Forum Sevenstring.pl

Wzmacniacze i akcesoria => Pickupy, dechy, gryfy, struny i akcesoria => Wątek zaczęty przez: slayer-66669999 w 03 Sie, 2009, 03:20:45

Tytuł: Planet Waves Varigrip-czy warto?
Wiadomość wysłana przez: slayer-66669999 w 03 Sie, 2009, 03:20:45
Ostatnio znalazlem cos takiego jak w temacie i zastanawia mnie jak to ma sie do rzeczywistosci, czy cwiczenie na tym daje cos czy tylko budzi odraze w stylu 'jedziesz busem i wszyscy mowia, ze konia walisz'? Ponoc strasznie latwo o kontuzje, co Wy na to?
Tytuł: Odp: Planet Waves Varigrip-czy warto?
Wiadomość wysłana przez: terrormuzik w 03 Sie, 2009, 03:27:05
http://forum.sevenstring.pl/warsztat/cwiczenia-dloni-gripmaster/
Co prawda to temat o gripmasterze ale zasada działania ta sama, tylko w tym nowszym można chyba ustawiać inny opór dla każdego palucha. Miałem gripmastera i sprzedałem bo brakowało mi na struny :D
Tytuł: Odp: Planet Waves Varigrip-czy warto?
Wiadomość wysłana przez: slayer-66669999 w 03 Sie, 2009, 03:31:35
racja;d zapomnialem, ze taki temat byl juz xD Ten Varigrip ma kilka ustawien wiec raczej powinien wypadac lepiej niz Gripmastery. Widzialem recenzje w 'Magazyn gitarzysta' o ile dobrze pamietam i pisali, ze fajne wiec zastanawiam sie nad tym.
Tytuł: Odp: Planet Waves Varigrip-czy warto?
Wiadomość wysłana przez: g-zs w 03 Sie, 2009, 09:30:22
A czy w recenzji w "Magazyn gitarzysta" pisali kiedykolwiek coś źle o czymkolwiek? :D
Tytuł: Odp: Planet Waves Varigrip-czy warto?
Wiadomość wysłana przez: Leon w 03 Sie, 2009, 09:35:03
No ale nie powiesz, że Grzegorz Skawiński kłamie, mówiąc że go używa i jest super??!! ;)
Tytuł: Odp: Planet Waves Varigrip-czy warto?
Wiadomość wysłana przez: g-zs w 03 Sie, 2009, 09:37:16
No ale nie powiesz, że Grzegorz Skawiński kłamie, mówiąc że go używa i jest super??!! ;)

Nie no, gdzieżbym śmiał, wobec tego później dokończe posta, tylko polece do muzycznego kupić sobie to ustrojstwo, bo skoro skawa ma to ja tez bym kyjpokghvubbn     

:D
Tytuł: Odp: Planet Waves Varigrip-czy warto?
Wiadomość wysłana przez: slayer-66669999 w 03 Sie, 2009, 09:56:35
Wlasnie tez zauwazylem, ze z tym magazynem cos jest nie tak;d ma ktos wrazenie 'pisma sponsorowanego'? xD
Tytuł: Odp: Planet Waves Varigrip-czy warto?
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 03 Sie, 2009, 10:10:44
Ostatnio znalazlem cos takiego jak w temacie i zastanawia mnie jak to ma sie do rzeczywistosci, czy cwiczenie na tym daje cos czy tylko budzi odraze w stylu 'jedziesz busem i wszyscy mowia, ze konia walisz'? Ponoc strasznie latwo o kontuzje, co Wy na to?

Obczaj bardziej koniobijny gadget, mają u mnie w pracy. Też cholernie łatwo o kontuzję, choć pomysł NASA genialny (jak ćwiczyć siłowo nie zabierając na pokład tony hantli itp.- jeśli gadka sprzedawcy to prawda ;))
http://www.youtube.com/watch?v=l7tuWnH4JpY
Tytuł: Odp: Planet Waves Varigrip-czy warto?
Wiadomość wysłana przez: Dexterek w 03 Sie, 2009, 12:13:55
A po co ci mega silne palce do gry na gitarze?
Tytuł: Odp: Planet Waves Varigrip-czy warto?
Wiadomość wysłana przez: slayer-66669999 w 05 Sie, 2009, 14:42:47
zeby lepiej grac hammerki i pull offy? poza tym chce sie rozwiajac bardziej...
Tytuł: Odp: Planet Waves Varigrip-czy warto?
Wiadomość wysłana przez: terrormuzik w 05 Sie, 2009, 15:40:13
jak dużo się tym ćwiczy to ręce w pewnym momencie robią się jakby spięte, zgrabiałe, (skowyrne :P ) nie pomaga to ani w hameronach ani w pulofach ani w ogóle w niczym. Jebyne ćwiczenie które przynosiło (mi przynajmniej) zauważalne efekty wo ściskanie sprężyny kciukiem (u obu rąk na zmianę)
Tytuł: Odp: Planet Waves Varigrip-czy warto?
Wiadomość wysłana przez: Dexterek w 05 Sie, 2009, 16:35:30
Ja myślę ze do HO i PO wystarczy tylko pewien poziom siły palców, który nie trudno osiągnąć bez potrzeby pałowania się takimi narzędziami.
Tytuł: Odp: Planet Waves Varigrip-czy warto?
Wiadomość wysłana przez: g-zs w 05 Sie, 2009, 16:44:20
chyba że ktoś chce sobie podczas pulofów i hameronów zrobić skalop podstrunnicy :D
Tytuł: Odp: Planet Waves Varigrip-czy warto?
Wiadomość wysłana przez: slayer-66669999 w 05 Sie, 2009, 19:10:18
to jeszcze zalezy jak jakie pulle i hammery. Hamerki w gore szczegolnie 124 ida idealnie, 134 juz duzo gorzej, ale tragedia to jest z offami, unikam ich jak ognia piekielnego i chce to zmienic. Powiecie mi 'cwiczcie', a nie moge bo czekam az dojda sruby od 'zbycha z kanady' do floyda xD
Tytuł: Odp: Planet Waves Varigrip-czy warto?
Wiadomość wysłana przez: quorton w 05 Sie, 2009, 23:21:21
e tam. Posiedzisz nad tym 2 tygodnie i pull offy, hammery, hummery same będą Ci wychodziły ;)
Będąc na warsztatach w obornikach rok temu zaobserwowałem, że Marek Raduli też ściskał gripmastera w przerwach między wykładami. Jeżeli takie urządzenie ma zastąpić rozgrzewkę to czemu nie?
Tytuł: Odp: Planet Waves Varigrip-czy warto?
Wiadomość wysłana przez: mondomg w 05 Sie, 2009, 23:51:37
Na rozgrzewkę to można się za dupę pomiętosić i na to samo wyjdzie.
Tytuł: Odp: Planet Waves Varigrip-czy warto?
Wiadomość wysłana przez: quorton w 06 Sie, 2009, 00:14:02
od dupy zależy
Tytuł: Odp: Planet Waves Varigrip-czy warto?
Wiadomość wysłana przez: terrormuzik w 06 Sie, 2009, 00:45:58
albo można sobie pograć pajączki w tramwaju w drodze na próbę :headbang:
Tytuł: Odp: Planet Waves Varigrip-czy warto?
Wiadomość wysłana przez: slayer-66669999 w 06 Sie, 2009, 01:14:30
Moj problem z hammerami i pullami ogranicza sie do tego ze hammery ida, ale pulle juz wcale, szczegolnie brak czystosci mnie zniecheca do cwiczen, a ponadto zauwazylem ze cwiczenia pull offow zmniejszaja  synchronizacje prawej reki z lewa i krew zalewa jak kostkowanie 4321 przez wszystkie struny precyzyjnie idzie dobrze, a pullami pogram to samo i potem mam problem z kostkowanym 4321...
Tytuł: Odp: Planet Waves Varigrip-czy warto?
Wiadomość wysłana przez: mondomg w 06 Sie, 2009, 01:20:34
Radzę ćwiczyć powoli, na czystej barwie, spokojnie, w miarę możliwości z metronomem. Żadne urządzenie nie pomoże Ci w wyćwiczeniu zdejmowania palucha ze struny żeby dalej grała.
Tytuł: Odp: Planet Waves Varigrip-czy warto?
Wiadomość wysłana przez: slayer-66669999 w 06 Sie, 2009, 01:26:00
dzwiek powinien byc wydobyty przez zarwanie struny czy bardziej przez sile uderzenia? Bo w hammerach robie to silowo tzn sila i ladnie brzmi, lecz najwazniejsze, ze czysto, a w druga strone nie wychodzi kompletnie... Mam za soba dwa lata czystego grania z metronomem na malych/srednich szybkosciach.
Tytuł: Odp: Planet Waves Varigrip-czy warto?
Wiadomość wysłana przez: terrormuzik w 06 Sie, 2009, 01:30:37
Mi pulloffy tak czysto-100% wychodzą jedynie na ostatniej strunie :P. Tak to zawsze wzbudzę sąsiednią strunę i robi się syf. Ale przy odpowiedniej akcji strun wystarczy szybko podnieść palec z progu i wychodzi czysty pulloff, ewentualnie trochę szarpnąć strunę. Przynajmniej ja tak robię
Tytuł: Odp: Planet Waves Varigrip-czy warto?
Wiadomość wysłana przez: mondomg w 06 Sie, 2009, 22:33:41
Trochę to uprościłem, soreczki. Wiadomo, że tzw. hammer-on potrzebuje troszkę siły ale jest ona równa pukaniu sobie w blat biurka (coś jak zabawa w pianino - spróbuj). Ja często jak jestem np. na wykładzie, w pociągu, krótko mówiąc - czekam na coś, to sobie tak stukam starając się trzymać tempo i metrum sobie zmieniam ewentualnie (tupając akcenty stopą).

Pull-off to troszkę trudniejsza rzecz do opanowania. Wg mnie da się to wyćwiczyć tylko na strunach i niczym innym. Tutaj jest ta różnica, że potrzebujesz tylko trochę siły żeby go zrobić, bo jak za mocno szarpniesz to możesz przypadkowo zrobić benda i zafałszujesz delikatnie. Ewentualnie zruszysz inne struny, dlatego poćwicz tłumienie niegranych drutów (zarówno lewą, jak i prawą dłonią).

Ogólnie przed zabawą w legato polecam zagranie tej samej frazy (dźwięków, licka, whatever) zwyczajnie kostkując i pilnując synchronizacji dłoni, a dopiero potem bez kostkowania przy hammeronach czy pullofach. Po jakimś czasie nie będziesz musiał już tego robić i powinno wyjść wszystko bez uprzedniej próby z kostką.

Do tego doradzam nagranie się (na czymkolwiek) i posłuchanie tego. Często dopiero wtedy słychać zgrzyty, nierówności etc. Albo zwyczajnie poproś jakiegoś muzyka, żeby to ocenił (nie musi być gitarzysta).

Daj znać czy moje 'rady' na coś się zdały i powodzenia :)

@terrormuzik: Niska akcja strun rzeczywiście pomaga, ale nie jest wymagana. Na moim niskopółkowym i niezdolnym do regulowania klasyku legato wychodzi poprawnie mimo tych kilku milimetrów zbędnej przestrzeni między struną a podstrunnicą. Kwestia przyzwyczajenia łapy do tego ruchu oraz ułożenia chwytu gryfu.
Tytuł: Odp: Planet Waves Varigrip-czy warto?
Wiadomość wysłana przez: terrormuzik w 06 Sie, 2009, 23:14:40
ale przy nauce niska akcja strun jest bardzo pomocna. Inna sprawa że jak nauczysz się pulloffować przy zwykłej akcji strun to później po obniżeniu będzie Ci łatwiej (zawsze tak jest)
Tytuł: Odp: Planet Waves Varigrip-czy warto?
Wiadomość wysłana przez: mondomg w 07 Sie, 2009, 00:14:24
Pomocna albo rozleniwiająca, zależy od ucznia. Po mojemu dobrze naumiany gitarnik na każdym sprzęcie zagra poprawnie, nieważne czy zaczynał na Skłajerze czy Siurze.
Tytuł: Odp: Planet Waves Varigrip-czy warto?
Wiadomość wysłana przez: terrormuzik w 07 Sie, 2009, 02:52:10
sam zaczynałem na klasyku z piwnicy który na 12tym progu miał jakiś centymetr odstępu od strun do progów i wiem po sobie że gdybym nie wymęczył rodziców żeby mi dorzucili na elektryka trochę kasy to pewnie pograłbym jeszcze jakiś czas a później bym się zniechęcił i przestał grać. Kumpel to samo- na początek kupił sobie klasyka za 100zł i po miesiącu go sprzedał bo się zniechęcił. Nie warto popadać w skrajności ;). A gadanie że ""dobry gitarzysta zagra na wszystkim" ma moim zdaniem takie samo pokrycie z rzeczywistością jak "dźwięk wychodzi spod palców nie ze sprzętu" ;)

ps- nauka na skrajnie słabym sprzęcie może skutkować złymi nawykami w dalszej nauce
Tytuł: Odp: Planet Waves Varigrip-czy warto?
Wiadomość wysłana przez: mondomg w 07 Sie, 2009, 21:48:35
A gadanie że ""dobry gitarzysta zagra na wszystkim" ma moim zdaniem takie samo pokrycie z rzeczywistością jak "dźwięk wychodzi spod palców nie ze sprzętu" ;)
Bo to według mnie prawdziwe stwierdzenia. Reszta to tłumaczenie lenistwa / braku talentu, czasu, pieniędzy, nie wiem.

Co do doświadczeń z beznadziejnymi klasykami, grałem tylko na takim siedem lat i się jakoś nie zniechęciłem. Oczywiście grałem muzykę klasyczna i flamenco, a nie hewi motyl.

A wracając do tematu dyskusji - czy kolega slayer-66669999 wspomniał cokolwiek o zaczynaniu całej nauki od nowa? On chce się tylko nauczyć legato, w czym starałem się mu troszkę pomóc. Początkującym przecież nie jest, coś już grać potrafi. Legato jest dla niego tylko nieopanowaną jeszcze techniką grania. To tak, jakby tłumaczyć trudności w graniu tappingiem długim paznokciem.
Tytuł: Odp: Planet Waves Varigrip-czy warto?
Wiadomość wysłana przez: slayer-66669999 w 08 Sie, 2009, 11:27:01
to zalezy jak;d ja swoja technike grania stworzylem w bardzo wygodnicki sposob dajac szybkie przejscia na hammerach w gore i trylach w dziwnych miejscach laczac to z szybkim kostkowaniem. Nie ukrywam, ze w riffach slychac wczesne inspiracje, ale chyba o to chodzi. Kiedys wyszedlem z zalozenia, ze nie jestem Petruccim i w moim graniu potrzeba mi nie wszechstronnosci, a konsekwencji (black/thrash/death metal). Jestem gitarzysta elektrycznym, od poczatku do konca, nie gram palcami bo po prostu nie mam takiej potrzeby. Kiedys moj nauczyciel zarzucal mi granie akordow i tak dalej, ale mi sie to zupelnie nie podobalo i po tym jak powiedzial ze za szybko gram (nie nie rowno, tylko za szybko jak dla niego) i mozg nie lapie tego xD Odnosnie graniu na klasykach, to uwazam ze to jest dobre by poznac podstawy grania, ale to chyba nie jest konieczne. Paru dobrych gitarzystow poleca grac od razu na instrumencie docelowym, oni tak robili i z technika nie maja problemow. Watpie zeby duet z Slayera gral kiedykolwiek na klasyku;D
Tytuł: Odp: Planet Waves Varigrip-czy warto?
Wiadomość wysłana przez: quorton w 08 Sie, 2009, 13:16:00
jeśli chcesz grać tylko taką muzę, to masz racje
Tytuł: Odp: Planet Waves Varigrip-czy warto?
Wiadomość wysłana przez: terrormuzik w 08 Sie, 2009, 17:27:09
grałem na klasyku nie dlatego że tak wyczytałem na forach, tylko rodzice nie chcieli się zgodzić na elektryka bo myśleli że mi się to znudzi jak setki innych rzeczy i musiałem trochę pograć na klasyku żeby w końcu wymęczyć elektryka ;). A co do Slayera- Araya grał na klasyku (albo akustyku), tak przynajmniej napisał autor biograficznej książki Slayera "bez litości- prawdziwa historia zaspołu Slayer", polecam
Tytuł: Odp: Planet Waves Varigrip-czy warto?
Wiadomość wysłana przez: mondomg w 09 Sie, 2009, 03:34:12
Jeśli Cię stać na docelowy instrument - śmiało, proszę bardzo. Nikomu nie polecam grać na 'gorszym' lub innym sprzęcie od tego, na którym chce i może. Mówię tylko, że tak też się da. Każdy orze jak może, nie? Tak więc napitalaj radośnie.
Tytuł: Odp: Planet Waves Varigrip-czy warto?
Wiadomość wysłana przez: slayer-66669999 w 09 Sie, 2009, 13:21:43
Mam dobra gitare elektryczna i nie wypada zle, nawet przy duzo drozszych ibanezach i jestem z niej zadowolony. A co do idoli, to Araya jest dla mnie najwiekszym 'opierdalaczem' w slayerze;d O ile Jeff i Kerry robia porzadna robote jesli chodzi o rytm, to on caly czas odpoczywa, zreszta jest mankutem. Na teledyskach czesto widac, ze nie gra pod rytm, ale to nikomu nie przeszkadza xD 'Bez litosci' mam juz od bardzo dlugiego czasu jak wiekszosc zadeklarowanych fanow;d