Forum Sevenstring.pl
Wzmacniacze i akcesoria => Wzmacniacze i kolumny => Wątek zaczęty przez: sei.tahn w 24 Wrz, 2010, 14:09:18
-
Zaczęło się od tego, że ogarnął mnie GAS. Nie taki konkretny, nie sprecyzowany, ale GAS polegający na pragnieniu zmiany wzmacniacza. I tu pojawił się pierwszy problem - po co? Fireball brzmi zajebiście, w zasadzie to lepiej byłoby zmienić pakę. Ale nie, ja chcę inny wzmacniacz ;) W takim razie pojawił się drugi problem: trzeba wybrać coś, co będzie brzmiało równie dobrze, ale nieco inaczej. No i jeszcze żebym nie musiał dopłacać za dużo, z wiadomych powodów. Chciałem już wymieniać na różne cuda, ale wciąż nikt nie chciał kupić ode mnie ogniokuli, a co za tym idzie - nikt nie chciał dostarczyć mi funduszy do zakupu nowego cacka. Wreszcie jak Filip z Konopi pojawił się klient, przyjechał z Gniewu, zabrał Fireballa i zostawił gotówkę. Było to w sobotę. Tego samego dnia kończyło się kilka aukcji, na które się czaiłem. W końcu udało się wylicytować ENGLa Blackmore. W poniedziałek wycieczka do banku, w międzyczasie awaria auta, szybki przelew na niemieckie konto sprzedającego i oczekiwanie. W środę wiadomość, że kasa doszła i wzmak wysłany. Dziś rano status przesyłki: przejęta przez kuriera w Gdańsku. Godzina 13 - kurier puka do drzwi i wręcza ciężką przesyłkę z niepozostawiającym wątpliwości napisem na kartonie. Przesyłka wyglądała tak:
(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Flh5.ggpht.com%2F_8gZ9Kk5lk2U%2FTJyRo-7RCCI%2FAAAAAAAAAA0%2FtLcUebbjHBo%2Fs800%2FDSCN2314-1.JPG&hash=aec2e490a751ed4706d0945720a1701179ca9d16)
Po wykonaniu czynności wstępnych, tak:
(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Flh4.ggpht.com%2F_8gZ9Kk5lk2U%2FTJyRqNaXrSI%2FAAAAAAAAAA8%2FVOwvLU67QzE%2Fs800%2FDSCN2315.JPG&hash=07505e12d5b1d4b90a101b62350dea838e0c2544)
Szybko okazało się, że powiedzenie o niemieckiej precyzji i solidności nie jest ani trochę przesadzone, wzmak zapakowany był po prostu wzorowo:
(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Flh4.ggpht.com%2F_8gZ9Kk5lk2U%2FTJyRq6FM2rI%2FAAAAAAAAABA%2FVHlCzPCdnnI%2Fs800%2FDSCN2316.JPG&hash=43d5d06ab4795a5cc308b631c120ac7c5d562d0b)
A tak wyglądały elementy pakunku po wyjęciu z kartonu:
(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Flh4.ggpht.com%2F_8gZ9Kk5lk2U%2FTJyRroW9ucI%2FAAAAAAAAABE%2FmhXPPVOE-MI%2Fs640%2FDSCN2317.JPG&hash=428552f5bd3fdcc533a0a8b2d50380f346f903cf)
Wreszcie ostatni etap, albo martwa natura ze słonecznikiem:
(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Flh4.ggpht.com%2F_8gZ9Kk5lk2U%2FTJyRtLhv1zI%2FAAAAAAAAABM%2F5kndCyyKqQg%2Fs800%2FDSCN2321-1.JPG&hash=d5bc9cf9fb1a2573e89be3ceefc0d59bdb34b279)
I do tego zabawa: znajdź 1 szczegół, którym różnią się obrazki:
(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Flh6.ggpht.com%2F_8gZ9Kk5lk2U%2FTJyRt4COBGI%2FAAAAAAAAABQ%2FOp9-NnfG1fU%2Fs800%2FDSCN2324-1.JPG&hash=58a6979ae6b71411aa9caeeaef2c4a2e6a1b5be3)
Ogólne wrażenia - wzmacniacz nie jest lekki, cięższy od Fireballa, wygląda ładniej i ma więcej lamp. Footswitch z wyglądu jest zajebisty, konstrukcja raczej pancerna. Zaraz jadę do salki podłączyć, więcej wrażeń po powrocie. Aha, M13 na ostatnim zdjęciu to też nowy nabytek i też przyszedł dzisiaj (przy okazji - został wysłany w poniedziałek z terenu Polski za pomocą poczty polskiej. ENGL w środę z terenu Niemiec za pomocą DPD...). Polecam deale z Niemcami! :D
-
Gratulacje!!! :)
-
Podwójne gratulacje. Engiel i Em13 - o bardzo podobnym zestawie intensywnie myślę :).
-
Dzięki! :)
-
mam szczegół! Na drugim zdjęciu byłeś dalej z aparatem i pod innym kątem :D Gratzy, nie ma co ;)
-
Gratz, ziom! Dobry grat z fajnymi rurkami i się świeci w środku, a to podstawa!
-
Świetny wzmacniacz, gratsy! :)
-
Gratsy. To jedyny Engl, który mi jakoś podchodzi :)
-
gratuluję :)
-
Ze słonecznikiem pewnie brzmi jaśniej? ;) Gratulejszyn!
-
Ze słonecznikiem cieplejsze brzmienie, bardziej nasłonecznione jakby. A przester ma grubsze ziarno. ;)
Dzięki wszystkim!
-
Gratuluję! Dałoby radę ustawić się na ogrywanko z moim Music Manem? :)
-
No ba, jasne ze tak :) Czekałt PW ;)
-
Kongratulejszynssss! :D
Blekmuhr i Fajerbol przemawiają do mnie najintensywniej.
-
Gratuluje!
-
również, super wzmak
-
Dzięki wszystkim.
A tych, którzy mi jeszcze nie pogratulowali, zapraszam na ogrywanie, coby usłyszeli i uwierzyli ;)
-
a ja polecam ograć, jakoś nie byłem przekonany do tego modelu ale to było na długo przed macaniem ;)
-
Jest piękny its bjutifull! :D
Gratki, oby służyło długo i bezboleśnie :)
-
Ograwszy dzisiaj tego potwora stwierdzam, co następuje:
Duże, grube, tłuste plusy:
+ bardzo ładny kanał czysty i crunch, zwłaszcza z piezo. Cudownie brzmią pełne akordy, o dziwo szczególnie dobrze te pełne dysonansów,
+ kanały lead i heavy lead - genialne do gry rytmicznej, zwłaszcza pojedyncze dźwięki, oktawy i kwinty. Bawiąc się w poetę - nie ma siary i piachu, jest pancz i gruz.
+ mógłbym napiżdżać w basowe struny non fakin stop, świetnie przenosi niziny Drop Gie.
I niestety minusy, choć małe, mizerne i chude, znikome wręcz w porównaniu do plusów:
- BRAK RIWERBA! :[
- a tak na poważnie: nie podobało mi się brzmienie partii prowadzących. O ile typowo metalowo-szrederskie licki brzmiały dobrze, o tyle spokojniejsze, mniej agresywne frazy wołały o więcej ciepła. Skręcanie góry i prezencji jako tako ratowało sprawę, po dodaniu reverbu czy delaya z M13 było już zadowalająco,
- tak jak na kanale czystym i crunch dysonanse były świetnie słyszalne, tak na leadach stawały się mniej czytelne, bardziej rozmyte, zwłaszcza na kanale heavy lead,
- miałem wrażenie, że kręcenie gałkami equalizera nie wprowadza wielkich zmian w brzmieniu, choć potencjometr Presence już tak.
Podsumowując moje ledwie godzinne zmagania z nim: wzmacniacz bardzo ciekawy, oferujący niesamowite brzmienia, ale nie do końca dla mnie. Może to, co napisałem to dla niektórych oczywiste oczywistości, ale po prostu chciałem opisać moje wrażenia z perspektywy kogoś, kto z ENGLami nie miał nigdy nic wspólnego. Skutek? Nie kupię Blackmora, ale konkretnie rozochocił mnie on, by ograć inne modele tej firmy.
Przy okazji, wielkie dzięki Janku za gościnę i możliwość ogrania tak wspaniałego pieca oraz Kubańczyku za towarzystwo, było mi niezmiernie miło i mam nadzieję, że kiedyś to powtórzymy, tudzież ja Was ugoszczę, miejmy nadzieję równie smakowitym kąskiem ;)
pozdro
-
I ja trochę pograłem:)
Zaletą największą, która w uszy rzuciła się od razu jest to, że ten wzmacniacz jest bardzo dynamiczny, czuć, że trzeba mocniej napierdzielać w struny i wtedy jest ogień. Głośny jak cholera, przy masterze gdzieś 1-2/10 było super głośno. Charakter przesteru jest wg mnie trochę zbliżony do E530 choć nie grałem nigdy jeszcze z dobrą lampową końcówką więc myślę, że mógłbym się zbliżyć jeszcze bardziej do Blackmore'a. Ja akurat nie kręciłem gałami przy swojej gitarze i mogę powiedzieć, że przy wszystkich gałach na godzinę 12 (a presence na maxa) i dużo gainu na moich aktywnych pickupach leciało górką, aczkolwiek ewidentnie wina to gitary, gdyż po podłączeniu gitary Janka albo monda było zupełnie inaczej - co potwierdza też że piec gra zupełnie inaczej z każdą gitarą. Najlepiej grał wg mnie z barytonem Janka na pickupach prs'a, potem musicman na linach cumowniczych ;) i bareknuckle i na koniec mój ibanez na blackoutsach - ewidentnie lepiej chodzi na pasywnych, choć nie wiem co by było jakbym trochę więcej pokręcił, czego dzisiaj żałuję delikatnie:)
Co do brzmienia na solo to ja prawie nie gram solowo, ale mi pasuje, bo siedzę właśnie w bardziej oldschoolowym typie brzmienia, nie musi być ciepło, raczej thrashowa jazda i to w tym wzmaku jest. Przebija się też fajnie, contour działa na tej samej zasadzie jak w E530 i pewnie innych englach, podbija środek, fajna rzecz, trochę bardziej subtelnie to działa niż u mnie, przy cichym graniu miałbym to cały czas włączone:)
Podsumowując: ja ten piec bym kupił!:) Wspólna korekcja mi nie przeszkadza, czysty i crunch mnie nie interesuje, na trzecim kanale można już spokojnie grać metal a czwarty ustawić sobie jako solowy, do tego dwa mastery i w zasadzie można napierdalać. Jestem na tak, zdecydowanie lubię engle:)
Dzięki sei.tahn i mondo za spotkanie, było mi bardzo miło i mam nadzieję, że niedługo będzie trzeba czekać na powtórkę, może w większym trójmiejskim gronie:D
-
...a ja gratuluję i... ... zazdraszczam :D
-
zeby nie zakladac nowego tematu - jak sprawuje sie Z-5 w przypadku Blackmore'a?
Chodzi mi o szybkosc zmiany kanalow - zeby szybko zmienic z kanalu 4 na 1 wystarczy po prostu bedac na kanale 4 wcisnac przycisk nr 1? I zeby wrocic na 4 to przycisk nr 4? Bo slyszalem ze trzeba wciskac oba (co by bylo raczej nie wygodne...)
Poki co nie mam FS i nie wiem czy wchodzic w Z-5, troche cena mnie odstrasza...
-
Mnie to się tam zdawało, że contour to akurat z 'normalnego' brzmienia środek wycina i wypycha trochę góry i środkowy dół w 500Hz czyli englowski potencjometr LoMid z E530, ale ja mam uszy w jelitach to co ja tam wiem :) Na blackmorze grałem już dawno dawno, i szczerze powiem tylko tyle : jakby mnie kiedyś z kasą przycisło na tyle, że musiałbym przesiąść się na tańszy wzmach to jest to ABSOLUTNY numer jeden zaraz po Savage'u od którego imo pochodzi :) Nie wiem czy nie ma nawet większego Punchu niż sam Savage :)
@fzero : wystarczy kliknąć na to co potrzebujesz i ciach - masz :) poszukaj używek, pojawia się ich trochę od czasu do czasu, a jak masz podłogę midi to kup switcher i steruj z Midi.
-
a ja powiem tylko tyle ze robisz gasy ludziom a to nieladnie :P
-
Głośny jak cholera, przy masterze gdzieś 1-2/10 było super głośno.
Czyli do kamienicy lepiej go nie wstawiać? ;]
a ponoć engle podobno brzmią zadowalająco na low-volumach
-
Tru bo mają sexsję : gej - włóż - masturbate (gain - volume - master) - możesz rozkręcić końcówkę odpowiednio (nasycić ją) a głośność regulować w dużej mierze volumem zachowując przy tym gain.
-
Tru bo mają sexsję : gej - włóż - masturbate (gain - volume - master) - możesz rozkręcić końcówkę odpowiednio (nasycić ją) a głośność regulować w dużej mierze volumem zachowując przy tym gain.
Oby.
Przeprowadzam się teraz we wrześniu do kamienicy i niestety nie ponawykurwiam już na Kranku Rev1 (zwłaszcza, że straciliśmy miejsce do grania w Wawie) :]
Nadzieję pokładam w Englach - Savage/Intruder
-
O tak, Engl Intruder to zajebisty wybór :D
-
oj, pojebało mnie troche ;x
Engl Invader ofc