Forum Sevenstring.pl

Inne => Off topic => Wątek zaczęty przez: kara10 w 08 Sty, 2012, 23:48:01

Tytuł: Koncerty padają na pysk
Wiadomość wysłana przez: kara10 w 08 Sty, 2012, 23:48:01
Patrząc i bywając na koncertach po prostu jestem w szoku ze tak małe zainteresowanie jest tymi wydarzeniami - na koncerty przychodzą albo ci co sami gdzies graja podpatrujac konkurencje albo jakieś przypadkowe osoby które aktualnie przyszły sie do knajpy napic . Temat dotyczy zespołów lokalnych i ogólnopolskich wykonawców . Zastanawiam sie do czego to wszystko zmierza . Czy naprawde nikomu już nie zalezy zeby ten rynek jakos sie rozwijał .
Czekam na komentarze - jak jest w Waszych miejscowosciach .
Tytuł: Odp: Koncerty padają na pysk
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 08 Sty, 2012, 23:53:31
http://forum.sevenstring.pl/off-topic/co-sadzicie-o-rynku-muzycznym-w-polszczy/ (http://forum.sevenstring.pl/off-topic/co-sadzicie-o-rynku-muzycznym-w-polszczy/)
Tytuł: Odp: Koncerty padają na pysk
Wiadomość wysłana przez: kara10 w 08 Sty, 2012, 23:59:56
tak tylko że tam chodzi o zjawisko zarabienia na muzyce - a ja poruszam temat czy muzyka juz nikogo nie interesuje ? i czy np firma produkujacym instrumenty nie zależy na tym aby promować takie wydarzenia - przecież jak nie bedzie koncertów to nikt nie bedzie sprzetu kupował.
Tytuł: Odp: Koncerty padają na pysk
Wiadomość wysłana przez: terrormuzik w 09 Sty, 2012, 00:13:13
ja nie gram koncertów i kupuję sprzęt :)
Tytuł: Odp: Koncerty padają na pysk
Wiadomość wysłana przez: kara10 w 09 Sty, 2012, 00:18:23
- w watku chodzi bardziej o zastanowieniem się nad frekwencją koncertowa - z czego wynika ze jest tak małe zainteresowanie ? Czy to faktycznie koniec jest -  zostana sie koncerty gwiazd za duza kase i dyskoteki przeciez to koszmar jest :/
Tytuł: Odp: Koncerty padają na pysk
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 09 Sty, 2012, 00:20:07
(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fassets0.ordienetworks.com%2Fimages%2FGifGuide%2FDealWithIt%2Fbieberdealwithit.gif&hash=e39ef641e9463f8c60ceb76d0646635b10724d22)
Tytuł: Odp: Koncerty padają na pysk
Wiadomość wysłana przez: wrobelsparrow w 09 Sty, 2012, 00:47:37
Oglądajcie dalej tego jutuba i myślcie, że to co obejrzeliście na dwunastocalowym ekranie dzieje się naprawdę, potem przemądrzale wypowiedzcie się na forum o tym wydarzeniu. No i o czym dalej gadać, jak już wszystko zostało obejrzane i wysłuchane? Po co pójść na koncert, kupić płytę, przeczytać książkę, skoro wszystko jest w pierdolonym, spłaszczonym streszczeniu na wyciągnięcie ręki? Napiszę to po raz n-ty tutaj: za chuja nie chciałbym przynależeć do obecnej generacji leniwych intelektualnie maminsynków, karmionych miałką papką pseudo-undergroundu, bo o mainstreamie, to w ogóle nie ma co pisać. 
Przydałaby się nowa wojna!
Tytuł: Odp: Koncerty padają na pysk
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 09 Sty, 2012, 00:53:01
Gwałty i rety, nie? Jak kiedyś przyjechaliśmy do metropolii w dwie kapele i było nas więcej z kierowcami i tragarzami niż widowni, to rzuciłem klątwę: a niech waz wszytkich chujspali.
I spalił!
Tytuł: Odp: Koncerty padają na pysk
Wiadomość wysłana przez: Rachet w 09 Sty, 2012, 04:50:13
Może (a nawet jestem tego pewien) chodzi o to, że w mieścinach mniejszych gdzie są trzy bary a jeden ze sceną, frekwencja będzie, bo i ludzie jak przesiadują to tam, choćby i przypadkowo. A w stolycy chujnia, bo miejsca do grania =/= miejsca gdzie się idzie na piwo. Głównie dlatego, że są w dupie świata i często nawet nie sąsiadują z centrum. A o koncertach małych zespołów nikt nawet nie wie. Bo i skąd.
Tytuł: Odp: Koncerty padają na pysk
Wiadomość wysłana przez: kara10 w 09 Sty, 2012, 08:18:04
Zgadzam sie z wypowiedziami wyzej  - np.przychodze na koncert Frontside a tam z obsluga jest 30 osob bilet kosztowal chyba 15zl mysle sobie ale wstyd ze w takim miejscu mieszkam a wychodzi na to że ogarneło to całą Polskę , kiepsko to wyglada i nie wrozy nic dobrego na przyszlosc bo jak na takie kapele nikt nie przychodzi to cala reszta powinna sie pociac
Tytuł: Odp: Koncerty padają na pysk
Wiadomość wysłana przez: kedzior w 09 Sty, 2012, 08:45:18
W małych miejscowościach jest frekwencyjna na gigach , we wro na niektóre kapele tez przychodzą ludzie. Ale na prawdę nie ma czasami reguły. Nie raz spotkałem się z opcja ze była promocja fajne kapele itd a tu lipaz frekfencją.


Tytuł: Odp: Koncerty padają na pysk
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 09 Sty, 2012, 08:59:10
Dokładnie. Się powtórzę z kiedyś: najbardziej pogrzany koncert graliśmy w Wejherowie. Było nabite ludziem pod sufit, trzeba było trzymać przody, żeby nie pospadały, ludzie mie wpadali pod nogi, jeden kolo rozwalił se łeb i lał krwią na innych, totalny amok... Wrócę tam! ;)

Kaski, ofc, też stykło na wiele rzeczy.
Tytuł: Odp: Koncerty padają na pysk
Wiadomość wysłana przez: sify11 w 09 Sty, 2012, 09:25:29
Imho chodzi tu o slaba reklame. Wlasciciele knajp maja ją przewaznie w dupie. Wywiesza ze dwa plakaty przed lokalem, czasem moze napisza na fb i mysla ze beda tlumy. A wszystkie slupy informacyjne w miescie sa zaklejone kredytami chwilowkami, czy juz kurwa ostatnia promocja na prawo jazdy przed zmiana przepisow...
Tytuł: Odp: Koncerty padają na pysk
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 09 Sty, 2012, 09:33:37
Imho chodzi tu o slaba reklame. Wlasciciele knajp maja ją przewaznie w dupie. Wywiesza ze dwa plakaty przed lokalem

Albo nakleją dwa, ale w środku! :facepalm: Jednemu geju 1,5 tyg. wcześniej wysłałem plakaty, to cała paczka leżała pod barem... Myślisz, że nie dzwoniłem śmierdziesiąt razy czy nie wywiesił? "Oczywiście, że wszystkie są wywieszone!". Never ever tam.
Tytuł: Odp: Koncerty padają na pysk
Wiadomość wysłana przez: Yony w 09 Sty, 2012, 09:36:54
Imho chodzi tu o slaba reklame. Wlasciciele knajp maja ją przewaznie w dupie. Wywiesza ze dwa plakaty przed lokalem, czasem moze napisza na fb i mysla ze beda tlumy. A wszystkie slupy informacyjne w miescie sa zaklejone kredytami chwilowkami, czy juz kurwa ostatnia promocja na prawo jazdy przed zmiana przepisow...
To raz.
Dwa, to jest od cholery koncertów, więc wybór duży a publika ta sama. Nie wspomnę o tym, że sorry, ale gro bandów gra po prostu nudne koncerty. Przychodzi taki zespół, którego płyta nawet Wam się podoba i ma dwa supporty. Wszystkie trzy grają po godzinę, stojąc nieruchomo na scenie, z gitarami na klacie. Po prostu nie ma energii.
Trzy: w zasadzie połączone z drugim. Ludzie zapominają o sprawdzeniu kalendarza imprez, choćby na laście. Skutek jest taki, że np "U Bazyla" gra Milczenie Owiec a w "Resecie" Obscure Sphinx, Nao i Butterfly Trajectory. No i nie ma siły, Milczenie Owiec musi grać dla 5 osób bo reszta poszła do Resetu :P
Tytuł: Odp: Koncerty padają na pysk
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 09 Sty, 2012, 10:09:53
Jak se pomyślę, że kiedyś znów będę musiał to wszystko ogarniać... Ale jeden dobry koncert i znów mie się wszystko chce!

sorry, ale gro bandów gra po prostu nudne koncerty. Przychodzi taki zespół, którego płyta nawet Wam się podoba i ma dwa supporty. Wszystkie trzy grają po godzinę, stojąc nieruchomo na scenie, z gitarami na klacie. Po prostu nie ma energii.
I gapią się tępo w gryfy. Ależ bym takich zajebiał!!! Ludzie - gracie koncert! Ja nawet na próbie nie mogę ustać.
Tytuł: Odp: Koncerty padają na pysk
Wiadomość wysłana przez: Rachet w 09 Sty, 2012, 10:14:36
Inna sprawa, że zdaża się, że chłopaki młode a grają kurewsko skomplikowane rzeczy i zwyczajnie nie są w stanie się ruszać, co najwyżej czasem głową pomachać. Bo jak grasz powerchordową sieczkę, spoko, możesz robić nawet salta, ale kiedy przez pół koncertu galopujesz po gryfie... Wiadomo, wszystko da się wyćwiczyć, ale to zajmuje trochę czasu.
Tytuł: Odp: Koncerty padają na pysk
Wiadomość wysłana przez: SaschaK w 09 Sty, 2012, 10:33:20
Poza małą frekwencją na koncertach można na serwisach typu allegro itp. znaleźć co raz więcej książek, płyt, instrumentów, często z tych rzadszych czy skierowanych do bardziej specyficznego odbiorcy - ostatnio odnoszę wrażenie że ludzie co raz bardziej się wyprzedają z "kultury". Oznaka kryzysu, czy wracamy do bycia barbarzyńcami? ;)
Tytuł: Odp: Koncerty padają na pysk
Wiadomość wysłana przez: Yony w 09 Sty, 2012, 11:47:29
Inna sprawa, że zdaża się, że chłopaki młode a grają kurewsko skomplikowane rzeczy i zwyczajnie nie są w stanie się ruszać, co najwyżej czasem głową pomachać. Bo jak grasz powerchordową sieczkę, spoko, możesz robić nawet salta, ale kiedy przez pół koncertu galopujesz po gryfie... Wiadomo, wszystko da się wyćwiczyć, ale to zajmuje trochę czasu.
To tym bardziej nie powinni grać godzinę tylko max 30 - 40 minut. Kurwa, jak gra się dziesięciominutowe etiudy to tym bardziej należy ludożercy nie zmęczyć, bo drugi raz nie przyjdzie, pamiętając jedynie, że przez godzinę był katowany chujowymi solówkami.
Tytuł: Odp: Koncerty padają na pysk
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 09 Sty, 2012, 12:04:40
Rrraaajt! I tak róbcie. Poza tym wiele kapel chyba nie pamięta, że koncert powinien zacząć się dobrze, a potem krzywa ma iść dalej w górę! Są proste zabiegi, jak np. zwiększenie tempa numeru itd., żeby nóżka sama chodziła. Wiele kapel w sumie stoi (nawet Slayer ostatnio), ale jes taki ogień z dupy, że to przestaje mieć znaczenie. Najlepiej nagrać się z występu i zobaczyć z tej drugiej strony - polecam.
Tytuł: Odp: Koncerty padają na pysk
Wiadomość wysłana przez: dom?n w 09 Sty, 2012, 12:24:40
Wiency współpracy kurrrwa, albo chuj z tego wyjdzie.

Jak grasz z dwoma innymi kapelami to naprawdę nie trzeba robić trzech osobnych wydarzeń na fejsbuku. Na każdym wisi "GRAMY MY O DZIEWIETNASTEJ CZYDZIEŚCI", a jakby ładnie napisać że gramy o 18:00 z tą kapelą i tą drugą kapelą, to przynajmniej nagoni się ludzi na pozostałych.

I jak wydawać EP, to kurde, zapomniana sztuka robienia Splitów. Jedna płyta, dwie kapele, koszty na pół i promocja wspólnie!
Tytuł: Odp: Koncerty padają na pysk
Wiadomość wysłana przez: matisq w 09 Sty, 2012, 12:51:14
http://wyborcza.pl/1,76842,10932547,Muzyka_znika_.html (http://wyborcza.pl/1,76842,10932547,Muzyka_znika_.html)
Tytuł: Odp: Koncerty padają na pysk
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 09 Sty, 2012, 12:55:36
Od jesieni 2011 trwa znaczny spadek frekwencji na koncertach biletowanych. Od 30 do 50 proc. w stosunku do jesieni 2010 r.

Pierdzielę, przecież już wtedy był spadek...

Tytuł: Odp: Koncerty padają na pysk
Wiadomość wysłana przez: youshy w 09 Sty, 2012, 14:50:48
IMHO wszystko zostało już powiedziane. Grać ciekawe koncerty i reklama. Jak dla mnie Polska przepuściła między palcami okres, gdy wchodziła reklama w internecie, teraz płaczą że iTunes nie bangla tak jak chcą, że nie przynosi dochodów.

Może to nie jest dobry przykład, ale odkąd ze swoim nowym projektem gram koncerty i (aktualnie) sam się nim zajmuje, czyli sam załatwiam koncerty, ogarniam nagłośnienie, promocję, plakaty i inne duperele, to regularnie, w okolicy mam całkiem ładną publikę na koncertach (przed naszą premierą zrobiłem taki buzz w internecie i w mieście, że było na koncercie ponad 200 osób, a moim zdaniem, na zespół, którego nikt, nigdy nie słyszał ani nie widział to jest całkiem dobrze). Tak, tak, zaraz się ktoś zjawi kto napisze: 'no, okej, a co jeśli będziesz grał koncert na drugim końcu Polski i będziesz zdany na łaskę klubu, czy powieszą plakaty, czy nie'. Co zrobię? Albo znajdę jakiegoś znajomego i już bardziej jego poproszę o rozwieszenie plakatów dookoła, albo spakuję się w samochód, pojadę i sam rozwieszę.

Ci, którzy biorą granie bardziej poważnie (mam na myśli granie 'koncertów' nie kończy się na graniu akademii w szkole, czy plumkaniu dla 10 osób przy obiedzie) wiedzieli na co się piszą i że to jest kurewsko ciężkie. Nie ma co płakać, trzeba zapierdalać.
Tytuł: Odp: Koncerty padają na pysk
Wiadomość wysłana przez: kara10 w 09 Sty, 2012, 19:16:52
Nawiązała sie ciekawa dyskusja - przedstawiacie swoje patenty - co robic żeby było lepiej na tych koncertach - można by było to podsumować :
1 Dbaj o swój koncert - pilnuj plakatowania, reklamuj sie na forach i portalach społecznościowych , pilnuj aby w klubie była widoczna informacja o tym że grasz .
2 Oferuj słuchaczą ciekawe koncerty - muzyke i widowisko zarazem
3 Kieruj się z zespołem raczej do mniejszych miast w których frekwencja ze wzgledu na mniej placówek kulturalnych może byc wieksza .
4 Wspólpracuj z innymi kapelami - wymieniaj sie adresami ewentualnie gdy jesteście z różnych miast składajcie sie sprzetem to obniży koszty transportu .
Tyle takich moich wniosków które wyłoniły się w dyskusji - widać że wiekszość z nas spotkała sie już z tym problemem czy jednak jest to jakieś rozwiazanie na zapaść ? Myślę ze nie do końca bo brakuje edukacji dla ludzi młodych w mediach - żeby mogli usłyszeć coś innego niz ta papka o którejś juz ktos pisał. Poza tym czytałem gdzieś wywiad z Roguckim który mówi że Coma ma problemy z wypełnianiem sal koncertowych  :(  to już faktycznie chyba wojna musi być
Tytuł: Odp: Koncerty padają na pysk
Wiadomość wysłana przez: pivo w 09 Sty, 2012, 19:21:06
2 Oferuj słuchaczą ciekawe koncerty - muzyke i widowisko zarazem
(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2F4.bp.blogspot.com%2F_8a2keg1gLao%2FTEikFbNE2iI%2FAAAAAAAAAKg%2F_QEuTSceC78%2Fs1600%2Fgran-torino-clint-eastwood.jpg&hash=d76fda9dae18a9b094000d26826bed6f4fc49b15)
Tytuł: Odp: Koncerty padają na pysk
Wiadomość wysłana przez: fudasfudas w 09 Sty, 2012, 19:59:42
 Ja sie przyznam!       To moja wina. Ostatnio byłem na koncercie 2 lata temu.
 A na poważnie to winien jest kryzys ha ha!Nie-internet.On rozleniwia,ludzie siedzą i piszą o ziemniakach i innych pierdołach,a dzieciaki już nie bawią się przed blokowymi placami zabaw tylko co?Siedzą w sieci.A nasza ulubiona męska muzyka nam niewieścieje
Tytuł: Odp: Koncerty padają na pysk
Wiadomość wysłana przez: kara10 w 09 Sty, 2012, 20:02:09
dodałbym wpływ  uzywek jeszcze - Chemia rządzi a z tym to raczej techniawa tylko :)
Tytuł: Odp: Koncerty padają na pysk
Wiadomość wysłana przez: youshy w 09 Sty, 2012, 20:05:06
Myślę ze nie do końca bo brakuje edukacji dla ludzi młodych w mediach - żeby mogli usłyszeć coś innego niz ta papka o którejś juz ktos pisał. Poza tym czytałem gdzieś wywiad z Roguckim który mówi że Coma ma problemy z wypełnianiem sal koncertowych  :(  to już faktycznie chyba wojna musi być

A może ludzie zamiast stale powtarzanych schematów chcą czegoś nowego? Czegoś, czego jeszcze nie słyszeli? IMHO to nie jest wojna, to jest lenistwo coraz to nowszych wykonawców.
Tytuł: Odp: Koncerty padają na pysk
Wiadomość wysłana przez: Zbir w 09 Sty, 2012, 21:08:14
Co do cytatu wyżej - w tym roku zaliczyłem mimochodem 2 koncert Comy - wrażenia - jakby kolo nie mówił że grają inny kawałek to bym sie kurwa nie zczaił. Gitary nakurwiają non stop zdropowane powerchordy 0-2-3-5 etepe.

Generalnie 2-3 kawałki ok. potem już wszystko jest na jedno kopyto - i to charakteryzuje wiele kapel w szczególności tych z "mocniejszym brzmieniem" gdzie gitara często ma robić nie wiele mniej jak wokal (ktory imo jest najbardziej przyswajalny dla zwykłych i niezwykłych zjadaczy chleba= to on sprawia często czy coś się podoba czy nie), nie tylko w polsce, np. taki Lamb of God.

Generalnie nie bedziesz słuchał płyt, łaził po 10 razy na koncerty jak wokal fałszuje albo jest melodyczny jak upadająca cegła.
Tytuł: Odp: Koncerty padają na pysk
Wiadomość wysłana przez: Rachet w 09 Sty, 2012, 21:16:40
Cytuj
np. taki Lamb of God.

Czy Ty właśnie przyrównałeś LoG do Comy?
Tytuł: Odp: Koncerty padają na pysk
Wiadomość wysłana przez: youshy w 09 Sty, 2012, 21:25:57
Cytuj
np. taki Lamb of God.

Czy Ty właśnie przyrównałeś LoG do Comy?

Rachet, chill, chill; jest ładnie, kulturalnie, niech chociaż w tym wątku tak zostanie.
Tytuł: Odp: Koncerty padają na pysk
Wiadomość wysłana przez: Zbir w 09 Sty, 2012, 21:26:01
Nie, chodziło mi o to że
LoG ma oklepane riffy + oklepany wokal i jakby nie mówili że grają inny kawałek to by ciężko było rozróżnić.
W Comie są oklepane (czasem fajne, dziwne, nowatorskie żeby nie było) riffy, tylko goście jadą motywy do "obżygania" - a na koncercie maja repertuar na 0-2-3-5. Gdyby nie wokal to by była kaszana.

Poczułem się nie zrozumiany niczym emo. (Co w sumie nie jest dziwne bo trochę chaotycznie to wszystko opisuje :D)
Tytuł: Odp: Koncerty padają na pysk
Wiadomość wysłana przez: Rachet w 09 Sty, 2012, 21:36:05
Cytuj
np. taki Lamb of God.

Czy Ty właśnie przyrównałeś LoG do Comy?

Rachet, chill, chill; jest ładnie, kulturalnie, niech chociaż w tym wątku tak zostanie.

Luz, lubię tak czasami :D

No offence ofc :)
Tytuł: Odp: Koncerty padają na pysk
Wiadomość wysłana przez: purpleman w 09 Sty, 2012, 22:16:46
Nikt z Was nie napisał co tak naprawdę jest najważniejsze, żeby mieć zapewnioną frekwencję na koncercie.
Otóż, najważniejsza jest nazwa zespołu:
Spoiler
Tytuł: Odp: Koncerty padają na pysk
Wiadomość wysłana przez: nikt w 09 Sty, 2012, 23:03:58
Zgadzam sie z wypowiedziami wyzej  - np.przychodze na koncert Frontside a tam z obsluga jest 30 osob bilet kosztowal chyba 15zl mysle sobie ale wstyd ze w takim miejscu mieszkam a wychodzi na to że ogarneło to całą Polskę , kiepsko to wyglada i nie wrozy nic dobrego na przyszlosc bo jak na takie kapele nikt nie przychodzi to cala reszta powinna sie pociac

za słuchanie ich tekstów to nawet jakby mi mieli płacić to i tak bym nie poszedł...

Z mojej strony w temacie:

ostatnie dwa koncerty na jakie się wybrałem były w 2008 roku. Illusion i Turnau. Na inne albo mnie nie było stać w danej chwili albo w ogóle nie były reklamowane (Moja Adrenalina) a chętnie bym się wybrał.
Na małe koncerty lokalnych kapel przestałem już wcześniej chodzić bo klimat w knajpach mnie odstraszał na równi z umiejętnościami ogłuszania mnie przez akustyków.

tyle
Tytuł: Odp: Koncerty padają na pysk
Wiadomość wysłana przez: Frantick w 09 Sty, 2012, 23:11:20
Ja zauwazylem jeszcze jedna rzecz (na moim malomiasteczkowym przykladzie), mianowice jak trzeba zaplacic za wjazd powiedzmy 10-15 zl to dzieciaki wola je wydac na piwo w innej knajpie bo po co siedziec w na koncercie w malym klubie gdzie i tak nie slychac co zespol ma do zaprezentowania. Co konczy sie na tym jak juz wyzej bylo pisane ze na koncercie sa zespoly i ich kumple.
Tytuł: Odp: Koncerty padają na pysk
Wiadomość wysłana przez: kara10 w 09 Sty, 2012, 23:32:55
Można dyskutować czy Frontside  jest znana kapela ale na pewno w małym miescie miałem ich koncert za wydarzenie wydali w końcu płytę i maja oficjalne teledyski nie nagrywane komórkami :) - jak było na tym koncercie to juz jest inna sprawa ale trzeba oddać że jeden z gitarzystów jest bardzo solidny . Drąze temat Comy chociaż nie jestem wielkim fanem bo to chyba jedyna kapela niezależna która osiagnęła tak wiele i o gustach tutaj nie dyskutuję - a pewnie w wiekszości tutaj na forum gramy muzykę która jest w podziemiu - jeżeli ta kapela mówi że ma problemy frekwencyjne poza Łodzią to moim zdaniem świadczy to o upadku rynku koncertowego czy jak to nazwać 
Tytuł: Odp: Koncerty padają na pysk
Wiadomość wysłana przez: Rachet w 09 Sty, 2012, 23:37:08
Czy ja wiem, na każdym z koncertów Obscure Sphinx na którym byłem była pełna sala ;)
Tytuł: Odp: Koncerty padają na pysk
Wiadomość wysłana przez: bloodrafko w 09 Sty, 2012, 23:55:36
Na mojej wiosce za 2 tygodnie gra NoNe wraz z jakimis supportami. Zaloze sie o stowe ze jak zwykle koncert organizowany na tym zadupiu zmeczy mnie tymi supportami i wspomnianym wyżej buractwem akustycznym do tego stopnie, że sam się zastanawiam czy iść. Bilet kosztuje 10zł...
Tytuł: Odp: Koncerty padają na pysk
Wiadomość wysłana przez: Vertigo w 10 Sty, 2012, 02:13:50
Wydrukowałem posta na stronę A4 po czym skasowałem go i streszczę się w trzech zdaniach :

1 : Panowie, muszę stwierdzić, że generalnie biadolicie i (gdzieniegdzie) pierdolicie jak połamani.

2 : Link - zmieńmy tytuł z rapera na metalowca, a pieniądze na co tam chcecie : Łona - Rozterki Młodego Rapera (skit) (http://www.youtube.com/watch?v=NQqdXIXAr8k#)

3: załóżmy temat "moja dziewczyna mi nie gotuje"
Tytuł: Odp: Koncerty padają na pysk
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 10 Sty, 2012, 10:11:31
Purpl! To jest to. Ostatnio w "Nasze koncerty" nie mogłem się powstrzymać: na jednym plakacie same porażki...

bloodrafko - NoNe jest tak wykurwiste na koncercie, że ić. Oddam Ci dychę jak będziesz niezadowolony.

kara10 - mamy temat "Koncerty, wnioski PO" - Twoje 4 podpunkty naprawdę tam się przydadzą.

nikt - teksty FS są pełne pokręconej poetyki. Poumierają oni jak Norwid i wtedy nagle je odkryjemy! Poza tym grało się itd. z nimi zajebiście, naprawdę przyjemne chłopy.

Narobiliście mie smaka, muszę pójść na jakiś koncert.
Tytuł: Odp: Koncerty padają na pysk
Wiadomość wysłana przez: Page_Hamilton w 10 Sty, 2012, 10:25:15
A ja zauważyłem coraz więcej lanserki na koncertach, nawet tych hardkorowych. Mosze to dzikie tańce szpanersko-zalotne, a kapele wszystkie i tak grają tak samo. Wiadomo, że gównażeria zawsze jest i była, ale wydaje mi się, że niektórzy idą na koncert żeby 'iść na koncert', a nie słuchać muzyki, wyciągać wnioski, jebać beznadziejne kapele :P, itp...
No i widać, że ludziom coraz mniej zależy na przeżywaniu muzy live (już tu mówię o tej dobrej, o lepszych kapelach) - 'nie idę, bo się uczę' 'nie idę, bo mam pranie' 'nie ide, bo muszę koszule wyprasować' 'nie idę, bo drogo (20zl)' 'nie idę, bo się nie wyśpię' - NO KURWA !!! Ja śpię po 4 godziny dziennie, wstaję na 6 do pracy od 4 miesięcy i nie omijam żadnego koncertu w okolicy jeśli tylko jest okazja. A i dojadę jak warto... Jacyś miętcy wszyscy sa...... Zero pasji. W dupach się poprzewracało.
Tytuł: Odp: Koncerty padają na pysk
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 10 Sty, 2012, 10:34:35
Page - yo maj Jacek hiro! Tak jest! Co do lanserki - to wiadomo, bo przecież każdy chce poruchać: wczesnowąsi młodzieńcy przychodzą, bo chcą, kapele chcą, tylko lachony aż tak nie chcą...
Tytuł: Odp: Koncerty padają na pysk
Wiadomość wysłana przez: Pronounce w 10 Sty, 2012, 12:09:51
Nie wiem na jakie koncerty chodzicie, że tak kiepsko z frekwencją.

Z racji studiowania w Poznaniu miałem okazję wybrać się na parę kapel, których nie miałbym okazji zobaczyć w moim rodzinnym zadupiu.
Na Blindead ( byłem na koncertach po 2 drugiej płycie (2009), po Impulse (2010) i z promocją Affliction(2011) ) zawsze było pełno, wręcz z płyty na płytę tendencja rosnąca co do ilości publiki. Na Rosetta też było całkiem sporo. Nawet taki dyskusyjnie znany post-rockowy zbiór jak Caspian, Constants i EF (2010 r) sporo publiki przyciągnął.
Ulver w ubiegłym marcu też wypełnił Eskulapa.
Na jakieś straszne undergroundy do Bazyla nie chodzę, więc nie będę się wypowiadał jak wygląda przeciętny koncert hardcorowego czy blackowego bandu ;)

Męczące supporty to inna sprawa. Przed Rosettą (2011) myślałem, że jajko zniosę. Podobnie jak w czerwcu 2011 w Resecie grało Obscure Sphinx, boże te supporty niczym mnie nie zaskoczyły.
Jako najdłuższy wydaje mi się ostatni koncert Blindead i Obscure Sphinx.
Jakiś lokalny Twilight cośtam, Vidian (?) i HRV, za dużo tego było. Chociaż te emo chłopaczki z Twilight coś tam były całkiem zabawne do oglądania :)

Tytuł: Odp: Koncerty padają na pysk
Wiadomość wysłana przez: Page_Hamilton w 10 Sty, 2012, 13:25:39
A na Horse the Band jaka była frekwencja :)
Tytuł: Odp: Koncerty padają na pysk
Wiadomość wysłana przez: Lothar w 10 Sty, 2012, 19:49:27
Podobnie jak w czerwcu 2011 w Resecie grało Obscure Sphinx, boże te supporty niczym mnie nie zaskoczyły.


:/



To Cie zapraszam na nasz koncert 29go sttcznia do lizard kinga. Moze sie jednak zdziwisz ;)
Tytuł: Odp: Koncerty padają na pysk
Wiadomość wysłana przez: Pronounce w 10 Sty, 2012, 20:50:45
Ale wtopa ;)

Zobaczymy :)
Tytuł: Odp: Koncerty padają na pysk
Wiadomość wysłana przez: Yony w 10 Sty, 2012, 21:05:39
przecież każdy chce poruchać: ..., kapele chcą, tylko lachony aż tak nie chcą...
Ośmielę się z Tobą nie zgodzić :D

te emo chłopaczki z Twilight coś tam były całkiem zabawne do oglądania :)

Oj, ale ich teraz obraziłeś. Oni tak się starali być straaaaaszni! :)
Tytuł: Odp: Koncerty padają na pysk
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 10 Sty, 2012, 21:15:13
przecież każdy chce poruchać: ..., kapele chcą, tylko lachony aż tak nie chcą...
Ośmielę się z Tobą nie zgodzić :D

Wy nie chcecie? :D
I specjalnie napisałem, że łuny chyba nie chcą AŻ tak... ;)

W każdym razie chyba powinienem pogratulować (?). ;)
Tytuł: Odp: Koncerty padają na pysk
Wiadomość wysłana przez: Yony w 10 Sty, 2012, 21:20:43
Jestem stary, brzydki, gruby i mam żonę, która wie jak rozebrać i złożyć M14. To po pierwsze.
Po drugie, zdarzyło już mi się gonić dziewczęta z busa lub z hotelu. Fakt, przeważnie nie było to zbytnio trudne (wygląd MA ZNACZENIE) ale zdarzyło mi się też musieć wykorzystać całą siłę woli.
Słowa klucze:
teatr
Petersburg
tancerki od 14 do 32
Natasza, 27 :D

Ale i tak to jest nic w porówbnaniu do akcji po koncercie Acidów w Stodole jakieś 8 lat temu. Odwoziłem Titusa do hotelu z jedną laską i dziewczę rozebrało się do rosołu na fotelu obok w moim Explorerze.
Tytuł: Odp: Koncerty padają na pysk
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 11 Sty, 2012, 08:59:20
Jestem stary, brzydki, gruby i mam żonę, która wie jak rozebrać i złożyć M14. To po pierwsze.

Yony - nie wiedziałem, że jesteś gruby... :D

Słowa klucze wyryłem se rylcem na klacie, co by nie szukać w razie czego. Też dobrze wspominam Petersburg...

Cytuj
Ale i tak to jest nic w porówbnaniu do akcji po koncercie Acidów w Stodole jakieś 8 lat temu. Odwoziłem Titusa do hotelu z jedną laską i dziewczę rozebrało się do rosołu na fotelu obok w moim Explorerze.
Wiele wskazuje na to, że nie zrobiła tego dla Titusa...
Tytuł: Odp: Koncerty padają na pysk
Wiadomość wysłana przez: Yony w 11 Sty, 2012, 10:55:42
Ni chuja. Szeptała jego imię w trakcie striptizu. :D
Tytuł: Odp: Koncerty padają na pysk
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 11 Sty, 2012, 10:57:19
Na koniec prawie wszystkie mówią i tak to samo imię: Jezuuuu....
Tytuł: Odp: Koncerty padają na pysk
Wiadomość wysłana przez: Dexterek w 11 Sty, 2012, 12:27:48
Na uczelni od jakiegoś czasu wołają na mnie Jezus.
Może to o to chodzi.
Tytuł: Odp: Koncerty padają na pysk
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 11 Sty, 2012, 14:05:53
(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2F5.asset.soup.io%2Fasset%2F2788%2F1877_86a8.gif&hash=aeebf75c16595275bcc3b2cc1681abdc509e386d)
Tytuł: Odp: Koncerty padają na pysk
Wiadomość wysłana przez: Vertigo w 14 Sty, 2012, 02:45:20
kurde muszę założyć jakiś band z samymi facetami ;)
Tytuł: Odp: Koncerty padają na pysk
Wiadomość wysłana przez: slayer-66669999 w 14 Sty, 2012, 03:10:08
A ja uwazam, ze fajne koncerty nawet sa... Jak kiedys byly czesciej, to przychodzilo mniej osob, a najgorsza sytuacja byla, jak w dwoch miejscach byly koncerty. Wtedy te mniej znane kapele nie wychodzily nawet na 0.
Ogolnie z koncertami nie jest jeszcze tak zle... Zle jest po prostu z ludzmi. Kiedys bylo tak, ze wszystko latalo, pamietam jak dzis jakiegos goscia, ktory wywrocil basiste, poprzewracal statywy od mikrofonu, by zakonczyc swoj dziewiczy lot na centralce xD Teraz ludzie przychodza i stoja jak strachy na wroble zlopiac browara. Wkurwia mnie to, bo nie ma z kim rozkrecic mosh pita.
Tytuł: Odp: Koncerty padają na pysk
Wiadomość wysłana przez: Page_Hamilton w 14 Sty, 2012, 13:37:45
Koncerty na zachodzie i w USA wyglądają jeszcze gorzej. Dobrze, że u nas już zauważa się te niekorzystne zmiany i można jeszcze coś zrobić ;)
Tytuł: Odp: Koncerty padają na pysk
Wiadomość wysłana przez: Bielack w 14 Sty, 2012, 17:04:51
Nie mogę znaleźć wątku z kondycją polskiej muzyki, ale ten artykuł (http://kultura.gazeta.pl/kultura/1,114526,10948250,Gitary_w_odwrocie__Tylko_jeden_mocny_debiutant__bo.html) pasuje i do tego tematu. Co prawda definicja "muzyka gitarowa" tam i tu to dwa różne światy, ale to chyba jeszcze gorzej dla naszego świata. Skoro na takie gitarowe popłuczyny o jakich mowa w artykule nie ma chętnych, to jak możemy się spodziewać chętnych na mocne, gitarowe granie? Chyba, że przez kontrast - to też może być sposób...
Tytuł: Odp: Koncerty padają na pysk
Wiadomość wysłana przez: Dexterek w 14 Sty, 2012, 17:25:09
Wtedy te mniej znane kapele nie wychodzily nawet na 0.
Chodzisz do Korby więc raczej znasz termin "Wyjść na zero tour" ;)
Tytuł: Odp: Koncerty padają na pysk
Wiadomość wysłana przez: Vertigo w 15 Sty, 2012, 00:54:23
Bo proszę państwa dzisiaj jest się "zero" albo "hero", brak tak bardzo potrzebnej trasy i klasy średniej :/
Tytuł: Odp: Koncerty padają na pysk
Wiadomość wysłana przez: slayer-66669999 w 15 Sty, 2012, 10:40:54
Wtedy te mniej znane kapele nie wychodzily nawet na 0.
Chodzisz do Korby więc raczej znasz termin "Wyjść na zero tour" ;)
W Korbie ponoc kapela dostaje jakies browary za koncert xd Ale Lech jest tam tak oblesnie kwasny, ze chyba bym sobie odpuscil taka nagrode xd Z wydarzen, ktore mialy tam miejsce, to bardzo zaluje, ze przegapilem jak Furia grala... Ponoc latajaca laweczka wyleciala przez okno, wiec musialo byc calkiem, calkiem;p