Forum Sevenstring.pl
Inne => Off topic => Wątek zaczęty przez: Stivo2005 w 05 Mar, 2012, 00:54:26
-
Witam,
tak się zastanawiam, czy pamiętacie Wasz pierwszy GAS? Zanim mieliście Customy, Gibsony, Fendery, MESA, Bogner, Diezel czy co tam jeszcze? Czy pamiętacie na co się zgrzewaliście jako pierwsze? Co sprawiało u Was dreszcze na samą myśl, że może być Wasze?
W moim przypadku był to Ibanez RG 170DX... przez rok odkładałem, jak go odbierałem to nawet nie zauważyłem, że był z wadą, był absolutnie piękny... to były czasy. Natomiast wzmak to był Marshall MG50 :facepalm: i to combo :facepalm: no cóż, kasy nie starczyło i wylądowałem z LDM GA-25... i kostką EXAR BM-02 Bad Metal. Był szatan!
Pozdr!
-
Miałem distorszyna, a chciałem Metal Maxa, bo miał nie 3 tyko 4 gałki.
Mam oba do dziś.
-
Epi LP, tobbaco burst.
-
hehe włąsnie sobie uświadomiłem że Mesa DR :D i mam :D
-
GAS? Czyli, że chorobliwie chcieć/kupić jakiś sprzęt bez większej potrzeby? Chorowałem na Ibaneza RG2550 GK kiedy to kupowałem swoje pierwsze elektryczne wiosło. Wziąłem jego tańszą imitację, czyli RG350ex. Dużo później zachorowałem na Schectera Hellraisera Avengera. Kiedy po jego zakupie w USA przyleciał do PL i nie chcieli go wydać w urzędzie celnym (do którego pojechałem 180km) to aż gorączki dostałem w drodze powrotnej. Te dwa mocno pamiętam, później GAS był już czymś naturalnym ;)
-
Nie pamiętam, ale chyba to:
(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fsrvimg09.tablica.pl%2Fimages_tablicapl%2F11005741_1_644x461%2Fkoda-trash-metal-kd-30-krakow.jpg&hash=43fd74d325a83a17faf49e62403022a575e40582)
Koda Trash Metal, ale nie jestem pewien czy to nie był jednak Death Metal. Jak usłyszałem jak mój kolega zrobił dży dży to też chciałem zacząć grać na gitarze i być taki fajny jak on. Dziś sam jestem dziadkiem i chciałbym sobie kupić taką Kodę dla zwały, ale Exar sprzedaje je po 140 zł i jeszcze mnie nie pojebało :D
-
Jackson RR3... eh te nieprzespane noce i zapierdalanie z ulotkami przez rok...
-
Ibanez RG7CST ;)
-
bcrich warlock
-
Podobnie jak Musza - pierwszy prawdziwy GAS to Ibanez Prestige RG2550GK. ;) GAS spełniłem jakiś czas później. ;)
-
Pierwsze wiosło nad którym się spuszczałem, zanim jeszcze w ogóle miałem jakiekolwiek w ręce, to czarny Gibson SG. Potem, kiedy już miałem swoje pierwsze paździerzątko, Jackson RR3.
-
Ja za gówniarza GASowałem się na pedalskiego, białego, Vaiowskiego JEMa, potem zaczęła się bezgraniczna miłość do LP która trwa do dziś.
-
Gitarowy GAS to była Jolana LP ( było to w okolicach 83r ) sliniłem sie do katalogu Dżipsą. Gas sie nie spełnił,, tylko jak na gas przystało, ulotnił. A dzisiaj ani jedno anie drugie, nawet nie potrafi przyciągnąc mojego wzroku. Sorry panowie z GoP no ale... ;)
-
Spoko, ja na początku łaskawego spojżenia w kierunku LP nie rzuciłem. Jarały mnie Vałki i Explorery, bo GAS na SG szybko się ulotnił. Dziś miam dokładnie odwrotnie :D
-
dom?n - pamiętam rzędy takich efektów w Malko, jaraliśmy się na nie jako dzieciaki jak na cukierki, chociaż nikt nie wiedział jak to obsługiwać :P
U mnie... pierwszt GAS muzyczny w ogóle - perkusja! :D Tyle pamiętam że biała, czeska, stała w nieistniejącym już komisie. Ale nie mogłem kupić bo finansujący się nie zgodzili na taki instrument :(
Pierwszym realnym GASem gitarowym był elektroakustyk Ibaneza, niebieski ( :headbang: ), z cutawayem. Nie pamiętam modelu, zresztą mniejsza o to. Ale nie było mnie stać i kupiłem w naturalu i bez wycięcia. A potem uczyłem się na niej Seek&Destroy czy innego Mastera :devil:
Pierwszy realny GAS na elektryka - trwa do teraz, mimo że go ograłem (po kilkunastu latach GASowania!) i jest fhui nieporęczny ;D Zielona Yamaha SGV. Nadal (chyba) stoi w Malko i rdzewieje ;D
(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fwww.myrareguitars.com%2Fguitar-pictures%2Fvintage%2F2000s-yamaha-SGV-electric-guitar-green.jpg&hash=7e92e7cbc57cf8a3412f8b912ca78d9554eefd65)
(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fuserdisk.webry.biglobe.ne.jp%2F013%2F408%2F58%2FN000%2F000%2F000%2Fsgv1.JPG&hash=e7fd80af102673c1da34ae3d1773e457cfd7738a)
Tylko hardware srebrny.
Ech, aż się zbiera na wspomnienia... kto dzisiaj wystaje godzinami przed szybką i się wpatruje w obiekty pożądania...
-
Dziś sam jestem dziadkiem i chciałbym sobie kupić taką Kodę dla zwały, ale Exar sprzedaje je po 140 zł i jeszcze mnie nie pojebało :D
dom?n - nie ma sprawy: za 140 puszcze Ci i distorszyna i Metal Maxa :D.
-
Ja swój pierwszy przester w kostce (czarna KODA Trash Metal) kupiłem za 17,5zł + wysyłka :P W pełni sprawny :D
-
Aż wstyd się przyznać, ale jak miałem swoją pierwszą gitarę, gówno na niej potrafiłem, a na dodatek ciągnęlo mnie w stronę kiczu (słuchałem Dimmu Burgera i KSU), strasznie chciałem mieć to wiosło:
(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Ft0.gstatic.com%2Fimages%3Fq%3Dtbn%3AANd9GcQ5mNho3F7Hel7jhS4zdBljJQ-3JI-ONZLTVpR672O9f7v7mJ6kZTJcIWiynQ&hash=e32a7e2e3264d461296ab87f0b73c6fdba0d4391)
Do dzisiaj się zastanawiam po chuj to chciałem mieć. Ale miałem 15-16 lat i wtedy nawet Jenna Jameson u Jacksona nie wyglądała staro
-
Pierwszy spelniony GAS na elektryka, to byl Defil Aster jakies 20 lat temu.
Mniej wiecej taki:
(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fcheesyguitars.com%2Fdefil_aster_rock%2Fdefil_aster_rock_big.jpg&hash=1b66763b9ad94e513a3f9cd02b85fc14bf3c71dc)
(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Frock.webbuilder01.hostbasket.com%2Fimages%2FAster%2520Rock%252090%2520%2520lb.JPG&hash=c6fad5bd744b8a4337359df062f1c8cc90861fb3)
Pierwszy GAS, ktory nie zostal spelniony do dzis, to Mayones (jakies 2 lata pozniej niz Defil).
-
Mój pierwszy GAS to po prostu gitara na której da się grać heheheh............ ....
miałem jakieś Defile (opisane wyżej) i jakieś inne śmieci (jakiś Mensfeld najtańszy)
i nagle pojawił się u mnie Robson z Testora z pytaniem czy nie chciałbym jego wiosła (zbierał wtedy chyba na jakiegoś RG). To był Climax !!! czerwony transparentny lakier . most Kahler chyba Spider
tak się zgasowałem , że wziąłem od niego to wiosło . 1,5 roku później ukradli - nie mogę odżałować do dzisiaj
-
Chyba takim pierwszym moim GASem zanim kupiłem pierwszego elektryka był EPI LP special II :facepalm: Potem pamiętam marszczala mg100 :facepalm: :facepalm: Z takich powazniejszych to Mesa Dual :)
-
U mnie dla odmiany w ogóle nie było czegoś takiego jak pierwszy gas chyba. Po prostu chciałem mieć elektryka do nagrywania i nauki i tyle. Miał być tani i czarny :D
Ale pamiętam, że chciałem później bardzo Schectera Demona czy coś takiego, bo mi się wygląd podobał. Na szczęście aktualnie mam wszystko co mi do szczęścia potrzeba jeżeli o graty chodzi.
-
Heheh :P Ale temt :P
Mój pierwszy GAS to Fender Strat, miałem go chyba przez 11 lat. A najbardziej natrętny GAS, to był jak John Petrucci podpisał kontrakt z Music Manem.
-
(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fprofile.ultimate-guitar.com%2Fprofile_mojo_data%2F1%2F4%2F1%2F2%2F141264%2Fpics%2F_c162891_image_0.jpg&hash=e229ea9c858ddec3a791afab877baaa4f728940b)
:D
-
Pierwszy GAS nie na jakiekolwiek wiosło, byleby grało? Dajcie mi pomyśleć... Gibson Explorer. Do dziś nawet nie macałem - po co skoro mnie nie stać :D
-
Jakieś wiosło z hambakierami, które wisiało u Zbigniewa Żaka w sklepie. Nie ważne, że stare, używane, zjechane i brzydkie, chciałem humby żeby być true. A potem na serio już tylko RG7CST, g.a.s od wielu lat niespełniony.
-
Dziś sam jestem dziadkiem i chciałbym sobie kupić taką Kodę dla zwały, ale Exar sprzedaje je po 140 zł i jeszcze mnie nie pojebało :D
dom?n - nie ma sprawy: za 140 puszcze Ci i distorszyna i Metal Maxa :D.
Miałem Distrejszyn, przesterowywałem nim bas kolegi. Wychodziło super. Metyl Max to jednak też nie jest to, co te hardkorowe Trash i Death Metale.
W sumie niedługo potem jarałem się takim czymś:
(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fi.imm.io%2FbXY9.jpeg&hash=4ef1f25f2788dce1747968fd38904730b95442f0)
I nie rozumiem o co mi chodziło :D
-
Przepraszam - podłączałeś je kiedyś szeregowo? :D
-
Przepraszam - podłączałeś je kiedyś szeregowo? :D
Nie, ale nagraj próbkę i to się skuszę może, i wcale cię nie nakręcam żebyś pokazał światu potęgę Kody ;D
-
Mój pierwszy GAS to był "jakiś Ibanez" i padło na RG170 (bo najtańszy z koreańskich) ;]
Dziś bym go nie kupił ;D Ale dobrze mi służył przez wiele lat. Teraz jest na emeryturze, siedzi sobie i zbiera kurz.
-
Jakiś Les Paul. Nie wrzucę żadnego zdjęcia bo do dziś nie wiem jaki był pierwszy ale zawsze takie wiosło mi się marzyło :D
-
Zanim kupiłem swoją pierwszą gitarę kolega pożyczył od kogoś epi Zakk Wylde Bullseye. W efekcie kupiłem Fernandesa Montereya Deluxe, ale okazało się ze jestem "stratgay". Niemniej jednak pierwszy i niespełniony GAS:
(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fsp3.fotologs.net%2Fphoto%2F51%2F27%2F0%2Fgibsonguitars%2F1211394820_f.jpg&hash=a211224cf0150fb73e60e431b354d19e78017590)
-
Mnie od zawsze jarał dżipson LP Custom - pierwsz gitara jaką kupiłem to była jego podróbka (i to marna:P - tj. Epip Special). Później kupiłem Lp Epi Custom na którym kurwiłem 7 lat aż zaliczył lot w strone piekła. Dziś mam też LP Epi Custom, tylko w bardziej gejowych barwach.
-
:fotki:
-
(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fwww.long-mcquade.com%2Ffiles%2F6356%2Flg_X-V-AMP.jpg&hash=0aa09450ae57ba26d52a7df49e3f602377ecd958)
Kupiłem w końcu na gwiazdkę sobie, podłączałem pod niego elektro-akustyka i grałem szatany.Brzmiało jak odkurzacz :facepalm:
-
Ja najpierw miałem straszny gaz na gitarę (jakąkolwiek), potem i w sumie do tej pory tyle, że teraz wybór nie byłby już tak oczywisty Gibson SG Standard no i Mesa Dual Rectifier.
-
Ja miałem GAS na Stratocastera. Z hambakierem. O gitarach nie wiedziałem absolutnie nic (naprawdę, jeszcze mniej niż teraz, serio się da), tylko wiedziałem że Stratovarius (którego na przełomie gimnazjum i liceum bardzo lubiłem) wziął nazwę od mieszanki słów Stratocaster i Stradivarius, oraz w internetach pisali, że metal to trzeba na hambakierach grać. Dlategoż jako swojego pierwszego elektryka wymarzyłem se Stratocastera z układem H-S-S. I na gwiazdkę wywalczyłem sobie Corta g-250 :)
-
BC Rich Beast i Draco...
(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fimages.okazje.info.pl%2Fp%2Fsport-i-hobby%2F5215%2Fb-c-rich-beast-avenge-sob-onyx.jpg&hash=787abb580fea4cf913879701219d844a03b0db96)(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fwww.bcrich.com%2Fimages%2Fsm_draco.jpg&hash=5934d9280ffdbf17c3167acc6fc7b94e30c44e55)
Oba - na szczęście chyba - niespełnione, chociaż i tak przyznaję, że draco coś w sobie jednak ma.
Heh pamiętam jaka była podjarka, jak sobie w GC w stanach wziąłem do ręki beasta z zielonym bindingiem...
-
pierwszy taki prawdziwy gas to flame exg-1
długo na niego chorowałem, a jeszcze dłużej nie było mnie na niego stać :/
(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fsklep.rockday.pl%2F203-638-thickbox%2Fflame-exg-i.jpg&hash=c8c1d80600191806c359ece8fc04a9e73aa89c5c)
-
Ja na samiuśkim początku pałowałem się nad czarno-białym explorerem Gibsona, ale potem na pierwszy plan wskoczyło zdecydowanie to:
(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fcachepe.zzounds.com%2Fmedia%2Fquality%2C85%2F2913002548v2_hi-91e2901a6570edc354c4d5be136ef16c.jpg&hash=8cd0fd0382797f047bb5a0244c9537ca9e68da68)
I myślę, że jeszcze kiedyś sobię go sprawię.