Forum Sevenstring.pl

Wzmacniacze i akcesoria => Wzmacniacze i kolumny => Wątek zaczęty przez: maciekcalm w 18 Maj, 2010, 00:09:27

Tytuł: KOLUMNY GITAROWE ŁAMANE, PROSTE. WRAŻENIA, OPINIE I RÓŻNICE.
Wiadomość wysłana przez: maciekcalm w 18 Maj, 2010, 00:09:27
Witam! Jestem na etapie wymiany paczki. Pomóżcie z decyzja ponieważ zdania są podzielone która lepsza, gorsza. Łamana czy prosta. Podsuńcie jakieś sugestie wrażenia, opinie etc.
Tytuł: Odp: KOLUMNY GITAROWE ŁAMANE, PROSTE. WRAŻENIA, OPINIE I RÓŻNICE.
Wiadomość wysłana przez: Dexterek w 18 Maj, 2010, 00:38:11
Prosta lepsza bo łamana wali siarą po uszach.

BTW:Guuuuuuuuuupi temat.
Tytuł: Odp: KOLUMNY GITAROWE ŁAMANE, PROSTE. WRAŻENIA, OPINIE I RÓŻNICE.
Wiadomość wysłana przez: maciekcalm w 18 Maj, 2010, 01:01:32


BTW:Guuuuuuuuuupi temat.

To powiedz mi mój drogi przyjacielu z boiska co u ciebie robił ten Orange Slope?

Temat? Bardziej proszę o opinie.
Tytuł: Odp: KOLUMNY GITAROWE ŁAMANE, PROSTE. WRAŻENIA, OPINIE I RÓŻNICE.
Wiadomość wysłana przez: Musza w 18 Maj, 2010, 01:08:14


BTW:Guuuuuuuuuupi temat.

To powiedz mi mój drogi przyjacielu z boiska co u ciebie robił ten Orange Slope?

[troll mode=on] walił siarą po uszach ;) [troll mode=off]
Tytuł: Odp: KOLUMNY GITAROWE ŁAMANE, PROSTE. WRAŻENIA, OPINIE I RÓŻNICE.
Wiadomość wysłana przez: sylkis w 18 Maj, 2010, 01:13:55
czy cos ze mna jest nie tak, czy w tym temacie zawialo forum gitara.pl?:P

a tak na serio... odpowiem czysto w teorii, bo mam doswiadczenia tylko z combami :P ale co za roznica, czy lamana, czy nie? tak na serio. na logike - lamana bedzie bardziej rozpraszac dzwiek, a prosta bedzie go walic prosto przed siebie - co na koncercie, na ktorym zazwyczaj i tak zespol jest dodatkowo naglasniany innym sprzetem, raczej roznicy nie zrobi. a ew roznice w brzmieniu, jesli w ogole ktokolwiek sie jakis doszuka (w co raczej watpie), to podejrzewam, ze sa o wiele mniejsze, niz w pomiedzy innymi cechami jak np ze wzgledu na konstrukcje (i nie chodzi mi tutaj o tp czy jest lamana czy tez prosta, a bardziej rzeczy typu otwarta, zamknieta, BR, pojemnosc pudla itd), zastosowane glosniki i tak dalej...

a teraz...ten temat, to na serio, czy dalem sie sprowokowac? :D
Tytuł: Odp: KOLUMNY GITAROWE ŁAMANE, PROSTE. WRAŻENIA, OPINIE I RÓŻNICE.
Wiadomość wysłana przez: Mery w 18 Maj, 2010, 08:27:14
Czy temat 'gupi' to nie wiem.
Prawda jest taka, że temat był wielokrotnie poruszany - może nie zawsze wprost, ale też na tym forum.

Według mnie odpowiedź jest prosta - zrobić przegląd ulubionych gitarników i zobaczyć na czym grają.
A swoją drogą prawda jest taka, że w studio wielu muzyków woli bardziej używać proste. Może o większe ciśnienie chodzi? Albo o taką wypadkową charakterystykę kierunkowości, że się lepiej zbiera to mikrofonem?
Tytuł: Odp: KOLUMNY GITAROWE ŁAMANE, PROSTE. WRAŻENIA, OPINIE I RÓŻNICE.
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 18 Maj, 2010, 08:36:09
...co na koncercie, na ktorym zazwyczaj i tak zespol jest dodatkowo naglasniany innym sprzetem...

Nie, nie, nie. Zazwyczaj, to są tylko przody na stopę i wokal. Wiele osób twierdzi, że paczki proste mają bardziej zwarty sound, mniej rozpraszają = mniej siary, ale dziwnym trafem przez ostatnie miesiące koncertowania nie widziałem kolesia z prostą ;)
Tytuł: Odp: KOLUMNY GITAROWE ŁAMANE, PROSTE. WRAŻENIA, OPINIE I RÓŻNICE.
Wiadomość wysłana przez: sylkis w 18 Maj, 2010, 08:52:56
Wiele osób twierdzi, że paczki proste mają bardziej zwarty sound, mniej rozpraszają = mniej siary,
nie wiem czemu, ale wydaje mi sie, ze to na tej samej zasadzie jest, co jak audiofile slysza roznice pomiedzy kablem a kablem. przyznaje, ze nie mialem okazji testowac i porownywac tych dwoch typow ksztaltow paczek, ale jestem przekonany, ze on wplywa jedynie wlansie na dystrybucje dzwieku w powietrzu, a ew zwartosc dzwieku, czy siara, to wlasciwosci zalezne od innych parametrow. no ale moge sie mylic ;)
Tytuł: Odp: KOLUMNY GITAROWE ŁAMANE, PROSTE. WRAŻENIA, OPINIE I RÓŻNICE.
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 18 Maj, 2010, 09:09:47
No, a na co ma wpływać, dokładnie po to to jest ;) Jest jeszcze kwestia rezonowania wewnątrz skrzynki równoległobocznej vs ściętej. Są fani obu rozwiązań. Ostatnio stwierdziłem, że na następnym koncercie położę w ogóle mojego łamańca na boku ;)
Tytuł: Odp: KOLUMNY GITAROWE ŁAMANE, PROSTE. WRAŻENIA, OPINIE I RÓŻNICE.
Wiadomość wysłana przez: Mery w 18 Maj, 2010, 09:27:59
Ja tam wolę proste. Czy to znaczy, że nie jestem gejem?
Tytuł: Odp: KOLUMNY GITAROWE ŁAMANE, PROSTE. WRAŻENIA, OPINIE I RÓŻNICE.
Wiadomość wysłana przez: regecore w 18 Maj, 2010, 09:38:51
Prosta czy łamana zależy też od zastosowanych głośników. Niektóre głośniki lepiej brzmią w prostej a niektóre w łamanej kolumnie 4x12.
Sprawy subiektywne jak ilość górki czy basów należy przełożyć na swoja opcje brzmieniowa czyli ciężkie riffy czy wiecej zagrywek, solówek i ogólnie lepsza przebijalność.
Jak dla mnie to jestem zwolennikiem kolumn łamanych a tzw siary nie posiadam gdyż używam cieplutkich legend v12, które wole od szelestów zwanych vintage30, a na których grałem wcześniej.
Tytuł: Odp: KOLUMNY GITAROWE ŁAMANE, PROSTE. WRAŻENIA, OPINIE I RÓŻNICE.
Wiadomość wysłana przez: lokibalboa w 18 Maj, 2010, 10:28:49
Czytają opinie ludzi twierdzących że paczki proste są lepsze mam wrażenie że takowe nigdy na scenie nie grały. Grając na scenie-czyli właściwie środowisko pracy dla którego kupuje się kolumnę 4x12, stojący i słuchający ludzie mają głowę/uszy na wysokości dwóch (nie ściętych) dolnych głośników to raz ....a dwa.....nawet w najgorszym klubie mamy nagłośnienie (jak nie mamy to się nie zgadzamy grać bo 'pedalski' klub  ;D ) i jedyne do czego służy paczka to odsłuch dla nas samych. To co słyszą ludzie to przecież dźwięk głośnik kolumny->mikrofon->klubowe nagłośnienie+odsłuchy. Także entuzjazm płynący z zajebistego brzmienia na probie, posiadaczy prostych paczek powinien minąć w momencie koncertu gdzie ustawienie pieca diametralnie zmienia się ze względów na klubową akustykę. Śmiem wysnuć ryzykowną teorię że jako odsłuch dla nas samych, ścieta paczka na scenie, swoją rzekomą siarkowatością przebija się do naszych uszu dużo lepiej. Paczka=Odsłuch. Chyba że się gra na totalnej pipidówie.  ;D
Tytuł: Odp: KOLUMNY GITAROWE ŁAMANE, PROSTE. WRAŻENIA, OPINIE I RÓŻNICE.
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 18 Maj, 2010, 10:58:49
Chyba że się gra na totalnej pipidówie.  ;D

To 3miasto i okolice też jest pipidówą!
Tytuł: Odp: KOLUMNY GITAROWE ŁAMANE, PROSTE. WRAŻENIA, OPINIE I RÓŻNICE.
Wiadomość wysłana przez: pstry w 18 Maj, 2010, 11:50:47
ja to w ogóle stwierdzam, że jeden ch**. Grałem na ściętych, prostych, 2x12, jak się dopierdoli riffem to zawsze dobrze słychać, a jak nie słychać to graj na pamięć i już.
Tytuł: Odp: KOLUMNY GITAROWE ŁAMANE, PROSTE. WRAŻENIA, OPINIE I RÓŻNICE.
Wiadomość wysłana przez: m4ody w 18 Maj, 2010, 11:54:34
Jak jest ciasno i sie musi stac blisko paki to na sciętej sie lepiej słyszysz. Jednak zawsze mozna postawic pake na wieko case'a i wtedy jest git
Tytuł: Odp: KOLUMNY GITAROWE ŁAMANE, PROSTE. WRAŻENIA, OPINIE I RÓŻNICE.
Wiadomość wysłana przez: Dexterek w 18 Maj, 2010, 13:22:59
BTW:Guuuuuuuuuupi temat.
To powiedz mi mój drogi przyjacielu z boiska co u ciebie robił ten Orange Slope?
[troll mode=on] walił siarą po uszach ;) [troll mode=off]
Otóż to. Były dwa orendże - ściety i prosty - przez parę miesięcy żeby porównać i w sumie po tygodniu musiałem ściętego przewrócić na bok żeby nie sypał siarą w górę. Nie chcę więcej wracać do tego epizodu w życiu.
I nie jestem twoim przyjacielem z boiska. Wypraszam sobie.
Tytuł: Odp: KOLUMNY GITAROWE ŁAMANE, PROSTE. WRAŻENIA, OPINIE I RÓŻNICE.
Wiadomość wysłana przez: Harvest w 18 Maj, 2010, 13:29:41
Musza, przecież Dex pisał że to tylko po to żeby sobie robić lanserskie foty z fullstackiem ;)
Tytuł: Odp: KOLUMNY GITAROWE ŁAMANE, PROSTE. WRAŻENIA, OPINIE I RÓŻNICE.
Wiadomość wysłana przez: dom?n w 18 Maj, 2010, 13:39:32
walenie siara po uszach nie jest zasluga samej paki. jest suma gitary, przystawek, wzmaka, paki i tak dalej (do zajebania).

Prosta lepsza bo łamana wali siarą po uszach.

dobrze wiem ze mowisz to z lekkim przymruzeniem oka, ale niektorzy czytajacy na pewno tego nie wiedza. prosta paka mniej wali po uszach, wszystkim, siara, dolem, bo generalnie gra mniej w strone uszu i chuj. i tyle mozna powiedziec. jak masz pake ktora nie wali siara, to wtedy dla odmiany gorzej sie slyszysz stojac blizej. a kluby w PL mamy jakie mamy, czasami ciezko sie zmiescic piecioosobowej kapeli na scenie (a jak sie ma pedalboardy to juz w ogole czasem nie masz miejsca zeby zrobic wiecej niz jeden krok).

Według mnie odpowiedź jest prosta - zrobić przegląd ulubionych gitarników i zobaczyć na czym grają.

jak ktos ma ulubionego Kerrego Kinga to przejebane, bo musi kupic sciane Marshalli ;)

ze stawianiem na boku moze chodzic o rezonans, bo paka na kolkach mniej sie styka z ziemia niz lezaca na boku.

Chyba że się gra na totalnej pipidówie.  ;D

To 3miasto i okolice też jest pipidówą!

Poznan takoz.
Tytuł: Odp: KOLUMNY GITAROWE ŁAMANE, PROSTE. WRAŻENIA, OPINIE I RÓŻNICE.
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 18 Maj, 2010, 13:54:49
Poznan takoz.

O, o! Zgadza się! Prawda czasu, prawda ekranu.

Ale np. dziury pt. Wejherowo, Ustka, Janowo, Wilkowo czy Koszalin - to się potrafiły dla odmiany postarać.
Weź tu bądź mądry ;)

Ja zamawiam ściętą paczkie, bez siary, poproszę.
Tytuł: Odp: KOLUMNY GITAROWE ŁAMANE, PROSTE. WRAŻENIA, OPINIE I RÓŻNICE.
Wiadomość wysłana przez: lokibalboa w 18 Maj, 2010, 14:34:04
No stary "noł ofens" ale pierwsze co powinno się załatwić grając metalowy koncert to triggery=porządne nagłośnienie bębnów oraz do gitar mikrofonoy-jak klub nie ma 2 mikrofonów no to pardon ale zajebisty szoł będzie hehe . Jak nie ma nagłośnienia gitar to chuj to walisz z paczki  I WTEDY FAKTYCZNIE JEST KUPA SIARA I NIE SŁYSZAŁEM DOBREGO SETU JESZCZE.  Bat graliście w Mechaniku...trójmia sto to nie mechanik...mechanik jest jednym z  najmniejszych klubów studenckich w trójmieście a nie klubem w którym się gra duże gigi. ;) Druga sprawa-czy załatwiliście dźwiękowca? Oczywiście nie wszędzie się da ale np. teraz w Olsztynie dopłaciliśmy trochę pieniędzy na dźwiękowców i bardzo mały klub Bohema przerodził się w piekielne otchłanie z przekozackim nagłośnieniem.

Nam też się zbliża koncert w trójmiejskim Rockzie gdzie najprawdopodobniej nie będzie nagłośnienia gitar ale działamy w tym kierunku już dzisiaj mimo że koncert jest za 1,5 miesiąca. Mamy na dzień dzisiejszy już zaklepane triggery czyli połowę sukcesu hehehe.


Zgadzam się z pstrym -jeden c..uj jaka paczka na zywo. Ja różnice na korzyść prostych czuje tylko na probie.
Tytuł: Odp: KOLUMNY GITAROWE ŁAMANE, PROSTE. WRAŻENIA, OPINIE I RÓŻNICE.
Wiadomość wysłana przez: dom?n w 18 Maj, 2010, 14:55:36
No stary "noł ofens" ale pierwsze co powinno się załatwić grając metalowy koncert to triggery=porządne nagłośnienie bębnów oraz do gitar mikrofonoy-jak klub nie ma 2 mikrofonów no to pardon ale zajebisty szoł będzie hehe .

hehe

Cytuj
Jak nie ma nagłośnienia gitar to chuj to walisz z paczki  I WTEDY FAKTYCZNIE JEST KUPA SIARA I NIE SŁYSZAŁEM DOBREGO SETU JESZCZE

a ja slyszalem pare ale nie byly metalkorowe  :(

a tak w ogole, to slyszeliscie to? podobno to jest temat o kolumnach!
Tytuł: Odp: KOLUMNY GITAROWE ŁAMANE, PROSTE. WRAŻENIA, OPINIE I RÓŻNICE.
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 18 Maj, 2010, 15:04:50
Loki, grałem już koncerty z nawet profi nagłośnieniem (Frontside, UK Subs, Lipali, czeka mnie IRA, Turbo i Mech, Estrada w Bydgoszczy), ale najczęściej nie gram dużych koncertów i nie ma znanego headlinera. Dlatego nie bierzemy dodatkowego akustyka za kilkaset zł, bo co mi nagłośni, jak gitary i bas jadą z paczek, a ludzi przyjdzie tyle, że najczęściej styka na siekę i browara dla kapel? Możesz przygotować mega szoł, ale to musi się sprzedać! Ilu było w Bohemie? Myślę, że nie setki, a jechaliście w chuj km. Wiesz, że nawet Lady Gaga jest jeszcze na trasie ciągle w plecy? Mówię o rzeczywistości, nie moich, Waszych ambicjach. Chętnie zagram w Uchu, Kwadratowej, itd., z Wami, choć jednak gramy co innego. ;)

Możecie się skupić już teraz na tym Rockz, ale zobacz ile my mamy koncertów w planie. Poza tym: nasza bratnia kapela niedawno tam grała, a mają wydaną płytę, teledyski, nagrody, Woodstocki - i ludzi nie było... ;) Osobiście bym się tam nie pchał, ale życzę Wam tłumów! Ostatnio widzę taki trend: ludzie są jak jest znana kapela, albo jesteśmy w średnim mieście. W dużych ludzie są zblazowani, nawet jak przyjdą, to nie chce im się ruszyć dupy. A zagraliśmy w "Fantomasie", to cały klub był nabity po brzegi i wszyscy szaleli, mosh był taki, że ludzie łby do krwi porozbijali.
Tytuł: Odp: KOLUMNY GITAROWE ŁAMANE, PROSTE. WRAŻENIA, OPINIE I RÓŻNICE.
Wiadomość wysłana przez: regecore w 18 Maj, 2010, 15:07:05
lokibalboa -> granie koncertów na tyłach świadczy o zespole. Słyszałem mase dobrych kapel które świetnie brzmiały na tyłach na własnym sprzęcie majac rozne paczki lamane i proste :) niekoniecznie zawodowe.
Ta kwestia to sprawa tego czy zespół/muzyk potrafi sie przystosować do panujących warunków i to świadczy o jego warsztacie muzycznym, umiejętności słuchania i wykręcenia dobrego soundu.
Tytuł: Odp: KOLUMNY GITAROWE ŁAMANE, PROSTE. WRAŻENIA, OPINIE I RÓŻNICE.
Wiadomość wysłana przez: lokibalboa w 18 Maj, 2010, 15:42:59
Oczywiście że tak, co nie zmienia faktu ze granie na tyłach zawsze brzmi jak kupa ;d Jedno jest pewne- za bardzo my gitarzyści przejmujemy się brzmieniem. Toczymy teraz rozmowę czy paka ścięta czy prosta gdy przeciętny słuchacz ma , nie oszukujmy się wyjebane na to czy wzmak ma trochę mniej lub więcej siarczystej górki....no chyba ze są obecni inni gitarzyści na sali którzy walą pod nochalem komentarze-"mój marshal 15W brzmi lepiej i ma więcej mięska z exarem kamikaze".

I oczywiście masz rację- dodatkowe koszty w stylu dźwiękowcy, sprawiają że wychodzi się na 0 albo na minusie z sianem...ale nie zgodzę się że w trójmieście nie znajdziesz klubu w którym nie nagłośnią Ci gitary...chyba ze zabukujesz koncert na zasadzie-"-gramy za tydzień w "X"?.....-spoko możemy grać....telefon :no my bedziemy za tydzien-bedzie wolne? -Będzie, możecie grać" i przyjeżdżasz na 2godziny przed koncertem. Wtedy nie ma się co dziwić że nie ma nagłośnienia jak się nic wcześniej nie ustaliło....ba...ni e ma prawa narzekać na małą frekwencję jeżeli koncert nie został solidnie, odpowiednio wcześniej wypromowany.

Nie umiem nie oftopować ;d;d;d
Tytuł: Odp: KOLUMNY GITAROWE ŁAMANE, PROSTE. WRAŻENIA, OPINIE I RÓŻNICE.
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 18 Maj, 2010, 15:44:14
(...)umiejętności słuchania i wykręcenia dobrego soundu.

Może, jak ktoś nie rusza gałami we wzmaku, to i brzmi jak pizda. My co klub - to jednak pierwej kombinujemy z gałkologią, co prowadzi do nieraz zaskakujących kombinacji ustawień, ale wiemy jak ma być.
A tak w ogóle, to maciekcalm dozbieraj i kup lampę, idź na parę koncertów, gdzie zagrają różne paczki - i wróć. I tak kupisz ściętą :D

Loki - przeca piszę o Uchu, Kwadratowej. Cokolwiek tam jeszcze takiego macie? Chętnie zaatakuję ;)
Tytuł: Odp: KOLUMNY GITAROWE ŁAMANE, PROSTE. WRAŻENIA, OPINIE I RÓŻNICE.
Wiadomość wysłana przez: headcharge w 18 Maj, 2010, 16:18:29
A ja tam wole 2x12 :D na przodach i tak nie bedzie roznicy a jaka lekka :D
Poza tym 2x12 jest selektywniejsza.

Ostatnio tak nas pan w neo naglosnil, ze na prozdach byla sama sama siara. No ale jak ktos stawia majka na srodku kopulki to... Prowalismy z kumpelm przestawiac bardziej na krawedz ale i tak gowno to dalo, koles na konsoli musial zrobic niezly harłdkoł.

Tak to jest z klubami w polsce. Oczywiscie frekwencja masakryczna xD Na głowe wyszło nam po 15 zł :D
Tytuł: Odp: KOLUMNY GITAROWE ŁAMANE, PROSTE. WRAŻENIA, OPINIE I RÓŻNICE.
Wiadomość wysłana przez: locco w 18 Maj, 2010, 18:41:40
dobra dziewczeta, teraz ja mowie i sie wypowiadam, chociaz nie chcialo mi sie czytac poprzednich postow i pewnie cos sie powtorzy.

mialem okazje przez jakis czas sobie potestowac te rozne zabawki od Steva Fryette, to pewnie juz wszyscy wiedza, bo sie chwalilem jak glupek, ale co to ma do rzeczy ? ano ma to, ze bawilem sie dwoma identycznymi paczkami ze sklepu- jedna prosta i jedna scieta. mozecie "porownywac" i elaborowac sobie na ten temat ile chcecie, ale nic z tego nie bedzie, do czasu, az nie polozycie lapy na identycznych modelach prosto ze fabryki, czyli w takim samym stanie. w innym wypadku ogrywanie nie bedzie obiektywne, nie mowimy o porownywaniu soundu prostej mesy v30 i scietego marshalla gt75, tylko o generalnej zasadzie.

roznica byla, owszem, i to nie ulega raczej watpliwosci. czy ktoras byla lepsza ? nie, brzmialy troche inaczej, tp kwestia gustu, muzyki i potrzeb natury praktycznej. wszystko rozchodzi sie o to, jak sluchamy paczki. jesli postawimy obok siebie paczke scieta i prosta, i posluchamy ich z boku to faktycznie komus moze przyjsc do glowy pomysl, zeby powiedziec, ze scieta siarzy. jest to oczywiscie blad (nie bede sie wdawal w to, jak podobne bledy rzadza swiatem ludzi i w ogole)- wystarczy stanac zupelnie na przeciw obu paczek (a tak chyba w warunkach bojowych ich sluchamy i nagrywamy) i hipotetyczna siara znika, sound jest praktycznie identyczny. mowie praktycznie, bo w prostej paczce bas jest mniej rozproszony i stad wrazenie wiekszego jebniecia przy sluchaniu, a scieta nie jebie tak po uszach. mikrofon roznicy raczej nie zobaczy...

osobiscie wolalem paczke scieta- lepiej wypelniala pomieszczenie, brzmiala naturalniej i ,btw, byla selektywniejsza chyba troche, choc to pewnie wynikalo ze specyfiki odbioru dziwieku. sound z paczki prosto w twarz, moim zdaniem, nigdy nie jest zbyt przyjemny, zawsze trzeba stanac troche obok, zeby dobrze brzmialo i w tym momencie wychodzi najwieksze zaleta scietych paczek- graja w kazdych warunkach rowniej, tzn nie sa tak kierunkowe przy sluchaniu z boku i nie wala po bani przy sluchaniu od frontu. w warunkach koncertowych tez sie lepiej sprawdza, bo z mikrofonem roznicy nie ma, a bez mikrofonu na scenie dla mnie paczka prosta to male nieporozumienie.
Tytuł: Odp: KOLUMNY GITAROWE ŁAMANE, PROSTE. WRAŻENIA, OPINIE I RÓŻNICE.
Wiadomość wysłana przez: regecore w 18 Maj, 2010, 20:06:05
locco -> po cześci sie z Toba zgadzam ale uwazam sa paczki 4x12 proste które sa świetne. Mam na mysli 4x12 na eminence man o war wykonana przez noisybox. Słyszałem w akcji i robi to wrażenie. Odstawia marshalle...

A co do koncertów to 60% akustyków nie umie ustawić na przodach brzmienia jakie chce zespół tzn robi to "pod siebie" i stad te nieporozumienia. Dlatego na próbach warto ustawic sie dobrze na tyłach zeby akustyk tego posłuchał i jezeli bedzie miał chumor i dobry dzien ustawi zespół do brzmienia z Waszych kolumn.
Tytuł: Odp: KOLUMNY GITAROWE ŁAMANE, PROSTE. WRAŻENIA, OPINIE I RÓŻNICE.
Wiadomość wysłana przez: lokibalboa w 18 Maj, 2010, 20:31:52
Od tego są soundchecki. Na ostatniej zaledwie 5 dniowej trasie miałem 5 diametralnie różnych ustawień na piecu każdego dnia. Raz dużo góry raz góra wycięta prawie maksymalnie. Warunki koncertowe są tak różne, że zagłębianie się teraz czy lepsza jest paczka ścięta czy prosta to zawracanie Wisły kijem. I zgadam się z locco. Miejsce, kąt pod którym słuchamy paczek ma największe znaczenie. Nawet Orange ustawiony głośnikami na wysokości głowy sypie straszliwym gruzem....4 kroki w prawo..."weź skręć trochę dołu"
Tytuł: Odp: KOLUMNY GITAROWE ŁAMANE, PROSTE. WRAŻENIA, OPINIE I RÓŻNICE.
Wiadomość wysłana przez: Br-Owca w 18 Maj, 2010, 20:35:21
Czyli konkluzja jest taka że dobre ustawienie na tyle - to wieksze ( choc nadal nie takie duże ) prawdopodobieństwo dobrego brzmienia na przodach, i tego sie kurwa trzymajmy ;)
Tytuł: Odp: KOLUMNY GITAROWE ŁAMANE, PROSTE. WRAŻENIA, OPINIE I RÓŻNICE.
Wiadomość wysłana przez: wrobelsparrow w 18 Maj, 2010, 23:14:54
Dobre ustawienie na wzmacniaczu, to 95% prawdopodobieństwa dobrego przodu, bo to co "słyszy" mikrofon, a to co Wasze ochujałe od jazgotu uszy, to dwie inne bajki. Poza tym 120 watowe wzmaki na takich malutkich scenkach, to NIEPOROZUMIENIE. Nawet najlepszy realizator świata nie jest w stanie opanować miksu, jeśli kapela na dzień dobry daje mu ze sceny tysiącpińcet decybeli.

pozdro
Tytuł: Odp: KOLUMNY GITAROWE ŁAMANE, PROSTE. WRAŻENIA, OPINIE I RÓŻNICE.
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 19 Maj, 2010, 08:41:25
Akustycy - to dopiero głuche chuje! A przecież powinni być audio-autorytetami!!! Jak to jest możliwe, że ktoś kto kompletnie się nie zna podchodzi do "Pana Akustyka", mówi: "dodaj środka na gitarach" i nagle jest pięknie? Ten pedał, jeden z drugim, tego sam nie słyszy? Co on tam robi??!! Co ja gadam! Kiedyś podchodzę do PA i mówię: nie włączyłeś basówki! Gość nacisnął guziczek i nagle tłumom objawiło się, że kapela ma basistę!!! :facepalm:

Kupujcie ścięte! :D
Tytuł: Odp: KOLUMNY GITAROWE ŁAMANE, PROSTE. WRAŻENIA, OPINIE I RÓŻNICE.
Wiadomość wysłana przez: regecore w 19 Maj, 2010, 09:53:19
Heh zapomniałem jeszcze wspomnieć ze często da sie spotkać weselne grajki za konsoleta ;) noi wtedy brzmienie jak marzenie na przodach...

tamat o paczkach :) heh
Tytuł: Odp: KOLUMNY GITAROWE ŁAMANE, PROSTE. WRAŻENIA, OPINIE I RÓŻNICE.
Wiadomość wysłana przez: wrobelsparrow w 19 Maj, 2010, 11:08:19
Bat, ale ja mówię o realizatorach, a nie o szatniarzach, którym szef klubu kazał kręcić gałkami, bo się i tak nikt nie zna. Po drugie, trzeba za idiotów myśleć i zacząć się miksować już na scenie, a nie czekać na cud nad Wisłą i napierdalać na pełnej kurwie, bo "głośniej = lepiej".
Tytuł: Odp: KOLUMNY GITAROWE ŁAMANE, PROSTE. WRAŻENIA, OPINIE I RÓŻNICE.
Wiadomość wysłana przez: m4ody w 19 Maj, 2010, 11:15:16
No to wszystko prawda, ale moze przewalic to do innego tematu. Hę...

Dobrym patentem na małe sceny jest ustawianie paczek bokiem do publiki. Rozkrecasz sie delikatnie zeby tylko słyszeć i nie ma sytuacji, ze paki zagłuszają przody...
Tytuł: Odp: KOLUMNY GITAROWE ŁAMANE, PROSTE. WRAŻENIA, OPINIE I RÓŻNICE.
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 19 Maj, 2010, 11:32:13
Bat, ale ja mówię o realizatorach, a nie o szatniarzach, którym szef klubu kazał kręcić gałkami, bo się i tak nikt nie zna.

Ale "szatniarze" trafiają się w 90% miejsc, nawet na dużych imprezach! Dotyczy to doświadczeń większości, którzy tu pisali ;) To ja może dopiero trafię na Pana Realizatora gdzieś na trasie po 2 płycie...

Cytuj
Po drugie, trzeba za idiotów myśleć i zacząć się miksować już na scenie
dotyczy

Cytuj
a nie czekać na cud nad Wisłą i napierdalać na pełnej kurwie, bo "głośniej = lepiej".
nie dotyczy ;)
Tytuł: Odp: KOLUMNY GITAROWE ŁAMANE, PROSTE. WRAŻENIA, OPINIE I RÓŻNICE.
Wiadomość wysłana przez: wrobelsparrow w 19 Maj, 2010, 12:09:36
Cytuj
Ale "szatniarze" trafiają się w 90% miejsc

Wiesz Bat, to trochę na dwoje diabeł wróżył. Wystarczyłoby, gdyby i kapela i gałkowiec TROCHĘ się przyłożyli i nikt by nie miał do nikogo pretensji. To, że Ci się podoba sound z Twojego wzmaka, nie przesądza o sukcesie. Może doświadczeń nie mam zbyt wielkich, ale za każdym razem kiedy grało mi się "trudno", musiałem walczyć z piecem na scenie (mało gainu i góry, dużo środka), wszyscy mówili, że zajebiście mi gada. A kiedy myślałem, że jest jak u vanhejlena - okazywało się, że była kupa, siara i jazgot. I bądź tu mądry. Ja jestem :D
Tytuł: Odp: KOLUMNY GITAROWE ŁAMANE, PROSTE. WRAŻENIA, OPINIE I RÓŻNICE.
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 19 Maj, 2010, 12:47:05
Mam taki dłuuugi kabelek (leżeć, Wacek, teraz nie o Tobie!) i nieraz wystarczy wyjść na teren publiki i wszystko wiadomo ;)

Już pisałem, że marzę sobie, że przyjeżdżam to town dzień wcześniej, zwiedzam, od rana mam soundcheck, potem catering, potem peeling i spełnione jakieś wymysły co do garderoby, potem interview, a potem stage łomot i afterparty jak gwiazda. Niekoniecznie jak Meshuggah - z laptopem w busie :D
A jest, jak jest... ;)

Kupujcie ścięte, mówię Wam!
Tytuł: Odp: KOLUMNY GITAROWE ŁAMANE, PROSTE. WRAŻENIA, OPINIE I RÓŻNICE.
Wiadomość wysłana przez: maciekcalm w 19 Maj, 2010, 13:45:28
Cóż, poza relacjami z waszych gigów zauważyłem że zdania są podzielone. Ja jednak, nie ze względów "siary" itp. będę zmuszony do zamiany na prostą ponieważ jest głębszą u góry przy czym stabilniejsza dla mojego rack case'a.
A na wasze problemy z pomieszczeniami, klubami, stadionami, i głuchymi akustykami według mnie jest tylko jedno rozwiązanie bodajże najważniejszy element zestawu czyli 31 Band Eq. Każde pomieszczenie ma inną charakterystyke a eq jest na to magiczną różczką i dla was i dla "głuchych" akustyków.
Podsumowując zatrzymam się na prostej kolumnie tylko jakiej firmy... ale nawet nie zaczynam!!!
Tytuł: Odp: KOLUMNY GITAROWE ŁAMANE, PROSTE. WRAŻENIA, OPINIE I RÓŻNICE.
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 19 Maj, 2010, 13:50:19
będę zmuszony do zamiany na prostą ponieważ jest głębszą u góry przy czym stabilniejsza dla mojego rack case'a.
:facepalm: Wejze może w takim razie w tolexie o odcieniu Twoich gaci! ;) Mój jakoś leży na wąskim headzie i nie narzeka ;)

 
Cytuj
A na wasze problemy z pomieszczeniami, klubami, stadionami, i głuchymi akustykami według mnie jest tylko jedno rozwiązanie bodajże najważniejszy element zestawu czyli 31 Band Eq.

 :facepalm: :facepalm: - chyba w wersji VST, podłączony prosto do tyłka akustyka... Możesz mieć 1,5t racka i 3 EQ na każde pasmo osobno, a Pan Akustyk i tak wie swoje!!!
Tytuł: Odp: KOLUMNY GITAROWE ŁAMANE, PROSTE. WRAŻENIA, OPINIE I RÓŻNICE.
Wiadomość wysłana przez: regecore w 19 Maj, 2010, 14:29:03
Zle używany EQ 31 da więcej grozy niż pożytku. Trzeba tez wspomnieć o lokalach ze "świetna" adaptacja akustyczna :) na myśl mi przychodzi lukaczuszka w lodzi tam jest studnia.
Jeżeli adaptacja jest git wtedy są większe szanse na udany gig i mniej pracy z gałkami chyba, ze gra się gotik to nawet by pasiło ;).
Tytuł: Odp: KOLUMNY GITAROWE ŁAMANE, PROSTE. WRAŻENIA, OPINIE I RÓŻNICE.
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 19 Maj, 2010, 14:58:06
Gralim ostatnio w Kołobrzegu w Latarni. Niby gołe cegły, brak choć jednej prostej ściany (latarnia!...), a zamiast sufitu plątanina łuków - a było dobrze!...
Tytuł: Odp: KOLUMNY GITAROWE ŁAMANE, PROSTE. WRAŻENIA, OPINIE I RÓŻNICE.
Wiadomość wysłana przez: wrobelsparrow w 19 Maj, 2010, 16:18:04
No, właśnie dlatego było dobrze. Im pomieszczenie bardziej nieregularne, tym lepiej.
Tytuł: Odp: KOLUMNY GITAROWE ŁAMANE, PROSTE. WRAŻENIA, OPINIE I RÓŻNICE.
Wiadomość wysłana przez: locco w 19 Maj, 2010, 19:58:51
to przejdz sie na koncert do hard rocka albo proximy we warszawie. to nie jest zasada z ta nieregularnoscia, a troche sie w akustyka bawilem i pare miejscowek tez zwiedzilem
Tytuł: Odp: KOLUMNY GITAROWE ŁAMANE, PROSTE. WRAŻENIA, OPINIE I RÓŻNICE.
Wiadomość wysłana przez: wrobelsparrow w 19 Maj, 2010, 20:41:14
Hard Rock? Proxima? A gdzie to?  :P Jasne, że nie ma zasad, ale im masz mniej odbić, tym lepiej, tyle teoria przynajmniej.
Tytuł: Odp: KOLUMNY GITAROWE ŁAMANE, PROSTE. WRAŻENIA, OPINIE I RÓŻNICE.
Wiadomość wysłana przez: regecore w 19 Maj, 2010, 21:25:28
odbicia powstają od prostych duzych powierzchni im pomieszczenie wieksze tym wiekszy poglos. Łuki i zaokrąglenia poprawiaja sprawe jednak najlepsza jakby nie bylo jest adaptacja.
Od biedy drewniana podloga i jakis podwieszony sufit czy "baranek" na scianie heh też sporo nagłaśniałem, ale zespoły na mnie zazwyczaj ch... nie wieszały. Staram sie :)
Trzeba tez wziasc pod uwage to, ze publika równiez tłumi dzwiek. Przestrzegam natomiast przed salami gdzie mamy wyłożone kafelki podloga/sciany porrrazka...
Tytuł: Odp: KOLUMNY GITAROWE ŁAMANE, PROSTE. WRAŻENIA, OPINIE I RÓŻNICE.
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 20 Maj, 2010, 10:18:19
No, w tej Latarni, to ściany z gołej cegły, a podłoga też jakaś kamienna. Zero materiałów tłumiących, a był git, to w sumie mnie najbardziej zaskoczyło.
Słyszałem za to (w sensie: o tym ;)), że w toruńskim Bunkrze jest masakra, a to jeden wielki łuk ;)

Globalnie, to siedziałem po pachy w tym audio-gównie, teraz znormalniałem. Dobrze, że choć sprzęt z tamtego czasu został.
Tytuł: Odp: KOLUMNY GITAROWE ŁAMANE, PROSTE. WRAŻENIA, OPINIE I RÓŻNICE.
Wiadomość wysłana przez: regecore w 20 Maj, 2010, 11:44:21
Mało gdzie jest jakaś adaptacja ale grac trzeba... wazne zeby byl klimat.
Tytuł: Odp: KOLUMNY GITAROWE ŁAMANE, PROSTE. WRAŻENIA, OPINIE I RÓŻNICE.
Wiadomość wysłana przez: sylkis w 20 Maj, 2010, 16:41:53
Czytają opinie ludzi twierdzących że paczki proste są lepsze mam wrażenie że takowe nigdy na scenie nie grały. Grając na scenie-czyli właściwie środowisko pracy dla którego kupuje się kolumnę 4x12, stojący i słuchający ludzie mają głowę/uszy na wysokości dwóch (nie ściętych) dolnych głośników to raz ....a dwa.....nawet w najgorszym klubie mamy nagłośnienie (jak nie mamy to się nie zgadzamy grać bo 'pedalski' klub  ;D ) i jedyne do czego służy paczka to odsłuch dla nas samych. To co słyszą ludzie to przecież dźwięk głośnik kolumny->mikrofon->klubowe nagłośnienie+odsłuchy. Także entuzjazm płynący z zajebistego brzmienia na probie, posiadaczy prostych paczek powinien minąć w momencie koncertu gdzie ustawienie pieca diametralnie zmienia się ze względów na klubową akustykę. Śmiem wysnuć ryzykowną teorię że jako odsłuch dla nas samych, ścieta paczka na scenie, swoją rzekomą siarkowatością przebija się do naszych uszu dużo lepiej. Paczka=Odsłuch. Chyba że się gra na totalnej pipidówie.  ;D
generalnie potwierdziles to, co mi sie dotychczas zdawalo tak na logike ;)
Jedno jest pewne- za bardzo my gitarzyści przejmujemy się brzmieniem. Toczymy teraz rozmowę czy paka ścięta czy prosta gdy przeciętny słuchacz ma , nie oszukujmy się wyjebane na to czy wzmak ma trochę mniej lub więcej siarczystej górki....no chyba ze są obecni inni gitarzyści na sali którzy walą pod nochalem komentarze-"mój marshal 15W brzmi lepiej i ma więcej mięska z exarem kamikaze".
a z tym dla odmiany kompletnie sie nie zgodze! w czasach na przelomie gimnazjum/liceum, zanim jeszcze sam zaczalem grac na wiosle, praktycznie nie zwracalem uwagi na nic innego niz brzmienie, czy to sluchalem albumu studyjnego, czy ZWLASZCZA gdy bylem na koncercie. w zasadzie nie mialo dla mnie zbytnio znaczenia co grala dana kapela - jesli brzmienie mi sie podobalo, to automatycznie ta kapela byla dla mnie zajebista i dopeiro wtedy EWENTUALNIE wsluchiwalem sie w kompozycje. dopiero kiedy zaczalem grac na gitarze przestalem sie tak interesowac brzmieniem kapel, bo dotarlo do mnie, od czego... od kogo ono wlasciwie zalezy (heh ta rozmowa mi przypomina magiczna w szczecinie ksywe, na brzmienie ktorej kazdy w temacie spluwa z pogarda - SZUWAR) ;) i ze sa rozne gusta, roznie sie ukreca nawet z tego samego sprzetu brzmienia i ze nie kazdy lubi eq FULLbass&treble z winampa (tak, tez kiedys na to chorowalem, ale spoko - przeszlo mi :D) i zaczalem bardziej patrzec na to, co jest grane, kompozycje i w miare mozliwosci ignorowac brzmienie. dopiero wtedy np przekonalem sie do metallici, wczesniej rzygalem na nia ;) nie wspominajac o docenieniu rodzimych kapel (dopiero wtedy zaniklo u mnie przekonanie, ze polskie=chujowe)...
czyli moje twierdzenie jest odwrotne: my sie za malo przejmujemy brzmieniem, a za duzo kompozycja, technika itp (czego przecietny sluchacz nawet nie zauwazy, bo on nie bedzie wiedzial, co jest trudne/skomplikowane, a co proste - dla niego szybko = WOW ALE ZAPIERDALA, i bedzie robic wieksze wrazenie mimo, ze to moze byc napierdalanie w pusta strune, a powolny moment chwile pozniej bedzie niezauwazony, mimo, ze skomplikowany kompozycyjnie i wzglednie trudny technicznie - ogolnie muza ma miec klimat i odpowiednio wplywac mu na emocje, to sie bedzie wtedy podobac) :D bo te beda ocenione dopiero wtedy, gdy inni grajkowie wejda jako publika i zaczna sie wymadrzac w celu wydluzenia sobie mentalnego penisa.