Forum Sevenstring.pl

Wzmacniacze i akcesoria => Wzmacniacze i kolumny => Wątek zaczęty przez: Tomek Martyniak w 05 Lip, 2012, 10:41:31

Tytuł: Mam SOLDANO za 600 PLN ... więc o co kaman z tą kasą ... ?
Wiadomość wysłana przez: Tomek Martyniak w 05 Lip, 2012, 10:41:31
Chciałem ruszyć sensowny temat na forum dla dorosłych :P


Otóż ... zaczęło się od tego że kupiłem za 200 PLN niemieckiego Echolette z lat 70's, pan Jarek Kujawski (ampdoctor.pl) przerobił mi końcówkę na 6L6 i wsadził preamp Soldano SLO własnej konstrukcji (400 PLN).

Pojechałem z nim do Berlina do cholernie drogiego i zajebiście wyposażonego komisu na Kochstrasse, gdzie stary niemiec uderzająco podobny do Iommiego patrzył ze zdziwieniem co wyciągam z torby.
Zrobiliśmy ślepy test z oryginalnym SLO 100 na jednej paczce i jednym wiośle.
Niemol zawołał chłopców z serwisu i przy okazji była jeszcze grupka klientów.

Chłopcy polegli i ja też ... nie byli w stanie odróżnić ... a Niemiec się zna, siedzi w tym biznesie kilkadziesiąt lat, jego prywatna kolekcja wzmacniaczy i gitar jest po prostu imponująca. Nie wpuścił mnie tam (mimo że nie mówiłem po Polsku) ale widziałem przez barierkę :P Niemcy byli w szoku jak im powiedziałem ile mnie to kosztowało.

Mam Soldano za 600 PLN a nie za 12 000 PLN, jeżeli ktoś ma ochotę sprawdzić - zapraszam.

Więc o co do chuja chodzi, dlaczego Mike bierze za tą cepiastą konstrukcję tak kosmiczne siano ... nie czaję. Może ktoś mi wyjaśni jaki psychologiczny mechanizm stoi za ładowaniem tak absurdalnych pieniędzy ... ?
Tytuł: Odp: Mam SOLDANO za 600 PLN ... więc o co kaman z tą kasą ... ?
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 05 Lip, 2012, 10:44:43
Facet naprawiał pralkę. Popatrzył, puknął, pralka ruszyła. Rachunek wyniósł 101zł.
- Panie! Dlaczego tak drogo za jedno puknięcie??
- 1zł za puknięcie. 100zł za wiedzę, gdzie puknąć.
Tytuł: Odp: Mam SOLDANO za 600 PLN ... więc o co kaman z tą kasą ... ?
Wiadomość wysłana przez: Tomek Martyniak w 05 Lip, 2012, 10:50:16
Ale to wiedza ogólna tak ? ... to nie jest alchemia.


Poza tym ja nie mówię o tym ... mam na myśli proces jaki wiedzie do kupna zbitki przewodów, elektrolitów itp za tak kosmiczne pieniądze, skoro można to brzmienie mieć u Jarka za 1500 PLN za głowę ... to jak nie patrzeć 8 razy mniej :)

A Soldano tą konstrukcją ameryki nie odkrył to jest pochodna Marshalla a Marshall Fendera ... co innego Mesa w której Randall Smith wyszedł od konstrukcji Fendera co czegoś co ewoluowało w sposób nie przypominający pierwowzoru.
Tytuł: Odp: Mam SOLDANO za 600 PLN ... więc o co kaman z tą kasą ... ?
Wiadomość wysłana przez: adim w 05 Lip, 2012, 10:55:26
Jak nie dostanę zdjęcia na którym jest oryginalne logo, nie uwierzę, że masz soldano.
Tytuł: Odp: Mam SOLDANO za 600 PLN ... więc o co kaman z tą kasą ... ?
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 05 Lip, 2012, 11:05:47
Ale to wiedza ogólna tak ? ... to nie jest alchemia.
.
.
.
.

(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fa.asset.soup.io%2Fasset%2F3188%2F7578_ac6c_480.jpeg&hash=df0a8a5ea15b5b8a1548e10ebe2a41724b77a7cb)
:D

Men - to może... zasady ekonomi (popyt vs podaż)?... Renoma marki?... Dajmy na to BlackMachine: trochę drewna, pikapy, struny. Nawet flojda nie ma! -> Tysiące funtów.

ED: zapomniałem: innowacja. Wziąć coś, co jest i zrobić z tego coś nowego.
Tytuł: Odp: Mam SOLDANO za 600 PLN ... więc o co kaman z tą kasą ... ?
Wiadomość wysłana przez: Rachet w 05 Lip, 2012, 11:13:54
A Soldano tą konstrukcją ameryki nie odkrył to jest pochodna Marshalla a Marshall Fendera ... co innego Mesa w której Randall Smith wyszedł od konstrukcji Fendera co czegoś co ewoluowało w sposób nie przypominający pierwowzoru.

Znajdź mi Marshalla lub fendera który zab(g)rzmi jak SLO, przytulę Cię i dam pół litra szkockiej.


Skopiować łatwo, zrobić od zera to zupenie inna filozofia, ney? ;) Dlaczego te książki takie drogie, przecież mogę sobie kupić papier, trochę tuszu i wychodzi na to samo :)
Tytuł: Odp: Mam SOLDANO za 600 PLN ... więc o co kaman z tą kasą ... ?
Wiadomość wysłana przez: Tomek Martyniak w 05 Lip, 2012, 11:19:51
AD 1.

Nie musisz mi wierzyć, ważne że ja wiem :) i że niemiaszkom spadły sandałki.

AD 2.

Kontaktuj się z Jarkiem Kujawskim i mów że masz namiary ode mnie. Próbek które są nastawione na charakter wzmacniacza nie mam. Ale zapraszam do mnie do salki, mam paczkę 4x12 na V30

AD 3.

To nie tyle kwestia podaży i popytu co po prostu sprawnego marketingu. A co do gitar - masz całkowitą rację, ja jestem zdania że gitary powyżej 4 000 PLN w górę to wyrzucanie pieniędzy na psychologiczny fetysz marki i elitarności. Okej sam mam sporo markowych wioseł ale przekonałem się już nie raz że dobrze wybrany Stagg z zawodową elektroniką i nabitymi dobrymi progami brzmi jak Fender z najwyższej półki. Podkreślam ... dobrze wybrany. Takie zjawiska jak Suhr czy Sadowski mnie najzwyczajniej bawią bo wszyscy srają wokół tego a komponenty są maszynowo robione w Warmoth i można je kupić za ułamek tej ceny bez loga :)

Marka ma to do siebie że nie traci na wartości lub traci nieznacznie.
Tytuł: Odp: Mam SOLDANO za 600 PLN ... więc o co kaman z tą kasą ... ?
Wiadomość wysłana przez: nikt w 05 Lip, 2012, 11:26:32
Więc o co do chuja chodzi, dlaczego Mike bierze za tą cepiastą konstrukcję tak kosmiczne siano ... nie czaję. Może ktoś mi wyjaśni jaki psychologiczny mechanizm stoi za ładowaniem tak absurdalnych pieniędzy ... ?

Bo może.
Są ludzie którzy są w stanie za jego wzmaki wyłożyć taki cash więc dlaczego ma nie kasować ile mu się nie podoba?

Ja na podobnej zasadzie nie kumam fenomenu Blackmachines które od strony technologicznej nie różnią się niczym od deski do prasowania, a za lekko agresywniejszy styl główki od Parkera ludzie są w stanie wywalić ponad 10k PLN
Tytuł: Odp: Mam SOLDANO za 600 PLN ... więc o co kaman z tą kasą ... ?
Wiadomość wysłana przez: Stivo2005 w 05 Lip, 2012, 11:27:58
Jak tu Baciu napisał, Soldano to elitarna marka, która swoją konstrukcją zrewolucjonizowała rynek wzmaków higain, nie miałbyś bez tego Dual/Riple Rectifier'ów, 5150 czy innych Bognerów i ENGL'i. Do tego Mike używa komponentów najwyższej jakości, jego wzmaki są jak T34, proste, ale kurewsko skuteczne. Jak boli Cię cena, to nie kupuj, i dla takich Mike zrobił firmę JetCity, gdzie jest wzmak JCA50/100H który jest tak naprawdę licencjonowanym chińskim SLO/HotRod+, a kosztuje wspomniane przez Ciebie 1300-1500PLN.
Tytuł: Odp: Mam SOLDANO za 600 PLN ... więc o co kaman z tą kasą ... ?
Wiadomość wysłana przez: Tomek Martyniak w 05 Lip, 2012, 11:33:20
No więc kwestia marketingu.

W kwestii gitar ... jak pisałem powyżej - to jest jakiś głęboko osadzony wdruk z nazwą, marką, elitarnością, brakiem dostępności dla innych.

Sam większość koncertów gram na Gibsonie Joan Jett którego kupiłem w 2009 roku za 1440 PLN z twardym kejsem. Kejs ojebałem za 500 PLN i za 900 PLN mam gitarę z hebanową podstrunnicą i burstbuckerem pod mostkiem.
Nie deklasuje moich customów z 78' ale twardo się przy nich broni. Nie odstaje brzmieniem. Rzecz jasna jest szybsza i trochę bardziej płaska (jak SG) ale to już charakter instrumentu.

Złamałem w niej główkę trzy razy i raz złamałem gryf ... nadal gada tak samo. Skleiłem sam, potrafię ... pracowałem w firmie lutniczej i jestem po szkole stolarskiej. Anatomicznie - NIC W TYM NIE MA.
Tytuł: Odp: Mam SOLDANO za 600 PLN ... więc o co kaman z tą kasą ... ?
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 05 Lip, 2012, 11:36:40
Tomek - to lubię: pyta i sam sobie odpowiada :D.

Ja na podobnej zasadzie nie kumam fenomenu Blackmachines które od strony technologicznej nie różnią się niczym od deski do prasowania, a za lekko agresywniejszy styl główki od Parkera ludzie są w stanie wywalić ponad 10k PLN

Żeby było śmieszniej: ludzie pytają o zrobienie kopii BlackMachiny u Skervesena i są w stanie wywalić xxxxEUR, ale jeśli dowiadują się, że główka musi być nieco inna - rezygnują!
W sumie za sam design też się płaci nieraz znacznie więcej, jeśli nawet nie ma żadnych innych różnic, np. technicznych, użytkowych. Weźmy np. zegarki. Albo: kobiety. Nogi ma, cycki ma, tyłek ma. I se męża nie może znaleźć. Druga ma dokładnie to samo i sro kasą z modellingu. Design.
Tytuł: Odp: Mam SOLDANO za 600 PLN ... więc o co kaman z tą kasą ... ?
Wiadomość wysłana przez: Lothar w 05 Lip, 2012, 11:37:09
<drapię się po głowie>

Tematu "ampa" za 600 zł nawet nie będę poruszał.


A co do tanich i drogich gitar, trochę poprzerzucałem gitar w dłoniach i zawsze, ZAWSZE, drogie gitary były zdecydowanie lepsze od tych tańszych, szczególnie pod względem tzw. stabilności. Mówię o markowych gitarach, powyżej Twojej bariery 4k.
Brzmieniowo - to jest inna bajka, każdy szuka innego brzmienia, dla jednych gówniane brzmienie a dla kogoś innego to bedzie wymarzone brzmienie.
Jak biorę z tych "droższych" gitar jakąś do ręki, to od razu czuć pod palcami, że ona powinna być droga. Po prostu czuć klasę instrumentu i szczerze, to widzę sens pałowania się drogimi gitarami. Jakby mnie było stać to bym sobie zamówił customa w PRS, 7 strun z bareknaklami, za 15 tyś euro. Why? Because fuck You, that's why.
Tytuł: Odp: Mam SOLDANO za 600 PLN ... więc o co kaman z tą kasą ... ?
Wiadomość wysłana przez: Tomek Martyniak w 05 Lip, 2012, 11:37:51
jeszcze odnośnie tych komponentów z najwyższej półki. Znajomy uparcie twierdzi że widział w serwisie na oryginalnej płycie głównej z Soldano SLO sygnaturę firmy w której produkowane są również Jet City. Czyli Chiny.



Posty połączone: 05 Lip, 2012, 11:39:29
"Tematu "ampa" za 600 zł nawet nie będę poruszał."

Nie musisz ... stawiam swoją głowę obok SLO ... w ciemno.

Miałem sporo oryginalnych wzmacniaczy za duże pieniądze i teraz ja się pukam w głowę po jaką cholerę :)
Tytuł: Odp: Mam SOLDANO za 600 PLN ... więc o co kaman z tą kasą ... ?
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 05 Lip, 2012, 11:40:29
Czyli wszystko już mamy jasne (?). Ty tworzysz markę, budujesz renomę. Maszynka się kręci - tniesz koszty. Np. każda restauracja tak robi. I ogólnie każda firma.
Tytuł: Odp: Mam SOLDANO za 600 PLN ... więc o co kaman z tą kasą ... ?
Wiadomość wysłana przez: Musza w 05 Lip, 2012, 11:44:23
Soldano zapewne jest mniej awaryjny, ładniejszy, powiększa penisa, wszyscy będą Ci go zazdrościć, Ciebie nienawidzić, a sprzedając i tak odzyskasz spory % tego co dałeś, bo to nie samochód (Jurka Kopiawzmaka nikt nie będzie chciał, a z zapewnień że gra jak SLO będą mieli beke).

Co do ceny Soldano - bierze ile chce, skoro są tacy którzy od niego kupują to czemu nie? Pominiemy kwestie zatrudniania ludzi, opracowania designu, reklamy etc.?

To jest towar z tradycją, pewna marka z historią. Analogicznie - na pewno trafi się równie dobry samochód co jakiś Porshe, a tańszy. No i są ukryte korzyści - w Porshe wyrwiesz laske, a z Soldano gitarzyste ;)
Tytuł: Odp: Mam SOLDANO za 600 PLN ... więc o co kaman z tą kasą ... ?
Wiadomość wysłana przez: Lothar w 05 Lip, 2012, 11:48:22

A co do tanich i drogich gitar, trochę poprzerzucałem gitar w dłoniach i zawsze, ZAWSZE, drogie gitary były zdecydowanie lepsze od tych tańszych, szczególnie pod względem tzw. stabilności. Mówię o markowych gitarach, powyżej Twojej bariery 4k.
Brzmieniowo - to jest inna bajka, każdy szuka innego brzmienia, dla jednych gówniane brzmienie a dla kogoś innego to bedzie wymarzone brzmienie.
Jak biorę z tych "droższych" gitar jakąś do ręki, to od razu czuć pod palcami, że ona powinna być droga. Po prostu czuć klasę instrumentu i szczerze, to widzę sens pałowania się drogimi gitarami. Jakby mnie było stać to bym sobie zamówił customa w PRS, 7 strun z bareknaklami, za 15 tyś euro. Why? Because fuck You, that's why.

No okej, ale ja mam Gibsona za 900 PLN który gra zawodowo ... :) nawet po czterech łamaniach na scenie.

Czyli co ... czyli wszystko to napis na główce ... bo zawodowy lutnik (Nexus, PX) zrobi Ci takie wiosło za 5-6 k.

Nie bardzo rozumiem co chciałeś tą wypowiedzią przekazać.
Tytuł: Odp: Mam SOLDANO za 600 PLN ... więc o co kaman z tą kasą ... ?
Wiadomość wysłana przez: Tomek Martyniak w 05 Lip, 2012, 11:49:17
Soldano zapewne jest mniej awaryjny, ładniejszy,

Z tym się nie zgadzam. Od dwóch i pół roku gra koncerty i próby ... z 50/60 koncertów na różnych scenach i setki prób. Nie zawiódł nigdy. Jest to ręczna budowa przez faceta który ma nie mniejsze doświadczenie niż Mike Soldano.
A co do tanich i drogich gitar, trochę poprzerzucałem gitar w dłoniach i zawsze, ZAWSZE, drogie gitary były zdecydowanie lepsze od tych tańszych, szczególnie pod względem tzw. stabilności. Mówię o markowych gitarach, powyżej Twojej bariery 4k.
Brzmieniowo - to jest inna bajka, każdy szuka innego brzmienia, dla jednych gówniane brzmienie a dla kogoś innego to bedzie wymarzone brzmienie.
Jak biorę z tych "droższych" gitar jakąś do ręki, to od razu czuć pod palcami, że ona powinna być droga. Po prostu czuć klasę instrumentu i szczerze, to widzę sens pałowania się drogimi gitarami. Jakby mnie było stać to bym sobie zamówił customa w PRS, 7 strun z bareknaklami, za 15 tyś euro. Why? Because fuck You, that's why.

No okej, ale ja mam Gibsona za 900 PLN który gra zawodowo ... :) nawet po czterech łamaniach na scenie.

Czyli co ... czyli wszystko to napis na główce ... bo zawodowy lutnik (Nexus, PX) zrobi Ci takie wiosło za 5-6 k.
Tytuł: Odp: Mam SOLDANO za 600 PLN ... więc o co kaman z tą kasą ... ?
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 05 Lip, 2012, 11:49:30
IMO - tak. Jeśli masz wolny wieczór... :P, to polecą zeszłoroczny film "Łowcy głów". A nawet pierwsze naście minut. Jest tam krótka rozprawa o renomie.
Tytuł: Odp: Mam SOLDANO za 600 PLN ... więc o co kaman z tą kasą ... ?
Wiadomość wysłana przez: Stivo2005 w 05 Lip, 2012, 11:52:14
jeszcze odnośnie tych komponentów z najwyższej półki. Znajomy uparcie twierdzi że widział w serwisie na oryginalnej płycie głównej z Soldano SLO sygnaturę firmy w której produkowane są również Jet City. Czyli Chiny.

To chyba różne SLO widzieliśmy ;) nie wiem czy wiesz czym się różni SLO100 od HotRod+? To w sumie ten sam wzmak, ma jedynie kilka "najpopularniejszych" modów jakie robiono w SLO i inne trafa. Niby kosmetyka, a cena 5k różnicy. Myślę, że powodowana właśnie tą innowacyjnością SLO.

Spoiler
Tytuł: Odp: Mam SOLDANO za 600 PLN ... więc o co kaman z tą kasą ... ?
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 05 Lip, 2012, 11:53:15
http://forum.sevenstring.pl/gitary-barytonowe-i-inne/gitara-starsound-za-300zl-i-bat-przemyslenia/ (http://forum.sevenstring.pl/gitary-barytonowe-i-inne/gitara-starsound-za-300zl-i-bat-przemyslenia/)
Tytuł: Odp: Mam SOLDANO za 600 PLN ... więc o co kaman z tą kasą ... ?
Wiadomość wysłana przez: Musza w 05 Lip, 2012, 11:55:04
Soldano zapewne jest mniej awaryjny, ładniejszy,

Z tym się nie zgadzam. Od dwóch i pół roku gra koncerty i próby ... z 50/60 koncertów na różnych scenach i setki prób. Nie zawiódł nigdy. Jest to ręczna budowa przez faceta który ma nie mniejsze doświadczenie niż Mike Soldano.

No niech już nawet będzie, użyłem zresztą słowa zapewne... ale co z całą resztą? ;)

Swoją drogą wczoraj przyszedł do mnie na próbę Zietek z forum z gitarą Vintage za 1000zł. Po jej zakupie pogonił swojego Music Mana, bo ta mu lepiej gra (choć nie jest wcale lepiej wykonana, z lepszych komponentów etc.). Wiadomo jak jest i jak się pomyśli wiadomo też czemu.
Tytuł: Odp: Mam SOLDANO za 600 PLN ... więc o co kaman z tą kasą ... ?
Wiadomość wysłana przez: Tomek Martyniak w 05 Lip, 2012, 12:02:04

No niech już nawet będzie, użyłem zresztą słowa zapewne... ale co z całą resztą? ;)


Proszzzz: http://pl.wikipedia.org/wiki/Fetysz (http://pl.wikipedia.org/wiki/Fetysz)


Swoją drogą wczoraj przyszedł do mnie na próbę Zietek z forum z gitarą Vintage za 1000zł. Po jej zakupie pogonił swojego Music Mana, bo ta mu lepiej gra (choć nie jest wcale lepiej wykonana, z lepszych komponentów etc.). Wiadomo jak jest i jak się pomyśli wiadomo też czemu.

Szczerze... jak w Vintage wymienisz pickupy i progi to masz Gibsona Standarda. Po prostu.
Te gitary mnie zdemolowały jakością materiału.
Tytuł: Odp: Mam SOLDANO za 600 PLN ... więc o co kaman z tą kasą ... ?
Wiadomość wysłana przez: niedziak w 05 Lip, 2012, 12:10:43
Może ktoś mi wyjaśni jaki psychologiczny mechanizm stoi za ładowaniem tak absurdalnych pieniędzy ... ?

BO TAK!!!

Dude, chyba oczywiste jest, że jeżeli rozkręcasz biznes, to musisz w niego zainwestować i często niemało. Logiczne jest więc, że chcesz by po jakimś określonym czasie produkcji inwestycja się zwróciła, ekonomia. Robić Ci bardzo ubogi wykład i prognozę dlaczego ten wzmacniacz tyle kosztuje?

Druga sprawa, od jakiegoś czasu siedzę i projektuję tatuaż dla jednego cymbała, ogromny smok na całe plecy w stylu kirituhi. Skasuję za to odpowiednią kwotę, bo siedziałem i tworzyłem to kompletnie od podstaw z niczego, ale Ty możesz iść do innego salonu, zapłacić sto razy mniej i mieć kopie. Pamiętaj tylko, że czasami za samo kupowanie kopii (lub po prostu podróbek) można narobić sobie sporo kłopotów :)
Tytuł: Odp: Mam SOLDANO za 600 PLN ... więc o co kaman z tą kasą ... ?
Wiadomość wysłana przez: Kali w 05 Lip, 2012, 12:13:36
cieszę się radością autora tematu :)

piszę to bez ironii - znam wiele takich przypadków, choćby Jan Benedek z dawnego składu Tlove pomykający na stracie Cimar, którego kupił bodajże za 700 zł, który zastąpił mu MM Silhouette na którym grał jeszcze w czasach Kinga czy ILoveYou... bo brzmi mu lepiej

w sumie w pewnym momencie, na pewnym poziomie zaawansowania, zmniejsza się znaczenie tego na czym grasz, bo brzmienie z łapy idzie to samo... wtedy byle wygodne, strojące wiosło z drewna i całymi progami, niesiejący kabel i w miarę sensowny piec wystarcza

osobiście lubię poza graniem też się fetyszować gratami, stąd ich częste zmiany ;) w sumie po to ciężko pracuję, aby było dużo radochy i szpanu z wydawanego keszu :D każdy ma swoją drogę, którą uważa za słuszną

a dlaczego Mike tak kasuje za SLO - bo go wymyślił, a nie tylko skopiował... dla mnie to proste
Tytuł: Odp: Mam SOLDANO za 600 PLN ... więc o co kaman z tą kasą ... ?
Wiadomość wysłana przez: Tomek Martyniak w 05 Lip, 2012, 12:16:35

Druga sprawa, od jakiegoś czasu siedzę i projektuję tatuaż dla jednego cymbała, ogromny smok na całe plecy w stylu kirituhi. Skasuję za to odpowiednią kwotę, bo siedziałem i tworzyłem to kompletnie od podstaw z niczego, ale Ty możesz iść do innego salonu, zapłacić sto razy mniej i mieć kopie. Pamiętaj tylko, że czasami za samo kupowanie kopii (lub po prostu podróbek) można narobić sobie sporo kłopotów :)

Konstrukcje Soldano to początkowo przerabiane Marshalle... ameryki nie odkrył. Odkrył ją Leo Fender.

Odnośnie kupna kopii - z tym idź to Marka Witkowskiego, który oferuje tak idealne kopie że jak by się spaliły fabryki Fendera czy PRS'a to mogli by brać od niego wzorce. Tylko napis jest inny. A czy Witkowskiemu ktoś siedzi na dupie w związku z tym, albo jego nabywcom?

W przypadku konstrukcji Jarka Kujawskiego, one w środku nie przypominają oryginału. Wiele rzeczy Jarek rozwiązał po swojemu. Ale ważny jest sound a ten nie może być przedmiotem roszczeń :)
Tytuł: Odp: Mam SOLDANO za 600 PLN ... więc o co kaman z tą kasą ... ?
Wiadomość wysłana przez: Musza w 05 Lip, 2012, 12:20:43
Odnośnie kupna kopii - z tym idź to Marka Witkowskiego, który oferuje tak idealne kopie że jak by się spaliły fabryki Fendera czy PRS'a to mogli by brać od niego wzorce. Tylko napis jest inny. A czy Witkowskiemu ktoś siedzi na dupie w związku z tym, albo jego nabywcom?

Chiny gratulują
Tytuł: Odp: Mam SOLDANO za 600 PLN ... więc o co kaman z tą kasą ... ?
Wiadomość wysłana przez: Stivo2005 w 05 Lip, 2012, 12:32:07

Druga sprawa, od jakiegoś czasu siedzę i projektuję tatuaż dla jednego cymbała, ogromny smok na całe plecy w stylu kirituhi. Skasuję za to odpowiednią kwotę, bo siedziałem i tworzyłem to kompletnie od podstaw z niczego, ale Ty możesz iść do innego salonu, zapłacić sto razy mniej i mieć kopie. Pamiętaj tylko, że czasami za samo kupowanie kopii (lub po prostu podróbek) można narobić sobie sporo kłopotów :)
http://forum.sevenstring.pl/Themes/Sevenstring-20/images/bbc/bold.gif (http://forum.sevenstring.pl/Themes/Sevenstring-20/images/bbc/bold.gif)

Konstrukcje Soldano to początkowo przerabiane Marshalle... ameryki nie odkrył. Odkrył ją Leo Fender.

Przeanalizuj schemat JCM800 z SLO i powiedz mi, że sam byś na to wpadł, bo kufa nie wierzę, że to takie oczywiste i proste. Trzeba mieć dużą wiedzę i cholernie sporo innowacyjności w sobie, miał i cały świat gitarowy jest mu za to wdzięczny, choć nie każdy wie o istnieniu Mike'a Soldano. To samo się tyczy Jim'a Marshall'a i jego pomysłów.

A jak szukasz drogich wzmaków, których konstrukcja jest tak prosta, że aż kuje w oczy to -> Dumble.
Tytuł: Odp: Mam SOLDANO za 600 PLN ... więc o co kaman z tą kasą ... ?
Wiadomość wysłana przez: niedziak w 05 Lip, 2012, 12:37:59
Konstrukcje Soldano to początkowo przerabiane Marshalle... ameryki nie odkrył. Odkrył ją Leo Fender.

"Początkowo" - słowo klucz. Idąc tym tokiem myślenia Ibanezy i ESP też nie powinny tyle kosztować ;)

Cytuj
Odnośnie kupna kopii - z tym idź to Marka Witkowskiego, który oferuje tak idealne kopie że jak by się spaliły fabryki Fendera czy PRS'a to mogli by brać od niego wzorce. Tylko napis jest inny. A czy Witkowskiemu ktoś siedzi na dupie w związku z tym, albo jego nabywcom?

Ostatnio pewien znajomy lutnik mi tłumaczył dlaczego nigdy nie zrobi kopii główki wiosła innego producenta. Ano dlatego, że są to zastrzeżone rozwiązania chronione patentem. Reszty już chyba nie trzeba tłumaczyć, co? ;)

Cytuj
W przypadku konstrukcji Jarka Kujawskiego, one w środku nie przypominają oryginału. Wiele rzeczy Jarek rozwiązał po swojemu. Ale ważny jest sound a ten nie może być przedmiotem roszczeń :)

Czyli nie masz SOLDANO za 600 zł, nawet nie masz kopii, a wzmacniacz, który brzmi bardzo podobnie (lub tak samo).
Tytuł: Odp: Mam SOLDANO za 600 PLN ... więc o co kaman z tą kasą ... ?
Wiadomość wysłana przez: dawson w 05 Lip, 2012, 12:44:32
Niedziak, mylisz trochę pojęcie kopii i podróbki ... powiedzmy że kopią Mesy może być Bash, MG czy inny Kisel a podróbka to musiałby być wzmak robiony przez kogoś innego niż Mesa ale podpisany Mesa. I nie wydaje mi się że mogą z tego tytułu wyniknąć problemy.

Co do samego tematu, Tomku przecież nie od dziś wiadomo jacy są muzycy każdy chce mieć markowe graty nie?
I ja się zgadzam że czasem niby paździerzowa gitara za 1000zł potrafi lepiej zabrzmieć niż nie jeden Gibson, Fender itd za grubą kasę, pewnie to samo dotyczy wzmaków. Ale co powiedzą ludzie "kurwa taki fajny zespół, a gitarzysta gra na squierze, jakiś pojebany:) ".
Tytuł: Odp: Mam SOLDANO za 600 PLN ... więc o co kaman z tą kasą ... ?
Wiadomość wysłana przez: sify11 w 05 Lip, 2012, 12:47:28
ejjj, Mike chce zamienić Axe ultra za slo100, myślę, że by się opłacało ;)
Tytuł: Odp: Mam SOLDANO za 600 PLN ... więc o co kaman z tą kasą ... ?
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 05 Lip, 2012, 12:50:04
Ale co powiedzą ludzie "kurwa taki fajny zespół, a gitarzysta gra na squierze, jakiś pojebany:) ".

Tzw. "ludzie" nigdy tak nie powiedzą. Tylko "tak zwani" "muzycy". Mam dla nich jedną odpowiedź:

(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2F2.asset.soup.io%2Fasset%2F3238%2F2034_92af.gif&hash=6616ba69a8299b1de986562a594210c6304a626a)
Tytuł: Odp: Mam SOLDANO za 600 PLN ... więc o co kaman z tą kasą ... ?
Wiadomość wysłana przez: Tomek Martyniak w 05 Lip, 2012, 12:52:09
Ja w tym roku gram na Jarocinie na gitarze w której jest korpus od basu Kramera i gryf który zrobił wieki temu nie żyjący szczeciński lutnik Michał Szkop na który sam nabiłem progi i złożyłem w pracowni Nexusa jak przejeżdżałem przez Pruszków :P
Tytuł: Odp: Mam SOLDANO za 600 PLN ... więc o co kaman z tą kasą ... ?
Wiadomość wysłana przez: 13 w 05 Lip, 2012, 12:54:14
Cytuj
Czyli nie masz SOLDANO za 600 zł, nawet nie masz kopii, a wzmacniacz, który brzmi bardzo podobnie (lub tak samo).

O, to, to! Z ust mnie to wyjąłeś. :P

A cały temat to podsumowałbym tak;

Spoiler
Tytuł: Odp: Mam SOLDANO za 600 PLN ... więc o co kaman z tą kasą ... ?
Wiadomość wysłana przez: dawson w 05 Lip, 2012, 12:54:58
No zgadzam się w 100%, źle to ująłem  ;D


PS. Tomek nie masz tam jakiegoś ziomka w Szczecinie co ma SLO?, byś coś nagrał porównawczo bo w chuj jestem ciekaw tego ślepego testu, btw. ciekawe co by było jakby w ślepym większość wskazała na ten Twój wzmak za 600 zł jako ten lepiej gadający. Myślę że wtedy światopogląd niektórych osób mógłby runąć  8)
Tytuł: Odp: Mam SOLDANO za 600 PLN ... więc o co kaman z tą kasą ... ?
Wiadomość wysłana przez: maślak w 05 Lip, 2012, 13:01:54
Jak robiłem swoją kopię Soldano to części mnie wyszły około 1300zł (te lepszejsze). Teraz nie chce się z nim rozstawać. Jest zajebisty!
Tytuł: Odp: Mam SOLDANO za 600 PLN ... więc o co kaman z tą kasą ... ?
Wiadomość wysłana przez: Dale Cooper w 05 Lip, 2012, 13:05:25
Cytuj
ten lepiej gadający

Lepiej gadający względem czego? Co lepiej gada Mesa czy 5150? Engl czy Diezel? Hmm? Dla mnie czy dla wujka Heńka?

Gada jak SLO? Zajebiście :) O czym tu gadać? Bo to nie forum o ekonomii zdaje się, chociaż co raz częściej się takie tematy przewijają.

@Tomek
Wrzuć nam próbeczkę, choćby nagraną lodówką, z chęcią posłucham jak to gada, a najlepiej w porównaniu ze SLO. Wtedy byłoby całkiem pięknie.
Tytuł: Odp: Mam SOLDANO za 600 PLN ... więc o co kaman z tą kasą ... ?
Wiadomość wysłana przez: dawson w 05 Lip, 2012, 13:07:25
Czepiasz się, Tomek napisał że są nie do odróżnienia kopia i orginał chciałbym usłyszeć :)
Tytuł: Odp: Mam SOLDANO za 600 PLN ... więc o co kaman z tą kasą ... ?
Wiadomość wysłana przez: adr89 w 05 Lip, 2012, 13:25:26
Znajomy wygrzebał u wuja na strychu obśrupanego Fenixa. Nie wiedzielismy co to za gitara i po nazwie sądząc obstawialismy wyrób klasy powiedzmy Dimavery. Po podłączeniu okazało się ze urywa dupę. Dopiero później gugl powiedział nam że to koreańskie kopie fendera robione przez lutnika który w tymże fenderze dłuższy czas pracował. Gitara manualnie jak i brzmieniowo praktycznie nie do odróżnienia od strata amerykańca a na allegro zdarzają się w bardzo niskich kwotach (chociaż HR ostatnio troche juz zawyzył i wystawia je po 1,5k).

Czekam na prupki kopii SLO.
Tytuł: Odp: Mam SOLDANO za 600 PLN ... więc o co kaman z tą kasą ... ?
Wiadomość wysłana przez: Dale Cooper w 05 Lip, 2012, 13:32:14
A  co najlepsze, Fenixy lubią być ze sklejki :P
Tytuł: Odp: Mam SOLDANO za 600 PLN ... więc o co kaman z tą kasą ... ?
Wiadomość wysłana przez: adr89 w 05 Lip, 2012, 13:35:11
Nie wiem, mówie tylko o tym konkretnym egzemplarzu bo na innych nie grałem. Prawdopodobnie z lat 80 bo ma jeszcze główkę identyczną z fenderowską a jak się dowiedziałem na początku lat 90 przegrali o to proces i zmienili typ główki.
Tytuł: Odp: Mam SOLDANO za 600 PLN ... więc o co kaman z tą kasą ... ?
Wiadomość wysłana przez: sylkis w 05 Lip, 2012, 13:37:45
Tomek, skąd taka zmiana?:D

Pamiętam dobrze, jak jeszcze w czasach, jak się u ciebie uczyłem (ile to już lat minęło? 4?) robiłeś mi wykłady, że tzw. kopie itp. (włączając w to wszelkie MG, Sajdy itd.) NIGDY nie będą w stanie zagadać tak samo, zawsze będą zauważalne różnice jakkolwiek by charakter nie był podobny i z reguły na niekorzyść kopii (choć zwłaszcza względem swojej ceny te i tak moga wciąż być zawodowym sprzętem, jednak twój Mark IV miał je wszystkie zjadać ;) ). Przy okazji powoływałeś się na to, że wczesniej miałeś jakiś wzmak Nexusa, w którym jak grzebałeś w sekcji zasilania, to mu sie charkater zmienił chyba z Peaveyowatego na Mes'owaty i rozwodziłeś się nad tym jak to preampy we wzmakach są przeceniane względem tworzenia charakteru brzmienia, że końcówka mocy i zasilanie to jest ten sekret.

To samo mówiłeś o gitarach, że np. Nexus jako genialny lutnik jest w stanie odwzorować brzmienie Fendera w 90%, a tak to wszelkie kopie wioseł są tez zawsze inne i z reguły nie bez powodu tańsze, a w międzyczasie się jarałeś swoimi Music Manami i Gibolami.

Twoje słowa ;)
Tytuł: Odp: Mam SOLDANO za 600 PLN ... więc o co kaman z tą kasą ... ?
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 05 Lip, 2012, 13:41:23
Bo to jest Niewierny Tomasz :D.
Tytuł: Odp: Mam SOLDANO za 600 PLN ... więc o co kaman z tą kasą ... ?
Wiadomość wysłana przez: g-zs w 05 Lip, 2012, 13:54:42
Kurwa, zaraz dojdziemy do tego że Zibisound robi dobre wzmacniacze a Kisel to była lepsza wersja Mesy, ale ze względu na brak loga grala chujowo

Co lepiej gada Mesa czy 5150? Engl czy Diezel? Hmm?

Silly you, oczywiście że 5150, tylko to nie jest kwestia gustu a po porstu prawda obiektywna ;)
Tytuł: Odp: Mam SOLDANO za 600 PLN ... więc o co kaman z tą kasą ... ?
Wiadomość wysłana przez: Mordimer w 05 Lip, 2012, 13:55:02
Skoro wzmak gada fajnie, Ty jesteś zadowolony, a portfel pełny, to tylko się cieszyć :) Osobiście wierzę, że nawet tanie graty mogą być dobre. Różnica polega na tym, że na tani i dobry trzeba trafić, a drogi jest zazwyczaj dobry.

Zawsze mówiłem, że gitary za 5, 6 i więcej tysięcy to fanaberia - przecież takie czy inne drewno, przystawki, profil, lakier itd. można dostać w gitarach o wiele tańszych! Dalej tak uważam, jednak nie powstrzymało mnie to przed byciem szczęśliwym posiadaczem MM JP7 BFR - ze sklepu, w Polsce. Polecam drogie graty - są zajebiste ;)
Tytuł: Odp: Mam SOLDANO za 600 PLN ... więc o co kaman z tą kasą ... ?
Wiadomość wysłana przez: Stivo2005 w 05 Lip, 2012, 13:57:08
Co lepiej gada Mesa czy 5150? Engl czy Diezel? Hmm?

Silly you, oczywiście że 5150, tylko to nie jest kwestia gustu a po porstu prawda obiektywna ;)

(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fstatic.fjcdn.com%2Fcomments%2Fgt%2BBitches%2Babout%2Bmeme%2Bu%2Bthink%2Bisn%2Bt%2Bfunny%2Bgt%2BUses%2B_f6310d54b5c4256d172497717d14b2c4.jpg&hash=3b9be2a1dd7bade344d20304a9efdc9b921bdfee)

Spoiler
Tytuł: Odp: Mam SOLDANO za 600 PLN ... więc o co kaman z tą kasą ... ?
Wiadomość wysłana przez: Radek M w 05 Lip, 2012, 14:05:54
Ja powiem tak: do 5-6tys za gitarę używaną. Potem zaczynają się fanaberie.

Ze wzmakami podobnie. od 3 tysi można kupić sprzęt który rozkurwia system do mniej więcej 6. Powyżej wchodzą już różne psychologiczne aspekty oraz sam charakter wyrobów mniej bądź bardziej butikowych.

nie zapominajcie tez o aspekcie: studio/live

To co daje ogień z dupy live albo jest wystarczające może nie sprawdzić się w studio i na odwrót. ceny w związku z tym również bywają różne.

tak czy siak, autorowi tematu gratuluje jeżeli faktycznie jest tak dobrze :)
Tytuł: Odp: Mam SOLDANO za 600 PLN ... więc o co kaman z tą kasą ... ?
Wiadomość wysłana przez: LukasK w 05 Lip, 2012, 19:41:27
Odnośnie tego "Soldano za 600 zł" to jak bym miał jechać w trasę to jednak wolałbym mieć za plecami pewny wzmak, którego mogę być pewny że mi się nie rozkraczy niż eksperymentować i się ośmieszyć. Oczywiście wszystko może się spieprzyć czy to za 600 zł czy za 6666 zł tylko szanse na wtopę na pewnym wzmaku są moim zdaniem mniejsze niż na starej radiostacji z T34. Płacisz za logo ale też za pewien komfort psychiczny.
Tytuł: Odp: Mam SOLDANO za 600 PLN ... więc o co kaman z tą kasą ... ?
Wiadomość wysłana przez: Algiz w 05 Lip, 2012, 20:06:11
Tomek, skąd taka zmiana?:D

Pamiętam dobrze, jak jeszcze w czasach, jak się u ciebie uczyłem (ile to już lat minęło? 4?) robiłeś mi wykłady, że tzw. kopie itp. (włączając w to wszelkie MG, Sajdy itd.) NIGDY nie będą w stanie zagadać tak samo, zawsze będą zauważalne różnice jakkolwiek by charakter nie był podobny i z reguły na niekorzyść kopii (choć zwłaszcza względem swojej ceny te i tak moga wciąż być zawodowym sprzętem, jednak twój Mark IV miał je wszystkie zjadać ;) ). Przy okazji powoływałeś się na to, że wczesniej miałeś jakiś wzmak Nexusa, w którym jak grzebałeś w sekcji zasilania, to mu sie charkater zmienił chyba z Peaveyowatego na Mes'owaty i rozwodziłeś się nad tym jak to preampy we wzmakach są przeceniane względem tworzenia charakteru brzmienia, że końcówka mocy i zasilanie to jest ten sekret.

To samo mówiłeś o gitarach, że np. Nexus jako genialny lutnik jest w stanie odwzorować brzmienie Fendera w 90%, a tak to wszelkie kopie wioseł są tez zawsze inne i z reguły nie bez powodu tańsze, a w międzyczasie się jarałeś swoimi Music Manami i Gibolami.

Twoje słowa ;)

Oj tam .... nie wymagaj od filozofa żeby żył według zasad które sam głosi :)

(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fgify.rozne.prv.pl%2Fprzed_tv.gif&hash=653cf654485d14c97f90b2aad6b984abcb998ce7)
Tytuł: Odp: Mam SOLDANO za 600 PLN ... więc o co kaman z tą kasą ... ?
Wiadomość wysłana przez: Bjørn w 05 Lip, 2012, 20:11:10
Cały ten wątek...

(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fup-ship.com%2Fblog%2Fwp-content%2Fuploads%2F2012%2F04%2Fmaximum-trolling.jpg&hash=cc10166464a2831a90eb28ecdab3cf67007f9277)
Tytuł: Odp: Mam SOLDANO za 600 PLN ... więc o co kaman z tą kasą ... ?
Wiadomość wysłana przez: Stachu w 05 Lip, 2012, 21:03:47
Ja dziś pojechałem kupić sobie krótkie spodenki, pacze, a tam takie bez szału po przecenie 120zł, no za 100 jakby sie uparł w galerii i za 80 na bazarze(tańsze to już badziew był).
I wiecie co sobie powiedziałem?- Pie..le to, jade do domu utne se jakieś starsze jeansy w których już nie chodze i bede miał fajne krótkie nieodbiegające od tych ze sklepu i 8 dych w kieszeni. (Wiadomo, kiedyś tylko tak się robiło)
Owszem, gdybym znalazł jakieś zajebiste, eleganckie, z fajnego materiału, w fajnym kolorze i idealnym rozmiarze to dałbym nawet 150, ale nie było takich.

 
Tytuł: Odp: Mam SOLDANO za 600 PLN ... więc o co kaman z tą kasą ... ?
Wiadomość wysłana przez: sobek w 05 Lip, 2012, 21:12:42
(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fgifsforum.com%2Fimages%2Fgif%2Fcool%2520story%2520bro%2Fgrand%2Fcool_story_bro_gif.gif&hash=a9d769d02b07632ad3c666b5f3511c23e52bce14)
Tytuł: Odp: Mam SOLDANO za 600 PLN ... więc o co kaman z tą kasą ... ?
Wiadomość wysłana przez: Yony w 05 Lip, 2012, 23:17:28
Ożeszk.... Upał ewidentnie szkodzi.