Cieszy mnie, że baba wyjeżdża w piątek na tydzień. Tyle możliwości! Brak krępacji po 21:00, chodzenia na paluszkach i po ciemku, śpiewanie bez ograniczeń, defekacja przy otwartych drzwiach od łazienki, spanie do południa w dni wolne!
Hm, czemu tak nie może być częściej...