Forum Sevenstring.pl
Inne => Off topic => Wątek zaczęty przez: Vlad The Vampire w 25 Cze, 2009, 19:12:02
-
Te filmiki dają do myślenia. Czasem trudno uświadomić sobie niby oczywiste rzeczy.
http://www.youtube.com/watch?v=UJ380lXYY9A&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=ftnX7rEdZ8Y&feature=related
Trzeba cenić życie swoje i innych.
-
Z miejsca zgłaszam takie filmiki jako naruszające zasady... Widzę czasami takie filmiki na YT, ostatnio jakiś jebany debil uploadował film z klasy, w trakcie ataku epi jego 12letniego kolegi, komentarze filmu mnie zajebały. Mój syn, jak dorośnie ma embargo na YT
-
Może obejrzyj to najpierw? Wiesz, to nie filmy z Rottena, nie ma tam masakry i latających kończyn. To kompilacja reklamówek z TV promujących bezpieczeństwo na drodze. Jak uważasz. Jesteśmy dorośli, poza tym te filmy na serio w delikatny sposób uświadamiają, więc niczyja psychika nie powinna ucierpieć.
Mój syn, jak dorośnie ma embargo na YT
Net to bagno.
-
Ta ostatnia z 'Speeding nobody thinks big about you' imo świetna. I pokazuje że wcale nie trzeba wylać hektolitrów krwi, żeby zabolało ;)
-
1000 EUR i strata prawa jazdy za 40km/h ponad ograniczenie - model francuski. wynik: 50% mniej wypadkow.
w PL co 20 minut ginie ktos na drodze a 7 osob odnosi obrazenia.
a wiara sie boi samolotem leciec! naprawde lubie jezdzic tramwajem. szkoda ze glowa z paczka nie wchodza w cene biletu.
-
Takie filmy powinny być emitowane w telewizji zamiast jebanych reklamówek z mango.. Jak oglądnę coś takiego raz na czas to odechciewa mi się szybko jeździć a o to w tym wszystkim przecież chodzi. A że w polsce emituje się filmy o gościach z breloczkiem "nie prowadzę po alkoholu" to jest jak jest. Takie filmy powinny dawać w ryj
-
Z miejsca zgłaszam takie filmiki jako naruszające zasady...
(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fimg38.imageshack.us%2Fimg38%2F8717%2Ffuuuz.jpg&hash=3355671de2999d8da640c93a6a8677168b063126)
-
Te reklamowki nic nie wnosza.
Co chwile ktos sie rozbija na na drzewie w poblizu mego domu, co chwile sa stawiane znicze, krzyze. Leza rozjechane koty, psy, jeze. Rzecz lezy w kulturze jazdy i bardziej w doswiadczeniu. W Polsce nie ma dobrych drog, traci sie duzo czasu, kierowcy chca nadrobic i o wypadek nietrudno.
-
w PL co 20 minut ginie ktos na drodze a 7 osob odnosi obrazenia.
Ileś tysięcy ludzi rocznie zabitych przeważnie przez swoją głupotę, albo przez głupich Jesteśmy chyba w światowej czołówce.
aż chciałoby się ogłosić żałobe narodową :/
-
lepsze jest puszczanie takich reklamówek, niż nicnierobienie. zawsze istnieje szansa, że komuś da to do myślenia i jak będzie zapierdalał w zabudowanym 9 dych, to sobie to przypomni. popieram terrora
quorton, zmieniłeś avatarek :>
-
zawsze istnieje szansa, że komuś da to do myślenia i jak będzie zapierdalał w zabudowanym 9 dych, to sobie to przypomni.
Ty chyba nie masz prawa jazdy
-
zawsze istnieje szansa, że komuś da to do myślenia i jak będzie zapierdalał w zabudowanym 9 dych, to sobie to przypomni.
Ty chyba nie masz prawa jazdy
A ja mam i uważam, że on ma rację.
-
zawsze istnieje szansa, że komuś da to do myślenia i jak będzie zapierdalał w zabudowanym 9 dych, to sobie to przypomni.
Ty chyba nie masz prawa jazdy
za dwa tygodnie powinienem mieć C:
-
To zobaczymy za pol roku Twoja predkosc na pustej drodze w terenie zabudowanym :D
-
Różnie z tym jest- czasami 50 poza zabudowanym to za dużo a czasami 90 w zabudowanym to za mało. Nie chodzi tylko o prędkość. Wydaje mi się że chodzi o podejście do jazdy. Czasami ograniczenia do 40km/h na prostej drodze na zadupiu czemuś służą
-
wychodzę z założenia, że zyskanie paru minut jadąc tych kilkadziesiąt km/h szybciej na krótkim, niebezpiecznym odcinku nie jest warte zniszczeniu swojego i czyjegoś życia
no a jak będzie za pół roku to zobaczymy. mam nadzieję, że będę je jeszcze miał ;)
-
Z miejsca zgłaszam takie filmiki jako naruszające zasady...
(http://img38.imageshack.us/img38/8717/fuuuz.jpg)
Lord, gratuluje umiejętności plastycznych, uderzające podobieństwo. ;)
-
Jezeli chociaz jedna osoba zastanowi sie po obejrzeniu tego i uniknie swojej czy czyjejs smierci to po stokroc warto cos takiego nakrecic jak i obejrzec :(
A ty Sinner'ku zaskoczyłes mnie opinia :o
Ty znasz ja znam te rzeczy z "autopsji" i pare razy widziałem.. a zreszta nie wazne
-
Filmik nieźle wali po bani. Ogólnie pod względem artystycznym i przekazowym razem z muza te sceny zrobiły na mnie naprawde wrażenie.
A czy to coś zmieni czy nie. Ja uważam że jest duża szansa że po obejżeniu filmiku ludzie z wyobraźnią lub tacy z przeżyciami albo tacy którzy mają kogos o koga sie martwią np taki ja bym bardziej dzisiaj uważał bo te scenki jeszcze jakiś czas zostaną mi w głowie. Albo może ten kolezka co go rozjebało na ulicy u mnie pod pracą nie przebiegał by na czerwonym gdyby to obejżał.
-
Czasami ograniczenia do 40km/h na prostej drodze na zadupiu czemuś służą
otóż niestety to - czasami
mhm :>
-
Jakbym wiedział, że za pomocą autostrady, do której mam zjazd 10 km od domu, mogę pokonać dystans 500 km w 3 godziny, a nie kurwa w 9, to bym po zabudowanym jeździł i 30 km/h, taka jak normalni ludzie w normalnych krajach. Ale złodziejskie kurwy z naszego jebanego aparatu władzy od 20 lat wolą postawić więcej radarów, niż ułatwić ludziom życie. Kurwa, jak się wkurwiłem teraz!!!!!! Jakbym jakiegoś pedała z sejmu albo rządu teraz zobaczył, to bym mu normalnie przypierdolił. A później zajebał taboretem i zakopał.
uffff... pozdróweczki
-
500km w 3 godziny? musisz miec naprawde szybkie auto
-
Po autostradzie? To niecałe 170km/h średnio. Oczywiście jak są ze trzy pasy, a nie ten kiepski żart w postaci A4.
-
Utrzymac srednia predkosc 167km/h przez 3 godziny? Nie mowiac o spalaniu, pewnie trzeba zrobic przerwe na tankowanie
-
Yyy nie ? Auto jada ze stala predkoscia pali duzo mniej, poza tym zbiornik nie ma 10 litrow... Kolezance Octavia II, 1.9 TDI z chipem, srednio 160, spalila 6.5 ;)
-
Rozpedz swoja fure powyzej 170km/h i zobacz ile pali. W sredniej klasy benzyniaku bedzie to powyzej 10l /100. Jesli bak ma 50 pare litrow bedzie to na styk. Lekko liczac. Przy predkosci sredniej 170 trzeba jechac momentami pewnie i ze 190, sportowym wozem wyjdzie blisko 20l/100
-
Co nie zmienia faktu, że autostradą jeździ się dużo szybciej niż zwykłą drogą, że tak włączę się do dyskusji... 170 może przesada, ale te 145 spokojnie można sobie jechać, a czas i tak jest świetny.
-
Rozpedz swoja fure powyzej 170km/h i zobacz ile pali. W sredniej klasy benzyniaku bedzie to powyzej 10l /100. Jesli bak ma 50 pare litrow bedzie to na styk. Lekko liczac. Przy predkosci sredniej 170 trzeba jechac momentami pewnie i ze 190, sportowym wozem wyjdzie blisko 20l/100
jechałem bmw X5 mojego ojca z gdańsk do grudziadza autostradą.
3.0l turbo diesel.
srednia 180-210 na tempomacie mialem 190
srednia spalania według komputera 8,5l na 100
a co do ograniczeń predkosci. Jak ktos jedzie 50km/h na pustej drodze gdzie kurwa nic nie ma to sam stwarza zagrozenie bo kazdy normalny chce go wyprzedzić. Nie oszukujmy sie, ograniczenia są po to żeby można było stawiać radary i nasi dzielni policjanci nie musieli ruszać grubych dup i ryzykować zatrzymując przestępców. To jest kurwa patologia, nie mozna autostradą jechać spokojnie. Cały czasz CB radio, oczy w lusterku wstecznym, patrzenie kto siedzi w samochodzie ktory wyprzedzamy itd.
PREDKOSC NIE ZABIJA, ZABIJA GŁUPOTA!!
kto twierdzi inaczej to chyba tylko jeździł rowerem 30km/h na pełnym ludzi deptaku
PS: moja Honda jadąc 180km/h tą samą trase pali maxymalnie 8l (benzyna). Sprawdzałem bo bardzo często tamtędy jeżdze.
-
PREDKOSC NIE ZABIJA, ZABIJA GŁUPOTA!!
Owszem, dlatego tylko głupiec zapieprza samochodem przekraczając dozwoloną prędkość o 50km/h
-
Masz prawo jazdy/samochód ? ::)
przy okazji anegdotka:
moi rodzice jechali z wakacji w Chorwacji (połowa kraju) oraz przez całe niemcy do Szczecina w 3,5/4,5 godziny. A ze Szczecina do Gdańska 8/9 godzin. Napierdolili radarów ograniczeń.
Jest duzo wiecej sposobów na walke z wyapdkami.
Usuniecie drzew przy drogach ( w żadnym cywylizowanym kraju ich nie ma), dokładniejsze kontrole samochodów sprowadzanych- 70% to powypadkowe padła które złożą się jak karotnik przy najmniejszej stłuczce lub gną sie na zakretach), Ciezarowki....juz mnie chuj strzela jak jade obwodnicą powiedzmy 140 i nagle szybki pasem wyprzedza ciezarowka jadac 80km/h. Dodkładnie dzisiaj byl taki wypadek u nas na obwodnicy gdańsk-gdynia. 5 samochod rozbitych. Ale kto moze sie spodziewać ze ciezarowka która ma zakaz wyprzedzania na calosci obwodnicy zjedzie na pas szykiego ruchu. O stanie dróg nie wspomne.
Jeżdze już troche po naszych drogach głownie w trasach i uwierz widzialem takie rzeczy że nigdy mi nikt nie wmówi że zabija predkosć. Zabija głupota nawet przy 50km/h
-
Loki, a nie jest tak ze ograniczenia sa po to, zeby bylo bezpieczniej, a nie po to, zeby bylo kogo lapac na radar? ;)
widzisz wszystkie szkoly podstawowe 100m w otoczeniu drogi po ktorej jedziesz 100km/h? i kazdego 8-letniego dzieciaka ktory nie rozglada sie przed wejsciem na jezdnie? ja kiedys wparowalem pod samochod jak mialem 10 lat, szczescie w nieszczesciu droga byla szutrowa i predkosc zadna. kolo zahamowal i teraz moge tu pisac, ale wtedy jakos szczegolnie sie tym nie przejmowalem. dopiero teraz wiem co ryzykowalem.
osobiscie wole rownac do dolu i ograniczac jeszcze bardziej niz liczyc ze swiat dookola sie nauczy jezdzic, wymijac, wyprzedzac, rozgladac i uwazac. starczy mi swiadomosc ze moge sobie jechac 50km/h, a jak mi z boku jebnie koles jadac 80 to bang, nie zyje. crash testy tez sie pisze dla okreslonej predkosci, nie pamietam - 40 czy 50 km/h?
-
japierdole..man czy ty myslisz ze stawiają przedszkola na autostradach lub drogach? Mówilismy o tym że predkosc zabija.
Z całym szacunkiem ale można wpaść pod samochod z własnej winy. Juz mnie wkurwia takie pierdolenie ze dziecko wybiega na ulice nie z dupy ni z pietruchy powodujac wypadek i od razu jest cała nagonka na kierowce że jechał za szybko, pewnie był pijany i pod wpływem narkotyków.
Ja mówie o jezdzeniu w trasie, po miescie jezdze wolnow gtranicach 60-80.
Zdaża mi sie w nocy z kimś bawić w tzw. kille swiatła-światła i wiem jaka jest adrenalina juz przy 120 w miescie i zdaje sobie sprawe z tego jak niebezpiecznie się robi przy wiekszej predkosci. ALE JA MÓWIE O TRASIE GDZIE KURWA NIE MA ZADNCYH ZAGROZEN. W niemczech na autostradzie są ograniczenia "nie wolniej niż" i wiecej wypadkow nie mają. mają mniej
-
nie jest tak ze ograniczenia sa po to, zeby bylo bezpieczniej, a nie po to, zeby bylo kogo lapac na radar?
Nie jest tak, ponieważ banda łapówkarzy zamiast budować drogi - stawia radary, ku powszechnemu aplauzowi "porządnych" obywateli.
-
Jest duzo wiecej sposobów na walke z wyapdkami.
Usuniecie drzew przy drogach ( w żadnym cywylizowanym kraju ich nie ma), dokładniejsze kontrole samochodów sprowadzanych- 70% to powypadkowe padła które złożą się jak karotnik przy najmniejszej stłuczce lub gną sie na zakretach), Ciezarowki....juz mnie chuj strzela jak jade obwodnicą powiedzmy 140 i nagle szybki pasem wyprzedza ciezarowka jadac 80km/h. Dodkładnie dzisiaj byl taki wypadek u nas na obwodnicy gdańsk-gdynia. 5 samochod rozbitych. Ale kto moze sie spodziewać ze ciezarowka która ma zakaz wyprzedzania na calosci obwodnicy zjedzie na pas szykiego ruchu. O stanie dróg nie wspomne.
no nie inaczej. ale ludzie wola na to ponarzekac, niz sie do tych warunkow DOSTOSOWAC (nie mowie bron boze o tobie teraz!). skoro jezdzisz, to widzisz ile sie poprawilo przez ostatnie 5 lat. tyle wlasnie jezdze po calym PL jako pasazer i dokladnie wiem jak to jest jechac i nie obijac sobie dupy na dziurach, dojezdzac do Wawki dwie godziny szybciej bo jest autostrada itede. IMO stan drog sie poprawia, nadal sa co prawda studzienki na innym poziomie niz droga, ale chuj - lepsze to niz cala droga do dupy. mozna robic lepiej, w kwestii oznakowania to nadal jest beznadzieja, ale do kurwy nedzy - jest lepiej niz bylo!
Zabija głupota nawet przy 50km/h
tego nie widzialem jak pisalem poprzedniego posta, ale glupota zabija nawet przy 0km/h. ale juz ci mowilem, jak ktos jebnie mi w bok przy 50km/h, to mam wieksze szanse niz przy jego 80km/h. poza tym szczegolem - jak najbardziej sie zgadzam w calej rozciaglosci.
nie jest tak ze ograniczenia sa po to, zeby bylo bezpieczniej, a nie po to, zeby bylo kogo lapac na radar?
Nie jest tak, ponieważ banda łapówkarzy zamiast budować drogi - stawia radary, ku powszechnemu aplauzowi "porządnych" obywateli.
a, tak, zapomnialem. no, to rzuca zupelnie nowe swiatlo na wszystko co myslalem do tej chwili :D
-
Masz prawo jazdy/samochód ? ::)
Mam.
Jeżdze już troche po naszych drogach głownie w trasach i uwierz widzialem takie rzeczy że nigdy mi nikt nie wmówi że zabija predkosć. Zabija głupota nawet przy 50km/h
Chyba ciągle za mało przejechałeś, albo nie umiesz wyciągnąć wniosków z tego co widziałeś na drodze.
-
Jakbyś przestał jeździć jako pasażer, to byś o wiele wcześniej zrozumiał te sprawy :P Ja wiem co chce powiedzieć loki - stawianie radarów, ograniczeń etc. na prostej drodze bez skrzyżowań, to nieporozumienie i zwykłe nabijanie kabzy biurokracji, która się tylko od tego zwiększa. Jestem za tym aby na skrzyżowaniach "niebezpiecznych" - bez widoczności, na łukach itp było ograniczenie do 30km/h i 7 radarów, tylko do kurwy nędzy, niech zbudują trochę autostrad, żeby trasa nie była jedynie wielkim ciągiem pułapek na kierowcę!!! Kto Ci ma zajebać w bok na autostradzie, albo drodze ekspresowej? A jak bachory giną wyskakując nagle z lasu (nie mówię o tereni zabudowanym!), to i nawet dobrze - debilni rodzice nie nauczyli ich elementarnych zasad bezpieczeństwa - niechaj debilne geny przepadną z kretesem.
pozdro
-
Leśne baby i leśne bachory to czad. Serio trzeba uważać, ale ludzie wyskakujący zza autobusu/tramwaju... Serio trzeba mieć 6 zmysł i przewidywać, że zza każdego tramwaju wyskoczy Ci baba albo matka z dzieckiem. Ograniczenia prędkości nie są złe, zły jest brak dobrych dróg i autostrad, tak jak kolega wyżej pisał.
-
Ano ostatnio rzadko zdarza mi się jako pasazer jechac, ostatnio chba u Zorra w Saabie ;)
Poprostu uważam, że trzeba być debilem bez wyobraźni, żeby zapierdzielać samochodem znacznie szybciej niż jest dozwolone. Bo jak sam wiesz drogi mamy chujowe i szybka jazda po nich to debilizm. Szybka i bezpieczna jednocześnie jazda w Polsce to abstrakcja.
Też jestem za tym, zeby budowali autostrady więcej ekspresowych dróg. W ogóle, żeby te zwykłe były płaskie jak blat od stołu. Bezpieczeństwo jazdy wzrosło by wtedy znacząco. Ale dobrze wiecie ze w naszym kraju to nie przejdzie ;)
-
Ano ostatnio rzadko zdarza mi się jako pasazer jechac, ostatnio chba u Zorra w Saabie ;)
to bylo do mnie ;)
Wroblu, od ponad roku nie jestem juz notorycznym pasazerem i do tego absolutnie nie wstydze sie tego ze dopiero sie ucze jezdzic. ale wolalbym samolotem latac, moze drozej ale bezpieczniej.
-
wolalbym samolotem latac, moze drozej ale bezpieczniej
W pełni Cię rozumiem. Jak mam się wybrać gdzieś autem dalej, to mnie trzęsie, chociaż uwielbiam jeździć.
Serio trzeba uważać, ale ludzie wyskakujący zza autobusu/tramwaju
ZAWSZE zwalniam przed pasami!!! ZAWSZE zwalniam w wioskach do 50-60 czasem jeszcze wolniej. Po tym jak o mało nie przejechałem leżącego na środku drogi, pijanego bidżisa, którego zobaczyłem w ostatniej chwili w światłach (na szczęście miałem długie) zwalniam nawet bardziej. Zabijesz debila - odpowiadasz za człowieka, choć to bardzo niesprawiedliwe i krzywdzące dla mnie, zawsze mam to w głowie. No i jeszcze jedna zdrowa zasada: ponoć na jednym z angielskich cmentarzy był napis: "tu leżą Ci, którzy mieli pierwszeństwo przejazdu". Generalnie nikomu nie ufam za grosz i dzięki temu (odpukać) od 16. lat nawet nie obtarłem samochodu.
pozdro
-
Wróbel masz dużo racji. Ja jeżdżę dalej za pasażera :) ale z racji wykonywanego zawodu często jeżdżę za tego pasażera na trasach po 700 km i więcej. Część radarów to po prostu metoda na zarobienie paru złotych. Także kontrole radarowe są czasem po prostu w tak zjebanych miejscach że szkoda gadać.
Ale z drugiej strony jak widzę jak jeździ np mój kierownik - rutyniarz z prawkiem od 40 lat. Kurwa mać! Facet jedzie 180 przez zabudowany bo jest prosta droga a do domu daleko :/ Parę razy zabiłby pasażerów na autostradzie. I wcale nie jest to jedyny taki przykład.
Więc wydaje mi się że wracamy do starego tematu - edukacja kierowców, edukacja kierowców, edukacja kierowców, edukacja kierowców.... :)
-
A ja jeszcze raz powtórzę, jeśli widzisz, że coś stoi na drodze, to zwolnij, bo na 70% zza tego czegoś wyjdzie na drogę matka pchająca wózek z dzieckiem, dziś miałem taką przygodę. Szczęściem 6 zmysł nie spał... Przez nieuwagę można sobie narobić kłopotów, i nie tylko sobie.
-
Kurwa mać! Facet jedzie 180 przez zabudowany bo jest prosta droga a do domu daleko :/ Parę razy zabiłby pasażerów na autostradzie. I wcale nie jest to jedyny taki przykład.
I o to własnie rozumiem pod pojeciem głupota! Bo to samo 180 na autostradzie po ktorej mija sie 20 samochodow na trasie 100km (na naszym a1 tak jest) nikomu nie szkodzi. Nie jednokrotnie widzialem jak jadąc 60na godzine ktos wyprzedzał bez widocznosci co jest za zakretem. I coś wyskoczyło. Albo nie umiejetnnie jadący typ z tylnim napedem o mało nie wpierdolił mi sie na czołówke bo dodał gazu na zakrecie i go na moj pas wyrzuciło na szczescie na kraeeznik zjechalem. Predkosci nie bylo.
To samo tyczy sie mijania na wielopasmówkach przez ciagle zmienianie pasów, wyprzedzanie na 3eciego itd.
To jest najniebezpieczniejs ze.
uznajmy że zabija i jedno i drugie ale bardziej predkosc w rekach idioty. Bo jeżdze na prawde szybko ale tam gdzie można. Mam respekt do predkosci (kiedyś jezdziłem na crossach-po wypierdolu solidnym sprzedałem motor-dobra szkoła, polecam :P) i nie uwazam zebym jezdzil nie bezpiecznie.
-
Problem w tym że idiota też uważa że jeździ bezpiecznie Loki :)
-
Słyszałem kiedyś takie hasło że najbezpieczniej jeździ się do póki uważa się że nie potrafi się jeszcze jeździć. Paradoks, ale często pokrywa się z rzeczywistością. A co do tego czy zabija głupota czy prędkość- pewnie oba. Ale o ile jedno i drugie w jakimś tam stopniu jestem w stanie zrozumieć, tak samo jak brak umiejętności, o tyle nie potrafię i chyba nigdy nie zrozumie jak można jeździć po alkoholu. Nie jeżdżę autem od dawna ale jeżdżę dość często i nigdy nie zdarzyło mi się po alkoholu usiąść za kierownicą i jestem w stanie powiedzieć że nigdy mi się to nie zdarzy. Ale to w sumie temat na osobną, dość długą dyskusję..
-
Taki off - czy zdajecie sobie sprawę jak wiele byków ortograficznych robicie? ;) Nie wiem, czy się śmiać, czy płakać. ;)
Koniec offtopa. :D
-
Jestem dyslektykiem i dysgrafikiem :P. Ale jak podkreśla na czerwono to nieraz po kilka wariantów sprawdzam żeby się nie skompromitować ;). Staram się, jak coś przegapię to sory ;)
-
Słyszałem kiedyś takie hasło że najbezpieczniej jeździ się do póki uważa się że nie potrafi się jeszcze jeździć.
Sporo w tym racji, jednakowoż ludzi którzy jeżdżą 30km//h, bo się boją jechać szybciej, nie uważam za jeżdżących bezpiecznie. ;)
Co do filmu, to generalnie w miarę lubię Evanescence, a głos Amy Lee w szczególności (i pierdoli mnie wasza krytyka w tym temacie :P), a jak jest ten motyw z ulatującymi duszami, to mnie aż ciary przechodzą.
A odnośnie jazdy i bezpieczeństwa - ciekawostka: na Islandii jest mało wypadków, a po alkoholu w ogóle. Jak twierdzą przedstawiciele Islandzkiej policji, przyczyną jest niska populacja - każdy na tej wyspie jest Twoim kuzynem, znajomym, znajomym kuzyna, czy znajomym znajomego. Tak więc przejechanie kogoś po alkoholu równa się konkretnemu ostracyzmowi społecznemu.
Przeprowadzam się na Islandię.
-
Przeprowadzam się na Islandię.
Zrobiłbyś im genetyczną przysługę. :D
-
odkupuję ale film warty zobaczenia
http://jejgadzety.pl/video/po-obejrzeniu-tego-filmiku-wiecej-nie-bedziesz-pisala-sms-ow-w-czasie-jazdy