Autor Wątek: Relacja z Musikmesse 2010  (Przeczytany 42440 razy)

Offline Leon

  • Mroczny Piskacz
  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 3 713
Odp: Relacja z Musikmesse 2010
« Odpowiedź #25 01 Cze, 2010, 18:47:25 »
Eeee nieeee. Na bank mu zapłacili za zainteresowanie ;)

Eklundh mnie zabijał po prostu od początku. Włazimy a on se robi foto z jakimś gostkiem. I żadne tam typowe foto z gwiazdą. Naciągał ryjca temu biedakowi na wszystkie strony, szczerzył się. Obłęd ;) Pomijam fakt że miałem wrażenie że połowa ludzi na stoisku to byli jego znajomi z Freak Guitar Camp :)

EDIT!:

Ha! Dostałem dziś cały zalew niusów od Andrei z Manne. W tym takie dwa zdjątka:

 Galeria przeniesiona -  przeszukaj album użytkownika Leon

 Galeria przeniesiona -  przeszukaj album użytkownika Leon

Wraz z pozdrowieniami ze słonecznej Italii :)
to że nie gram równo nie znaczy że gram polirytmię.