Mam prawdziwy mahoń, prawdziwy heban, prawdziwą macicę perłową i żadnych zbędnych frezów w desce. Uff...
Gib ma takie stany regularnie. '56-'68 - generalnie the best. Potem '70-'90 zasadniczo krap. '90-'2005 znowu zajebioza. A teraz rzeczywiście różnie to bywa.
To takie głowki robiliśmy od 92r a powiedzą ze zerzneliśmy od szura, ot przewrotność dziejowa.
Rudy Pensa od 1980.
To takie głowki robiliśmy od 92r a powiedzą ze zerzneliśmy od szura, ot przewrotność dziejowa.
(http://desmond.imageshack.us/Himg716/scaled.php?server=716&filename=20111009488.jpg&res=medium)
To takie głowki robiliśmy od 92r a powiedzą ze zerzneliśmy od szura, ot przewrotność dziejowa.Ja mam gryf z taką główką, tylko że w rewersie i z klonem na podstrunnicy dokładnie z 92r.
(http://desmond.imageshack.us/Himg716/scaled.php?server=716&filename=20111009488.jpg&res=medium)
Wujek Sam najechał na fabrykę Gibola i zabezpieczył cały heban jako kontrabande z Madagaskaru, z którego to heban był najciekawszy ale sciśle reglamentowany przez tamtejszy rząd. Co ciekawe nie ichny rząd i słuzby ,podpierdolił Gibsona, jeno ktoś bliżej nie sprecyzowany, pewnie troskliwa konkurencja. Swoja droga jesli faktycznie odwalali lewiznę na taka skalę, to ja juz sie nie bede niczemu dziwił, choć i tak nie wiele mnie dziwi. No może kosmici mówiący po polsku to by mnie wprawili w zakłopotanie ;)
Cieszę się, że ja swojego VOSa wyjąłem zanim ceny pójdą w kosmos. Mam prawdziwy mahoń, prawdziwy heban, prawdziwą macicę perłową i żadnych zbędnych frezów w desce. Uff...
Bo to taka sama chujoza jak Dżon Szur. Tamten wyuczył się u Fendka zawodu, a potem spierdolił na swoje, trzaska to samo tylko dwa razy drożej i odgraża się, że takie rewolucyjne pomysły ma. Bo co? Bo upierdolił cycek z główki od Fendera i to już taka insza inszość?