Nie zawiódł? Ja czuję się dla odmiany zawiedziony... No bo gdzie?
- Wizualnie? Szokowanie obrzydliwościami - to jest obrzydliwie proste. Skojarzenia z tzw. performerami, co srają do wiadra i wyciągają kasę po dotacje, że niby sztuka... To żadna sztuka, dosłownie. Można na weekend czy wakacje zatrudnić się przy sprzątaniu chlewu - wrażenia takie same, ale chociaż się coś zarobi, mięśni przyjdzie...
![;) ;)](http://forum.sevenstring.pl/Smileys/classic/wink.gif.pagespeed.ce.8Fgga7j_cy.gif)
Linia zwana sztuką została po postu przekroczona. A poza nią to można już wszystko. Ale czy trzeba?
- Tekstowo? Zrozumiałeś, czytałeś? I hate my life, and I hate you, I hate my wife, I hate my kids. Gimbaza JP300.
- To może beka? Ej, z czego...
- Generalnie? Facet tyle lat na scenie i wie, jak zrobić "żeby gadali". Taki niemiecki Manson
![;) ;)](http://forum.sevenstring.pl/Smileys/classic/wink.gif.pagespeed.ce.8Fgga7j_cy.gif)
. Za łatwo daje się wyczuć, że ktoś mną manipuluje, żeby zaistnieć. I zarobić.
Uprzedzając: nie mam żadnej napinki
![;) ;)](http://forum.sevenstring.pl/Smileys/classic/wink.gif.pagespeed.ce.8Fgga7j_cy.gif)
. Facet z kolegami przeszedł już do historii rocka, ale tutaj poziom artyzmu żaden - po prostu wystarczy trochę wyczucia i/lub perspektywy.