To jak typowo ze sklepu, to ponoć najlepsze są karmy dla małych kotów, ale takie dobrej jakości.
Co prawda "na necie" toczy się mała wojenka w tym temacie, podsycana głownie przez jedno ze stowarzyszeń (długi i ciężki temat, nie będę nawet pisał, zwłaszcza że mnie też swoją postawą wkurwili) czy takie puszkowe jedzenie szkodzi jeżom czy nie, ale jakoś jeżory same z siebie nagminnie wyżerają psom/kotom z misek... Przepisy na "kuchnię domową"
masz w linku - zresztą podrzucam jeszcze, co prawda dotyczy to hodowlanych jeż pigmejskich, ale nasze dzikie się nie obrażą
http://www.krainajezy.pl/porady/zywienie-jezy/ A skoro już jesteśmy przy jeżach, to cieszy mnie że się dogadałem z kim trzeba i "się wysyła" spora paczka z towarem na aukcje charytatywne. O np. taki tam kubek home-made
z logiem fundacji:
Spoiler