Z zupełnie innej, chociaż też muzycznej beczki - ostatnio słucham sobie "dla funu" Braci Figo Fagot
I to nie tylko jako tło muzyczne do World of Tanks (tak, da się i polecam taką zmianę
) ale fogle "przy okazji grzebania na kompie". No i puściłem sobie ciągiem ostatni ich wypust "Discochłosta". Kilka razy. No i szokłem
Ogólnie wiadomo co tworzą BFF i na jakim to jest "poziomie". No i właśnie ten "poziom" mnie cholernie zaskoczył, bo ta płyta jest naprawdę niezła muzycznie. Owszem, jest beka z klasycznego disco polo, ale są też klimaty lat 80/90tych, tamte brzmienia, jakieś kosmiczne klawisze, modulacje, chórki, chujwico. Jest muzyka jak ze starych gier wideo, jest techno, jest coś bo brzmi jak parodia Eneja, są nawet Kazik i Prodigy
Gdyby zrobił to ktoś "poważniejszy", nieco pozmieniał aranżację i teksty (
), to się założę że niejeden utwór trafiłby do ogólnopolskich rozgłośni jako hicior. Ciekawe, czy tak miało być, czy wyszło "przy okazji".
Każdy sam może sprawdzić -
http://www.youtube.com/playlist?list=PLEgyw8dqE_2U5qUuDaQMpfoluMr_jgbZG