Forum Sevenstring.pl
Home Recording => Hardware => Wątek zaczęty przez: howitsmade w 20 Lut, 2012, 21:24:48
-
Witajcie, to mój pierwszy raz... Nosze się z zamiarem kupna jakiegoś laptopa (macbook lub laptop z win). Chciałbym, żeby jego pierwszorzędne zadanie to sprawne rejestrowanie instrumentów i późniejsza ich obróbka. Interesuje mnie zarówno składanie utworów w zaciszu domowym (perkusja z sampli np. ezdrumme, gitary z wirtualnych efektów- GR, UX1, M-Audio) jak również nagrywanie żywych instrumentów (perkusja przy użyciu kilku mikrofonów, gitary ze wzmacniaczy z pomocą mikrofonu). I potrzebuje porady, co zakupić? Budżet~3000zł. Macbooka mógłbym nówke ze stanów sprowadzić troche taniej...
Słyszałem, że macbooki są lepsze do tych zastosowań (mniejsze opóźnienie, garageband, fireware), ale są drogie. PC są tańsze ale nie mają tych udogodnień. Sam już nie wiem...
1. Czy ten Garageband daje rade? Fajnie brzmią przestery gitarki? Jak wypada w porównianiu z POD UX1, M-Audio Fast TrackII?
2. Czy mniejsza ilość oprogramowania na macbooki nie stanowi jakiegoś problemu?
3. Na czym polega ten fireware? Jak w to złącze i co sie podłącza?
narazie tyle, ale wiem że będzie jeszcze :headbang:
-
Pamiętaj o tym, że musisz mieć jeszcze jakiś interface do tego czyli zewnętrzną kartę dźwiękową, do nagrywania na raz więcej niż dwóch mikrofonów to są już dość drogie sprzęty. A do firewire podłączasz właśnie interface.
Poczytaj forum.
-
Interface, czyli np Pod UX1 lub M-Audio FastTrack, tak?
A w przypadku macbooka, który ma wejście liniowe, nie można podpiąć mikrofon i za pomocą niego nagrać gitare/perkusję?
a jak PC laptopy nie mają fireware, to przez USB?
objaśnijcie proszę filozofię nagrywania :)
-
pisalem to juz na forum ale namaze jeszcze raz - szukaj lapa z plyta na intelu z tymi pod amd moga byc problemy przy pracy z interf. FireWire.
:headbang:
-
Dajcie trochę więcej info bo jestem tez zainteresowany tym tematem z górki dziekasy :)
-
Tak, UX1 i Fasttrack to właśnie interface. Do usb też są.
Pod wejście liniowe nie można podpiąć mikrofonu, a już kilka to nie wiem jak sobie wyobrażasz. Co prawda można kombinować przez jakieś przejściówki gitarę podłączać do liniowych, ale to lipa wychodzi. Jeśli z myślą o nagrywaniu, to tylko interface.
Na twoim miejscu odpuściłbym nagrywanie żywych bębnów, bez dobrych mikrofonów i pomieszczenia to nie zabrzmi dobrze, z resztą miksowanie żywych bębnów to nie jest prosta sprawa, a do nagrywania ich potrzebujesz interface'u z dużą ilością wejść mikrofonowych, generalnie w kwocie 3k raczej nie zmieścisz się z dobrym laptopem i kartą do nagrywania perkusji.
Myślę że najlepszą opcją dla ciebie będzie jakiś mniejszy interface właśnie taki UX1 czy mały focusrite i robienie perkusji z wtyczek, bębny z superiora brzmią całkiem dobrze. No i powinieneś pomyśleć też o odsłuchu, czyli co najmniej przyzwoite słuchawki.
-
Mac nie jest lepszy do audio dlatego, że "lepiej obrabia dźwięk". Chodzi (a może chodziło) o stabilność pracy - podczas nagrywania wielośladowej sesji zawiecha systemu może wywołać nieodwracalne zmiany w organizmie... ;) Dlatego kiedyś realizatorzy wybierali głównie Maca - szansa zawieszenie była mniejsza, niż na Windowsie. Dziś sprawy nie mają się już tak jak dawniej - przy świadomym użytkowaniu oba systemy mogą pracować stabilnie (mi osobiście się nie udało dogadać z W7, ale je jestem słabiak jeśli chodzi o systemy operacyjne). Zatem wybór kompa to:
1) System operacyjny (W czy OS X, linuxa można odpuścić)
1.a) Jeśli OS X, to Mac (chyba że Hacintosh, ale to też nie dla zwykłego usera)
1.b) Jeśli Windows to... Mac albo PC.
Dlaczego komputer od Apple (bez względu na wybrany system)? Bo nie ma problemów z połączeniami interfejsów po FW, bo ma FW 8 pinowe, tzn. z dużą przepustowością i zasilaniem, bo łatwiej zorganizować stabilną pracę.
Dlaczego komputer nie od Apple? Bo droższy.
A teraz nagrywanie - żeby nagrywać choćby mikrofon, potrzebny jest przedwzmacniacz. Przedwzmacniacz możemy później wpiąć w wejście liniowe w kompie, ale jesteśmy ograniczeni do tylko jednego źródła (jednej ścieżki), lub ewentualnie wielu źródeł na jednej ścieżce. Zatem kupujemy urządzenie, które ma w sobie przedwzmacniacz(e) i komunikuje się z komputerem tak, że można nagrywać wiele źródeł na wiele ścieżek. To jest właśnie interfejs audio, czyli taka zewnętrzna karta dźwiękowa.
Jeżeli planujemy nagrywać wiele źródeł jednocześnie (>8?), lepiej mieć interfejs na FW. Przy nagrywaniu kilku ścieżek USB również sobie poradzi.
Mamy kompa, mamy interfejs... Wybieramy program, który będzie nam obsługiwał to wszystko (wspomniany Garage Band, Reaper, Cubase...), czyli tzw. DAW. Niektóre programy są darmowe, inne nie, a jeszcze inne nie są darmowe i nie współpracują z byle jakim interfejsem (ProTools). Zaletą Garage Band jest to, że dostajemy w pakiecie zestaw wtyczek, loopów i instrumentów wirtualnych, zatem możemy robić swoje. Z innymi programami też coś tam się zwykle dostaje, ale niewiele.
Mamy kompa, interfejs i program... Żeby coś ukręcić potrzebujemy wtyczki, czyli jakby mini programu uruchamianego z poziomu DAW. Wtyczki zajmują się przetwarzaniem nagranej/nagrywanej ścieżki - kompresują, dodają pogłos, symulację wzmaka i inne cuda... Można szukać bezpłatnych, można kupować - temat pojawiał się na forum.
Mamy... wszystko? Nie. Potrzeba całej reszty - mikrofonów, kabli, odsłuchów, słuchawek... Tu zaczyna się zabawa. Trzeba już na poziomie wyboru interfejsu zastanowić się co przede wszystkim chcemy nagrywać - jeżeli ma być to gitara i okazjonalnie wokal, to wystarczy nam interfejs z jednym/dwoma wejściami mikrofonowymi (+wejścia liniowe np. na klawisz), jak chcemy nagrać bębny, to potrzeba już co najmniej 4 takich wejść, a jak chcemy nagrać cały band naraz, to i 8 może być za mało...
Wszystko zależy od tego, co chcemy nagrywać, a tak po prawdzie to od szmalu. Ciężko od razu kupić kompa za 6k, interfejs za 6k, odsłuchy za 4k, 12 mikrofonów za 1k sztuka i całą masę peryferii (wzmacniacze słuchawkowe, prawdziwe kompresory(!?) i inne urządzenia...). Można natomiast zacząć od zwykłego kompa, interfejsu od Zorra za 250 zł, nagrywania gitary z wyjścia liniowego i wokalu do Shura PG. A jak się spodoba, to zaczynamy się GASować i tracić majątek...
-
i tracimy.. echh.
-
Fakt, chcesz nagrać najprościej jak się da, to niestety ale budżet musisz mieć minimum 2-3x większy jak masz, zgadzam się z Mordimerem.
Ja niedawno wyprzedałem mój sprzęcior do nagrywek, właśnie to była taka podstawa do nagrania, beczek, wokalu i innych instrumentów. Zostawiłem sobie jedynie monitory i SM57, mimo to ze sprzedaży używek dostałem 3k PLN. Czyli cały Twój budżet.
Ponownie zgodzę się z Mordimerem, kup jakiś interface, czy to M-Audio Fast Track czy ESI UGM96 (oba chodzą w sensownych cenach), do tego poszukaj jakiegoś sensownego majka pod wiosło i ew. wokal, raczej polecałbym Ci Shure nie PG, a dwa oczka wyżej, np Beta 57A, miałem go, świetnie zbiera wiosła, do tego znośnie wokal (w moim odczuciu lepiej od PG58), na początek starczy.
Aha i ważne kup jakiekolwiek monitory, bez tego nic nie ukręcisz.
-
Czyli tak... Kupuje laptopa z winxp (bo mniej obciąża kompa niż win7, i nie ma problemów z uruchamianiem programów- poprawcie jeśli się mylę). Na jakie cechy powinienem zwrócić uwagę (procesor, RAM, dysk...)? Do tego np. M-Audio FastTrack II USB, i powiedzmy mikrofon, jakiś Shure. I z tym wszystkim będę mógł:
1. Zrobić perke z sampli za pomocą któregoś z programów + nagrać git. wykorzystując jakąś wtyczke, np. Guitar Rig + dograć wokal z mikrofonu. Wszystko poukładać i zmiksować w jakimś DAW.
2. Zrobić perke z sampli + nagrać git. za pomocą mikrofonu podstawionego pod kolumne + dograć wokal z mikrofonu. Wszystko poukładać i zmiksować w jakimś DAW.
3. Nagrać żywą perke z jednego mikrofonu + nagrać git. za pomocą mikrofonu podstawionego pod kolumne + dograć wokal z mikrofonu. Wszystko oczywiście w trzech "podejściach". Wszystko poukładać i zmiksować w jakimś DAW.
Wszystkie trzy opcje są możliwe do zrealizowania? To jaki ten lapek powinien/nie powinien być? Chciałbym, jeśli to możliwe latencje nie przekraczającą 10ms. Pobożne życzenia?
-
Ja bym radził jednak windows 7, xp to jest dość przestarzały system.
Za trochę ponad 2k masz laptopa z intelem i5 + 4gb ramu, taka konfiguracja spokojnie daje radę przy nagrywaniu. Od siebie mogę asusy polecić
-
no a jak jest z działaniem interfaców z win7. Bo naczytałem sie wiele o problemach np. podów z win7?
-
Ja bym radził jednak windows 7, xp to jest dość przestarzały system.
Ja na swoim Dell XPS M1330 z prockiem C2D T8300 @2.4GHz zdecydowanie wolę Win XP niż Win 7 (http://www.muzowanie.info/2010/10/back-to-the-future/): na tym samym sprzęcie i tych samych sterownikach mam połowę lepsze osiągi (połowę mniejsze latencja bez żadnych słyszalnych czy widocznych artefaktów). To pewnie kwestia starego procesora, ale tego nie mam jak sprawdzić.
-
Post Mordimera nieco zredagowany i uzupełniony powinien być przyklejony w tym dziale na stałe u góry.
Od siebie dodam, że nie tylko Garage Band oferuje wbudowane instrumenty i efekty: Ableton Live ma tego wiele więcej w lepszej jakości, Cubase ma swoje biblioteki, a Reaper solidne efekty za niską cenę.
Poza tym, na sam początek odradzam kupowanie obojętnie jakichkolwiek monitorów na rzecz dobrych słuchawek. W tej samej cenie mamy o wiele lepszą jakość, np. Beyerdynamic DT 770 za ok. 600zł wypada lepiej niż dwa czy trzy razy droższe monitory KRK, czy Alesis.
Poza tym, uzyskanie pożądanego brzmienia zbierając kolumnę mikrofonem niedoświadczonemu amatorowi w nawet poprawnym akustycznie pomieszczeniu sprawi wiele więcej trudności, niż zapięcie wtyczek z symulacjami wzmacniaczy oraz odpowiedziami impulsowymi.
-
A jak się sprawdzają macBooki do nagrywania ? Jest w ogóle sens bawić się w takie rzeczy, czy lepiej stacjonarnego ? Mówię oczywiście o amatorskim zastosowaniu.
-
http://allegro.pl/toshiba-tecra-s11-14p-i2123566264.html (http://allegro.pl/toshiba-tecra-s11-14p-i2123566264.html)
mocny procesor, 4GB ramu, szybki dysk. Powinno się nadać. Opłaca się brać coś takiego? Czy jest w nim coś nieprzyjaznego moim celom?
-
Macbooki jak najbardziej - z wydajnością nie ma problemów. Nie tylko amatorsko się nadają.
-
Jest o czym myśleć... :)
-
ja mam starego ibooka (jeszcze na g4) i śmiało ciągnie reapera 4, ez drummera. co prawda przy 5+ścieżkach zwalnia, ale to już wiekowy sprzęt ;)
ps. a latencja na podzie mniejsza niż na moim PC ;p
-
Jeżeli kogoś interesuje prędkość G4 to taki 1,53GHz, którego kiedyś miałem jest baaaaaaardzo zbliżony wydajnościowo do Atoma N270 1,6GHz, którego mam obecnie.
-
ja mam MacBook Pro 13 i jestem mega zadowolony, nie muszę robić dodatkowych partycji z systemem, nie muszę mieć świeżego systemu, nie muszę robić milionów kombinacji. Jak się przesiadałem z windowsa na maca to byłem sceptycznie nastawiony, a teraz jestem mega zadowolony. Szkice sobie nagrywam w Garageband (odpalam w nim lepou) potem projekt odpalam sobie w Logic Pro. Podłączam PODa HD 300 jako interfejs, do tego pady MPD i klawisze Nanokeys, nie mam żadnych konfliktów wszystko śmiga że hej, w tle mam odpalone pornosy na Safari, do tego torrenty i poczta. Puszczam kilka wtyk w Logic i nic mi się nie krzaczy i nie wiesza. Jedyny minus dla mnie to malutki ekran. Nie jestem jakimś komputerowym laikiem, z Windowsem sobie radziłem doskonale na Macu naprawdę wszystko robi się o wiele łatwiej, plag end plej dosłownie :) Odkąd mam Maca to zresztą produkuje jakoś więcej muzyki :) także polecam wyrwać jakiegoś Maca z Allegro tak jak ja to zrobiłem, dokupiłem mu Ram 8 GB (za coś około 220zł).
Pozdro
-
No tak, tylko duży monitor, albo dwa to przy pracy studyjnej "prawie" mus.
-
No tak, tylko duży monitor, albo dwa to przy pracy studyjnej "prawie" mus.
Nie prawie :D miałem 24' jak się bawiłem w nagrywki i myślałem o podłączeniu mojego małego LCD15' jako widok na "mixer".
-
E tam mus. Jest czasem wygodniej mieć mikser i FX widoczne na jednym ekranie, a ścieżki na drugim, ale Panowie - rozmawiamy o nagrywaniu w domu. Kto z was użyje w projekcie tyle ścieżek, że mu się mikser nie zmieści niech pierwszy... yyy... kupi monitor ;)
-
Noo ja od jakiegoś czasu wszystkie kawałki z danego projektu wrzucam do jednej sesji i na jednym monitorze ogarnąć 50+ ścieżek z minimum trzema wtyczkami każda robi się problem. Niestety, aktualnie mam kartę graficzną nieobsługującą dwòch ekranów.
Z RAMem bym tak nie szalał. Większość DAWów nie jest jeszcze 64-bitowa i więcej niż 4 Gb nie wykorzysta. Owszem, sam mam 8 Gb używając Abletona, czekam cierpliwie na kolejną wersję, może już 64 bit.
-
Noo ja od jakiegoś czasu wszystkie kawałki z danego projektu wrzucam do jednej sesji i na jednym monitorze ogarnąć 50+ ścieżek z minimum trzema wtyczkami każda robi się problem. Niestety, aktualnie mam kartę graficzną nieobsługującą dwòch ekranów.
A nie lepiej zamiast dodawać ścieżki, to jak kończy się kawałek "A" ostawić kilkanaście taktów miejsca i dalej wrzucić kawałek "B"? Większy porządek, mniej ścieżek.
Przeczytałem co napisałeś raz jeszcze, i chyba Cię źle zrozumiałem :D
-
A możecie mi powiedzieć, jak jest z dostępnością oprogramowania na Mac'a? DAW'y, gitarowe wtyczki, perkusyjne itp. Bo jest to też jeden z czynników odstraszających- mniejsza ilość oprogramowania niż na Win.
-
softu jest pełno - tego odpłatnego
gorzej z darmowymi wtyczkami
-
Noo ja od jakiegoś czasu wszystkie kawałki z danego projektu wrzucam do jednej sesji i na jednym monitorze ogarnąć 50+ ścieżek z minimum trzema wtyczkami każda robi się problem. Niestety, aktualnie mam kartę graficzną nieobsługującą dwòch ekranów.
A nie lepiej zamiast dodawać ścieżki, to jak kończy się kawałek "A" ostawić kilkanaście taktów miejsca i dalej wrzucić kawałek "B"? Większy porządek, mniej ścieżek.
Przeczytałem co napisałeś raz jeszcze, i chyba Cię źle zrozumiałem :D
Nie duplikuję niepotrzebnie ścieżek. Przykładowo, przez cały duży projekt mam te same cztery ścieżki gitary rytmicznej z automatyką gdzie trzeba, ale przez 60 minut przewija mi się tyle różnych VSTi, że dodatkowe ścieżki to mus, inaczej nie idzie tego zrobić. Do tego Return busy, ghost tracks do sidechainu, etc.
-
Odświeżę swój wątek z kilkoma pytaniami. Liczę że dacie odpowiedzi
1. Laptopy PC nie mają wejścia liniowego. Co wtedy? podobno wejście mikrofonowe można w ustawieniach przemianować na liniowe?
2. Nagrywając bez interface'u należy gitare wpiąć w line in czy mikrofonowe. Do niedawna GR chodził mi tylko gdy wpinałem w mikrofonowe, tydzień temu udało mi się (nie wiem jak) uruchomić wpinając w linein. Teraz znowu działa tylko jak gitara wpięta jest w mikrofonowe. Nie mam pojęcia czemu tak się zmienia. Mam wrażenie że działa jak chce. Wkurza to okrutnie!
3. Jaki DAW jest najprzyjaźniejszy jeśli chodzi o współprace z GR5 i np. EZDrummer'em , bez żadnych interface'ów? Do tej pory używałem Cubase SX, ale teraz w ogóle nie widzi sygnału gitary. Dodam że kara muzyczna jest zintegrowana z płytą główną.
4. Jakich wtyczek (sampli)używacie do robienia perkusji? Bo mi EZdrummer nie brzmi rewelacyjnie. Chyba, że jeszcze trzeba jakieś filtry czy cuś ponakładać?
Narazie tyle, więcej pewnie będzie wkrótce
-
na wszystkie Twoje pytania odpowiedzi SĄ na tym forum.
-
1,2 wrzucaj w mikrofonowe. Jak przesteruje, to wtedy próbuj z liniowym
3. Reaper
4. Superior Drummer