Kurwa, wszyscy się pałują, że będzie cenzura internetu. To fakt. ale jest też ciąg dalszy.
Klocki hamulcowe do Waszego Seicento produkuje mała fabryczka pana Stefana pod Białymstokiem. Kosztuje 60 zeta komplet. Niestety, mimo, że możecie kupić je w każdym sklepiku jest to podróbka!
Oryginalne są tylko klocki fiata za 350 PLN za komplet.
Itd...
itd...
itd...
Ludzie ochłońcie z tym ACTA.. Wszystkie "reżimowe" media nagle stały się antysystemowe?! Nie! Trąbią w kółko o tym, wywołując histerie i zamieszanie. Wszędzie sprzeczne informacje, jedne autorytety za, inni przeciw, nikt do końca nie wie co to jest, (kto czytał pełen tekst porozumienia ACTA??), wszystko po to by zafundować ogłupiałemu społeczeństwu jeszcze większy mętlik w głowie. Otępiałymi łatwiej zarządzać, skołowanego łatwiej oszukać.
"Tak, to jest siła nocnych koszmarów, wyczaruj koszmar, a potem na nim zarób. Kiedy się boisz, zapłacisz każdą cenę, oni to wiedzą, dlatego jesteś celem".., że tak nieskromnie zacytuję sam siebie...
Gdy lud głodny, pensje 1500 brutto, a benzyna po 6 zł czas na igrzyska, już w starożytnym Rzymie wiedzieli jak to się robi. Niech się "ciemna masa" zabawi i zapomni, niech się ekscytuje "gorącym tematem"...
...a nade wszystko niech światła jupiterów i obiektywy kamer będą z dala. "Z dala od nas rządzących"...
To kolejna zasłona dymna. Podobnie jak rozwolnienie społeczne "walki o krzyż". Tępe barany miały rozrywkę i spektakl wzajemnej nienawiści wśród polaków. "Dziel i rządź - Divide et impera"... no bo poza Rzymem, także w Macedonii wiedzieli jak to się robi... I kiedy studenci szczali na znicze, a emeryci rejtanowsko rozdzierali szaty w obronie symboliki, media dmuchały ten pusty balon przez pół roku. Co wtedy działo się za kulisami? Warto by prześledzić. Napewno podniesiono stawkę VAT i jakoś nie poświęcono temu wiele czasu na antenie...
Nikt nie dostrzega analogii? Znów - niemal o niczym innym się nie mówi. Znów - wszystkie media jak jeden mąż podchwyciły temat. Jarosław Kaczyński miesza dodatkowo i chce referentum w sprawie ACTA..?? Toż to kolejne miesiące, kolejne TEMATY ZASTĘPCZE! I kolejne miesiące nikt nie spojrzy im na ręce...
Co przez ten czas będzie się działo na tylnich fotelach i w zamkniętych gabinetach? Warto pomyśleć. Nie dajmy się bezkrytycznie pogonić w owczym pędzie gimnazjalistów z zaklejonymi taśmą ustami, z transparentami i hasełkami. Warto obserwować uważnie. Czytać między wierszami. Warto szukać alernatywnych źródeł informacji. Czyż nie od tego jest internet? Nie tego bronicie? A co można się dowiedzieć na temat tego co JUŻ się stało? Internet to ambasada wolności, więc szukajmy głębiej nie zadowalając się mainstream'owymi spreparowanymi informacjami w pigułce! Warto zerknąć choćby na te dwa krótkie artykuły, znalezione (a jakże!) w internecie, w komentarzach autorsta nieznajomego "Mk"
http://niezalezna.pl/22374-mane-tekel-fares (http://niezalezna.pl/22374-mane-tekel-fares)
http://bezdekretu.blogspot.com/2012/01/kto-zastawia-sieci. (http://bezdekretu.blogspot.com/2012/01/kto-zastawia-sieci.) html
Polecam też dokument BBC o zarządzaniu państwem poprzez kryzys "Power of nightmares"
Nie chcę powtarzać słyszanych zewsząd informacji i tylko dlatego że każdy tak mówi uznać to za prawdę.
Takie jest moje zdanie na ten temat. Być może błedne.
W końcu, nie twierdzę że mam rację. Nakłaniam tylko do samodzielnego myślenia.
I ograniczonego zaufania.
Tyle ode mnie na temat.
Przemek "Hans" Frencel
...Hehe, wzoraj cytowałem tą samą wypowiedź WC na pigmeju. Nie mogę się z nim bardziej zgodzić. A lubię gościa, tak samo jak lubię JKM.
fale muzgowe
http://youtu.be/x2rjIW2MrtA (http://youtu.be/x2rjIW2MrtA)Co za żałość...
http://youtu.be/x2rjIW2MrtA (http://youtu.be/x2rjIW2MrtA)Denerwuje mnie to jego biadolenie. :evil:
Ta, i Ty myślisz, że będą ścigać działkowiczów, którzy nagrali se na kasetę Budkę Suflera i będą się ubiegać o ich prawa dla straconych 5000zł.
Przesłuchałem z uwagą, choć było to trudne; W momencie gdy mówił o piratach, którzy wg szacunków sprzedali 1.000.000 (milijon!) kopii Takiego tanga - natychmiast przypomniało mi się co pisał CDProject Red o piratach Wiedźmina: To nie piraci są naszym problemem, tylko ludzie którzy nie kupili naszego produktu.
domin, to nie jest takie proste do rozgraniczenia jak ty tu przedstawiasz. Czy w twojej opinii zarejestrowanie utworu na koncercie jest kradzieżą?Ta, i Ty myślisz, że będą ścigać działkowiczów, którzy nagrali se na kasetę Budkę Suflera i będą się ubiegać o ich prawa dla straconych 5000zł.
Myślę że panuje bardzo duży rozdźwięk między okradaniem muzyków i okradaniem sklepikarzy, bo jedno jest powszechne i akceptowane, a drugie nie. Dziwisz się, że im się to nie podoba?Przesłuchałem z uwagą, choć było to trudne; W momencie gdy mówił o piratach, którzy wg szacunków sprzedali 1.000.000 (milijon!) kopii Takiego tanga - natychmiast przypomniało mi się co pisał CDProject Red o piratach Wiedźmina: To nie piraci są naszym problemem, tylko ludzie którzy nie kupili naszego produktu.
I to jest bardzo dobry argument. Ale w zakresie ludzi, którzy nie kupili ich produktu są też ludzie którzy go ukradli.
można iść do Empiku i se kupić za 55 zeta to do kogo mają pretensje? Kurwa, jebany Avatar na DVD widziałem ostatnio za 29.90
zakaz sprzedaży klocków Cobi, bo wyglądaja jak Lego
Nie jest tak, że filmy i książki są jakoś zwolnione z podatku a muza, z jakiegokolwiek powodu nie?
Domin, ale tutaj nie do końca jest tak, że to okradanie muzyków. Przynajmniej ja, powiedzmy że muzyk, tak tego nie widzę. Man, jeśli na własnych koncertach, na których mam średni 100 osób sprzedaję średnio 20 płyt to znaczy, że opierdalam ją 20% klientów. To jest zajebisty wynik. Jak miałbym taką sprzedaż w stosunku do wysłanych ofert w firmie to byłbym bogatym człowiekiem i nie musiał się martwić skąd wziąć na nowe zabawki. Głowę daję, że 98% tego 20% ukradło AIR wczesniej z netu. Ale przyszli, zapłacili za bilet 15 zeta i kupili płytę za 25. Więc kasa tak czy owak do mnie wróciła. Dolicz koszulki, znaczki i pierdoły. Ale jak sie przyzwyczaiło gawiedź, że Sutki Buflera grają na stadionie ZA DARMO i nie stoi stosko z merchem bo można iść do Empiku i se kupić za 55 zeta to do kogo mają pretensje? Kurwa, jebany Avatar na DVD widziałem ostatnio za 29.90
To sorry, coś tu jest nie tak.
Poza tym ciagle zapominamy o jednym. Skupiamy się na prawach autorskich muzyków, filmowców czy fotografów ale tu nie chodzi tylko o to. Tu chodzi o zakaz produkcji Polopiryny S bo jest podróbką Aspiryny Bayera, zakaz sprzedaży klocków Cobi, bo wyglądaja jak Lego. Jebanej kiełbasy myśliwskiej z Ostrołeki nie będziesz mógł kupić jesli okaże się, że Sokołów wcześniej ją opatentował. I tu leży problem, a nie ściąganiu gier, muzy czy filmów.
Ceny książek to inna bajka, w 2011 pierwszy raz w życiu polazłem do księgarni i nie mogłem kupić sobie książki bo mnie nie było na to stać. Pozdrowienia dla ekipy która podniosła VAT na książki z 15% na 23%.
Ilu z Was kupiło płytę bez wcześniejszego jej przesłuchania w necie?
Coś nie chce mi się wierzyć :D Tak czy inaczej, mi na takie zakupy zwyczajnie nie pozwalają możliwości finansowe, dlatego zawsze sprawdzam, by nie kupić kota w worku.Ilu z Was kupiło płytę bez wcześniejszego jej przesłuchania w necie?
Ja prawie wszystkie ;)
A my Yony celujemy w inną publikę, która ma inne nawyki, która inaczej nabywa muzykę i tak dalej. Mietka opierdalali w latach osiemdziesiątych panowie z komisji kultury, w dziewięćdziesiątych piraci na stadionie XX-lecia, w dwutysięcznych opierdalają internauci. W sumie, to okradają go całe życie, ja w tym nie widzę nic dziwnego że on, Hołdys czy ktośtam popierają inicjatywę, która (nieprecyzyjnie i nieskutecznie) ma jakośtam usankcjonować nagminne wyciekanie jego kasy z kieszeni.No mate, ale to jest argument trochę z dupy. Bo co, znaczy, że Miecia z Hołdysem chcą działać jak w latach 80-tych to tak mamy działać? Kurwa, mamy 2012 rok. To jest ta sama klasa argumentów co w dyskusji lampa vs cyfra czy kurwa które Volvo jest lepsze, stara 240 czy nowe V70. Czasy się zmieniają i trzeba się dostosować do zmienionych warunków a nie tkwić w zatęchłym klimacie jęcząc, że mnie okradają. To zaczyna być podobne do akcji ze związkami zawodowymi. Nie ma roboty dla spawacza to będę strajkować zamiast nauczyć się pracy na tokarce choć na nią jest w chuj roboty. Poza tym też nech kurwa tak nie płacze, bo ile Budka bierze za sztukę, 40 tys? Ja się zgodzę, że pewnie 50% z tego zapierdala Romek z Wojtkiem ale to i tak da mu do kieszeni ze 2k. I teraz to robota jego managera, żeby zagrał te 4 razy w miechu. Nie żebym mówił, że mu się tantiemy nie należą, ale skoro świat się zmienia to trzeba wymyśleć coś lepszego niż kurwa kolejne represyjne prawo.
(...)
Oni żyją z ZAiKSów i właśnie te ZAiKSy są im regularnie uszczuplane.
Nigdy, bo zespół jako taki prawie zawsze był mi znany, tylko płyta nie. Nooo dobra, raz powiedzmy, o tyle, że 3 płyta Wax Tailor jest imo gorsza od dwóch pierwszych. Ale to też nie tak, że żałowałem, że ją kupiłem. Przy czym zaznaczam, płyt mam względnie mało.Coś nie chce mi się wierzyć :D Tak czy inaczej, mi na takie zakupy zwyczajnie nie pozwalają możliwości finansowe, dlatego zawsze sprawdzam, by nie kupić kota w worku.Ilu z Was kupiło płytę bez wcześniejszego jej przesłuchania w necie?
Ja prawie wszystkie ;)
BTW Ile razy byłeś niezadowolony z zakupu? :P
No mate, ale to jest argument trochę z dupy. Bo co, znaczy, że Miecia z Hołdysem chcą działać jak w latach 80-tych to tak mamy działać? Kurwa, mamy 2012 rok. To jest ta sama klasa argumentów co w dyskusji lampa vs cyfra czy kurwa które Volvo jest lepsze, stara 240 czy nowe V70. Czasy się zmieniają i trzeba się dostosować do zmienionych warunków a nie tkwić w zatęchłym klimacie jęcząc, że mnie okradają. To zaczyna być podobne do akcji ze związkami zawodowymi. Nie ma roboty dla spawacza to będę strajkować zamiast nauczyć się pracy na tokarce choć na nią jest w chuj roboty. Poza tym też nech kurwa tak nie płacze, bo ile Budka bierze za sztukę, 40 tys? Ja się zgodzę, że pewnie 50% z tego zapierdala Romek z Wojtkiem ale to i tak da mu do kieszeni ze 2k. I teraz to robota jego managera, żeby zagrał te 4 razy w miechu. Nie żebym mówił, że mu się tantiemy nie należą, ale skoro świat się zmienia to trzeba wymyśleć coś lepszego niż kurwa kolejne represyjne prawo.
Ostatnio, kiedyśtam u Lisa na dwójce, w dyskusji o ACTA, Glaca powiedział mądre zdanie- wielu ludzi nie dorosło do internetu, jaki to jest narzędzie i jaki daje możliwości (lub coś w ten deseń....)
To że można "ominąć" piractwo, a wręcz zarobić na muzyce udowodnili już TrentR i Radiohead:
http://kultura20.blog.polityka.pl/2008/03/07/ghosts-i-iv-nine-inch-nails-rewolucja-w-dystrybucji-muzyki/ (http://kultura20.blog.polityka.pl/2008/03/07/ghosts-i-iv-nine-inch-nails-rewolucja-w-dystrybucji-muzyki/)
A tradycyjnymi metodami też się da, gdzieś tam czytałem wywiad z muzykami Down, którzy w rozmowie opowiadali o tym jak w zespole zastanawiali w jakiej formie wydać nowy materaił- zaskakując sluchacza a równocześnie zarabiając na tym. I co wymyślili? 4 ep, po 6 utworów, gdzie dopiero 4 epki położone obok siebie będe tworzyć obraz. I jak opowiadali o tym w branży to spotkali się z zaskoczeniem, na zasadzie "o tak można?!"
Na zachodzie, nawet uznana marka, każdym swoim nowym/kolejnym produktem musi udowodnić że jej się należy to "akurat wyjątkowe miejsce", u nas....lenistwo+acta.
...zawsze mozesz przestac grac na gitarze ;)
Trent i Radiohead wyczuli zmiany, ale z drugiej strony w jakim stopniu przy takim sposobie wydania płyty pomogła im ich "ugruntowana" pozycja na rynku ?