sorry Batsy, nie chce na Ciebie wchodzic, ale jak bardzo plytkim trzeba byc zeby szokowala odmiennosc innego czlowieka? Tania sensacja ktora idzie za poslanka Grodzka jest wynikiem podniecenia powierzchownych polglowkow, dla ktorych tego typu wydarzenia sa glowna pozywka. To nie ona lansowala sie na celebrytke, zrobilo to spoleczenstwo ktore pokazalo droge mediom.
A politykiem została za wybitne osiągnięcia? Czy tak jak Godson za to że są medialni i pokazują jak zajebiście tolerancyjny i przekrojowy mamy rząd?
A ktoś z rządzących lub wannabe rządzących jest tam za wybitne osiągnięcia? Już dużo wcześniej przed nią pokazali że do politykowania potrzebne są plecy, nie skandale. ALE! nie o tym mowa, tylko (tylko i wyłącznie) o ocenie wyglądu. Polityki w to nie mieszam i w politykę na tym forum brnąć nie mam zamiaru.
Jeśli można się śmiać z tego że komuś płeć psychiczna nie pokrywa się z płcią fizyczną (co można uznać za pewien rodzaj kalectwa) to może pośmiejemy się z syndromu downa, ludzi na wózkach i ogółem innych rodzajów kalectwa (fizycznego i umysłowego)? W końcu jak przekraczać granice, to w każdą stronę.
Oczywiście wziąłem pod uwagę, że Grodzka stając się osoba publiczną liczyła się z krytyką, ale na litość, może zachowujmy się jak ludzie cywilizowani, a nie banda kretynów.
g-zs - to ja może wyjaśnię: wg mnie w tej "kobiecie" nie ma NIC z kobiety. Jak powiedziała inna posłanka: ona ma twarz boksera! Wszyscy widzieliśmy choć raz wybory miss transów itp., gdzie nie można uwierzyć, że to byli kiedyś faceci. A tutaj jakbyś założył perukę najbrzydszemu facetowi w okolicy. Howgh.
A jesli ja uznam że Ty masz kobiece rysy to od razu znaczy że nie jesteś mężczyzną?
Jasne, ja też nie uważam że jest kobieca w jakikolwiek sposób. Co nie zmienia faktu, że ocenianie kogokolwiek przez wygląd jest po prostu chujowe i burackie. Naprawdę Cię szokuje tak bardzo, że kolo stał się kobietą, nawet jeśli nie wygląda? Spójrz na ulicę, jest więcej mężczyzn, którzy nie wyglądają jak mężczyźni. I co z tego? Czasy są takie a nie inne i nie zniknie coś, tylko dlatego że Tobie albo mi się nie podoba. I dopóki jej/ich wolność nie godzi w Twoją, to względy estetyczne (i poczucie tejże) nie mają tu żadnego znaczenia. Nie wszystkimi poglądami musisz się dzielić z innymi, niektóre po prostu zachowaj dla siebie i swojego najbliższego otoczenia.
Zmiana płci to nie tylko ucięcie nabiału i doszycie wymion, ale także korekta twarzy - kości policzkowych, szczęki, nosa i wałów nadoczodołowych. Widocznie kasy nie starczyło. Ale się nie martw - przez kadencję się odkuje i odłoży sobie z diety na plastykę.
Zmiana płci to przede wszystkim akceptacja siebie i znalezienie akceptacji u innych.