Forum Sevenstring.pl

Gitary 7- strunowe => Gitary 7-strunowe => Wątek zaczęty przez: Yony w 20 Sty, 2010, 21:09:10

Tytuł: Poszedłem dziś do R'n'r i...
Wiadomość wysłana przez: Yony w 20 Sty, 2010, 21:09:10
...takie oto stało sobie na wystawce...
Cena jeszcze nie była znana.
Tytuł: Odp: Poszedłem dziś do R'n'r i...
Wiadomość wysłana przez: mlodysatan w 20 Sty, 2010, 21:10:08
A ile o takie cos kosztowalo :D
Musze sie do nich przejsc i zobaczyc to cudo
Tytuł: Odp: Poszedłem dziś do R'n'r i...
Wiadomość wysłana przez: Radek M w 20 Sty, 2010, 22:40:20
Oj, dobrze sie sklada, bo akurat po strunki mialem sie do chlopakow wybrac :) jestem baardzo ciekaw tego patyka...
Tytuł: Odp: Poszedłem dziś do R'n'r i...
Wiadomość wysłana przez: jaco w 20 Sty, 2010, 22:49:09
MrJ bedzie ich 10. 10 identycznych. przysz schodza jak swieze buleczki. eh. :facepalm:
wyrwij sie z wioski. podroze ksztalca.
Tytuł: Odp: Poszedłem dziś do R'n'r i...
Wiadomość wysłana przez: terrormuzik w 20 Sty, 2010, 22:53:57
mj bedzie ich 10. 10 identycznych. przysz schodza jak swieze buleczki. eh. :facepalm:
wyrwij sie z wioski. podroze ksztalca.
sory ale przeczytałem Twojego posta ze 3 razy i nie mam pojęcia o co Ci chodzi :D
Tytuł: Odp: Poszedłem dziś do R'n'r i...
Wiadomość wysłana przez: jaco w 20 Sty, 2010, 22:55:20
nie istotne..
Tytuł: Odp: Poszedłem dziś do R'n'r i...
Wiadomość wysłana przez: Dexterek w 20 Sty, 2010, 23:06:55
A ja przy pierwszym razie załapałem.

Fajnie że jeden egzemplarz przynajmniej mamy w Polsce. Ciekaw bardzo tej ceny jestem.
Tytuł: Odp: Poszedłem dziś do R'n'r i...
Wiadomość wysłana przez: terrormuzik w 20 Sty, 2010, 23:28:41
ja za 4tym, widać mogłem przeczytać jeszcze raz ;)
Tytuł: Odp: Poszedłem dziś do R'n'r i...
Wiadomość wysłana przez: Tadeo w 20 Sty, 2010, 23:39:07
Ale skarpeta. :D

Ni ma chuja, muszę toto zobaczyć na żywo.
Tytuł: Odp: Poszedłem dziś do R'n'r i...
Wiadomość wysłana przez: mlodysatan w 20 Sty, 2010, 23:48:07
Ja pewnie do nich w poniedzialek zawitam :) Pojde popatrzec na nowosci i ogram troche piecykow mesy z moja gita :)
Tytuł: Odp: Poszedłem dziś do R'n'r i...
Wiadomość wysłana przez: Wybielacz666 w 20 Sty, 2010, 23:49:53
to co, gej-meeting w RnR? :D
Tytuł: Odp: Poszedłem dziś do R'n'r i...
Wiadomość wysłana przez: mlodysatan w 21 Sty, 2010, 01:03:09
Ta to niech kazdy wezmie swoje wioslo i pojdziemy ot tak :P se usiadziemy i zrobimy jam session :D
Tytuł: Odp: Poszedłem dziś do R'n'r i...
Wiadomość wysłana przez: Rumak w 21 Sty, 2010, 15:46:24
W Poznaniu też będą? ... Kurwa pierwszy Gibol od czasów starożytnych który mi się podoba!

Fajny, mały napis, zawsze można ujebać kawałek główki jakby się firma znudziła :P
Tytuł: Odp: Poszedłem dziś do R'n'r i...
Wiadomość wysłana przez: Yony w 21 Sty, 2010, 20:16:41
Okidoki.
Dzisiaj sobie pobrzdąkałem na nim. I zero zaskoczki. Leży w ręku jak Gibson Explorer, brzmi też jak Gibson Explorer, tyle, że jedną strunę ma więcej. Cena między 6,5 a 7 tys zł.
Ogólnie bez sensacji i ojapierdoleizmu, ale bardzo dobre wiosło i jak koś je kupi to nie będzie żałować. Choć myślę, że Loomis kosztując prawie 3 tys mniej a będąc z tej samej półki jest potężną alternatywą. Tyle, że w PL oba będą tak samo chujowo dostępne.
Tytuł: Odp: Poszedłem dziś do R'n'r i...
Wiadomość wysłana przez: g-zs w 21 Sty, 2010, 21:17:24
Ale kto normaly kupuje gitary nowe w PLu? :P
Tytuł: Odp: Poszedłem dziś do R'n'r i...
Wiadomość wysłana przez: Yony w 21 Sty, 2010, 21:22:42
No.
I dzięki takiemu podejściu mamy chuj nie pensje albo wypierdalają nas z roboty.
To na chuj wogóle taki sklep otwierać?  :evil: ???
Tytuł: Odp: Poszedłem dziś do R'n'r i...
Wiadomość wysłana przez: jaco w 21 Sty, 2010, 21:49:24
true..

MrJ - znasz bajke o łodzi?
Tytuł: Odp: Poszedłem dziś do R'n'r i...
Wiadomość wysłana przez: g-zs w 22 Sty, 2010, 01:03:50
No.
I dzięki takiemu podejściu mamy chuj nie pensje albo wypierdalają nas z roboty.
To na chuj wogóle taki sklep otwierać?  :evil: ???

wiem że to nie o tym temat, ale to jest błędne koło. Tu jest drogo bo kupuję w USA, a kupuje w USA bo jest tu jest drogo. Pytanie czy pierwsze bylo jajko czy kura.
Tytuł: Odp: Poszedłem dziś do R'n'r i...
Wiadomość wysłana przez: Tolein w 22 Sty, 2010, 02:00:24
No.
I dzięki takiemu podejściu mamy chuj nie pensje albo wypierdalają nas z roboty.
To na chuj wogóle taki sklep otwierać?  :evil: ???

bo struny z usa za drogo wychodzą... :P
a i czasem zdarzy się 15letni fan metaliki at the disco, któremu taki właśnie gibol się podoba i mama ma mu ją kupić, albo... ;)
Tytuł: Odp: Poszedłem dziś do R'n'r i...
Wiadomość wysłana przez: Budzan w 22 Sty, 2010, 07:15:30
ten gibol wygląda jak jakiś topór, albo łopata :D jakiś taki pokraczny moim zdaniem. Primerowy zgrabniejszy..

No.
I dzięki takiemu podejściu mamy chuj nie pensje albo wypierdalają nas z roboty.
To na chuj wogóle taki sklep otwierać?  :evil: ???

wiem że to nie o tym temat, ale to jest błędne koło. Tu jest drogo bo kupuję w USA, a kupuje w USA bo jest tu jest drogo. Pytanie czy pierwsze bylo jajko czy kura.


ja czytałem całkiem niedawno, ze cena benzyny rośnie, bo rosną koszta jej transportu spowodowane wyższą ceną paliwa :D

swoja droga, kiedyś gitary były tansze, nie było kryzysu i ludzie tak samo kupowali nowe graty czyli prawie w ogóle ;)
Tytuł: Odp: Poszedłem dziś do R'n'r i...
Wiadomość wysłana przez: Radek M w 27 Sty, 2010, 19:37:52
Dzisiaj sobie ogralem tego patyka. Solidny kawal dechy. Z ukladem pikapow - 81-7 i 707 bardzo mu do twarzy. Lakier z boku gryfu nachodzacy na podstrunnice byl lekko pofalowany, ale po za tym spoko. Szkoda ze podstrunnica nie jest hebanowa. Cena to 6,5kzl - osobiscie uwazam ze rozsadna jezeli chodzi o hamerykance.

Przy okazji ogralem sobie mark V i to jest wzmak znajdujacy sie w mojej scislej czolowce. Multi kombajn. zajebisty.
Tytuł: Odp: Poszedłem dziś do R'n'r i...
Wiadomość wysłana przez: Rumak w 28 Sty, 2010, 19:43:18
Co by nie zakładać tematu ... w R'n'R w Poznaniu prawdopodobnie będzie można macać i kupować Black Jacka i Hellreisera!
Gadałem sobie ze sprzedawcą, że mały wybór siódemek (blebleble), że mają tylko na stanie taniego Omena, a ten mi na to, że stara się sprowadzić te dwie i znów Loomisa (bo kiedyś tam wisiał) ... Fajnie co nie? Tylko ciekawe czy ceny też będą fajne ... ;)
Tytuł: Odp: Poszedłem dziś do R'n'r i...
Wiadomość wysłana przez: Nep w 15 Lut, 2010, 10:29:54
Zamysł fajny, ale główka wygląda okropnie.
Tytuł: Odp: Poszedłem dziś do R'n'r i...
Wiadomość wysłana przez: DeathMaster w 15 Lut, 2010, 15:26:40
Lakier z boku gryfu nachodzacy na podstrunnice byl lekko pofalowany
i ja juz bym takiego Gibsona ze sklepu nie zabrał,to jest ewidentna wada i wiosło powinno byc przecenione
ale podobno takie szmelce własnie na polske sie puszcza. Gitara takiej firmy za taka kase powinna byc nieskazitelna kurwa mac (https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fi157.photobucket.com%2Falbums%2Ft49%2FTrax6%2Fxxmad.gif&hash=0112029ed250abcbe7d3f60fbb3709b4068da08d)
Tytuł: Odp: Poszedłem dziś do R'n'r i...
Wiadomość wysłana przez: Yony w 15 Lut, 2010, 16:36:22
To poczytaj trochę o lakierach nitrocelulozowych. To jest lakier pływający, to po pierwsze, po drugie, Gibson na jedną gitarę przewiduje 250 ml tego lakieru i nawet na Standardach (że nie wspomnę o Customach!) nie ma możliwości położenia tego idealnie równo, bo TAKA JEST JEGO SPECYFIKA. Ale widzę, że czytałeś wypociny łosia  z Gitarzysty czy tam Top Guitar, który wielce zadowolony z siebie pisze, tylko nie ma pojęcia o czym...
Tytuł: Odp: Poszedłem dziś do R'n'r i...
Wiadomość wysłana przez: DeathMaster w 15 Lut, 2010, 16:40:00
nie czytuje tych pierdół :P
a ciezko czy nie ciezko to juz ich sprawa,ma byc dobrze bo w koncu to Gibson a nie Jolana
Tytuł: Odp: Poszedłem dziś do R'n'r i...
Wiadomość wysłana przez: Yony w 15 Lut, 2010, 16:51:16
A binding ma być równo, bo nieważne, że robi go ręcznie baba z nożykiem?
Tytuł: Odp: Poszedłem dziś do R'n'r i...
Wiadomość wysłana przez: DeathMaster w 15 Lut, 2010, 16:59:23
nie rozumiem za bardzo Twojego punktu widzenia ale nie wydaje Ci sie ze instrument uznanej firmy za prawie 7dem tysiecy powinien byc bez jakichkolwiek niedoróbek?
Tytuł: Odp: Poszedłem dziś do R'n'r i...
Wiadomość wysłana przez: Radek M w 15 Lut, 2010, 18:35:36
Yony, tak szczerze to mnie osobiscie walilo by czy lakier byl nakladany przez tybetanskich mnichow a binding wycinany przez szamanke z plemienia siuxow, skoro w kilku Gibach ktore spotkalem da sie zrobic zeby bylo rowno, bez zaciekow i popekanego bindingu, to fajnie by bylo gdyby tak bylo w kazdym, instrumencie jezeli kosztuje on ladnych pare kola, nie jest z koreii i co wiecej instrument bez takich kwiatkow kosztuje tyle samo.


Bo za co tu tyle placic?? Jest cala masa bardzo dobrze brzmiacych wiosel i do tego zrobionych wzorcowo.
Mozna mowic "Gibson to Gibson" ale noo kurde bez jaj....

Osobiscie wydaje mi sie ze "nierownosc" wiosel Gibsona to jest ich spory problem. PRS, MM czy kilka innych firm jakos sobie daja z tym rade.
Gibson leci bardzo na ilosc, przeca ta ich fabryka to kolos i normalna tasmowa produkcja. W przypadku wspomnianego PRSa czy MM tez, ale oni jednak mimo wszystko lepiej dbaja o jakosc swoich wyrobow.
 

Powracajac do tego bindingu, ktory najczesciej jezy mnie jak cholera w gibsonach, skoro kobita nie potrafi go rowno wyciac a i sam potem peka, to lepiej niech ja zwolnia i robia co sie da maszynowo jezeli ma byc dokladniej. A kobita niech podcina grzyby w lesie tym nozykiem. Bo ani nierowny i popekany binding nie sprawia ze patyk lepiej gra, an i ze lepiej wyglada. Wiec jaki tu sens?


No ale to tak na marginesie bylo. We wspomnianym exp to pofalowanie lakieru bylo niewielkie, no ale skoro inni mogla lepiej, to Gibson tez powinien sie chyba zastanowic, a nie leciec na swojej legendzie i kredycie zaufania jaki maja do niego muzycy.
Tytuł: Odp: Poszedłem dziś do R'n'r i...
Wiadomość wysłana przez: Icchok Lejb Perec w 15 Lut, 2010, 19:28:02



Bo za co tu tyle placic?? Jest cala masa bardzo dobrze brzmiacych wiosel i do tego zrobionych wzorcowo.
Mozna mowic "Gibson to Gibson" ale noo kurde bez jaj....

Osobiscie wydaje mi sie ze "nierownosc" wiosel Gibsona to jest ich spory problem. PRS, MM czy kilka innych firm jakos sobie daja z tym rade.
Gibson leci bardzo na ilosc, przeca ta ich fabryka to kolos i normalna tasmowa produkcja. W przypadku wspomnianego PRSa czy MM tez, ale oni jednak mimo wszystko lepiej dbaja o jakosc swoich wyrobow.

Wybacz, ale jesteś w błędzie. Tasmowa produkcja to "Fender" np.
Niestety PRS też zaczyna wypuszczać tandetę w postaci pięknie wykończonych akrylowym lakierem, który powoduje to, że gitary grają jak pudełko po butach. Co kto lubi, ale wolę wiesło o świetnym dźwięku i nitrocelulozowym lakierze, który jak każdy wie jest tzw. "lakierem pływajacym" i nie istnieje możliwość położenia go idealnie równo, bo cały czas pracuje.
http://www.gibson.pl/GibsonFactory.htm
Znam gościa, który miał okazję zwiedzić fabrykę Gibson-a i nakręcić "z ręki" film, który potwierdza to co widać na zdjęciach. To nie jest taśmowa produkcja.
Niewątpliwie można kupić "Corta", który gra jak PRS (mowa o "nowych"), jest równie dobrze wykończony i kosztuje 1/10 ceny.
Tytuł: Odp: Poszedłem dziś do R'n'r i...
Wiadomość wysłana przez: Radek M w 15 Lut, 2010, 21:36:33
U Gibsona tez jest tasmowa produkcja, bo inaczej by nie dalo rady ogarnac produkcji na taka skale. Moze i "czynnik ludzki" jest tutaj spory, ale ani u MM ani u PRSa z tym tez nie ma tragedii( http://www.youtube.com/watch?v=0B-iIbrIMZ0 ). Pewne rzeczy jest w stanie zrobic tylko czlowiek, pytanie tylko na ile dokladnie to zrobi.

Z tym lakierem to co kto lubi Music Many i PRSy brzmial znakomicie, a ze czasem trafi sie jakis gniot, no coz, Gibson akurat nie jest lepszy na tym polu, tez zdarzaja sie gnioty. Takze ja bym tez tak tego nie gloryfikowal. Ktos lubi nitrocelulozowy, no ok, ale dobrze obaj wiemy ze od pewnego pulapu cenowego nie placi sie za brzmienie(a te nowe "nie wykonczone" zakowe LP i tak kosztuja prawie 6k), tylko za wyglad, dlatego nie trafia to do mnie. Nie chce zaczynac dysputy ktora byla walkowana wiele razy, czyli tani "Gibson(lub cokolwiek) bijacy brzmieniem drogiego Gibsona), ale jednak mimo wszystko placac prawie 10kzl albo wiecej, fajnie bylo by otrzymac swietnie brzmiacy instrument bez niedociagniec(czy jezeli chodzi o inktrustacje, lakier binding i cala reszte). No ale moze to tylko moje zdanie.

 Z wyzej wymienionych nie slyszalem chyba tylko o zadnym gluchym Music Man'ie, wiec sie da. Oni jakos moga wypuszczac nie rozniace sie od siebie(w negatywnym sensie) egzemplarze instrumentow.


No i dalej nie rozumiem wyzszosci krzywego, pekajacego bindingu, ktory zdarza sie w Gibsonach nad rowniusienkim, znanym chociazby z ESP czy nawet Ibanezow. Bo stara baba go nozykiem obrabia to jest lepszy?

Nie trafia to do mnie i chuj :) co nie zmienia faktu ze lubie Gibsony i predzej czy pozniej jakis LP trafi do mojej kolekcji, ale koniecznie go sobie dokladnie obadam przed kupnem zeby nie trafic takiego ze zrypanym bindingiem bo by mnie chyba krew zalala ;)
Tytuł: Odp: Poszedłem dziś do R'n'r i...
Wiadomość wysłana przez: Nep w 15 Lut, 2010, 21:58:18
Lakier to temat-rzeka. Imo nie ma się co bulwersować, póki wiosło dobrze brzmi i nie czuć niczego złego pod łapą ;)
Tytuł: Odp: Poszedłem dziś do R'n'r i...
Wiadomość wysłana przez: Yony w 15 Lut, 2010, 22:00:19
No to jestem jakiś dziwny, bo wolę zapłacić kupę szmalu za zajebiście brzmiące ale gorzej wyglądające wiosło niż odwrotnie.
Tytuł: Odp: Poszedłem dziś do R'n'r i...
Wiadomość wysłana przez: Radek M w 15 Lut, 2010, 22:16:13
A moze to ja jestem dziwny, bo ja z kolei jestem sklonny zaplacic kupe kasy za zajefajnie brzmiace i zajefajnie wykonane wioslo ;)

jezeli wioslo zajefajnie brzmi ale jest gorzej wykonane, to juz nie jestem sklonny dac kupe kasy, tylko odpowiednio mniejsza sume(a takich swietnie brzmiacych tanszych wiosel bez fajerwerkow jest na swiecie calkiem sporo).

Stare Burny LP custom wygladaja ladnie, potrafia brzmiec naprawde dobrze(przynajmniej ten ktorego mialem okazje macac) i kosztowac ulamek ceny odpowiednika u Gibsona.

Z 4 Gibow ktore ostatnio mialem w lapach, rozwazyl bym kupno jednego za pieniadze jakie za niego wolano(czyli circe 8kzl).

Za piekne ale nie grajace wioslo tez bym zlamanego grosza nie dal :)

No ale to moja filozofia oraz moje "fetysze" i nie kazdy musi sie z nia zgadzac, ale oczywiscie szanuje zdanie innych ;)
Tytuł: Odp: Poszedłem dziś do R'n'r i...
Wiadomość wysłana przez: Icchok Lejb Perec w 15 Lut, 2010, 22:27:11
A ja widziałem mnóstwo wyjątkowo gównianych Musicmanów z pięknie położonym lakierem i ewidentnym przykładem jest tu JP 7 str., którego lakier w kolorze główki kosztował dodatkowe dwa koła, a gitara była wyjątkowym gównem. Lakier był piękny. Kupił ją koleś z Otwocka, który nie potrafił grać i był strasznie szczęśliwy, bo lakier był ładny. Nitroceluloza ma taką naturę, że nigdy nie zachowa się tak jak akryl, bo nie ma się tak zachowywać. Ford Mustang Shelby z 1971 jest hałaśliwy, głośny w środku jak cholera i pali przeraźliwe ilości petroliny (kolega ma), ale nigdy nie zamieniłbym go na BMW 5, bo jestem heteroseksualny.
Tytuł: Odp: Poszedłem dziś do R'n'r i...
Wiadomość wysłana przez: Radek M w 15 Lut, 2010, 22:33:42
No to widzisz, kazda firma ma w takim razie swoje "gnioty". Mi akurat nie bylo dane sie z takimi MM spotkac. Moze tamten MM byl nie rozegrany, moze faktycznie lewy, nie wiem.

Ale wiesz mi nawet nie chodzi o ten nieszczesny lakier, bo wiem ze nitrocelulozowy jest klopotliwy, zreszta to wiadomo calkiem powszechnie, i wlasnie dlatego wielu producentow unika go jak ognia. Ma swoje plusy i minusy, jak wszystko. Ale osobiscie nie dal bym 9k za standarda z zaciekami, skoro wybierajac z trzech innych moge wybrac takiego ladnego bez zaciekow, wcale nie gorzej brzmiacego ;)

bardziej chodzi mi o ogolny standard wykonania i przedewszystkim ten zakichany binding :)

A co do porownania samochodowego, to no coz, mysle ze to jednak tez kwestia gustu i potrzeb jak wszystko. Tez bym bral mustanga, ale jak mial bym duza rodzine, to wzial bym "pedalskie" combi by BMW w diezlu, bo malo pali ;)
Tytuł: Odp: Poszedłem dziś do R'n'r i...
Wiadomość wysłana przez: dom?n w 15 Lut, 2010, 23:10:12
a ja mysle ze Radku przewalasz, bo jak wioslo gra, to gra, a jak nie, to nie. mysmy sie mieli zajmowac graniem a nie macaniem, ogladaniem i palowaniem, i tak przesadzamy ze dzielimy wiosla na te, ktore sa ladne i te ktore nie sa ladne bo maja krzywo dziure na srubke. to ma grac przeciez! i rozumiem ze jak sie kladzie duzo kapusty zeby miec cos fajnego, to sie chce zeby bylo zajebiste... ale tak na moje oko to powinno sie klasc na to lache ze costam jest pofalowane. to nawet nie wplywa manualnie na fajnosc gitary. gitara ma brzmiec, gitarzysta ma grac. a lakier albo kolor srubek to juz malo wazne gowna. taka moja opinia.
Tytuł: Odp: Poszedłem dziś do R'n'r i...
Wiadomość wysłana przez: DeathMaster w 16 Lut, 2010, 00:04:30
chyba człowieku zartujesz,za taka kase ma byc perfekcyjna pod kazdym wzgledem bo nikt nikomu łachy nie robi. To jest masa pieniedzy i twierdzisz ze moze miec zle połozony lakier czy pekajacy binding bo dobrze brzmi? Chyba musiało by mnie pogiac zebym wyszedł z taka gitara ze sklepu,powiedziałbym sprzedawcy ze owszem podoba mi sie instrument i jego brzmienie ale niech mi teraz sprowadzi sztuke bez zadnych skaz czy niedoróbek bo jezeli juz klient decyduje sie na taki pagaj za taką kase to nalezy mu sie w 100% dopracowany instrument jak psu micha. Bo co,gitary pod wzgledem wykonania to jakis wyjatek?
Tytuł: Odp: Poszedłem dziś do R'n'r i...
Wiadomość wysłana przez: mlodysatan w 16 Lut, 2010, 01:00:25
Problem IMO rozwiazac mozna latwo... Jesli cos jest nie tak z gitarka za ostra kase, idz poszukaj innej w podobnej cenie tak samo brzmiacej... Prosta sprawa.
Dlatego tez zgodze sie z DeathMaster'em ze jesli dajesz spora kase to oczekujesz wykonania i brzmienia tego owego wiosla, a nie ze kupisz pograsz brzmi zajebiscie, a po jakims czasie gryf i korpus masz oddzielnie (takie wykoloryzowane ale :P )
Wiadome jest to ze gitara musi gadac tak jak tego chce, co moze oczekiwac gitarzysta uzywajace jej. Wyglad stawiam, przynajmniej ja, na drugim miejscu. Ale do tego pierwszego miejsca uznam wykonanie, czyli precyzyjnosc...
OT CO !
Tytuł: Odp: Poszedłem dziś do R'n'r i...
Wiadomość wysłana przez: dom?n w 16 Lut, 2010, 01:32:15
chyba człowieku zartujesz,za taka kase ma byc perfekcyjna pod kazdym wzgledem bo nikt nikomu łachy nie robi. To jest masa pieniedzy i twierdzisz ze moze miec zle połozony lakier czy pekajacy binding bo dobrze brzmi? Chyba musiało by mnie pogiac zebym wyszedł z taka gitara ze sklepu,powiedziałbym sprzedawcy ze owszem podoba mi sie instrument i jego brzmienie ale niech mi teraz sprowadzi sztuke bez zadnych skaz czy niedoróbek bo jezeli juz klient decyduje sie na taki pagaj za taką kase to nalezy mu sie w 100% dopracowany instrument jak psu micha. Bo co,gitary pod wzgledem wykonania to jakis wyjatek?

chyba czlowieku nie zartuje. tylko chcialem napisac ze jak ktos chce sie zajmowac skazami na lakierze, niedokreconymi srubkami albo trwaloscia pokrywy galwanizacyjnej, to niech od razu zatrudni sie w kontroli jakosci w jakiejs ladnej firmie. rozumiem ze ktos moze narzekac ze progi sa krzywe albo cos mi przeszkadza w graniu, bo to wplywa na grywalnosc. ale kurde - ze lakier nie jest jak lustro? nie masz wrazenia ze to juz jest czyste spuszczalstwo? BTW niedawno ogladalem LP 1959 RI, najwyzszy model z CS - mial brzydko spasowane drewno. i co, to go czyni zlym wioslem? :D

gitara sluzy do grania, a nie do ogladania. wzmacniacz ma brzmiec, a nie wygladac. reszta to sa nasze dyrdymaly i to malo warte :)

Cytuj
Ale wiesz mi nawet nie chodzi o ten nieszczesny lakier, bo wiem ze nitrocelulozowy jest klopotliwy, zreszta to wiadomo calkiem powszechnie, i wlasnie dlatego wielu producentow unika go jak ognia. Ma swoje plusy i minusy, jak wszystko. Ale osobiscie nie dal bym 9k za standarda z zaciekami, skoro wybierajac z trzech innych moge wybrac takiego ladnego bez zaciekow, wcale nie gorzej brzmiacego

a tego chyba wczesniej nie przeczytalem, bo to madre jest. ale obawiam sie ze wiekszosc z nas nie moze wybierac z trzech rowno brzmiacych Standardow. przynajmniej przy standardach kupowania standardow w PL ;)
Tytuł: Odp: Poszedłem dziś do R'n'r i...
Wiadomość wysłana przez: DeathMaster w 16 Lut, 2010, 06:38:33
Ma brzmiec i wygladac jezeli to jest nowy instrument ze sklepu bo za to płace ciezko wytyrana kase a nie za zacieki czy skazy w markowym wiosle za 7em koła a jak ktos ma to gdzies to jego sprawa,ja akurat zwracam uwage na jakosc wykonania czegokolwiek na co wydaje pieniadze. Over
Tytuł: Odp: Poszedłem dziś do R'n'r i...
Wiadomość wysłana przez: Icchok Lejb Perec w 16 Lut, 2010, 08:53:29
chyba człowieku zartujesz,za taka kase ma byc perfekcyjna pod kazdym wzgledem bo nikt nikomu łachy nie robi. To jest masa pieniedzy i twierdzisz ze moze miec zle połozony lakier czy pekajacy binding bo dobrze brzmi?
Po pierwsze taką kasę to moja żona na waciki wydaje, po drugie nie mówimy o źle położonym lakierze, ani pękającym bindingu, ale o nitrocelulozowym lakierze, który ma taką naturę jaką ma, a jakiś zbolały pedał napisał test w pismie gitarowym w, którym pisze, że lakier jest nierówno położony. Jest równo położony, ale będzie tak wyglądał zawsze, "bo ten typ tak ma" i tylko o to chodzi, a nie o pękający binding, bo to jest zwykła wada.
Tytuł: Odp: Poszedłem dziś do R'n'r i...
Wiadomość wysłana przez: october w 16 Lut, 2010, 10:35:59
Domin, generalnie to się zgadzam z Twoim podejściem, ale tylko w opcji "gitary używane".

W przypadku nowej gitary z tej półki klient ma prawo otrzymać perfekcyjnie wykonane wiosło. W innym wypadku cena powinna się kształtować na poziomie produktów Schectera.
Tytuł: Odp: Poszedłem dziś do R'n'r i...
Wiadomość wysłana przez: dom?n w 16 Lut, 2010, 11:36:48
W przypadku nowej gitary z tej półki klient ma prawo otrzymać perfekcyjnie wykonane wiosło. W innym wypadku cena powinna się kształtować na poziomie produktów Schectera.

tych produktow Schectera Made In Usa? :)

ja sie zgadzam. ale to jest tak, ze CHCIALBYM zeby za tyle pieniedzy mozna bylo dostac perfekcyjnie przygotowane wioslo. nie zgadzam sie z opcja ze POWIENIENEM albo ONI MUSZĄ.
Tytuł: Odp: Poszedłem dziś do R'n'r i...
Wiadomość wysłana przez: october w 16 Lut, 2010, 11:52:02
Prawa rynkowe zmuszają do sytuacji "powinni i  muszą" :D

Wiadomo, że taki Gibson może sobie pozwolić na więcej. Markę ma na tyle wyrobioną, że takie drobne niedociągnięcia łatwiej mu uchodzą. Tylko jeżeli cena = jakość. to w tym wypadku już nie do końca.


Cytuj
tych produktow Schectera Made In Usa? :)

Chodziło mi oczywiście o Korea i produkt końcowy. Jeżeli wiosło kosztuje 2 razy więcej to fajnie jakby chociaż wykonaniem, detalami odstawało od 2 razy tańszych modeli. W innym wypadku wychodzi na to, że płaci się tylko za znaczek.

Jasne, że nie ma co tworzyć wizji, że Gibol nagle zaczął robić tandetę. Trafiają się słabsze modele, których być nie powinno i już. Nie widzę powodu by dawać taryfę ulgową - jest coś lekko nie tak, warto to pokazać. Potęga internetu :D
Tytuł: Odp: Poszedłem dziś do R'n'r i...
Wiadomość wysłana przez: dom?n w 16 Lut, 2010, 12:30:45
Jeżeli wiosło kosztuje 2 razy więcej to fajnie jakby chociaż wykonaniem, detalami odstawało od 2 razy tańszych modeli. W innym wypadku wychodzi na to, że płaci się tylko za znaczek.

no to jest nieuniknione ze placi sie za znaczek, albo za samo pochodzenie. w autach, w sprzecie elektronicznym, wszedzie. ale tez jest tak, ze placisz za jakosc rzeczy ktorych nie rozpoznasz na pierwszy rzut ucha, za drewno ktore nie bedzie gluche albo za takie a nie inne zmontowanie gryfu z korpusem w calosc.

Cytuj
jest coś lekko nie tak, warto to pokazać. Potęga internetu :D

amen! :D
Tytuł: Odp: Poszedłem dziś do R'n'r i...
Wiadomość wysłana przez: Radek M w 18 Lut, 2010, 00:25:15

Cytuj
Ale wiesz mi nawet nie chodzi o ten nieszczesny lakier, bo wiem ze nitrocelulozowy jest klopotliwy, zreszta to wiadomo calkiem powszechnie, i wlasnie dlatego wielu producentow unika go jak ognia. Ma swoje plusy i minusy, jak wszystko. Ale osobiscie nie dal bym 9k za standarda z zaciekami, skoro wybierajac z trzech innych moge wybrac takiego ladnego bez zaciekow, wcale nie gorzej brzmiacego

a tego chyba wczesniej nie przeczytalem, bo to madre jest. ale obawiam sie ze wiekszosc z nas nie moze wybierac z trzech rowno brzmiacych Standardow. przynajmniej przy standardach kupowania standardow w PL ;)

No i o to mi sie rozchodzi Domin z grubsza :) a moje fetysze..no coz...kazdy ma jakies wady ;)


A co do porownania samochodowego, to moje wczesniejsze bylo nie do konca trafione.
Bo jest stary mustang, ktory jest zajebista fura i ma wady takie jakie ma. Z drugiej strony mamy chociazby Lambo gallardo, ktore tez jest zajebista dopracowana pod wzgledem wykonania do granic ludzkich mozliwosci fura, ale pod kilkoma wzgledami ktore zaleza od subiektywnej oceny (w tym wypadku mojej) wyprzedza mustanga :)
Tytuł: Odp: Poszedłem dziś do R'n'r i...
Wiadomość wysłana przez: Icchok Lejb Perec w 18 Lut, 2010, 00:57:02
Lambo nie nadaje sie na drogi polskie i południowowłoskie (dramat gorszy niż na wsi polskiej). Wbrew temu co się komu wydaje niewielu nagrywa w studio na ESP i PRS, a wielu na Gibsonach i Telecasterach. Może to jakaś analogia do jazdy po trudnych (studio) drogach. Nie zmyślam wyjątkowo. Stwierdzam fakty.
Tytuł: Odp: Poszedłem dziś do R'n'r i...
Wiadomość wysłana przez: Radek M w 18 Lut, 2010, 01:16:37
ale na tor sie nadaje i jest zajebistym pojazdem :) po bulki sie tym nie skoczy. rodziny na wakacje tez sie nie zabierze, ale nie po to ten samochod zostal stworzony. kwestia potrzeb

A co do nagrywania, to no coz, masz racje, ale Ci ktorych lubie i szanuje nagrywaja(opeth na PRS, DT na MM, czy deftones na ESP, przyklady mozna mnozyc ) :) takze sie da.

Dywagacje na temat lepszosci brzmienia to bardzo grzaska sprawa ;) i niestety nie ma tutaj miejsca na obiektywna prawde. Bo o jakim obiektywizmie mozemy tu mowic? Jedynie o statystykach, ktore niestety w tym przypadku sa o kant dupy potluc, tym bardziej ze popularnosc tych dwoch gitar jest uwarunkowana wieloma roznymi sprawami.

No ale zaprzeczyc sie nie da ze brzmia zajebiscie. Zaprzeczyc tez sie nie da temu ze nie kazdy takiego akurat bardzo charakterystycznego brzmienia szuka. I nic tylko sie cieszyc, ciekawiej jest przez to na swiecie.

I zeby nie bylo ze ja w jakiejs opozycji do produkcji Gibsona stoje, nic z tych rzeczy :) uwielbiam brzmienie LP, ale dobre gitarowe brzmienia to nie tylko LP i tele.

takze moze nie ladujmy sie w tak niewdzieczny offtop ;)
Tytuł: Odp: Poszedłem dziś do R'n'r i...
Wiadomość wysłana przez: wrobelsparrow w 18 Lut, 2010, 01:36:35
Ja się jeszcze podłączę, bo fajny offtop :)

Cytuj
Wybacz, ale jesteś w błędzie. Tasmowa produkcja to "Fender" np.

Sorki Stary, ale nie przekonują mnie reportaże z kastom szopy, bo chyba zdajesz sobie sprawę ile kosztuje zrobiony tam Gibson? Mówimy o gitarach robionych MASOWO, przez MASZYNY, które kosztują zdecydowanie zbyt duże pieniądze. Dziennie fabrykę Gibsona, PRS, Fendera opuszcza ok. 300-400 instrumentów, natomiast na kolorowych folderach reklamowych tych firm widzimy starszego sympatycznego pana, koniecznie w okularach, który z czułością gładzi kawałek patyczka, tworząc iluzję, że oto mamy do czynienia z instrumentem wykonanym ludzką ręką. Nic z tych rzeczy, ale kasują jak za zboże. o i tyle chciałem powiedzieć.

pozdro
Tytuł: Odp: Poszedłem dziś do R'n'r i...
Wiadomość wysłana przez: Yony w 18 Lut, 2010, 08:45:11
ale na tor sie nadaje i jest zajebistym pojazdem :)
Ale elektryka w Mustangu to 6 szklanych bezpieczników, motor to V8 zasilane każdą benzyną za pośrednictwem 4-gardzielowego Holleya, którego dysze przedmuchać może każdy, kto wie gdzie się znajdują, uszczelki wszystkie można wyciąć z parafinowanej tektury, a skrzynia C3 jest najprostszym i najbardziej niezawodnym automatem jaki kiedykolwiek zrobiono, bo psuje się tylko gdy ktoś nie naleje do niej oleju. W związku z tym ten samochód za 50 lat też będzie odpalał i jeździł, a lambo nie, bo za 20 lat nie sposób będzie zdobyć wtyczkę od interfejsu, a komputer do diagnostyki nawet się nie połączy z samochodem, bo już nikt nie będzie pamiętać na jakim systemie operacyjnym chodziło oprogramowanie, zakładając, że ktoś zostawi w schowku płytkę instalacyjną. A i tak niewiele z tym zrobi bo już nikt nie będzie wiedział jak odpalić CD-rom :D
Tytuł: Odp: Poszedłem dziś do R'n'r i...
Wiadomość wysłana przez: MrJ w 18 Lut, 2010, 10:31:49
A to o samochodach dyskutujemy? :P

Wspominałem już o tym na sixie (i nie tylko zresztą, w temacie WujaBata było też coś podobnego), ale temat się rozwinął w taką a nie inną stronę więc... Jakiś czas temu macałem sobie oryginały SG i Explorera - pierwszy za niecałe 4, drugi 5kołaPLN. Wygodę pomijam, chociaż mnie nie urzekła w obu przypadkach, brzmienia nie miałem niestety jak sprawdzić - i to chcę podkreślić że NIE ODNOSZĘ SIĘ DO BRZMIENIA TYCH GITAR!
Ale wykonanie... zacieki lakieru, siodełka wklejone wcale nie lepiej. W Explorerze perfidnie lakierowany (na połysk) bok podstrunnicy "pięknie" kontrastujący z niewykańczaną, matową górą... no jasna cho...inka, w moim starym Hohnerze za 600zeta wyglądało to lepiej! Nie mówiąc o tym że klejenia gryfu były robione chyba na odwal się, jak maszyna wycięła frezy tak je wcisnęli i tyle. Ani wykończenia "do równego", wyokrąglania kantów, nic.
Nie czepiam się takich rzeczy w Epiphonach, Cortach, Schecterach i czymkolwiek innym z tańszej, dalekowschodniej półki bo wiem że w tamtejszej masówce takie rzeczy się zdarzają, i jest to cena tego że płacimy za instrument 1,5 a nie 3 tysiaki. Ale Gibsony to właśnie są sprzęty ZA 3-4-5-... TYSIĘCY ZŁOTYCH "MADE IN USA"!!!

Jeszcze raz zaznaczam - nie będę oceniał różnicy brzmienia między Gibsonem za 5 a Epiphonem za 1,2 tysiąca, ale wykonaniowo tych gitar zdecydowanie NIE dzieli ponad 3500PLN. A żeby mieć jeszcze szerszy osąd macałem sobie np. G-400 Faded czy Korinę V Epiego. I gdyby zdjąć napisy z główek to ni ch**a nie powiedziałbym że "ten to Gibson bo jest lepiej zrobiony a tamten to Epi bo gorzej".

Rozumiem że lakier to nitro który ma swoje chimery, rozumiem że pani (pan?) malująca boczki w jułeseju to taki sam człowiek jak ten kto robi to w republik of czajna i też może mieć gorszy dzień bo kochanek/ka nie podołał/a, ale kur**, są jakieś granice. Jeśli ktoś totalnie olewa jakość wykończenia i zwraca uwagę tylko-i-wyłącznie na brzmienie, to pewnie nie będą to dla niego sprawy tak bardzo istotne. Ale gdybym miał wydać swoją kwartalną pensje na gitarę, to bym się mocno wk...poirytował, gdybym w zamian dostał taki paździerz. Skoro mam już płacić za napis, to niech niesie on ze sobą coś więcej niż tylko poczucie "oouuuoo mam dżipsona".

Ale każdy może mieć swoje zdanie oczywiście.
Tytuł: Odp: Poszedłem dziś do R'n'r i...
Wiadomość wysłana przez: James Dean w 18 Lut, 2010, 11:16:33
natomiast na kolorowych folderach reklamowych tych firm widzimy starszego sympatycznego pana, koniecznie w okularach, który z czułością gładzi kawałek patyczka,
pozdro

z brzuszkiem, z broda (cos a'la swiety Mikolaj lub kojarzacy sie z pociesznym dziadkiem), wszystko nieprzypadkowo.
Tytuł: Odp: Poszedłem dziś do R'n'r i...
Wiadomość wysłana przez: Martens_emenems w 18 Lut, 2010, 11:32:30
z brzuszkiem, z broda (cos a'la swiety Mikolaj lub kojarzacy sie z pociesznym dziadkiem), wszystko nieprzypadkowo.

Chcą, żebyśmy im ufali... Naiwni.
Tytuł: Odp: Poszedłem dziś do R'n'r i...
Wiadomość wysłana przez: James Dean w 18 Lut, 2010, 11:37:17
Tak jak auta w katalogach zawsze w wypasnych wersjach (nie podstawowych z duza nizsza cena) na tle wielkiej metropolii czy Lazurowego Wybrzeza.
Tytuł: Odp: Poszedłem dziś do R'n'r i...
Wiadomość wysłana przez: Tolein w 18 Lut, 2010, 11:39:15
MrJ, może własnie w tym problem, że ty kupując gitarę za 5k wymagasz od niej by była idealna, bo to twoja kwartalna pensja. A w kraju który nie jest 100 lat za murzynami ktoś wydaje pensję dwumiesięczną - 10k - na custom shopa i ma tam wszystko dopieszczone. Może to wszystko jest po prostu kwestią subiektywną, zależną od układu odniesienia.
Poza tym chyba nie da się takich dwóch wioseł porównywać nie patrząc na brzmienie.
Tytuł: Odp: Poszedłem dziś do R'n'r i...
Wiadomość wysłana przez: dom?n w 18 Lut, 2010, 12:29:43
wykonaniowo tych gitar zdecydowanie NIE dzieli ponad 3500PLN

to ile w takim razie?

a poza tym - juz to pisalem - na gitarze sie gra a nie oglada jak jest wykonana.
Tytuł: Odp: Poszedłem dziś do R'n'r i...
Wiadomość wysłana przez: Icchok Lejb Perec w 18 Lut, 2010, 19:46:56
BO GRAĆ TO TRZA ŁUMIĆ. Nadchodzi chwila prawdy i wtedy zobaczymy komu przeszkadza lakier, a komu dziadek z brodą jest kłamcą. Zobaczymy i posłuchamy kto jetst zmyślaczem i kanapomistrzem.
SEVENSTRING DAY FESTIVAL is coming !!!
Bójcie się mądrale, bo zalisz zostanieta wysłuchani...
Okaże się komu lakier przeszkadza. Co nie Yony?
Tytuł: Odp: Poszedłem dziś do R'n'r i...
Wiadomość wysłana przez: mondomg w 18 Lut, 2010, 19:58:04
BO GRAĆ TO TRZA ŁUMIĆ. Nadchodzi chwila prawdy i wtedy zobaczymy komu przeszkadza lakier, a komu dziadek z brodą jest kłamcą. Zobaczymy i posłuchamy kto jetst zmyślaczem i kanapomistrzem.
SEVENSTRING DAY FESTIVAL is coming !!!
Bójcie się mądrale, bo zalisz zostanieta wysłuchani...
Okaże się komu lakier przeszkadza. Co nie Yony?
WTF?!
Tytuł: Odp: Poszedłem dziś do R'n'r i...
Wiadomość wysłana przez: Harvest w 18 Lut, 2010, 20:02:19
Cicho... nie wygadywać się... normalnie jak baby!
Tytuł: Odp: Poszedłem dziś do R'n'r i...
Wiadomość wysłana przez: mondomg w 18 Lut, 2010, 20:05:36
Który wpadł na pomysł dnia siedmiu strun? ;P To i tak nieważne, przedwczoraj był dzień naleśnika i już czekam na kolejny.
Tytuł: Odp: Poszedłem dziś do R'n'r i...
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 18 Lut, 2010, 21:44:19
Bójcie się mądrale, bo zalisz zostanieta wysłuchani...
Okaże się komu lakier przeszkadza. Co nie Yony?
WTF?!
[/quote]

A to the fak, że podejrzewam, że w końcu ktoś poza mną wpadł na pomysł, żeby FAKTYCZNIE zrobić koncert kapel 7s (ich hoffe...)
Tytuł: Odp: Poszedłem dziś do R'n'r i...
Wiadomość wysłana przez: Radek M w 18 Lut, 2010, 22:01:48
No i zajebiscie! Jestem na tak. tylko chopy, dajcie chwilke, bo wlasnie ogarniamy sie z kapela z nowym wokalista i potrzebujemy troszke czasu zeby to wmiare profesjonalnie wygladalo.
Tytuł: Odp: Poszedłem dziś do R'n'r i...
Wiadomość wysłana przez: Yony w 18 Lut, 2010, 22:05:47
Bójcie się mądrale, bo zalisz zostanieta wysłuchani...
Okaże się komu lakier przeszkadza. Co nie Yony?
WTF?!


A to the fak, że podejrzewam, że w końcu ktoś poza mną wpadł na pomysł, żeby FAKTYCZNIE zrobić koncert kapel 7s (ich hoffe...)
No przecież już jest :)
http://www.sevenstring.pl/wydarzenie/arytmia-vol-3
Tytuł: Odp: Poszedłem dziś do R'n'r i...
Wiadomość wysłana przez: Harvest w 18 Lut, 2010, 22:07:23
Ktoś tu powinien se nogę od stołka w usta wsadzić chyba ;) Ploty rozsiewają ;)
Tytuł: Odp: Poszedłem dziś do R'n'r i...
Wiadomość wysłana przez: Yony w 18 Lut, 2010, 22:08:20
Ale noga Stołka to raczej tak... no... obrzydliwa jest?
Tytuł: Odp: Poszedłem dziś do R'n'r i...
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 18 Lut, 2010, 22:10:12
Bójcie się mądrale, bo zalisz zostanieta wysłuchani...
Okaże się komu lakier przeszkadza. Co nie Yony?
WTF?!


A to the fak, że podejrzewam, że w końcu ktoś poza mną wpadł na pomysł, żeby FAKTYCZNIE zrobić koncert kapel 7s (ich hoffe...)
No przecież już jest :)
http://www.sevenstring.pl/wydarzenie/arytmia-vol-3

No, ale to jest dla lubiących rzeczy ambitne i niecodzienne. A co z resztą kapel z 7S? :D
Tytuł: Odp: Poszedłem dziś do R'n'r i...
Wiadomość wysłana przez: Harvest w 18 Lut, 2010, 22:18:22
No, ale to jest dla lubiących rzeczy ambitne i niecodzienne. A co z resztą kapel z 7S?

Reszta ma pecha :)
Tytuł: Odp: Poszedłem dziś do R'n'r i...
Wiadomość wysłana przez: Radek M w 18 Lut, 2010, 22:29:45
Trza zmienic styl co by bylo bardziej post-rockowo i smutno :) a przy tym pokrecone rytmy must be.

A tak na serio, to taki festiwal ss.pl to by byla nie glupia sprawa.Bo nie wszyscu ludzie od nas graja nisko i smutno. Ale kto by cos cos takiego zorganizowal?

hehe, robi nam sie offtop w offtopie ;)
Tytuł: Odp: Poszedłem dziś do R'n'r i...
Wiadomość wysłana przez: Yony w 19 Lut, 2010, 00:38:44
To ja zamknę, żeby się za bardzo nie oftopiło...
Tytuł: Odp: Poszedłem dziś do R'n'r i...
Wiadomość wysłana przez: Yony w 25 Lut, 2010, 21:28:58
To tylko nadmienię, że gitara przedmiotowa pojechała wczoraj do krakowskiego Rnr.