Forum Sevenstring.pl

Muzyka => Twórczość użyszkodników => Wątek zaczęty przez: Flock w 27 Sty, 2013, 23:53:07

Tytuł: Problem z riffami
Wiadomość wysłana przez: Flock w 27 Sty, 2013, 23:53:07
Witam gran na gitarze około 2 lat i mam problem z riffami, a konkretnie z wymyśleniem tych riffów otóż gdy mam już główny riff to już nic nie mogę wymyślić, nie potrafię zrobić przejścia, i pytanie jest takie: Czy są na to jakieś może ćwiczenia czy po prostu nie nadaję się do gry na gitarze?
Tytuł: Odp: Problem z riffami
Wiadomość wysłana przez: CmnD w 28 Sty, 2013, 00:28:40
Słuchaj więcej muzyki, inspiruj się nią, ćwicz, graj i tak w kółeczko. Chyba nie ma na to zasady. Jednym to przychodzi szybciej, drugim wolniej. Mi też dopiero niedawno zaczęły wchodzić fajne riffy, z których jestem w 90% zadowolony, co przy moim charakterze jest sporym osiągnięciem. Przede wszystkim nie od razu Rzym zbudowano. Małymi kroczkami do celu.
Tytuł: Odp: Problem z riffami
Wiadomość wysłana przez: Flock w 28 Sty, 2013, 00:33:26
Tyle że ja z tych głównych riffów jestem zadowolony, a ja już przychodzi zrobić przejście to nic, no ale nic dzięki za radę i na pewno będę ćwiczył.
Tytuł: Odp: Problem z riffami
Wiadomość wysłana przez: CmnD w 28 Sty, 2013, 00:42:13
Zatem posłuchaj jak to robią Twoi ulubieni gitarzyści i próbuj robić coś podobnego. Może i lamerskie kopiowanie, ale mnie takie rzeczy motywują.
Tytuł: Odp: Problem z riffami
Wiadomość wysłana przez: mlodysatan w 28 Sty, 2013, 01:50:47
Nikt Ci w takim czymś niestety nie pomoże...
CmnD już dokładnie Ci odpowiedział co musisz robić.

Ja mogę dodać tylko abyś pograł różne utwory innych zespołów, naucz się ich tak byś mógł grać je swobodnie, po to aby sobie wyrobić trochę kreatywności. Twórz utwory proste, nawet bazę ściągaj z innych, ale w ten sposób nauczysz się komponować. Nie jest to łatwa sztuka i nie od razu będziesz robić dobre kawałki, ale po pewnym czasie będziesz mieć tyle pomysłów, że nie zdążysz ich zapamiętać :D
Inna sprawa to poucz się skal i jak je łączyć. Na początek dwie, później po woli ucz się kolejnej jak te dwie opanujesz, to Ci też rozszerzy horyzonty :)

Pozdro !

P.S.
Za wszelkie błędy stylistyczne, interpunkcyjne oraz ortografię sorry  ::)
Tytuł: Odp: Problem z riffami
Wiadomość wysłana przez: terrormuzik w 28 Sty, 2013, 12:22:51
nagraj sobie riff w którym się zaciąłeś albo zapisz w gtp i zapomnij o nim. Po miesiącu posłuchaj i może wtedy wymyślisz coś co będzie pasować. Problem jest taki że z czasem tych pomysłów robi się dużo i i zaczyna brakować pomysłów na nazwy pliku ;). I słuchaj dużo różnych gatunków muzycznych. Przynajmniej ja obrałem taką taktykę
Tytuł: Odp: Problem z riffami
Wiadomość wysłana przez: OfensywnyRondel w 28 Sty, 2013, 13:31:17
Przestrój gitarę w jakieś dziwne strojenie, typu 1. struna pół tonu niżej, 2. pół wyżej, 3 tak jak jest i graj to samo i zobacz jak brzmi. Akcentuj inaczej, zmień perkę i podziały przy tych samych riffach, zobaczysz jak wiele możliwości się otworzy.
Tytuł: Odp: Problem z riffami
Wiadomość wysłana przez: CmnD w 28 Sty, 2013, 15:32:14
Albo przestrój sie do Open C. Ja miałem przy tym sporo zabawy. Łoiłem po kolei wszystkie kawałki Devina Townsenda, które są genialne w swojej prostocie. Potem jakoś tak samo wyszło, ze w głowie mi się podobne melodie układały.
Tytuł: Odp: Problem z riffami
Wiadomość wysłana przez: Ghost_of_Cain w 28 Sty, 2013, 20:48:14
Ponieważ wygląda na to, że ten wątek to nie żart, to mam pytanie do założyciela:

...a ile utworów The Beatles przeanalizował Pan poszukując inspiracji oraz rozwiązania Pańskiego problemu?

Jak który gimbus pomyśli, że się nabijam, to strzelę focha. Abo w pysk ;)
Tytuł: Odp: Problem z riffami
Wiadomość wysłana przez: Flock w 28 Sty, 2013, 21:22:53
Wolę Pink Floyd. I ogólnie słucham bardzo dużo muzyki, i nie jestem wpatrzony w jeden gatunek.
Tytuł: Odp: Problem z riffami
Wiadomość wysłana przez: sylkis w 28 Sty, 2013, 21:23:27
Słuchaj więcej muzyki. Różnej muzyki.
I słuchaj jej, a nie jedynie słysz ;)
Tytuł: Odp: Problem z riffami
Wiadomość wysłana przez: Ghost_of_Cain w 29 Sty, 2013, 03:54:46
Wolę Pink Floyd. I ogólnie słucham bardzo dużo muzyki, i nie jestem wpatrzony w jeden gatunek.

Ale mnie nie chodzi o słuchanie The Beatles celem czerpania przyjemności.

Chodzi mi o przeanalizowanie struktury ich najprostszych kawałków. Wydaje mi się, że w kwestii "co po czym grać i dlaczego" nie wymyślono w rocku nic nowego od tamtych czasów.
Tytuł: Odp: Problem z riffami
Wiadomość wysłana przez: Szorstki_EVL w 29 Sty, 2013, 09:36:33
Komponujesz dla kapeli czy dla siebie?
Tytuł: Odp: Problem z riffami
Wiadomość wysłana przez: terrormuzik w 29 Sty, 2013, 11:39:25
Wydaje mi się, że w kwestii "co po czym grać i dlaczego" nie wymyślono w rocku nic nowego od tamtych czasów.
źle Ci się wydaje
Tytuł: Odp: Problem z riffami
Wiadomość wysłana przez: Ghost_of_Cain w 29 Sty, 2013, 14:23:33
Wydaje mi się, że w kwestii "co po czym grać i dlaczego" nie wymyślono w rocku nic nowego od tamtych czasów.
źle Ci się wydaje

Ok, chetnie to przyjme do wiadomosci.

Rozumiem, ze nie bazujesz na przekonaniu i wiedzy ogolnej jak ja, tylko znasz sie na tym.

Czy znalazl bys chwile, by rozwinac swoja mysl?
Tytuł: Odp: Problem z riffami
Wiadomość wysłana przez: terrormuzik w 29 Sty, 2013, 18:36:51
posłuchaj behold the arctopus, w jednym utworze jest więcej pomysłów na to co po czym i na rozwijanie motywów niż w całej dyskografii bitelsów.
Tytuł: Odp: Problem z riffami
Wiadomość wysłana przez: sylkis w 29 Sty, 2013, 18:53:38
https://www.youtube.com/watch?v=wniXxeTJlyM (https://www.youtube.com/watch?v=wniXxeTJlyM)

Brak mi słów, aby wyrazić co czuję słuchając tego.
Głównie przez tego kolesia z tą żółtą gitarą.
ED: po wyłączeniu prawego głośnika od razu o wiele lepiej :)
Tytuł: Odp: Problem z riffami
Wiadomość wysłana przez: CmnD w 29 Sty, 2013, 19:04:21
Mi po wyłączeniu obydwu najbardziej sie podobało.
Tytuł: Odp: Problem z riffami
Wiadomość wysłana przez: Omlet w 29 Sty, 2013, 20:18:16
Ewidentnie.
Tytuł: Odp: Problem z riffami
Wiadomość wysłana przez: Ghost_of_Cain w 29 Sty, 2013, 23:33:28
posłuchaj behold the arctopus, w jednym utworze jest więcej pomysłów na to co po czym i na rozwijanie motywów niż w całej dyskografii bitelsów.

Tak, kojarzę; wątek behold the arctopus już się przewijał na ss.

Założyłem - nie wiem, czy słusznie - że autorowi wątku chodziło o inne "riffy i co po nich". Ja pomyślałem o rock and rollu. Skacząc bez sensu: Presleya, Stonesów, Garry Moore'a, Misfits, Kiss, Black Sabbath, Rainbow, Wishbone Ash, Zeppelinów, Perfect Circle, Opeth, Carcass, Death, różne KSU, KSE, LTE, hehe, Dereka Sheriniana i tego drwala od Ozzy'ego w kraciastej koszuli, znów zapomniałem, jak się nazywa - wszystkich wrzucam w ten nurt i do tego wątku. Neurosis i Isis również. Wpływy i odpływy od Rock and Rolla fajnie się śledzi w różnych Animals as Leaders i Meszugach, Sikthach; w Cynic i King Crimson oczywiście też. Ale na wszystkich Bogów utopionego R'lyeh - nie we wspomnianej przez Ciebie kapeli. Posłuchałem i dociera do mnie, że jest tam masa struktur rockowych. Ale bez przesady. Próba snucia wniosków na temat "co dalej zrobić, gdy już wypocę riff" na przykładzie tej muzyki byłaby jak próba zrozumienia idei gwintu na podstawie planów budowy Wielkiego Zderzacza Hadronów.

A, i znałem kiedyś gościa, który mówił, że ogarnia dokładnie całą dyskografię bitelsów. Fajnie opowiadał o muzyce, ale okropny był z niego ściemniacz ;)
Tytuł: Odp: Problem z riffami
Wiadomość wysłana przez: Flock w 29 Sty, 2013, 23:58:28
Dzięki wszystkim za porady już widać nawet postępy,  a co do pytania o komponowanie to "komponuję" dla zespołu :)
Tytuł: Odp: Problem z riffami
Wiadomość wysłana przez: Szorstki_EVL w 30 Sty, 2013, 07:53:41
Sprawa wygląda prosto :)
Ja jeśli mam problem z "połączeniami" to przynoszę riff na próbę.
Po to są inni muzycy w kapeli, żeby po burzy mózgów wspólnie wymyślić kawałek.
Tytuł: Odp: Problem z riffami
Wiadomość wysłana przez: terrormuzik w 30 Sty, 2013, 11:35:07
Próba snucia wniosków na temat "co dalej zrobić, gdy już wypocę riff" na przykładzie tej muzyki byłaby jak próba zrozumienia idei gwintu na podstawie planów budowy Wielkiego Zderzacza Hadronów.
fakt, podałem najbardziej skrajny przykład jaki przyszedł mi do głowy. Ale nie trzeba szukać daleko żeby znaleźć WIELE innych, równie inspirujących, a bardziej przystępnych kapel, stosujących ogromną ilość zabiegów kompozycyjnych których wspomniane przez Ciebie the beatels nie stosowali. Często zdarza mi się że w utworze dochodzę do jakiegoś rifu który mi się podoba, ale jest na tyle zamotany że nie wiem jak przejść z niego do następnego motywu, a jednocześnie nie brzmi fajnie jako zakończenie utworu. I właśnie taki behold the arctopus pomaga mi się odblokować i wymyślić coś co będzie pasowało.