NGD! Malwood

[Didejek]

A dlaczego ma być inna główka? To jest ich główka firmowa (inna sprawa, że zbieżna z Conklinem , to tak jakby ktoś miał pretensję, że większość Gibsonów, Fenderów i Ibanezów ma ciągle takie same główki...

[Rumak]

Chujowo spasowany top, chujowy lakier, chujowy kolor, chujowa pupa ... Kurwa ta gitara jest zajebista!

Pogratuluj właścicielowi.

[domas]

Damn you!
... ale sprawdź PW

[wrobelsparrow]

Kupujcie od nich gitary, póki się cenią za pół darmo. Szczerze radzę.

[Didejek]

Właśnie skończyłem lutować i wiosło gada przezajebiście. Nie to, żeby mnie to zaskoczyło - to taki sam schemat jak w moich gitarach, więc zaskoczenia nie ma. Ale brzmi fajnie. Duncany Distortion okazały się strzałem w dziesiątkę - gitara jest bardzo uniwersalna brzmieniowo, ma piękne kliny, a na hajgejnach również daje radę. Młody będzie zadowolony, mimo, że to nie Gibson.

[Zomballo]

Piękny instrument! W główce obciąbym ten sopel i by był ideał

[ChopZeWsi]

O słodki Jezusie jakie to piękne! Jak tak patrzę na wszystkie wiosła od Malwood to zastanawiam się nad sprzedaniem krowy żeby sobie jakieś cudo od nich sprawić. Nawet bym na nim nie grał (bo nie umiem), wystarczy że bym na nią patrzył, robił sobie z nią fotki i jej dotykał.Nawet nk bym dla niej założył
Rozmarzyłem się.

[Gohes]

fap fap fap fap fap

[Radek M]

baaardzo ładny top. I kolor i drewno

[wrobelsparrow]

Malinki odwiedzili też wczoraj i mnie. Przywieźli fajoskiego mahoniowego drednaughta w stanie surowym, zapowiada się bombowo. A przed sekundą zamówiłem klonowe jumbo z cedrowym topem. Jak będzie pachniało tak jak lubię, to biorę natychmiast:

[mondomg]

Łał, ile ciała! Laski też lubisz puszyste?

Sprawdza się w ogóle taki gruby korpus? Chyba, że tylko na tym zdjęciu wydaje się gruby.

[wrobelsparrow]

Laski też lubisz puszyste?

Broń boże! Nawet taki delikatny buchenwaldzik lubię. Moja Kicia ma 184 cm i waży gdzieś z 60kg;)

Sprawdza się w ogóle taki gruby korpus?

Jasne, jumbo są popularne już od lat 30-tych. To zdecydowanie najgłośniejsze i najbardziej mięsiste akustyki. Nie są może jakoś specjalnie słodziutkie i wysublimowane, ale ja też Segovia nie jestem.

[mondomg]

Sprawdza się w ogóle taki gruby korpus?

Jasne, jumbo są popularne już od lat 30-tych.

No to może mam coś z oczami albo ten ze zdjęcia jest nawet grubszy niż Gibsony Jumbo na jakich grałem. Swoją drogą, chyba je kiedyś już wrzucałeś.

No nieważne, lepiej powiedz coś więcej o swojej Kici

[Rachet]

184 cm O_o 

Naaajs dude

[wrobelsparrow]

Oł jes!

[Rachet]

To ja miałbym oczy gdzieś na wysokości jej hmmm...


ust

[Dexterek]

To ona jest wyższa od Ciebie?

Ciężko taką manewrować.

[wrobelsparrow]

Ty się nie bój, już ona wie co robić.

[Pan Sinner]

Ty się nie bój, już ona wie co robić.

Spoiler

potwierdzam!

Spoiler

...żartowałem

[mlodysatan]

Sprawdza się w ogóle taki gruby korpus?

Jasne, jumbo są popularne już od lat 30-tych.

No to może mam coś z oczami albo ten ze zdjęcia jest nawet grubszy niż Gibsony Jumbo na jakich grałem. Swoją drogą, chyba je kiedyś już wrzucałeś.

No nieważne, lepiej powiedz coś więcej o swojej Kici

A i owszem bylo

Spoiler

http://forum.sevenstring.pl/custom-shop/malwood-smakolyki-od-%27malinkow%27/

[mondomg]

A owszem owszem, po napisaniu mojego posta znalazłem ten temat.

[Orange]

Ołtóż i ja swoje 7 groszy dorzucę.
Czytam to i jestem w lekkim szoku, ponieważ miałem styczność z jednym z braci "Malinków" i skończyło się to nieprzyjemnie dla mojego wiosła.
Więc tak: mieszkam w Dębicy, do Podgrodzia mam bliżej niż do Mielca, pewnego letniego dnia wybrałem się więc coby wymienić potencjometry i bebeszki wiosła. Nie wiedziałem co sieje, a chciałem mieć święty spokój. W gitarze wymienione zostały potencjometry(Fendery) , przełącznik, kable i gniazdo. Po odbiorze gitara trzeszczała, brumiła. Fakt, że za usługę zapłaciłem kilkadziesiąt złotych (powiedzmy że niedrogo). Następnie zmuszony byłem odwiedzić pana Wiącka, który odkręcił toto komentując przy tym nieudolność konkurencji jak i moją gitarę generalnie. Okazało się, że potencjometry były przepalone (a sztuk 4 we wiośle siedziało). Po tym incydencie omijałem szerokim łukiem firmę, co się Malwood zowie, moi koledzy, którzy mieli styczność z nimi też zachwyceni nie byli (kolega basista miał tam gitarę struganą, która była jak jajko niespodzianka). Z tym, że sytuacja ta trafiła mi się ze 6 lat temu, więc może to  jest tak, że "tyle tych gitar spartolił, to może się nauczył?"...
Trzeba to będzie obadać...

[Eternal]

kolega basista miał tam gitarę struganą, która była jak jajko niespodzianka

Rozwiń tę myśl, bo mnie zaintrygowałeś

[Rachet]

Z czekolady? :X

[oz]

podobno najgorszy pech to kupić jajko niespodziankę bez niespodzianki