Forum Sevenstring.pl

Home Recording => Software => Wątek zaczęty przez: are_you_me w 04 Maj, 2011, 01:02:38

Tytuł: Granie z ambientami na żywo (Ableton Live)
Wiadomość wysłana przez: are_you_me w 04 Maj, 2011, 01:02:38
Jakie macie doświadczenia z graniem na żywo z elektroniką?

Ja używam kompa z Abletonem Live z podpiętą klawiaturką Novation Nocturn 25. Grać sobie mogę bez problemu do muzy, ale problemem staje się już granie do uprzednio stworzonych partii.

Zastanawia mnie jak rozwiązać ten problem - wyobraźcie sobie taki schemat: intro z wav'a, potem w pauzie ambient i schizy vst, na koniec kawałka piano. Jak więc uruchamiać poszczególne elementy w odpowiednich momentach? Ma być to po prostu lecąca ścieżka non stop w metrum odpowiednim dla kawałka? Czy może jakoś zaprogramować footswitch jako trigger? Nie mam klawiszowca, muszę sam ogarnąć grę na gitarze i elektronikę..

Wiem, że niektórzy puszczają po prostu z odtwarzacza całą ścieżkę i grają do niej, ale bardziej mnie interesuje możliwość używania Abletona.

Jeśli macie jakieś z tym doświadczenia proszę o Words of Wisdom ;)
Tytuł: Odp: Granie z ambientami na żywo (Ableton Live)
Wiadomość wysłana przez: sify11 w 04 Maj, 2011, 06:04:35
bitmaszyna midi/usb?
tak gra kazdy dżidżej i jakoś im to wychodzi.
podpina sie wtedy pod dany knefel jakis sampel i odpala w odpowiednim momencie
Tytuł: Odp: Granie z ambientami na żywo (Ableton Live)
Wiadomość wysłana przez: Page_Hamilton w 04 Maj, 2011, 08:11:00
Najlepiej 1 ścieżka i metronom dla bębniarza. Ja mam AKAI MPK i tam są wbudowane pady, co znacznie ułatwia takie granie. Daję radę ogarniać drum rack i instrument rack na raz a potem grać na gitsie, ostatnio nawet w jamie robiłem na miejscu bity w kratkach :D
Tytuł: Odp: Granie z ambientami na żywo (Ableton Live)
Wiadomość wysłana przez: are_you_me w 04 Maj, 2011, 09:06:10
bitmaszyna midi/usb?
tak gra kazdy dżidżej i jakoś im to wychodzi.
podpina sie wtedy pod dany knefel jakis sampel i odpala w odpowiednim momencie

Nie rozwiązuje mi to problemu, bo mechanicznie rzecz biorąc to ja też mam pady i mogę sobie przypisać pod nie co chcę. Kwestia jak je odpalać, w którym momencie, z jakiego banku, czy puszczać od początku kawałka i synchronizować kapelę do elektroniki, czy też w trakcie puszczać zsynchronizowane (no i jak w takim razie zsynchronizować ;)).

Najlepiej 1 ścieżka i metronom dla bębniarza. Ja mam AKAI MPK i tam są wbudowane pady, co znacznie ułatwia takie granie. Daję radę ogarniać drum rack i instrument rack na raz a potem grać na gitsie, ostatnio nawet w jamie robiłem na miejscu bity w kratkach :D

No właśnie. Bo dotychczas montowałem system w taki sposób, że w Live'ie leci od początku ścieżka z nagranymi wcześniej partiami (czasami ambient, czasami po prostu cisza) która idzie na przody, a metronom z Live'a idzie na słuchawki, które każdy ma na łbie. Daje to obczajkę kiedy wejść np. po 2 minutowym intro. Tides From Nebula tak gra i wychodzi na żywo świetnie.

Problemem dla mnie jest tworzenie w takim systemie. Bo w trakcie jamowania chcę np zmienić długość partii, wyłączyć, lub włączyć poszczególne instrumenty.

No i dochodzą takie szczegóły, czy kawałki mają być w poszczególnych sesjach czy w jednej dużej?   ::)
Tytuł: Odp: Granie z ambientami na żywo (Ableton Live)
Wiadomość wysłana przez: Hesu w 04 Maj, 2011, 09:26:59
Zawsze mnie zastanawiało co będzie jeśli bębniarz się pomyli i nagle cała elektronika będzie na "i". Też jestem ciekaw jak zawodowe bandy to robią, przecież mnóstwo ludzi gra z "półplaybacku" na przody lecą dodatkowe wokale, gitary itd. i jakoś to ogarniają...
Tytuł: Odp: Granie z ambientami na żywo (Ableton Live)
Wiadomość wysłana przez: Yony w 04 Maj, 2011, 10:08:41
Jak się bębniarz myli w taki sposób to znaczy, że powinien zająć się czymś innym :)
Najprostsza ocja to pałker odpalający wszystkie loopy, tak jak robi to Stołek z TFN. Chłopaki wracają dopiero po 22 maja ale jeśli poczekacie to poproszę Macia, żeby napisał artykuł mały na ten temat.
Tytuł: Odp: Granie z ambientami na żywo (Ableton Live)
Wiadomość wysłana przez: are_you_me w 04 Maj, 2011, 10:30:56
Najprostsza opcja to pałker odpalający wszystkie loopy, tak jak robi to Stołek z TFN. Chłopaki wracają dopiero po 22 maja ale jeśli poczekacie to poproszę Macia, żeby napisał artykuł mały na ten temat.

Sam nawet miałem się zapytać Maćka o to.. Z tymże z tego co pamiętam oni puszczają po całości, a nie poszczególne elementy ambientów, nie?

Qrde, nawet na forach DJ'owskich się pytałem swego czasu i nikt nie potrafił mi odpowiedzieć. Albo się zabieram do tego od dupy strony, albo tak mało jest muzy gitarowej z electro na żywo..:P
Tytuł: Odp: Granie z ambientami na żywo (Ableton Live)
Wiadomość wysłana przez: g-zs w 04 Maj, 2011, 10:55:13
albo jest dużo, ale od tego jest osobny czlowiek na scenie ;)
Tytuł: Odp: Granie z ambientami na żywo (Ableton Live)
Wiadomość wysłana przez: are_you_me w 04 Maj, 2011, 11:01:26
albo jest dużo, ale od tego jest osobny czlowiek na scenie ;)

(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fwww.eyeondna.com%2Fwp-content%2Fuploads%2F2007%2F12%2Floldog-funny-pictures-you-got-it-babe.jpg&hash=71effa8905d42903d7aca7084f669c4f6b6e10a9)

 :-\
Tytuł: Odp: Granie z ambientami na żywo (Ableton Live)
Wiadomość wysłana przez: Dale Cooper w 04 Maj, 2011, 12:15:10
Podpytam ziomali z Hurtu. Ale zdaje się garowy ma zsynchronizowane sample z metronomem i do tego gra.
No i on to puszcza zdaje się co numer.
Tytuł: Odp: Granie z ambientami na żywo (Ableton Live)
Wiadomość wysłana przez: Donnie w 04 Maj, 2011, 13:14:33
Kiedyś testowałem takie rozwiązanie. Niestety nie byłem w stanie przekonać bębniarza, żeby grał z metronomem. Zrobiłem to tak, że na każdy fragment utworu miałem pocięte odpowiednie sample. Każdy odpalałem z Behringera FCB1010. Z tego samego urządzenia odpalałem presety efektów w pętli (też z kompa) oraz kanał wzmacniacza. Jeżeli bębniarz nie grał równo, miałem jeszcze tap tempo aplikujące time streach dla tych sampli ( i przy okazji moich efektów).W razie dużej wtopy miałem możliwość zatrzymać sample (były tylko jako tło). Nie byłoby problemu żeby wypuścić wszystko bębniarzowi na słuchawki, więc odpada ryzyko grania sztuki bez odsłuchu. Odchodzę teraz całkiem od tego pomysłu - stepowanie po przyciskach przez cały koncert jest zdecydowanie nie dla mnie.
Tytuł: Odp: Granie z ambientami na żywo (Ableton Live)
Wiadomość wysłana przez: are_you_me w 04 Maj, 2011, 14:46:32
Trzy szybkie:
A z jakiego hosta puszczałeś sample? I czy to były sample w waveach, czy ścieżki midi? I do czego podłączyłeś w takim razie FBC1010?
Tytuł: Odp: Granie z ambientami na żywo (Ableton Live)
Wiadomość wysłana przez: Donnie w 04 Maj, 2011, 15:08:26
Ableton Live! I midi i wave. Na w midi zostawiałem tylko lżejsze wtyczki, bo same efekty do gitary sporo mi zżerały. FCB przez interfejs midi leciało do kompa. Na jednym kanale szły informacje do abletona, na innym do wtyczek vst w abletonie. Sporo nad tym spędziłem, żeby wszystko banglało i nie pamiętam szczegółów jak to dokładnie mapowałem, ale da się.  Teraz ograniczam się do efektów gitary + intro/outro.
W załączniku focisz ;)
Tytuł: Odp: Granie z ambientami na żywo (Ableton Live)
Wiadomość wysłana przez: głuchy_zjeb w 16 Maj, 2011, 15:56:36
Pytanie może nie zupełnie do tego tematu, ale nie chcę tworzyć nowego. Jakiego urządzonka można by używać do odtwarzania sampli na żywo zamiast PCta? Im taniej tym lepiej ofkors :)
Tytuł: Odp: Granie z ambientami na żywo (Ableton Live)
Wiadomość wysłana przez: are_you_me w 16 Maj, 2011, 16:16:13
Chyba Akai MPC500 jest w tym momencie najlepszą opcją. Ale to 1600 złociszy.

Widziałem w akcji też KAOSS PADa, jest na karty SD i kosztuje "tylko" ok 1200 zł.

Posłuchaj nagrań na żywo Obscure Sphinx. Tam Zośka używa KAOSS'a.