Forum Sevenstring.pl
Wzmacniacze i akcesoria => Wzmacniacze i kolumny => Wątek zaczęty przez: g-zs w 14 Paź, 2009, 22:44:34
-
Witam
Jako że powolutku wychodze na prostą, rokowania są dobre, to powolutku przymierzam się do wybrania wzmaka. Mimo że kupie go dopiero za kilka miechów to muszę to rozplanować i ułożyc w glowie, a że lubie mieć wszystko zaplanowane idealnie to już teraz musze rozważyć te kwestię.
Więc pytanie moje: jaki wzmak kupić?
Gram w strojach pomiędzy niskim E a G, więc wzmak nie może mi mulić w żadnym wypadku. Małe a własciwie nikle jest prawdopodobieństo ze będą pocinał w wyższym stroju niż A. Paka bedzie zapewne orange/engl na V30, czyli uniwersalnie.
Wiem na pewno że nie chcę na chwilę obecną 5150. Nie chcę bo nie, po prostu potrzebuję czegoś innego, nowszego. Najlepszym rozwiązaniem bylo by coś obsługującego midi, ew z 2 pętlami efektów ;)
W gre nie wchodza także żadne polskie produkcje. Brzmieniowo moze i są zajebiste, ale liczę sie z tym że wzmak pójdzie kiedyś w świat a ja nie lubię zbytnio tracić na tym ;) (na 5150 zarobiłem kilka stówek)
Pod uwagę nie biorę Pittbulla bo nie potrzebuję wzmaka aż tak drogiego. Triamp też neistety za drogi, a szkoda bo to kawał fajnego wzmaka. Odpada tez rackowanie, bo mnie na forum odwiedziono od pomysłu kupna PODa Pro i może słusznie, bo lampa to lampa. No i nie chcę JCMa bo to wzmak dla dziadków ;)
Brzmieniowo szukam czegoś bardzo modern, chyba w tym momencie najbardziej skłaniam sie ku Englom (ale za cholerę nie wiem jaka róznica brzmeiniowo pomiędzy Blackmore, Invaderem a Savage) oraz Framus Cobra. Framusa właściwie nie znam po za próbkami. Engle znam z nagrań, koncertów, co do spcyfikacji to najbardziej mi na chwile obecną podchodzi Engl Savage E610. 2 pętle, midi, czyli idealnie to co chciałem. Teraz pytania. Czy jest jakaś alternatywa dla tego engla?
Kasa jaką będe chciał wydać to maks 6000. Oczywiscie interesuja mnie tylko używki. Jakbym mial kupic nówke to chyba już prędzej zamówiłbym sobie Sidewindera mk5 i jakiegos MG a i tak wyszlo by mi taniej.
Mam nadzieje że to co napisałem jest w miarę zrozumiale ;)
PS. Mesy też nie chcę ;)
-
Vetta II, mowi Ci to cos?
-
Wymagania masz spore, chyba jak każdy kto spróbował trochę sprzętu. Wg mnie opcje najlepsze to jakiś dobry znany ale jednocześnie w miarę tani wzmak, np. Mesa (nie koniecznie ta najbardziej popularna), osobiście polecam Ci to co ja mam Rect-o-verb. Za pieniądze które chcesz na to wydać kupisz ładną wersję, i znajdziesz kogoś kto zrobi Ci z tego co tylko sobie wymarzysz a kaski jeszcze zostanie.
Opcja nr. 2 znalezienie kogoś kto zrobi Ci wzmak od początku do końca wg Twoich sugestii za dobry pieniądz.
-
mówi jak najbardziej, jednak niestety kojarzy mi się też z awaryjnością :/
-
Meeeen! To może spraw sobie Axe FX?
-
blackmore i savage sa zblizone. Invader to zupelnie inny wzmacniacz, podobny do powerballa ktorego tez mozesz ograc.
Z taka liczba bajerow to ciezko cos poza englem. U mnie savage testowales, ja swojego gonilem za nieco ponad 5k. wiec sie zmiescisz.
Zreszta za ta cene wyrwiesz uzywanego Pitbulla czy Triampa.
Zdecydowanie bym ci polecil Uberschalla no ale w tej cenie niewykonalne, ale pewnie sprwadzilby sie doskonale :D
Ewentualnie gitarzysta Maigry ma Kranka do sprzedania, warto sie zainteresowac bo wola smieszną cene. Jest na allegro. Dobra inwestycja.
-
A TriAmp ale MKI? Aukrat jest jeden na allegro tylko byś sobie do niego moduł midi musiał dokupić ;)
-
No właśnie, triampa mk1 spokojnie dostaniesz w tej cenie.
Btw. Savage (610) nie ma midi,tylko dokładaną switcher (z-7), który łączony jest za pomocą portu, który wygląda jak port COM w kompach starych. Taką samą funkcjonalność ma zewnętrzny switcher podłączony pod gniazda do FS.
-
Na allegro masz savage'a 60 , w dość dobrej cenie, może sobie go obczaj?
-
A może Randall lynch box?
-
Poszukaj Kisela wersje 50 W - nie wiem czy to jeszcze koleś produkuje, ale były też wersje z podpięciem pod midi itp.
Dobry wzmachol, napierdala nieźle, kasując większość wzmaków do 4000zł-5000zł (bo takie szukalem:P)
Cena używki wacha się w granicy 1000-1300zł O_o i niech Cie taka mała cena nie odstrasza bo nie zawsze płaci sie za brzmienie. Spróbuj go dorwać gdzieś u znajomych co by pograć :), charakterystyke ma zbliżoną do mesy , tyle że większa paleta brzmień, można więcej gainu mieć, gra szybko, ciężko. A kanał hard to rozpierdol (jak dla mnie aż naddto:P).
I żeby nie było to nie jest on tak toporny jak mesa :P , podobno bazuje na mesie i soldona (takie połączenie)-= po prostu trzeba usłyszeć. Może podejdzie a kasy zaosczędzisz w chuj (możesz mi potem ją dać jak ci niepotrzebna)
-
to jest jakaś prowokacja z tym kislem ?
-
Nie, a co ? :P mówie że widziałem wersje z midami.
Wzmacniacz nie jest zły, napewno lepszy niż niektóre chujowe wzmaki co kosztują w chuj kasy.
(i żeby nie było że mnie popierdoliło to wybrałbym engla takiego jak ma eisenbach z TBDM:P , ale jakbym miał do wyboru marshalla, laneya ,chociażby najwyższy model wolałbym rodzimą produkcję ;p)
-
Dalej uważam że to jakaś prowokacja , zaraz zacznie się temat rzeka na temat tego wzmaka, mam z nim nie miłe wspomnienia. Podpinałem do tego czegoś kilka pak , próbowałem dopalić ( efekt był bardzo ale to bardzo mizerny ) kanał wzorowany na mesie , soldano ? z pewnością, ale tylko z nazwy bo z brzmienia to nie miało ani krzty wspólnego. Mając 1000zł nie kupiłbym tego wzmacniacza, a mając 6000, tutaj odpowiedź się nasuwa sama.
-
xD a ja bym go kupił jeszcze raz (mam używke z 3 ręki;p) - możliwe że trafiłeś na taki a nie inny egzemplarz, w końcu to sprzęt nie produkowany seryjnie. i żeby nie było nie napisałem tego , bo mam, a co mam to pro najlepsze- po prostu przez parę miesięcy jeździłem po muzycznych i nic nie brzmiało na tyle dobrze bym mógł z czystym sumieniem dać za coś takiego 5000 zł (w szczególności największym gównem okazał się ten marshall z 4 kanałami xD).
Z tąd też post- by zwrócić uwagę na rodzime konstrukcje mejd in połlen garaż, bo można czasem tanio wyrwać coś co gada na tyle dobrze by się tego nie wstydzić :)
A i jeszcze jedno, jak szukałem swojego wzmaka to nie było w polsce 6505 - a to był mój faworyt :)
-
Jak Ci sie podoba Savage to nie kombinuj tylko bierz go.
-
Od razu mi się nasunęła Vetta II, myślę, że nie ma co się jej bać, z tą awaryjnością bez przesady...
Jest bardzo modern, nie ma mułu, idealna do superniskich strojów, duza paleta brzmien.
Ewentualnie Mesa, ale nie ogrywałem z tą paczką, więc trzeba sprawdzić, czy nie muli, bo Mesa ma tendencje...
Ale z pewnością będzie nowocześnie i nie stracisz na niej.
-
Mesa Boogie Dual Rectifier
-
więc wzmak nie może mi mulić w żadnym wypadku
Zauważyłeś?:)
-
Sorry :P ale ja uwielbiam tego wzmaka ;p
-
A i jeszcze jedno, jak szukałem swojego wzmaka to nie było w polsce 6505 - a to był mój faworyt :)
O ja pier... Ty chyba na serio tego nie mówisz. To jest najgorszy wzmak na jakim grałem. Stoi 3 półki niżej niż MG czy Bash. Nie można go stawiac na równi z 5150/6505.
Na temat: Myślę, że kupując wzmacniacz z wymienionych przeze mnie manufaktur (z naciskiem na MG) na pewno będziesz bardzo zadowolony, a przy ewentualnej odsprzedaży stracisz grosze.
-
Na temat: Myślę, że kupując wzmacniacz z wymienionych przeze mnie manufaktur (z naciskiem na MG) na pewno będziesz bardzo zadowolony, a przy ewentualnej odsprzedaży stracisz grosze.
w sumie biorąc pod uwagę fakt, że u producentów trzeba czekać min. trzy miesiące to nie powinno być problemów ze sprzedażą (choćby na forum) :)
-
Sorry :P ale ja uwielbiam tego wzmaka ;p
a ja przeciwnie ;> czy to coś zmienia? Wypada czytaćtemat, a nie podawać byle co "bo uwielbiasz".
-
Widzę, że mnie wszyscy olali z Axe'm. Brzmieniowo to to jest potęga z tego co w necie widziałem. No ale tylko w necie :). A, w ogóle to grałem na tym Kranku Maigrowym - fajne pierdolnięcie miał, ja bym się z takiego cieszyl baaardzo ;)
-
A AxeFX nie jest rackowy? (jak nie to sry ;p )
-
No jest. Nie wiedziałem, że rackowe sprzęta odpadają :P
-
Meeeen! To może spraw sobie Axe FX?
Skojarzyło mi się z http://www.roland.com/products/en/AX-Synth/index.html , ale FX to przecież nie Synth.
EDIT do Astona niżej: Wiem, o co Ci chodziło, tylko pierwsze skojarzenie miałem z Rolandem. W rodzaju "pierdol wzmaki, kup syntezator" :)
-
Nie no, ja o tym mówię:
http://www.fractalaudio.com/products-fa-axefx.html
-
ja to bym pomyślał nad Cobrą Framusa albo VHT sigX ale jeśli bajery cię kręcą to tylko engle chyba zostają
-
Do tak niskiego stroju to invader i nie ma chuja we wsi. Nawet przez 1s bym się nie zastanawiał nad wyborem :)
-
A jak z jego przebijalnościąw miksie, nie ma problemów jak z innymi englami ?
-
Ja tam nie wiem w ogóle o co chodzi z tą nieprzebijalnością englów, więc się nie wypowiem, jak dla mnie przebija się normalnie jak każdy inny wzmak z tej półki cenowej.
-
Do tak niskiego stroju to invader i nie ma chuja we wsi. Nawet przez 1s bym się nie zastanawiał nad wyborem :)
tak zapytam: dlaczego akurat invader a nie savage?
Drevniak, Cobre biorę jak najbardziej pod uwagę :)
Przypominam wszystkim o tym że wzmak będzie za kilka miesięcy, więc bardzo proszę o niepokazywanie mi wzmakow ktore teraz sa na allegro, bo prawie złożylem wniosek o kredyt jak zobaczylem tego triampa :P
I Kisela prosze mi nie proponować bo jest chujowy i stweirdzenie że bije wszystko do 5000 jest conajmniej śmieszne :D
-
Bo na savage nie grałem i w akcji nie słyszałem :) poza tym nie wiem czy jakiś wzmak jest w stanie zachwycić mnie bardziej przy niskim stroju i muzie np. w stylu meshuggah (chociaż ich brzmienie nie jest dla mnie ideałem, chodzi mi o styl).
-
Savage bardzo konkretny, selektywny i szalenie uniwersalny sprzęt. Mam go w sklepie w mieście, ogrywałem, byłem zachwycony.
-
z kolei moja gitara na sh6 nie dogadywał się Savage za nic ;)
-
ja jestem wierny Merlinom ;)
No i jeszcze kwestia czego oczekiwałes i co chciałes na tym zagrać. Mnie interesuja klimaty HSB i IMO sprawdzi sie idealnie (zreszta gitarowy HSB używa Savage 120)
-
dokładnie ale używają też duala :P
-
wiem, ale tej częsci mułu nie chcę :P
I uzywają też Blackmore Sig ;)
Ale chce mieć 2 pętle efektow, więc chyba wyboru juz wlaściwie dokonałem. Czekam tylko aż cos innego mnie zaskoczy, np sajd jakiś na którego sie ostatnio lekko zagasowałem (niestety mk5 cos n ie bardzo chce wyjść, jak zresztą pozostałe pozycje ze strony)
-
Rivera Knucklehead Tre
(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fwww.axepalace.com%2Fimg%2Frivera%2FK120TRE.jpg&hash=6683ecd4efddd291c545f9a1a346a07140e4e574)
-
Chce !!!
-
ja nie twqierdze ze ten wzmak nie jest warty swojej ceny, ale IMO 2100$ za coś tak podstawowego to troche duża cena...
Możesz coś więcej o nim powiedzieć?
-
Za ta kase to juz rozglądałbym sie za Diezlem.
ed. sorry to jeszcze nie ten pułap chyba :)
-
Chłopaki podstawowego?! Diezlem?!
To juz nie jest kwestia lepszy/gorszy/tanszy/drozszy tylko który bardziej komu odpowiada brzmieniowo
Dalem tego akutat bo cenowe jest najblizej tego co chcesz przeznaczyc. Rivera nie robi knotów,nie wiem co napisac,tu ukrecisz co chcesz od miecha po takie crunch'e i cleany ze włosy dęba staja ze wzruszenia. Ja slyszałem na zywo combo -Venus 6- i umarłem i wcale nie dlatego ze mnie zmiazdzył distortion czy cos tam tylko w jaki sposob te wzmacniacze generuja dzwiek,to jest inna bajka. Tu nie ma słabych elementow czy niedoróbek. Kazda śrubeczka jest tam gdzie ma byc i jest najlepsza w swojej klasie. Wiesz jak bys sie spytał czy zaryzykuje i polece kupic Ci to w ciemno to zgodziłbym sie bez wachania i załoze sie ze sypiałbys potem z ta głowa w łozku. Sie podnieciłem za bardzo i troche to subiekytywnie moze wyszło ale nie potrafie inaczej chyba o wzmacniaczach tej firmy pisac. Bo jestem zabujany w nich od dawna :love:
Cos tam troszke slyczac o tyle o ile,obejrzyj te 5iec czesci z tym kolesiem w czerwonym sweterku potem ,po prawej tam sa miniaturki z jego testem http://www.youtube.com/watch?v=WZlWLGHKFoE&feature=PlayList&p=79F8D0463E859EFC&index=0
-
O Riverze może sporo napisac Tomus, bo jest użytkownikiem knuckleheada.