Forum Sevenstring.pl

Gitary 7- strunowe => Gitary 7-strunowe => Wątek zaczęty przez: aajron w 30 Maj, 2014, 16:22:52

Tytuł: pierwsza siódemka i ryzyko.
Wiadomość wysłana przez: aajron w 30 Maj, 2014, 16:22:52
pomimo że śledzę forum od ponad 2 lat, dopiero dziś mam okazję i mogę się przywitać.
więc hej.

gram na szóstce już 6-7 lat, so przyszła pora na zmianę. szukam taniej siódemki *600-900 najlepiej* tylko na 'spróbę'. jak będę tosinem :devil: to zwiększę budżet do 2000-3000.

myślałem nad schecterem sgr c7, ale spieprzył z guitar center i nigdzie go nie ma. teraz myślę nad jackiem js22-7 i wydaje mi się bardzo wystarczający.

jakieś opinie, rady?

Tytuł: Odp: pierwsza siódemka i ryzyko.
Wiadomość wysłana przez: mwczesniak w 30 Maj, 2014, 16:30:02
Otrzymasz najczęściej powtarzaną na forum radę - szukaj używki Flame EXG-7. Nówki kosztowały 1250-1300 zł w standardowej specyfikacji, ale niestety zaprzestali już produkcji. Wiem, że może być znaleźć używkę, bo jakoś ich mało na rynku, ale jeśli się uda, to powiem, że na początek przygody z 7-mką, to bardzo fajne wiosło.
Tytuł: Odp: pierwsza siódemka i ryzyko.
Wiadomość wysłana przez: admaxo w 30 Maj, 2014, 16:53:09
Flame lub Ibanez RG7321 ;)


Tytuł: Odp: pierwsza siódemka i ryzyko.
Wiadomość wysłana przez: aajron w 30 Maj, 2014, 17:00:41
Cytuj
*600-900 najlepiej*

no i menzura tylko 25.5.
Tytuł: Odp: pierwsza siódemka i ryzyko.
Wiadomość wysłana przez: gizmi7 w 30 Maj, 2014, 17:34:06
Za 900 już spokojnie dorwiesz EXG7/7321, w nic tańszego się nie pakuj, bo nie warto.
Tytuł: Odp: pierwsza siódemka i ryzyko.
Wiadomość wysłana przez: aajron w 30 Maj, 2014, 18:00:59
gdzie?
Tytuł: Odp: pierwsza siódemka i ryzyko.
Wiadomość wysłana przez: gizmi7 w 30 Maj, 2014, 18:02:38
allegro... Nawet jeśli nie w tej chwili, to na pewno się często pojawiają w tych okolicach cenowych.
Tytuł: Odp: pierwsza siódemka i ryzyko.
Wiadomość wysłana przez: Gveir w 31 Maj, 2014, 13:49:25
Właśnie z tymi 7321 jest kurwa różnie. Nominalnie dałbym za nią 900 do 1000 zł (jeśli jest dopakowana). Jednak ludzie często życzą sobie za nią 1300, często za Indonezje o.0 Krzyczałbym tyle za Koreańskiego 7321 z wymienionymi pipakami i casem.

I tak jak mówi gizmi - poczekaj cierpliwie, bo na allegro co raz przewijają się EXG7. Jak będziesz miał szczęście, to trafisz egzemplarz, który dojebał do bica :D Cierpliwości, młody padawanie.
Tytuł: Odp: pierwsza siódemka i ryzyko.
Wiadomość wysłana przez: aajron w 01 Cze, 2014, 09:46:01
trudno znaleźć ogółem, a jeśli już są, to właśnie droższe.
Tytuł: Odp: pierwsza siódemka i ryzyko.
Wiadomość wysłana przez: Aremenius w 01 Cze, 2014, 13:11:28
Na swoim przykładzie poradzę Ci wziąć Flame'a EXG-7 naprawdę cudowne wiosło, stosunkowo lekkie, profil grufy akuratny jak na 7mkę, nie muli jakoś strasznie co jest fajne a do tego jest tanie i dosyć "chodliwe" :)
Tytuł: Odp: pierwsza siódemka i ryzyko.
Wiadomość wysłana przez: indabrain w 02 Cze, 2014, 08:22:28
http://allegro.pl/mayones-flame-exg-7-gratis-jak-nowa-i4295990438.html (http://allegro.pl/mayones-flame-exg-7-gratis-jak-nowa-i4295990438.html)
Tytuł: Odp: pierwsza siódemka i ryzyko.
Wiadomość wysłana przez: krzy1125 w 02 Cze, 2014, 09:00:31
no to jest wiosło z forum i wystawione złotówkę taniej  ;)
Tytuł: Odp: pierwsza siódemka i ryzyko.
Wiadomość wysłana przez: .rogaty w 02 Cze, 2014, 10:16:46
Za to na forum nie zapłacisz za przesyłkę. :P
Tytuł: Odp: pierwsza siódemka i ryzyko.
Wiadomość wysłana przez: Aremenius w 02 Cze, 2014, 10:27:30
Od razu polecam wstawić inne pipaki, te stockowe troszeczkę mulą na dole, ja kupiłem ze wstawionymi DiMarzio Blaze i planuję niedługo wymienić, nadal coś jest nie tak, ale możesz celować w Seymoury ewentualnie EMG, no chyba że gitara przypasi to BKP i wyjebane w ludzkość, będzie brzmieć tak jak powinna ;)
Tytuł: Odp: pierwsza siódemka i ryzyko.
Wiadomość wysłana przez: vysnafca75 w 02 Cze, 2014, 10:45:14
Na mojej RG 7321 sparzyłem się niemiłosiernie. Praktycznie na tym mule nie dało się uzyskać jakiegokolwiek sensownego brzmienia.
Szukaj RG 7621. Mam i nie oddam chyba nigdy.
Tytuł: Odp: pierwsza siódemka i ryzyko.
Wiadomość wysłana przez: Gveir w 02 Cze, 2014, 17:09:50
Nawet po wymianie pipaków, Twoje 7321 rzygało mułem?
Tytuł: Odp: pierwsza siódemka i ryzyko.
Wiadomość wysłana przez: y w 02 Cze, 2014, 20:20:30
Ciężko uwierzyć - chyba, że poprzeczka była bardzo wysoko.
Tytuł: Odp: pierwsza siódemka i ryzyko.
Wiadomość wysłana przez: vysnafca75 w 02 Cze, 2014, 21:37:32
Nie wymieniłem, poszła w świat. Mówię o wersji podstawowej. Do tego siodełko i klucze były chyba tylko po to, że powinny być.
Tytuł: Odp: pierwsza siódemka i ryzyko.
Wiadomość wysłana przez: Nightmarishreaper w 16 Cze, 2014, 11:36:42
Powtórzę to, co wyżej: Flame lub Ibanez RG7321. Tego drugiego miałem na własność parę dobrych lat, ale trzeba bardzo uważać na egzemplarze, bo to wiosło to lekki paździerz (mój był akurat z Korei), ale jak dobrze z nim porobisz, ustawisz, wymienisz pipaki to będzie względnie. Ja miałem założone DiMarzio Blaze i Evo7 na zmianę pod mostem. Evo7 muliło niemiłosiernie, potem zmieniłem na Blaze pod most i szyjkę. Aaa i za 7321 więcej jak 700/800 nie dawaj, bo po prostu nie warto. Pzdr \m/
Tytuł: Odp: pierwsza siódemka i ryzyko.
Wiadomość wysłana przez: bob_dzabllonsky w 16 Cze, 2014, 14:09:33
Ja miałem tą samą zagadkę w grudniu zeszłego roku. Wybór padł na sgr c-7 (też na próbę brałem). No i...
Jak na budżetowe wiosło jest naprawdę fajnie. Zwłaszcza gryf mi mega leży. Pisałem już wcześniej w innym poście, że ta gitara (może mój egzemplarz) dała sobie ustawić
naprawdę niską akcję strun, struny grają czysto, nie dzwonią. Znajomi mówili, że pewnie gryf będzie do dupy, krzywy i wogóle. Gryf bez problemu dał się wyregulować. Obecnie mam set Cleratonów 11-56-80 (drop A) Na tej menzurze jest bardzo OK. O pipakach się nie wypowiem, kolega który sporo w tym siedzi mówił, że jak na firmówki spisują się bardzo dobrze. Nie dalej jak tydzień temu miałem w łapach tego Jacksona js22 - odczucie miałem takie: korpus gitary z przykręconą sztachetą z płatu od sołtysa  :D Ale tutaj to już subiektywne odczucie.
Tytuł: Odp: pierwsza siódemka i ryzyko.
Wiadomość wysłana przez: MadYarpen w 16 Cze, 2014, 14:12:23
Drop A, 26.5 cala i struna 80?
Tytuł: Odp: pierwsza siódemka i ryzyko.
Wiadomość wysłana przez: bob_dzabllonsky w 16 Cze, 2014, 14:19:39
Tak dokładnie. Cleratone Monster Drop A 14-80 to jest ich set do 6ki, dokupiłem tylko E1 - 11. Naprawdę fajne druty.
Tytuł: Odp: pierwsza siódemka i ryzyko.
Wiadomość wysłana przez: MadYarpen w 16 Cze, 2014, 14:28:18
Nie no albo ja się nie znam... Albo o ja pierdole....
Tytuł: Odp: pierwsza siódemka i ryzyko.
Wiadomość wysłana przez: vlamnick w 16 Cze, 2014, 14:34:02
Cleartone - jakoś nie mam dobrego zdania o tym 'czymś' - dało radę u Ciebie menzurę ustawić? Do tego marimba jak chłej dochodziła na 4 z 6 strun u mnie, masakra.
Tytuł: Odp: pierwsza siódemka i ryzyko.
Wiadomość wysłana przez: y w 16 Cze, 2014, 14:37:34
no w drop A masz najniższy dźwięk G1, więc te 80 - trochę sztywno, ale to kwestia gustu - na 27 calach u mnie D1 na 64tce jest sztywno. Drop B na ósemce na 80tce spokojnie gada przy tej menzurze, ale może chcesz mieć mega sztywne struny.
Tytuł: Odp: pierwsza siódemka i ryzyko.
Wiadomość wysłana przez: N w 16 Cze, 2014, 14:45:56
 :o
Bohatersko ;) Tez mam takiego sgr. Pipaki wylecialy w pierwszej kolejnosci. Przy zakladaniu 80tki musialem przewiercic klucz i dlubac w siodelku. Ale ja zestroilem ja do F#. Chyba nie mialem tyle szczescia co do egzemplarza ;) Mimo ze dala sie wyregulowac, akcja jest niska, wszystko stroi itp to jednak to wioslo jest kartonowe. Do popykania w domu tylko i wylacznie.
Tytuł: Odp: pierwsza siódemka i ryzyko.
Wiadomość wysłana przez: bob_dzabllonsky w 16 Cze, 2014, 14:53:55
Naprawdę na tej menzurze mi to odpowiada. Struny są stosunkowo drogie ale moim zdaniem b. ciekawe. Wcześniej miałem również w drop A set Erniego Balla do 8ki, pozbyłem się 7 struny 64, a jako moją 7mą założyłem 8 strunę 74. Już zaczęło robić się ciekawie. Na tych cleratonech jest idealnie. Sporo już przetestowałem kompletów. Uważam, że fabryczne sety 7 strunowe wszystkich producentów są dla mnie za luźne. Może to sprawa większej menzury. Obstawiam, że raczej na pewno.

Posty połączone: 16 Cze, 2014, 14:57:41
Spoko N. Ja właśnie tylko w domu pykam  :D
Ale nadejdzie czas, że wymienię na coś lepszego. I całkowicie się zgadzam, że to wiosło... za 600 zł  ;D
Nie zmieniam jednak zdanie, że bardzo fajnie mi się rozpoczęło przygodę z 7ką na tym.
Tytuł: Odp: pierwsza siódemka i ryzyko.
Wiadomość wysłana przez: Bjørn w 16 Cze, 2014, 15:43:35
no w drop A masz najniższy dźwięk G1, więc te 80 - trochę sztywno, ale to kwestia gustu - na 27 calach u mnie D1 na 64tce jest sztywno. Drop B na ósemce na 80tce spokojnie gada przy tej menzurze, ale może chcesz mieć mega sztywne struny.

Jak sama nazwa wskazuje, w drop A najniższym dźwiękiem jest A (strojenie AEADGHE), a nie G :D Taki tam śmieszny szczegół
Tytuł: Odp: pierwsza siódemka i ryzyko.
Wiadomość wysłana przez: y w 16 Cze, 2014, 16:04:01
A1, masz rację, to jest tak jak stroisz jednocześnie ósemkę i czytasz o strojeniu siódemki (a stroiłem właśnie 085 do G :P)
Tytuł: Odp: pierwsza siódemka i ryzyko.
Wiadomość wysłana przez: escape_artist w 17 Cze, 2014, 06:59:59
:o
Bohatersko ;) Tez mam takiego sgr. Pipaki wylecialy w pierwszej kolejnosci. Przy zakladaniu 80tki musialem przewiercic klucz i dlubac w siodelku. Ale ja zestroilem ja do F#. Chyba nie mialem tyle szczescia co do egzemplarza ;) Mimo ze dala sie wyregulowac, akcja jest niska, wszystko stroi itp to jednak to wioslo jest kartonowe. Do popykania w domu tylko i wylacznie.

nie musiales, wystarcza kombinerki zeby sciagnac owijke z wierzchu na odcinku od klucza do tak centymetra przed siodelkiem, w przypadku nieblokowanych kluczy odwin tyle ile musisz nawinąć na klucz + odległość od klucza do siodełka, jak sciagniesz ta warstwe owijki to pod tym jest o dziwo....nastepna owijka!!! :D
robilem to w 6tce bo chcialem zalozyc 72-ke.
Tytuł: Odp: pierwsza siódemka i ryzyko.
Wiadomość wysłana przez: N w 18 Cze, 2014, 03:44:33
 :facepalm: Dzięki  :D
Tytuł: Odp: pierwsza siódemka i ryzyko.
Wiadomość wysłana przez: Bjørn w 18 Cze, 2014, 03:58:06
Można też krzyczeć na strunę, smagać batem, głodzić i wystawić na mróz. W końcu spokornieje, się skurczy i grzecznie przejdzie przez klucz.
Tytuł: Odp: pierwsza siódemka i ryzyko.
Wiadomość wysłana przez: vlamnick w 18 Cze, 2014, 09:28:23
@Bjørn (http://forum.sevenstring.pl/index.php?action=profile;u=639) mam nadzieję, że Twoja propozycja jest skuteczna, bo dzisiaj będę pakował najgrubszą .74 do mojego LTDka a nie chce mi się wiercić ani nic :facepalm:
Tytuł: Odp: pierwsza siódemka i ryzyko.
Wiadomość wysłana przez: g-zs w 18 Cze, 2014, 09:34:19
tylko Bjørn jest z dalekiej północy, to sobie może wystawić na siarczysty mróz. Ty możesz co najwyżej wpakować strunę do zamrażarki na -8 stopni :D
Tytuł: Odp: pierwsza siódemka i ryzyko.
Wiadomość wysłana przez: MadYarpen w 18 Cze, 2014, 11:50:34
@Bjørn (http://forum.sevenstring.pl/index.php?action=profile;u=639) mam nadzieję, że Twoja propozycja jest skuteczna, bo dzisiaj będę pakował najgrubszą .74 do mojego LTDka a nie chce mi się wiercić ani nic :facepalm:
Jak masz EB to może nic nie będziesz musiał robić - ja mam główkę w reversie,  a 72 EB jest w podwójnej owijce. Tylko ta druga owijka nie dochodzi do samego końca i się składa tak, że mam idealnie obraną strunę, wystarczy nawinąć :)
Tytuł: Odp: pierwsza siódemka i ryzyko.
Wiadomość wysłana przez: Bjørn w 18 Cze, 2014, 15:08:37
A WD-40 próbował?
Tytuł: Odp: pierwsza siódemka i ryzyko.
Wiadomość wysłana przez: Gveir w 18 Cze, 2014, 16:16:13
A WD-40 próbował?

Gdzieś zasłyszałem takie mądre stwierdzenie tybetańskiego sumeryjskiego poławiacza gąbek, który rzekł "W życiu potrzebne będą Ci dwie rzeczy: taśma klejąca i WD-40. Jeśli coś się rusza, a tak miało nie być używasz taśmy. Jeśli miało się ruszać, a tak nie robi, używasz WD-40."
Tytuł: Odp: pierwsza siódemka i ryzyko.
Wiadomość wysłana przez: vlamnick w 18 Cze, 2014, 16:19:57
To są słowa trollmastera z gitarzyści.pl - czyli vinta9e

Ale może skończy offtopować :D
Tytuł: Odp: pierwsza siódemka i ryzyko.
Wiadomość wysłana przez: zyzio w 24 Lip, 2014, 12:41:01
(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fwww.maszyny-drukarskie.pl%2Fzdjecia%2Fflame.jpg&hash=a0aa26a5ce400cd0f0210a4fea66e5372f23358d)

Witajcie
Tak się pochwalę... gram na szóstkach już ponad 20lat i zawsze ortodoksyjnie twierdziłęm że gitara to ma mieć  6 strun i koniec
Ale że tylko krowa nie zmienia poglądów to stwierdziłem, że co mi szkodzi... spróbuję. I tak oto na próbę udało mi sie wyrwac taki badylek - EXG7 z DiMarzio D-Sonic pod mostem. Co prawda bez case'a tylko z gigbagiem ale case'a mam swojego. Cena? 850zł
Chyba warto było? Co myslicie? Gitara w stanie idealnym, jeszcze folia na klapie z tyłu i na kluczach :)
Pogram trochę, zobaczę jak mi idzie i jak będzie fajnie to przesiąde się na cos lepszego

Pozdrawiam siódemkomaniaków
Tytuł: Odp: pierwsza siódemka i ryzyko.
Wiadomość wysłana przez: vysnafca75 w 24 Lip, 2014, 13:38:30
Fajne! Sam bym wziął. Jak szukałem flejma to sobie ludzie życzyli niebotyczne kwoty.
Tytuł: Odp: pierwsza siódemka i ryzyko.
Wiadomość wysłana przez: Lubder w 24 Lip, 2014, 13:44:35
O, miło że zostało na forum :D
Tytuł: Odp: pierwsza siódemka i ryzyko.
Wiadomość wysłana przez: Nightmarishreaper w 24 Lip, 2014, 16:18:36
(http://www.maszyny-drukarskie.pl/zdjecia/flame.jpg)

Cena? 850zł
Chyba warto było? Co myslicie?

Fanem tej firmy nie jestem, ale wg. mnie to bardzo dobry deal. W tej cenie trudno o lepsze 7 (jeśli jeszcze stan jest taki jak piszesz to już w ogóle mega). Pipak też niczego sobie - da Ci dużo frajdy i faktycznie będziesz miał fajne rozpoznanie, żeby się potem przesiąść na jakieś zawodowe wiosło. Gratuluję i powodzenia! ;)
Tytuł: Odp: pierwsza siódemka i ryzyko.
Wiadomość wysłana przez: Luke w 25 Lip, 2014, 00:29:08
Za taką kasę to deal naprawdę dobry. Kiedyś te wiosła chodziły po faktycznie nieadekwatnych cenach do jakości, teraz jest bardziej w drugą stronę. Ja kiedyś miałem zamysł żeby kupić po taniości RG7321 i wywalić cały osprzęt, włącznie z kluczami i mostem, ale po jakimś czasie stwierdziłem, że to może minąć się z celem. Skończyło się na tym że zestroiłem 6 do B i koniec bajki :D
Tytuł: Odp: pierwsza siódemka i ryzyko.
Wiadomość wysłana przez: vlamnick w 25 Lip, 2014, 19:27:40
O, znam tego flejma. zyzio? Tak na mnie mówią od 10 lat :D
Tytuł: Odp: pierwsza siódemka i ryzyko.
Wiadomość wysłana przez: zyzio w 31 Lip, 2014, 23:19:10
O, znam tego flejma. zyzio? Tak na mnie mówią od 10 lat :D

No patrz... a na mnie od jakichś 25-ciu  ;)