9 marca w warszawskiej Stodole wystąpi formacja Black Label Society!
Ceny biletów: 120/ 130 zł. Sprzedaż odbywa się za pośrednictwem Metalopolis.pl, Ticketpro.pl, Eventim.pl, Ticketonline.pl, ebilet.pl, Ticketportal.pl, Kupbilet.pl.
Black Label Society
Na początku zespół nosił nazwę Hell's Kitchen, jednak szybko ją zmieniono na Black Label Society. Pierwszy album grupy został wydany 5 maja 1999 roku i nosił tytuł Sonic Brew. Niedługo po tym do zespołu dołączył basista John DeServio. Na przełomie 1999 i 2000 roku rozpoczęły się prace nad kolejnym albumem, który został wydany odpowiednio: w Japonii 8 marca 2000, w USA 18 kwietnia 2000 i nosił tytuł Stronger Than Death. Od zespołu odszedł John DeServio, jego...
moja kapela, na razie 3/5 jest na tak
Ja będę na pewno - nawet już bilet nabyłem
a chuj, niech wam będzie. zmuszę się.
grasz support czy coś ?
grasz support czy coś ?to byłoby już wyjątkowo niesprawiedliwe :D ;)
grasz support czy coś ?
Hmmmmm nie? ;)
grasz support czy coś ?
Hmmmmm nie? ;)
moja kapela, na razie 3/5 jest na tak
Spróbuj pracy jako agent ubezpieczeniowy, ew. PH ;)
Kurde powiem Ci, ze tak sie troche rozmazylem o tym supporcie ;)
Kurde powiem Ci, ze tak sie troche rozmazylem o tym supporcie ;)
a ode mnie 0/0 kapeli jedzie ;)[nerd] pierwsza moja myśl - z de l'Hospitala to trzeba ;) [/nerd]
nie, moi rodzice powiedzieli, że jeżeli mam się tłuc 3h pociągiem, to lepiej żebym nie jechał i w ten oto piękny sposób lecę sobie kulturalnie samolotem :D Po drugie, całkiem niedrogi ten lot - 150,- :)150 w obie strony ? i tak burżuazja :P
BTW, mam nadzieję że chociaż kogoś z was poznam na tymże koncercie! :)
nie, moi rodzice powiedzieli, że jeżeli mam się tłuc 3h pociągiem, to lepiej żebym nie jechał i w ten oto piękny sposób lecę sobie kulturalnie samolotem :D Po drugie, całkiem niedrogi ten lot - 150,- :)
BTW, mam nadzieję że chociaż kogoś z was poznam na tymże koncercie! :)
grasz support czy coś ?to byłoby już wyjątkowo niesprawiedliwe :D ;)
grasz support czy coś ?to byłoby już wyjątkowo niesprawiedliwe :D ;)
No i kur** wykrakaliscie :D Wujo Baciu - mozesz zaczac mnie nienawidziec :D :D :D :D
Gohes, to jakby coś - ja będę tym, co najgłośniej drze japę :Dnie mów hop
Gohes, to jakby coś - ja będę tym, co najgłośniej drze japę :Dnie mów hop
Gohes pałam do Ciebie szczerą nienawiścią
pytanie do warszawiaków co z trzoda party bo nie wiem czy mam nocleg załatwiać :D
Bo oczywiście zdjęć nie możecie sobie przesłać...
Hm ja bym zostal, ale szkola nastepnego dnia ;/ Jakby ktos bardzo chcial mnie poznac, to prosze zaczepiac przystojnego i roslego samca w okularach, ze stabilizatorem na nodze ;)zaczepie ;D ja bym został szczególnie że nocleg mam blisko stodoły i raczej nie chciałbym się oddalać ;D ja będę przed 6 pod klubem moge na pw daj kom do siebie bo nie jestem charakterystyczny
I oto jak umiera rock'n'roll!
Zamówienie BLS na śniadanie:
30 słodkich bułek :D
Na diecie som. Bułka i banan ;)...i zupa w 5 minut ;)
Na diecie som. Bułka i banan ;)...i zupa w 5 minut ;)
Ciekawe czy w Pradze Zakkuś miał równie zjebany humor, jak w Wawieczemu mial zjebany humor wawie ?
lol, ale buractwo z tym fakersempowiedzial co wiedzial...
Wiesz... z tego co z chłopakami rozmawiałem, to odkąd Zakk przestał pić (na scenie były bezalkoholowe browary), to zrobiła się z niego primabalerina i ciężko jest się z nim dogadać :) Poza tym miał ostrą spinę z managerem przed koncertem - nie wiem o co poszło, ale darli się po sobie bardzo hardo :) Po koncercie od razu poszedł obrażony do autokaru :)Pierdolenie. Jest to super wyluzowany, spokojny koleś. A spinę z managerem miał, bo manager to chujek.
Kierowca tour-busa ma na ten temat inne zdanie :D Ale nie wazne - pewnie kazdy z nas ma troche racji. Swoja droga ponoc miales byc na gigu, a zamienil Cie Wasz drugi wioslowy, true?Wiesz... z tego co z chłopakami rozmawiałem, to odkąd Zakk przestał pić (na scenie były bezalkoholowe browary), to zrobiła się z niego primabalerina i ciężko jest się z nim dogadać :) Poza tym miał ostrą spinę z managerem przed koncertem - nie wiem o co poszło, ale darli się po sobie bardzo hardo :) Po koncercie od razu poszedł obrażony do autokaru :)Pierdolenie. Jest to super wyluzowany, spokojny koleś. A spinę z managerem miał, bo manager to chujek.
Info z pierwszej ręki, bo awantura odbyła się w obskurobusie :)