Wyjścia słuchawkowe, jak i symetryczne liniowe są wyposażone w drugiej generacji symulację kolumny gitarowej, którego brzmienie zostało pieczołowicie dobrane w wielu próbach odsłuchowych. Sygnał trafia na oba wyjścia bezpośrednio z końcówki mocy (po transformatorze głośnikowym), tak więc wpływ lamp mocy na brzmienie jest tutaj również słyszalny. Wyjścia te są zawsze aktywne oraz niezależne od siebie, tak więc możliwe jest wpięcie się do miksera i odsłuch podczas koncertu na monitorach lub/i "przodach". Przełącznik Speaker On/Off (na tylnym panelu) podłącza wbudowane sztuczne obciążenie zamiast głośnika, co pozwala na bezgłośną grę w domu na słuchawkach. Dodatkowo wyjście symetryczne XLR jest całkowicie odseparowane galwanicznie od wzmacniacza (Di-Box) przez transformator, co zapobiega powstawania uciążliwego brumu w warunkach scenicznych.
Labogi Beast nie brałbym bez ogrania, bo niektórzy ją uwielbiają, a dla mnie np. brzmiała okropnie, autentycznie gorzej niż stojący obok niej w sklepie Peavey Bandit. :D
Labogi Beast nie brałbym bez ogrania, bo niektórzy ją uwielbiają, a dla mnie np. brzmiała okropnie, autentycznie gorzej niż stojący obok niej w sklepie Peavey Bandit. :DMiałem te same odczucia. Beast jest strasznie rozmyty i pozbawiony sedna. Z tego co czytałem to w necie ma podobne opinie.
A może kupić head 15w, kolumnę 112 i dopałkę?Jak myślisz o rozwiązaniu mały head + paczka to pomyśl o MG. Na forum jest wystawiony Raven 20. Imo przebija wsztstkie chińskie małe szity dostępne w sklepach w tej cenie :)
Można napierdalać na 50W jak się wie co gdzie ustawić żeby nie wkurwiało sąsiadów :D
Można napierdalać na 50W jak się wie co gdzie ustawić żeby nie wkurwiało sąsiadów :D
Jesteś pewien, że to dotyczy każdego wzmacniacza? Nie odpowiadaj, retoryczne pytanie :D
Czego ja oczekuję? ;)
12' głośnik i tonę przesteru.
No i jak do ćwiczeń w domu to nie jakiś full stack z milionem watów (taki żart;p). Nigdzie nie jeżdżę na próby, z nikim nie gram, więc budowa (combo/head+paka) mniej ważne.
A czy ma lampki w środku to też mnie nie obchodzi.
Ważne aby głośnik miał 12cali i nie byłaby to cyfra :D Czego? Miałem spiderka 15, grałem na vypyrze 30, jakiś tam marshall avt mojego kumpla też ma przerażającą ilośc fikuśnych efektów a mi to w ogóle nie jest potrzebne. Dobry clean też w sumie zbędny ;p Może i istnieją dobre cyfry, a sam wiem że te na których grałem to zabawki, ale mam uprzedzenie do tego typu wzmacniaczy i już ;p
Autor tematu zdecydowany jest na lampę, a każdy kto posiadał w mieszkaniu nawet 1 watowy amp wie, że to za dużo. Zaproponowałem coś od MG bo jestem zadowolonym klientem Marka. Jak niekorzystnie na brzmienie wpływa powerbreak też zapewne większość z nas wie, lecz nie zmienia to faktu że dzięki niemu da się w chałupie już pograć.