Forum Sevenstring.pl

Wzmacniacze i akcesoria => Wzmacniacze i kolumny => Wątek zaczęty przez: Dejnas w 24 Lis, 2014, 13:14:37

Tytuł: Dosyć grania na słuchawkach...
Wiadomość wysłana przez: Dejnas w 24 Lis, 2014, 13:14:37
Witajcie, męczyłem się dość długo z interfejsem, pierdziawki wszystkie sprzedałem, i chcę na wczesną gwazdkę kupić w miarę porządny mebelek do ćwiczeń ;)

Na razie w szufladzie z gaciami mam schowane 2k, ale kusi mnie żeby dołożyć ciut więcej bo w tym miesiącu może coś uda mi się dozbierać. W ogóle to jest ostateczna granica bo najzwyczajniej w świecie szkoda mi kasy :headbang:
Inna sprawa jakbym miał stały dochód albo bogatą dziewczynę  ;) A tak jest wiele innych spraw...

Co mam na oku?
Engl gigmaster 30- najbliższy mi sklep ma to coś wiec żaden problem zrobić sobie całodzienną wycieczkę z wiosłem.
A może kupić head 15w, kolumnę 112 i dopałkę?
Marshall jcm 2000- nieco większe combo, obawiałbym się tu że w garażu tynk mi zerwie.
Myślałem jeszcze nad nieco tańszą wersją jcm900, ale coś bardziej ciągnie mnie do przykładu wyżej. Może dla tego że na 900 trochę już grałem xd

Albo walić to wszystko i kupić tańszy tranzystorek, może vs100 a resztę przepić.
Blackstary też znam i jakoś ich nie chcę.

Nie mam pojęcia już gdzie szukać. Jak coś jest fajnego to albo za drogie albo niedostępne dla mnie. Bo nie kupię nic póki tego nie usłyszę ;p

Może Wy macie jakieś ciekawe propozycje.
Pozdrawiam.
Tytuł: Odp: Dosyć grania na słuchawkach...
Wiadomość wysłana przez: indabrain w 24 Lis, 2014, 16:16:16
http://www.thomann.de/pl/hugheskettner_tubemeister_18_head.htm (http://www.thomann.de/pl/hugheskettner_tubemeister_18_head.htm)

http://www.thomann.de/pl/peavey_6505_plus_112_combo.htm (http://www.thomann.de/pl/peavey_6505_plus_112_combo.htm)

http://www.thomann.de/pl/bugera_6262_212_infinium.htm (http://www.thomann.de/pl/bugera_6262_212_infinium.htm)
Tytuł: Odp: Dosyć grania na słuchawkach...
Wiadomość wysłana przez: Palomir w 24 Lis, 2014, 17:28:06
zapodaj sobie combo 6505+ bardzo fajnie to godo  albo Randall RG50TC ( może niedługo będę się żegnał z panem Randallem to wystawię) oba są w podobnej cenie  ;D
Tytuł: Odp: Dosyć grania na słuchawkach...
Wiadomość wysłana przez: Aremenius w 24 Lis, 2014, 17:47:58
Ja bym proponował jednak używki ;) Zawsze mniej tracisz przy odsprzedaży :)
Tytuł: Odp: Dosyć grania na słuchawkach...
Wiadomość wysłana przez: matisq w 24 Lis, 2014, 18:15:25
Laney Ti15-112 :)
Tytuł: Odp: Dosyć grania na słuchawkach...
Wiadomość wysłana przez: Mother Puncher w 24 Lis, 2014, 18:31:42
Jak wyżej Laney, jak wyżej 6505, ew teraz ktoś na alledrogo wystawił zestaw Labogi The Beast + kolumna, może to się też sprawdzi ;)

Tytuł: Odp: Dosyć grania na słuchawkach...
Wiadomość wysłana przez: lefty w 24 Lis, 2014, 18:42:48
Spróbuj LABOGA Beast 30+, miażdży brzmieniem:

http://laboga.pl/sklep/pl/p/The-Beast-30W-Plus-Head/264 (http://laboga.pl/sklep/pl/p/The-Beast-30W-Plus-Head/264)

Ten wzmacniacz da radę nie tylko w domu ale także na koncertach. Podłączony do kolumny 212 nie ustępuje miejsca wzmakom 50W.
Jeśli chodzi o wykorzystanie do ćwiczeń czy "cichego" nagrywania to wzmacniacz ten posiada wyjście słuchawkowe oraz liniowe z układem elektronicznym symulującym kolumnę gitarową. Ma także przełącznik mocy 15W/30W

Cytuj
Wyjścia słuchawkowe, jak i symetryczne liniowe są wyposażone w drugiej generacji symulację kolumny gitarowej, którego brzmienie zostało pieczołowicie dobrane w wielu próbach odsłuchowych. Sygnał trafia na oba wyjścia bezpośrednio z końcówki mocy (po transformatorze głośnikowym), tak więc wpływ lamp mocy na brzmienie jest tutaj również słyszalny. Wyjścia te są zawsze aktywne oraz niezależne od siebie, tak więc możliwe jest wpięcie się do miksera i odsłuch podczas koncertu na monitorach lub/i "przodach". Przełącznik Speaker On/Off (na tylnym panelu) podłącza wbudowane sztuczne obciążenie zamiast głośnika, co pozwala na bezgłośną grę w domu na słuchawkach. Dodatkowo wyjście symetryczne XLR jest całkowicie odseparowane galwanicznie od wzmacniacza (Di-Box) przez transformator, co zapobiega powstawania uciążliwego brumu w warunkach scenicznych.

Polecam bo sam go używam  :).
Tytuł: Odp: Dosyć grania na słuchawkach...
Wiadomość wysłana przez: gizmi7 w 24 Lis, 2014, 19:07:06
Do ćwiczeń w domu czy na próbach?

Jeśli jedno i drugie, polecam (bo Blackstarów ponoć nie chcesz) Engla Gigmastera (choć IMO jest bardzo podobny do HT-5) i H&K Tubemeistera.

Tylko do domu - jakiś 1W Marshall, Zvex Nano, Yamaha THR...?

Na próbach - cokolwiek wystarczająco głośnego, by się przebić przez perkę :D

Labogi Beast nie brałbym bez ogrania, bo niektórzy ją uwielbiają, a dla mnie np. brzmiała okropnie, autentycznie gorzej niż stojący obok niej w sklepie Peavey Bandit. :D
Tytuł: Odp: Dosyć grania na słuchawkach...
Wiadomość wysłana przez: Przychlast w 24 Lis, 2014, 19:34:41
Bo Bandit, mówię całkiem serio, to jest zajebisty wzmacniacz.
Tytuł: Odp: Dosyć grania na słuchawkach...
Wiadomość wysłana przez: Dejnas w 24 Lis, 2014, 21:08:39
Model jaki miałem na dość długo z blackstarów (pożyczony ^^) to jedynie HT-5R Metal.  I mówisz podobny do gigmastera? :/

I zapomniałem wspomnieć... głównie do grania w domu. Nie zapowiada mi się na razie granie z kimś, a jak już to wtedy będę się martwić ;p Używki też bardziej przemawiają do mnie, ale podany przeze mnie gigmaster jest jedyną opcją wśród nowych sprzętów z tego powodu że chyba nigdy nie widziałem z drugiej ręki.

Ważne aby głośnik miał 12cali i nie byłaby to cyfra :D Czego? Miałem spiderka 15, grałem na vypyrze 30, jakiś tam  marshall avt mojego kumpla też ma przerażającą ilośc fikuśnych efektów a mi to w ogóle nie jest potrzebne. Dobry clean też w sumie zbędny ;p Może i istnieją dobre cyfry, a sam wiem że te na których grałem to zabawki, ale mam uprzedzenie do tego typu wzmacniaczy i już ;p

Hmm a jak tylko do domu to koniecznie 1w? Nie można z powerbrakiem grać? W ciepłe dni i tak często w garażu przesiaduję.
Tytuł: Odp: Dosyć grania na słuchawkach...
Wiadomość wysłana przez: lefty w 24 Lis, 2014, 21:28:41
Cytuj
Labogi Beast nie brałbym bez ogrania, bo niektórzy ją uwielbiają, a dla mnie np. brzmiała okropnie, autentycznie gorzej niż stojący obok niej w sklepie Peavey Bandit. :D

Bo ten wzmacniacz pokazuje co potrafi dopiero na konkretnym głośniku (zresztą jak większość wzmacniaczy). Seryjnie w combach  Beast montowane są głośniki Seventy 80 i to niestety nie brzmi tak dobrze.
Ja podłączam do mojego head'a kolumnę 112 na V30 i wymiata a na 212 jest pełne zawodostwo.
Tytuł: Odp: Dosyć grania na słuchawkach...
Wiadomość wysłana przez: gizmi7 w 24 Lis, 2014, 22:44:44
@Dejnas (http://forum.sevenstring.pl/index.php?action=profile;u=4140) Blackstarów Metal nie obczajałem, mówię o swojej zwykłej HT-5c, wydał mi się bardzo podobny, chyba nawet go trochę wolałem ze względu na twardszy środek, ale niestety jest też zauważalnie droższy, przez co nadal mam HT-5, a nie ENGLa.

@lefty (http://forum.sevenstring.pl/index.php?action=profile;u=4663) Całkiem możliwe :)
Tytuł: Odp: Dosyć grania na słuchawkach...
Wiadomość wysłana przez: Ghost_of_Cain w 25 Lis, 2014, 02:02:00
Gigmaster jest w tym podobny do HT-5, że oba upuszczone na mendel jaj z określonej wysokości mogą poczynić podobne spustoszenie.

Spoiler
Tytuł: Odp: Dosyć grania na słuchawkach...
Wiadomość wysłana przez: gizmi7 w 25 Lis, 2014, 02:29:56
Nom, sterylny klin na próbowej głośności na HT-5 zdecydowanie odpada - wtedy prędzej HT-20, choć to trochę inna konstrukcja. Dlatego wymieniłem w poleceniach wcześniej Tubemeistera i Gigmastera
Tytuł: Odp: Dosyć grania na słuchawkach...
Wiadomość wysłana przez: mastEr_eXplorer w 25 Lis, 2014, 10:03:09
Labogi Beast nie brałbym bez ogrania, bo niektórzy ją uwielbiają, a dla mnie np. brzmiała okropnie, autentycznie gorzej niż stojący obok niej w sklepie Peavey Bandit. :D
Miałem te same odczucia. Beast jest strasznie rozmyty i pozbawiony sedna. Z tego co czytałem to w necie ma podobne opinie.
 
A może kupić head 15w, kolumnę 112 i dopałkę?
Jak myślisz o rozwiązaniu mały head + paczka to pomyśl o MG. Na forum jest wystawiony Raven 20. Imo przebija wsztstkie chińskie małe szity dostępne w sklepach w tej cenie  :)

http://forum.sevenstring.pl/sprzedam/mg-raven-20w-mini-white-tolex-z-midi-in/ (http://forum.sevenstring.pl/sprzedam/mg-raven-20w-mini-white-tolex-z-midi-in/)
Tytuł: Odp: Dosyć grania na słuchawkach...
Wiadomość wysłana przez: FlyingV w 26 Lis, 2014, 08:12:22
Kup sobie coś u MG. Vintage, Firebird ( sam posiadam i jestem zadowolony ) + jakieś 112. DO tego powerbreak u Puffa i pozamiatano. Powinieneś się wyrobić z keszem.
Tytuł: Odp: Dosyć grania na słuchawkach...
Wiadomość wysłana przez: gizmi7 w 26 Lis, 2014, 10:17:43
Zamawiać customowy wzmak, by go z założenia dusić power breakiem?
To jak kupić Corvettę w wersji specjalnie przystosowanej do kręcenia najlepszych czasów na torach typu Nürburgring z uber-twardym, sportowym zawieszeniem do jeżdżenia po zakupy i odwożenia dzieci do szkoły :D
Tytuł: Odp: Dosyć grania na słuchawkach...
Wiadomość wysłana przez: FlyingV w 26 Lis, 2014, 11:37:28
W domu tego MG nie rozkręci. Mój firebird nawet w 1 wacie na triodzie jest za głośniy do mieszkania, więc powerbreak to spoko rozwiązanie. Jak miałęm Vintage 5 to wrzucałem w pętlę EQ i ścinałem głośność i też było fajnie.
Tytuł: Odp: Dosyć grania na słuchawkach...
Wiadomość wysłana przez: Ghost_of_Cain w 26 Lis, 2014, 11:54:52
Oczywiście, że do ćwiczeń w bloku powerbrake jest niezbędny. Zupełnie osobną kwestią jest to, co robi z brzmieniem. Mój / MadYarpenowy Firebird miał płynną regulację i to jakoś dawało radę. W Ravenie mam tylko hebel High / Low (okolice 2,5W) i to low to stanowczo za dużo do bloku z wrażliwymi sąsiadami.
Tytuł: Odp: Dosyć grania na słuchawkach...
Wiadomość wysłana przez: FlyingV w 26 Lis, 2014, 12:20:08
Autor tematu zdecydowany jest na lampę, a każdy kto posiadał w mieszkaniu nawet 1 watowy amp wie, że to za dużo. Zaproponowałem coś od MG bo jestem zadowolonym klientem Marka. Jak niekorzystnie na brzmienie wpływa powerbreak też zapewne większość z nas wie, lecz nie zmienia to faktu że dzięki niemu da się w chałupie już pograć.
Tytuł: Odp: Dosyć grania na słuchawkach...
Wiadomość wysłana przez: Stivo2005 w 26 Lis, 2014, 12:29:46
Tyle propozycji, a dalej nie wiadomo czego oczekuje od wzmaka autor wątku.
Tytuł: Odp: Dosyć grania na słuchawkach...
Wiadomość wysłana przez: gizmi7 w 26 Lis, 2014, 14:05:04
Mam w mieszkaniu nawet 5W, nie 1W amp i spokojnie daje radę. :P Wszystko to kwestia konstrukcji samego wzmacniacza.
Tytuł: Odp: Dosyć grania na słuchawkach...
Wiadomość wysłana przez: Aremenius w 26 Lis, 2014, 15:17:08
Można napierdalać na 50W jak się wie co gdzie ustawić żeby nie wkurwiało sąsiadów :D
Tytuł: Odp: Dosyć grania na słuchawkach...
Wiadomość wysłana przez: Ghost_of_Cain w 26 Lis, 2014, 16:10:17
Można napierdalać na 50W jak się wie co gdzie ustawić żeby nie wkurwiało sąsiadów :D

Jesteś pewien, że to dotyczy każdego wzmacniacza? Nie odpowiadaj, retoryczne pytanie :D
Tytuł: Odp: Dosyć grania na słuchawkach...
Wiadomość wysłana przez: FlyingV w 26 Lis, 2014, 19:57:37
Zapraszam do mnie na kwadrat w celu ustawienia mojego 20 watowego ampa do sypialnianych głośności bo ja widocznie jestem na niego za głupi :)
Tytuł: Odp: Dosyć grania na słuchawkach...
Wiadomość wysłana przez: Aremenius w 26 Lis, 2014, 22:48:10
Można napierdalać na 50W jak się wie co gdzie ustawić żeby nie wkurwiało sąsiadów :D

Jesteś pewien, że to dotyczy każdego wzmacniacza? Nie odpowiadaj, retoryczne pytanie :D

Nie takie rzeczy ze szwagrem robilim :D
Tytuł: Odp: Dosyć grania na słuchawkach...
Wiadomość wysłana przez: Dejnas w 27 Lis, 2014, 12:50:26
Czego ja oczekuję? ;)
12' głośnik i tonę przesteru.
No i jak do ćwiczeń w domu to nie jakiś full stack z milionem watów (taki żart;p). Nigdzie nie jeżdżę na próby, z nikim nie gram, więc budowa (combo/head+paka) mniej ważne.
A czy ma lampki w środku to też mnie nie obchodzi.


Tytuł: Odp: Dosyć grania na słuchawkach...
Wiadomość wysłana przez: Stivo2005 w 29 Lis, 2014, 08:26:54
Czego ja oczekuję? ;)
12' głośnik i tonę przesteru.
No i jak do ćwiczeń w domu to nie jakiś full stack z milionem watów (taki żart;p). Nigdzie nie jeżdżę na próby, z nikim nie gram, więc budowa (combo/head+paka) mniej ważne.
A czy ma lampki w środku to też mnie nie obchodzi.

No to może precyzyjniej.

Jakiego brzmienia oczekujesz, bo jak szukasz lampki to Kustom Defender 5W i HB 112 stykną, do tego Exar Kamikadze ( ;D ), przy czym zapłacisz około 500PLN, a teoretycznie Twoje wymagania zostaną spełnione. Napisz jakie masz wiosło, co grasz, w jakim stroju, jakie brzmienie Cię interesuje.
Tytuł: Odp: Dosyć grania na słuchawkach...
Wiadomość wysłana przez: rusiu w 29 Lis, 2014, 13:10:30

Ważne aby głośnik miał 12cali i nie byłaby to cyfra :D Czego? Miałem spiderka 15, grałem na vypyrze 30, jakiś tam  marshall avt mojego kumpla też ma przerażającą ilośc fikuśnych efektów a mi to w ogóle nie jest potrzebne. Dobry clean też w sumie zbędny ;p Może i istnieją dobre cyfry, a sam wiem że te na których grałem to zabawki, ale mam uprzedzenie do tego typu wzmacniaczy i już ;p


Też broniłem się przed cyfrą, aż w końcu kupiłem Amplifi i to wersję 75. Jest małe, lekkie i gra więcej niż przyzwoicie.  Teraz nic innego do ćwiczenia w domu nie chcę, brzmi zajebiście, jak chcę to gra cicho, a jak nie to zapewniam, że ma pierdolnięcie. Możesz używać go jako wzmacniacza stereo do słuchania muzy. Jak chcesz głośnik 12 cali to jest wersja 120.
Tytuł: Odp: Dosyć grania na słuchawkach...
Wiadomość wysłana przez: Mother Puncher w 30 Lis, 2014, 11:19:59
Autor tematu zdecydowany jest na lampę, a każdy kto posiadał w mieszkaniu nawet 1 watowy amp wie, że to za dużo. Zaproponowałem coś od MG bo jestem zadowolonym klientem Marka. Jak niekorzystnie na brzmienie wpływa powerbreak też zapewne większość z nas wie, lecz nie zmienia to faktu że dzięki niemu da się w chałupie już pograć.

Nieprawda. Mam IRT Studio i 1w jak najbardziej w bloku ujdzie.
Tytuł: Odp: Dosyć grania na słuchawkach...
Wiadomość wysłana przez: MMAchu w 12 Gru, 2014, 13:16:36
Grałem w domu, potem na studiach(stancja) kupę czasu na lampowym MG Vintage 50 + 2x Celestiony V30 i odnosząc się do powyższej dyskusji to: "za dużo" to za mało powiedziane. Jak sprzedawałem i gość przyszedł se pobrzdękać i zobaczyć jak to gra w wyższej głośności to przy 3/10 stowarzyszenie sąsiedzkie już krucjatę szykowało. Po kilku próbach z różnym sprzętem doszedłem do wniosku, że wzmacniacz to na scenę czy próbę, do domu nic lepszego niż dobra para monitorów z odpowiednim procesorem po prostu ni ma.