Forum Sevenstring.pl
Gitary 7- strunowe => Gitary 7-strunowe => Wątek zaczęty przez: IndependenT w 13 Lis, 2016, 14:30:14
-
Witam
szukam jakiegoś dobrego fachowca od gitar z dolnego śląska, może być Wrocław i okolice, kogo polecacie?
problem z gitarą jest taki że struny brzęczą o progi, jak bym jej nie wyregulował, czy to pręt, czy siodełka, to i tak brzęczy o ile na przesterze jest ok to na cleanie już słychać to brzęczenie, pozatym sustain jest krótki bo struna dobrze nie wybrzmiewa, podejrzewam że po szlifie progów było by ok, kogo polecacie?
-
Na wszystkich progach brzęczy?
PS, sorka za spam, specjalisty od progów niestety nie znam :(
-
na jednych mniej na innych bardziej
-
Jak Wrocław to tylko Kamecki.
-
Jak Wrocław to tylko Kamecki.
Potwierdzam i polecam gorąco :)
-
Jak Wrocław to tylko Kamecki.
Potwierdzam i polecam gorąco :)
No ja nie wiem - dla mnie IMO złodziej. Za mosiężne siodełko 600 zł. XD
-
Jak Wrocław to tylko Kamecki.
Potwierdzam i polecam gorąco :)
No ja nie wiem - dla mnie IMO złodziej. Za mosiężne siodełko 600 zł. XD
I buc. Nie polecam.
-
@IndependenT (http://forum.sevenstring.pl/index.php?action=profile;u=3671), wyślij wiosło do Michała Targosza z Majesty Customs, zrobi Ci totalny refresh wiosła i rozwiąże wszystkie problemy z brzęczeniem. A przy tym za dobrą cenę.
-
Jak Wrocław to tylko Kamecki.
Potwierdzam i polecam gorąco :)
No ja nie wiem - dla mnie IMO złodziej. Za mosiężne siodełko 600 zł. XD
I buc. Nie polecam.
Jak ktoś nie wierzy to na FB wisi coś takiego:
"Luminlay Cena ...460,- z montażem, sam Luminlay...120,-"
Ja się kryłem ze swoją opinią na temat tego Pana ale widzę że nie jestem sam.
Znajomi nosili we Wrocławiu do A.Góralskiego i nie narzekali ;) http://www.gitarion.pl/pracownia.html (http://www.gitarion.pl/pracownia.html)
-
Jak Wrocław to tylko Kamecki.
Potwierdzam i polecam gorąco :)
No ja nie wiem - dla mnie IMO złodziej. Za mosiężne siodełko 600 zł. XD
I buc. Nie polecam.
Jak ktoś nie wierzy to na FB wisi coś takiego:
"Luminlay Cena ...460,- z montażem, sam Luminlay...120,-"
Ja się kryłem ze swoją opinią na temat tego Pana ale widzę że nie jestem sam.
Znajomi nosili we Wrocławiu do A.Góralskiego i nie narzekali ;) http://www.gitarion.pl/pracownia.html (http://www.gitarion.pl/pracownia.html)
Z kolei Góralski nie jest "selektywny". Tzn nawet jeśli wiesz, że masz problem z siodełkiem, to i tak weźmie 300 zł "bo sobie całą gitarkę przejrzy, elektronikę obejrzy". Nawet jeśli wszystko jest git i problem jest tylko z tym pierdolonym siodełkiem ;)
-
Ja serwisuję gitary u Przemka (Wrocław):
http://www.przemek.tomalik.com.pl/index.php (http://www.przemek.tomalik.com.pl/index.php)
Polecam, bardzo szybko i w normalnych pieniądzach.
-
dzięki Dale , skorzystam z usług tego Pana ;)
-
Luzik arbuzik :D
-
Z kolei Góralski nie jest "selektywny"...
może jest z mahoniu :)
-
a więc tak, dałem gitarę do zrobienia dla Pana Przemka Tomalika z Oldskull guitar, odebrałem po kilku dniach, zapłaciłem 200zł i jest tragedia, struny brzęczą jeszcze gorzej jak brzęczały, po prostu nie da się grać, akcja 5mm, jak obniżę do 2mm to już w ogóle nie idzie grać, po prostu Pan Przemek spierdolił mi gitarę całkowicie, podejrzewam że nie umiejętnie zrobił szlif progów, a na pytanie dlaczego brzęczy jeszcze bardziej ? odpowiedział że nie wie, że może to być wina drewna... także nie polecam usług tego Pana, omijajcie szerokim łukiem Oldskull gitars! >:(
-
Standard :D
-
Dlaczego mnie to nie dziwi...? ;)
-
progi są delikatnie zjechane na płasko, chyba da się je odratować...gitara to siedmiostrunowy ibanez rgd, skala 26,5 struny to D,addario 64-10 strój drop A, swoją drogą to po co robić rzeczy o których się nie ma pojęcia?, mam tu na myśli szlif progów, Pan Przemek z Oldskull guitars niech lepiej zajmie się inną branżą bo tylko robi ludziom szkody, wymienić struny i ustawić menzurę to ja też potrafię ale za szlif progów to już powinna się brać doświadczona osoba
-
progi są delikatnie zjechane na płasko, chyba da się je odratować...gitara to siedmiostrunowy ibanez rgd, skala 26,5 struny to D,addario 64-10 strój drop A, swoją drogą to po co robić rzeczy o których się nie ma pojęcia?, mam tu na myśli szlif progów, Pan Przemek z Oldskull guitars niech lepiej zajmie się inną branżą bo tylko robi ludziom szkody, wymienić struny i ustawić menzurę to ja też potrafię ale za szlif progów to już powinna się brać doświadczona osoba
Zanim skreślisz człowieka, zobacz, czy aby w związku ze związkiem nachylenia osi obrotu tej planety do płaszczyzny jej orbity słonecznej, gryf Ci się nie wygł w złą stronę :-)
Innymi słowy - o tej porze roku jest w chuj zimno i niekiedy zmienno-wilgotno. Gryfy tańczą, Pan w ciepłej kanciapie, w kontrolowanym naprężeniu (lub w dupie to mając i bez niego) zrobił coś, co jego zdaniem było ok, a może tylko przez warunki pogodowe szlag setup trafił.
Na wszelki wypadek, jak mantrę:
Jeśliś praworęczny - palcem wskazującym lewej ręki złap grubą strunę na pierwszym progu. Palcem małym prawej złap na ostatnim progu, albo nawet w okolicach łączenia gryfu z korpusem (wystarczy). Kciukiem tejże prawej kończyny sięgnij tak daleko w stronę 12 progu lub centralnego miejsca pomiędzy dociśniętymi progami. Naciśnij strunę. Co czujesz? Jeśli leciutki skok, na wysokość kartki papieru, karty kredytowej max - raczej jest ok. Jeśli więcej, pręt za luźno. Jeśli mniej (struna leży, nie czujesz ruchu, nie słyszysz) - pręt za mocno, poluzuj lekko. Ponów test.
Nie wierzę, żeby aż tak ktoś spierdolił.
-
Nie wierzę, żeby aż tak ktoś spierdolił.
Tym bardziej, że to Ibanez ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D
-
progi są delikatnie zjechane na płasko, chyba da się je odratować...gitara to siedmiostrunowy ibanez rgd, skala 26,5 struny to D,addario 64-10 strój drop A, swoją drogą to po co robić rzeczy o których się nie ma pojęcia?, mam tu na myśli szlif progów, Pan Przemek z Oldskull guitars niech lepiej zajmie się inną branżą bo tylko robi ludziom szkody, wymienić struny i ustawić menzurę to ja też potrafię ale za szlif progów to już powinna się brać doświadczona osoba
Zanim skreślisz człowieka, zobacz, czy aby w związku ze związkiem nachylenia osi obrotu tej planety do płaszczyzny jej orbity słonecznej, gryf Ci się nie wygł w złą stronę :-)
Innymi słowy - o tej porze roku jest w chuj zimno i niekiedy zmienno-wilgotno. Gryfy tańczą, Pan w ciepłej kanciapie, w kontrolowanym naprężeniu (lub w dupie to mając i bez niego) zrobił coś, co jego zdaniem było ok, a może tylko przez warunki pogodowe szlag setup trafił.
Na wszelki wypadek, jak mantrę:
Jeśliś praworęczny - palcem wskazującym lewej ręki złap grubą strunę na pierwszym progu. Palcem małym prawej złap na ostatnim progu, albo nawet w okolicach łączenia gryfu z korpusem (wystarczy). Kciukiem tejże prawej kończyny sięgnij tak daleko w stronę 12 progu lub centralnego miejsca pomiędzy dociśniętymi progami. Naciśnij strunę. Co czujesz? Jeśli leciutki skok, na wysokość kartki papieru, karty kredytowej max - raczej jest ok. Jeśli więcej, pręt za luźno. Jeśli mniej (struna leży, nie czujesz ruchu, nie słyszysz) - pręt za mocno, poluzuj lekko. Ponów test.
Nie wierzę, żeby aż tak ktoś spierdolił.
a jednak, gitarę odbierałem przy nim w temperaturze pokojowej, od razu mu powiedziałem że brzęczy dalej, jeszcze bardziej i na wszystkich progach.... próbował na nowo , a to kręcić prętem a to podnosić struny na siodełku, ostatecznie i tak brzęczało a akcja wskoczyła na 5mm na 12progu, powiedział że nie wie czemu tak się dzieje i że to chyba wina drewna :facepalm: nie reklamowałem gitary z obawy że ten "fachowiec" jeszcze bardziej spierdoli to co już spierdolił >:(
-
No to możesz polecać tego pana serdecznie i szerokiemu gronu. Jeśli z wiosłem jest coś nie tak, to równie dobrze fachowiec mógł to ustalić zanim zaczął w nim grzebać i zanim skasował jakąkolwiek kasę.
-
No to możesz polecać tego pana serdecznie i szerokiemu gronu.
tak też uczynię :D
-
Ktoś wcześniej polecał Michała Targosza i Majesty Customs. Naprawdę zajebisty magik, i poza tym bardzo miły i sympatyczny facet. Zrobi z gitarą co tylko zechcesz, a jak zechcesz gitarę to też zrobi ;)
-
spoko, dzięki, już się z nim umówiłem ;)
-
Napisz jak będziesz już po wizycie. Pozdro!!!
-
a nie jesteś w stanie na oko ocenić co jest przyczyną spierdolenia ?
też mam rdg i u mnie ten łuk jest większy niż kartka papieru. około 0.3mm. nawet jest on różny w zależności od strony pomiaru.
u siebie mam akcje około 0.6 mm na wiolinach (mierze kostką) i około 2 razy większą na ostatniej strunie. i nie jest to moje ostatnie słowo, a jeszcze u lutnika nie byłem
nie ma recepty na zmierzenie prostoty gryfu. pozatym im dłuższa skala i niższy strój tym struna się bardziej wychyla i może walić niekoniecznie na końcu gryfu ale w połowie np. i tutaj łódka większa niż ustawa przewiduje pozwala wyczyścić trochę brzmienie.
zawsze biore pod światło gryf i sprawdzam relacje struna - odbicie struny na progu. jeżeli widze że w okolicach 9 12 progu jest troche wiecej miejsca niz przy ostatnich to jest ok.
na oko progi powinny byc rowno zeszlifowane. jeżeli tak nie jest to jest bardzo źle.
-
progi są delikatnie zjechane na płasko, chyba da się je odratować...gitara to siedmiostrunowy ibanez rgd, skala 26,5 struny to D,addario 64-10 strój drop A, swoją drogą to po co robić rzeczy o których się nie ma pojęcia?, mam tu na myśli szlif progów, Pan Przemek z Oldskull guitars niech lepiej zajmie się inną branżą bo tylko robi ludziom szkody, wymienić struny i ustawić menzurę to ja też potrafię ale za szlif progów to już powinna się brać doświadczona osoba
Bardzo mi przykro, że nie jesteś zadowolony, szczególnie że ja polecałem Przemka. Serwisuję u niego gitary od 3 lat, wymiany progów, szlify itede, itepe i nie miałem żadnych problemów.
Może napisz coś więcej o gitarze? RGD Prestige czy Premium? Nowa, stara? Ktoś ją wcześniej próbował ratować? Robiłeś przed oddaniem samemu jakiś rekonesans co jest nie tak? Wystające progi etc?
-
Bez znaczenia, skoro już jest u Targosza :D
-
też mam rdg i u mnie ten łuk jest większy niż kartka papieru. około 0.3mm. nawet jest on różny w zależności od strony pomiaru.
_Lekko_ większy relief po stronie basów to rzecz zupełnie normalna.
nie ma recepty na zmierzenie prostoty gryfu.
Jest. I to nie tylko na oko, ale i "narzędziowa" z wynikami powtarzalnymi i łatwo opisywalnymi. Normalny lutnik robi to _przed_ rozpoczęciem serwisu, szlifu progów, etc. Raz w życiu warto odwiedzić droższy, profesjonalny "zakład" lutniczy i przetestować ich procedurę testową :)
Co nie znaczy, że nie szanuję lutników, którym wystarczy rzut oka.
-
Też mam miernik szczelinowy. I co z tego? Chyba że masz na myśli maszyny typu warwicka do szlifowania progów.
Wynik jest różny, i to nawet daje do zrozumienia, że ustawianie wg zaleceń np ibanezrules.com gitary 8 stunowej mija się z prawdą. Bo tam jest mierzone dla 6 strun wszystko.
Powtarzalny, mierzalny ale nie wiarygodny. Wynik w jednej gitarze nie da poprawnie ustawionego gryfu w drugiej. Chyba że mówimy o jednym modelu, z jednakową technologią wklejania prętu i jego rodzaju.
-
Ja nie o tym.
Chodzi np. o zwykły pomiar różnicy w krzywiźnie gryfu po jednej i po drugiej stronie:
http://www.stewmac.com/Luthier_Tools/Tools_by_Job/Tools_for_Necks_and_Fingerboards/Neck_Relief_Gauge.html (http://www.stewmac.com/Luthier_Tools/Tools_by_Job/Tools_for_Necks_and_Fingerboards/Neck_Relief_Gauge.html)
Mierzysz i wiesz - jeśli różnice są znaczne i powyżej pewnych wartości, gryf jest skręcony, wymiana progów, czy ich późniejszy szlif zdadzą się psu na budę bez dodatkowych działań przy podstrunnicy. To jest mierzalne, trzeba to sprawdzić, miarka nie kłamie.
Uczciwy lutnik mówi Ci to na początku rozmowy. Serio znam takich, którzy (z pewnością) widząc krzywy gryf szlifowali progi i potem pieprzyli właśnie "no nie wiem, dlaczego nadal nie działa, chyba coś z drewnem" - i mam nadzieję, że ten opisany w niniejszym wątku do takich skurwieli się nie zalicza. Mam w ogóle nadzieję, że problem tu opisany jest innej natury, a my robimy tylko uwagi ogólne.
-
Jeżeli masz na myśli skręcony gryf, to jest to wada fabryczna i szlifowanie tu nic nie da. Nowa podstrunnica+progi tylko.
Pozatym to też zależy od strun. Im bardziej "heavy bottom" tym gryf może skręcać. Minimalny stopień tego zjawiska jest naturalny. Choć możliwe że multiczęściowe gryfy są idealne, nie macałem takich.
Ja mam nadzieję, że gryf jest OK, że to kwestia tylko poprawnego szlifu. Że, poprostu było robione na pałe ;)
-
Jeżeli masz na myśli skręcony gryf, to jest to wada fabryczna i szlifowanie tu nic nie da. Nowa podstrunnica+progi tylko.
A) nie mówię o śmigle widocznym z 2 metrów. Mówię wlasnie o lekkich ale krytycznych niezgodnościach reliefu, mierzalnych przy pomocy takich właśnie relief-gauges, które lutnicy czasem potrafią zniwelować na progach. A czasem nie :)
B) nie tylko "nowa podstrunnica". Podstrunnice się też szlifuje. Wlasnie w takich przypadkach, jak w pukcie a)
-
Witam na Forum.
Zapisałem się żeby się pobronić chwilkę przez Panem Frustratem z Obsydion Gryfów Śląski.
Gitara trafiła do mnie z akcją około 1.8 na 7 strunie i reliefem 0.35 w celu eliminacji brzęczenia na progach. Po wstępnych oględzinach wyszło że progi są OK, kilka lekko wystających. Zadzwoniłem że mogę szlifować, ale nie daję gwarancji że cokolwiek to pomoże bo z gitarą jest wszystko OK, znaczy jak powyżej. Pan zdecydował się na szlif w pogoni za wyścigowym potworem do dwuręcznego tappingu (tu przepraszam za moje poczucie humoru, ale jestem troszkę zezłoszczony :) Na przyrządzie do szlifowania wyszło że gryf jest "gumowy" (taka moja fachowa terminologia) a podczas prostowania że z gryfu zrobiła się "eska" (okolice 1'go progu w dół, 5'go w górę, 12'go w dół i 24'go w górę). Zniwelowałem te nierówności na progach, po czym oczywiście je zaokrągliłem i wypolerowałem. Tak, wiem że aby to zrobić według sztuki powinienem zrobić pełny refret i szlif podstrunnicy, ale IMHO to by osłabiło mechanicznie już kiepski gryf. Po szlifie gitara ustawiona około 1.75 na 7 strunie, relief 0.3, progi proste, nic nie wystaje (co zademonstrowałem mojemu Klientowi podczas oddawania gitary przyrządem do sprawdzania progów).
Klient przyjechał osobiście, ograł gitarę i stwierdził że jest tak samo. Poluzowałem pręt do reliefu 0.35 i według Klienta dalej było tak samo, czyli moje zabiegi nic nie pomogły (o czym ostrzegałem). Zapłacił i pojechał do domu bez złego słowa w twarz.
No i teraz sam jestem ciekawy co powie pan Targosz (najlepiej bezpośrednio jeśli jest na tym forum), bo jeśli faktycznie coś zepsułem to krytyki z ust fachowca się nie boję, a teksty w stylu płaskie progi i akcja 5mm mnie bawią.
pozdr, Pan Przemek z OldskullGuitars :)
-
Tak, wiem że aby to zrobić według sztuki powinienem zrobić pełny refret i szlif podstrunnicy, ale IMHO to by osłabiło mechanicznie już kiepski gryf.
Ciekawa teoria. Mogę prosić o rozwinięcie?
-
Witam na Forum.
Zapisałem się żeby się pobronić chwilkę przez Panem Frustratem z Obsydion Gryfów Śląski.
Gitara trafiła do mnie z akcją około 1.8 na 7 strunie i reliefem 0.35 w celu eliminacji brzęczenia na progach. Po wstępnych oględzinach wyszło że progi są OK, kilka lekko wystających. Zadzwoniłem że mogę szlifować, ale nie daję gwarancji że cokolwiek to pomoże bo z gitarą jest wszystko OK, znaczy jak powyżej. Pan zdecydował się na szlif w pogoni za wyścigowym potworem do dwuręcznego tappingu (tu przepraszam za moje poczucie humoru, ale jestem troszkę zezłoszczony :) Na przyrządzie do szlifowania wyszło że gryf jest "gumowy" (taka moja fachowa terminologia) a podczas prostowania że z gryfu zrobiła się "eska" (okolice 1'go progu w dół, 5'go w górę, 12'go w dół i 24'go w górę). Zniwelowałem te nierówności na progach, po czym oczywiście je zaokrągliłem i wypolerowałem. Tak, wiem że aby to zrobić według sztuki powinienem zrobić pełny refret i szlif podstrunnicy, ale IMHO to by osłabiło mechanicznie już kiepski gryf. Po szlifie gitara ustawiona około 1.75 na 7 strunie, relief 0.3, progi proste, nic nie wystaje (co zademonstrowałem mojemu Klientowi podczas oddawania gitary przyrządem do sprawdzania progów).
Klient przyjechał osobiście, ograł gitarę i stwierdził że jest tak samo. Poluzowałem pręt do reliefu 0.35 i według Klienta dalej było tak samo, czyli moje zabiegi nic nie pomogły (o czym ostrzegałem). Zapłacił i pojechał do domu bez złego słowa w twarz.
No i teraz sam jestem ciekawy co powie pan Targosz (najlepiej bezpośrednio jeśli jest na tym forum), bo jeśli faktycznie coś zepsułem to krytyki z ust fachowca się nie boję, a teksty w stylu płaskie progi i akcja 5mm mnie bawią.
pozdr, Pan Przemek z OldskullGuitars :)
Normalna rzecz Panie Przemku z OldskullGuitars. Zauważył Pan skłonność do hopki na gryfie, nazywanej przez fachowców skocznią narciarską ;) ale za późno, zdarza sie. W tym momencie należało wziąć do ręki telefon i zadzwonić do właściciela gitary, że a) nie podejmuje się Pan dalszych prac b) musi pan wywalić progi i zrobić podstrunnicę po bożemu.
Nie byłoby sprawy.
-
Zawsze mnie zastanawiał sens takich klientowo/lutniczych przepychanek. Najgorzej, że nie wiem po której stronie mam się opowiedzieć. Znaczy w sumie wiem, ale poczekam na rozwój akcji. Tak z ciekawości. Ale już widzę, że poziom prezentowany przez majstra jest top quality.
Aha i tak - chłopaki dzwońcie po Michała żeby z językiem na brodzie rejestrował się na forum i bral udział w tym początkującym cyrku. Niech potwierdzi swoją jakość na forumowym shitstormie - a co!
Żenada.
-
Żenada.
Tak. Ja bym zaryzykował prośbę do moderatorów o zamknięcie wątku dokładnie w tym stanie.
-
Na przyrządzie do szlifowania wyszło że gryf jest "gumowy"
Nie staję po niczyjej stronie, ale przypomniał mi się mój RGA321 - dało się zrobić super setup i w ogóle, ale przy gwałtowniejszym obróceniu się podczas grania strój się potrfił rozjechać na chwilę. ;)
-
Witam na Forum.
Zapisałem się żeby się pobronić chwilkę przez Panem Frustratem z Obsydion Gryfów Śląski.
Gitara trafiła do mnie z akcją około 1.8 na 7 strunie i reliefem 0.35 w celu eliminacji brzęczenia na progach. Po wstępnych oględzinach wyszło że progi są OK, kilka lekko wystających. Zadzwoniłem że mogę szlifować, ale nie daję gwarancji że cokolwiek to pomoże bo z gitarą jest wszystko OK, znaczy jak powyżej. Pan zdecydował się na szlif w pogoni za wyścigowym potworem do dwuręcznego tappingu (tu przepraszam za moje poczucie humoru, ale jestem troszkę zezłoszczony :) Na przyrządzie do szlifowania wyszło że gryf jest "gumowy" (taka moja fachowa terminologia) a podczas prostowania że z gryfu zrobiła się "eska" (okolice 1'go progu w dół, 5'go w górę, 12'go w dół i 24'go w górę). Zniwelowałem te nierówności na progach, po czym oczywiście je zaokrągliłem i wypolerowałem. Tak, wiem że aby to zrobić według sztuki powinienem zrobić pełny refret i szlif podstrunnicy, ale IMHO to by osłabiło mechanicznie już kiepski gryf. Po szlifie gitara ustawiona około 1.75 na 7 strunie, relief 0.3, progi proste, nic nie wystaje (co zademonstrowałem mojemu Klientowi podczas oddawania gitary przyrządem do sprawdzania progów).
Klient przyjechał osobiście, ograł gitarę i stwierdził że jest tak samo. Poluzowałem pręt do reliefu 0.35 i według Klienta dalej było tak samo, czyli moje zabiegi nic nie pomogły (o czym ostrzegałem). Zapłacił i pojechał do domu bez złego słowa w twarz.
No i teraz sam jestem ciekawy co powie pan Targosz (najlepiej bezpośrednio jeśli jest na tym forum), bo jeśli faktycznie coś zepsułem to krytyki z ust fachowca się nie boję, a teksty w stylu płaskie progi i akcja 5mm mnie bawią.
pozdr, Pan Przemek z OldskullGuitars :)
Panie Przemku... mam nadzieję że Pan Michał naprawi to co Pan wykonał nieumiejętnie, czyli szlif progów, moja opinia o Pana usługach jest tylko ostrzeżeniem dla innych przed takimi "fachowcami" jak Pan, reklamować Pana usługi nie będę bo obawiam się że jeszcze bardziej zepsuje Pan to co już zepsuł... przyszedłem do Pana z konkretnym problemem; brzęczało tylko na najgrubszej strunie, teraz brzęczy na wszystkich do tego stopnia że nie da się grać... szlif progów jest wykonany źle, część progów jest zjechanych na płasko gdzie powinny być zaokrąglone, proszę nie pisać bzdur że gryf jest gumowy i że akcja była ustawiona na 1.75 bo specjalnie ustawił Pan tak wysoką akcję (około 5mm) żeby jak najmniej brzęczało, a przy mnie Pan kręcił gryfem i siodełkami żeby wyjść z opresji... moja rada, niech Pan nie bierze się za rzeczy których nie potrafi dobrze zrobić. Tyle z mojej strony strony, uważam że dalsza konwersacja nie ma sensu, a żeby ocenić czy Pan Przemek dobrze lub źle wykonał robotę każdy by musiał wziąć do łapy moją gitarę i samemu się przekonać. Pozdrawiam i życzę wesołych świąt.
-
Ej a tak w ogóle to
:fotki:
-
A tak w ogóle to wszystkie moje wiosła brzęczą na progach, a sam im robiłem szlif i setup. Gitara elektryczna tak ma. W szczególności nisko zestrojona, że struny brzęczą i robią djent. Póki na piecu nic nie brzęczy wszystko jest w jak najlepszym porządku. Tak piszę, bo nie wiem czy zdajecie sobie z tego sprawę. Jak przy takiej akcji nadal brzęczy na piecu to zwracam honor i stwierdzam fuckup. :)
-
Ej a tak w ogóle to
:fotki:
Ty to kurwa w ogóle. Każdy shitstorm na grupie na FB i Ty musisz być glowno dowodzacym :D. Dobre hobby :p
-
Ej a tak w ogóle to
:fotki:
Ty to kurwa w ogóle. Każdy shitstorm na grupie na FB i Ty musisz być glowno dowodzacym :D. Dobre hobby :p
Zdecydowanie pomyliłeś mnie z kimś innym. ;)
-
Ej a tak w ogóle to
:fotki:
Ty to kurwa w ogóle. Każdy shitstorm na grupie na FB i Ty musisz być glowno dowodzacym :D. Dobre hobby :p
Zdecydowanie pomyliłeś mnie z kimś innym. ;)
Ta. W chuja to my ale nie nas ;)
-
Amal zrób se cacao, że i idź spać 😴