Forum Sevenstring.pl
Wzmacniacze i akcesoria => Efekty => Wątek zaczęty przez: sylkis w 16 Sty, 2011, 22:04:18
-
no. to na poczatek: wiem, ze tutaj znaczna czesc forum to starzy wyjadacze, ktorzy maja juz w chuj doswiadczenia i obycia z pr0 sprzetem, a na tanie cyfry patrza co najmniej sceptycznie, oraz ze target tego typu zabawek szybciej znajde na gitara.pl, ale moze ktos jednak probowal sie chocby z ciekawosci takimi rzeczami bawic i moze sie wypowiedziec.
ogolnie to narazie pytam...przyszlosci owo (na moze w przeciagu roku? nie ma pospiechu narazie), bo kasy brak (tak bardzo brak, ze nawet najtanszy szajs musze traktowac jako 'przyszlosciowy' - a nie-tani sprzet jest dla mnie przez najblizsze pare lat niestety nieosiagalny)
enyuej, poszukuje przede wszystkim taniej alternatywy whammy pedal. czyli urzadzonko musi miec pedal ekspresji i pitch shiftera w sobie. na tym mi zalezy najbardziej, zeby to w miare dzialalo. poza efektem whammy watpie, abym korzystal z czegos poza kompresorem, delayem i podbiciem glosnosci, aby mocniejszym sygnalem mocniej rozkrecic przester w piecu. no, jeszcze z okazji tego podbijania glosnosci fajnie by bylo, jakby toto jakos strasznie nie splaczalo brzmienia gitary (przynajmniej przy wylaczonym kompresorze), bo z tym mi sie cyfra kojarzy ;/
co do ew przesterow, to jakby sie zadziala jakas magia i cos nawet przypadlo do gustu, to zajebiscie, ale nie oczekuje tego. tym bardziej nie kreca mnie zadne flangery, phasery itp - no moze jedynie jakis reverb moze mi sie jeszcze przydac.
narazie znalazlem kilku kandydatow w kategorii ~300-400zl, a sa nimi:
- KORG AX5G
- ZOOM G1XN
- BEHRINGER X V-AMP (LX1-X)
- DIGITECH RP90
w sumie moje najwieksze zainteresowanie budza chyba RP90 (bo digitech - wiedzieli, jak zrobic podrobke wlasnego produktu, przy czym z drugiej strony zadna firma nie wypuscilaby dwa razy tego samego, tyle, ze raz drogo, a drugi tanio i z wieksza funkcjonalnoscia...) i jeszcze AX5G jakos tak w miare porzadnie wyglada, przy czym to chyba po prostu kwestia samego wygladu, jakos wieksze zaufanie wzbudza niz X V-AMP i G1XN :)
gdyby jednak sie okazalo, ze zadne z nich nie jest warte swej ceny, to wyczailem jeszcze istnienie czegos takiego, jak Behringer US600, ale to jest jedynie pitch-shifter z watpliwie wygladajacym wbudowanym pedalem ekspresji i roznica zaledwie 2 stowek w cenie - to akurat cena taniego kompresora i czegos do podbijania glosnosci, przy czym delay juz raczej odpada... wiec sie zastanawiam, czy warto wtedy lozyc kase na tego pechringera - zalezaloby to od tego, czy on jednak lepiej daje rade, czy podrobki whammy z tamtych multiefektow sa porownywalne lub lepsze.
ktos ma jakies zdanie na ten temat, poza "dozbieraj i kup lampe (lub w tym przypadku - oryginalne whammy i po kawalku reszte pedalboardu)"?:P
-
całkiem sensowny (jak na budżetowe rozwiązanie) jest digitech RP50. Mam, juz nie używam, więc sobie leży, ale whammy ujdzie. I jest tańszy niż rp90
-
V-AMP X to już niestety półka niżej...kategoria 200-300 zł :D
-
jeden chuj,byle jakos akceptowalnie to dzialalo. Z reszta pewnie cena tez zalezy od sklepu:p
-
Boss GX700 - Whammy brzmi w nim fatalnie.
-
jeden chuj,byle jakos akceptowalnie to dzialalo. Z reszta pewnie cena tez zalezy od sklepu:p
Olej sklepy, chcesz uzywkę RP80? Bo w sumie moge puścić go do ludzi więc jak cos to wal na PW. Jak patrze na ceny tych małych multi w sklepach to stwierdzam że ich zdrowo popierdoliło. Sam za swojego X lat temu dalem ok 500 pln a to jest IMO dwa razy za drogo. Zważywszy na jakość zarowno wykonania jak i brzmienia właściwa cena na szmelc pokroju Digi RP 50/90 powinna być max 300 pln.
-
na allegro chujowizna z uzywkami byla bo strasznie malo i po cenach niewiele odstajacych od sklepowych,to stwierdzilem,ze wole za niewyrezane placic,no chyba ze znalazlbym cos nierozjebanego i w rozsadnej cenie:p
i jak mowilem narazie chujowo u mnie z kasa,wiec moge sie poki co zdeklarowac z checiami i w kolejce ustawic,jesli komus tutaj nie cisnie na zyda po kase;)
wg was jest sens polowac na rp2000? discontinued, czyli same uzywki, ponoc tanio chodza. zdaje sie, ze owczesnie kis wyzsiejszy model, ale nie bardzo wiem co on soba prezentuje na tle wspomnianej tu konkurencji :)
-
wg mnie poszukaj Pod'a XTL w dobrej cenie !
Radek sprzedawal zobacz czy jeszcze ma :)
-
ale z tego,co czytalem pod ma wahwah,ale nie ma whammy,a mi glownie o nie chodzi... No i boje sie troche ceny
-
no co prawda to prawa, ale nom nie wiem czy warto wydawac taka kase na cos co moze sie kiepsko sprawdzac a nie zainwestowac w samego whammy na alledrogo znalazlem za 640 uzywke i cena do negocjacji wiec mozesz zobaczyc digitech whammy.
pozdro
-
nie stac mnie na wlasciwe whammy, a taki rp2000 swego czasu byl od niego ze 2-3x drozszy i ponoc dziala calkiem spoko,tylko trzeba dorwac dziajalaca sztuke,na archiwum allegro nawet za chyba 300zl widzialem:p
ed: skoro mowa o uzywkach, co sadzicie o rp7? wydaje sie byc mniejwiecje tym samym, co rp2000, tylko ma placebogenna lampke jak moj marszczal welwsztejt (by sie pewnie dobrali) :D
-
no. to na poczatek: wiem, ze tutaj znaczna czesc forum to starzy wyjadacze, ktorzy maja juz w chuj doswiadczenia i obycia z pr0 sprzetem, a na tanie cyfry patrza co najmniej sceptycznie, oraz ze target tego typu zabawek szybciej znajde na gitara.pl, ale moze ktos jednak probowal sie chocby z ciekawosci takimi rzeczami bawic i moze sie wypowiedziec.
ogolnie to narazie pytam...przyszlosci owo (na moze w przeciagu roku? nie ma pospiechu narazie), bo kasy brak (tak bardzo brak, ze nawet najtanszy szajs musze traktowac jako 'przyszlosciowy' - a nie-tani sprzet jest dla mnie przez najblizsze pare lat niestety nieosiagalny)
enyuej, poszukuje przede wszystkim taniej alternatywy whammy pedal. czyli urzadzonko musi miec pedal ekspresji i pitch shiftera w sobie. na tym mi zalezy najbardziej, zeby to w miare dzialalo. poza efektem whammy watpie, abym korzystal z czegos poza kompresorem, delayem i podbiciem glosnosci, aby mocniejszym sygnalem mocniej rozkrecic przester w piecu. no, jeszcze z okazji tego podbijania glosnosci fajnie by bylo, jakby toto jakos strasznie nie splaczalo brzmienia gitary (przynajmniej przy wylaczonym kompresorze), bo z tym mi sie cyfra kojarzy ;/
co do ew przesterow, to jakby sie zadziala jakas magia i cos nawet przypadlo do gustu, to zajebiscie, ale nie oczekuje tego. tym bardziej nie kreca mnie zadne flangery, phasery itp - no moze jedynie jakis reverb moze mi sie jeszcze przydac.
narazie znalazlem kilku kandydatow w kategorii ~300-400zl, a sa nimi:
- KORG AX5G
- ZOOM G1XN
- BEHRINGER X V-AMP (LX1-X)
- DIGITECH RP90
w sumie moje najwieksze zainteresowanie budza chyba RP90 (bo digitech - wiedzieli, jak zrobic podrobke wlasnego produktu, przy czym z drugiej strony zadna firma nie wypuscilaby dwa razy tego samego, tyle, ze raz drogo, a drugi tanio i z wieksza funkcjonalnoscia...) i jeszcze AX5G jakos tak w miare porzadnie wyglada, przy czym to chyba po prostu kwestia samego wygladu, jakos wieksze zaufanie wzbudza niz X V-AMP i G1XN :)
gdyby jednak sie okazalo, ze zadne z nich nie jest warte swej ceny, to wyczailem jeszcze istnienie czegos takiego, jak Behringer US600, ale to jest jedynie pitch-shifter z watpliwie wygladajacym wbudowanym pedalem ekspresji i roznica zaledwie 2 stowek w cenie - to akurat cena taniego kompresora i czegos do podbijania glosnosci, przy czym delay juz raczej odpada... wiec sie zastanawiam, czy warto wtedy lozyc kase na tego pechringera - zalezaloby to od tego, czy on jednak lepiej daje rade, czy podrobki whammy z tamtych multiefektow sa porownywalne lub lepsze.
ktos ma jakies zdanie na ten temat, poza "dozbieraj i kup lampe (lub w tym przypadku - oryginalne whammy i po kawalku reszte pedalboardu)"?:P
wyszedlem z zalozenia, ze whammy najlepiej symuluje POD HD, ale... w koncu skusilem sie na oryginalne whammy 4 :D nic nie zastapi oryginalu na dluzsza metę.
-
to nowe pody maja pitch shiftera kontrolowanego przez pedal ekspresji?
wszystkie modele POD HD go maja, czy tylko niektore?
-
Nie chciałbym Cię martwić ale tanie multi przed przesterem ze wzmaka? nie wytrzymasz tego i wyrzucisz przez okno albo coś jeszcze gorszego zrobisz. Schrzani Ci brzmienie strasznie, szumy wprowadzi i.t.p. kiedyś g-majora tak wpinałem we wzmaku bez pętli, musiałem dokupić przester w kostce bo tego z pieca razem z majorem przed się nie dało używać. Analogiczna sytuacja jest z podem2.0 ale wtedy nie problem bo z niego ciągnąłem zadowalający mnie sound (ah co to były za czasy).
ps. efekty whammopodobne całkiem nieźle się w pętli sprawdzają.
-
to nowe pody maja pitch shiftera kontrolowanego przez pedal ekspresji?
wszystkie modele POD HD go maja, czy tylko niektore?
Te starsze też miały, ja na XT zrobiłem sobie Whammy bez problemu, ale działało tak se.
Inna sprawa to jeśli dobrze rozumiem, efekt będziesz wpinał w linię. Jesteś świadom, że delaye w takim układzie raczej kulawo będą działać?
-
juz zmienila mi sie koncepcja.
nie mam zamiaru kupowac taniego multi, dlatego tez np spytalem o te pody HD (sory, ale dla mnie to one juz sa w kategorii drogich multi :P)
juz nie mam zamiaru kupowac chujowgo multi i leciec takim bardzo chujowym chujowym polsrodkiem.
nowy koncept jest taki, zeby sprzedac moje combo (i tak nie wykorzystuje go tak naprawde) i za pieniadze z niego kupic wzglednie ogarniete multi i leciec mniej chujowym srodkiem - samo multi jako interfejs do PC, lub gdy zajdzie kiedys taka potrzeba to zainwestowac w pake i koncowke mocy i jechac na podpiete na 4 kable do samej koncowki mocy (zamiast wzmaka multi+koncowka).
jako ze jest to juz opcja dosc znacznie sie odrozniajaca, dla rozwazan nad nia zalozylem ten oto temat:
http://forum.sevenstring.pl/efekty/combo-vs-cyfrowy-multiefekt-ew-koncowka-mocy-i-paka-glownie-w-domu/
;)
ale w sumie jesli moderatorzy uznaja, ze nalezy scalic te tematy, to niech je scala. poki co prosilbym rozwazania nad opcja z drozszym multi prowadzic jednak tam, zeby tu nie offtopowac, a tamten zeby nie lezal odlogiem ;)