Ibanez UCEW1FM USA Custom Exotic WoodWstęp:Kontynuując recenzje rzadkich gitar ze stajni Ibaneza pozwolę sobie zaprezentować gitarę która wpadła w moje brudne łapska parę miesięcy temu, z góry przepraszam za brak jednej struny... obiecuje poprawę jak tylko finanse pozwolą.
A zatem trochę historii:
Seria USA Custom Exotic Wood była produkowana w latach 1990 - 1992 na rynek amerykański lecz same gitary robione były w Japonii w fabryce Fujigen , co ciekawe korpusy gitar był dostarczane przez pana Tak Hosono jednego z założycieli firmy ESP. Wykonywane były z najlepszych gatunków drewna, zazwyczaj niedostępnych w innych gitarach w tamtych latach.

Specyfikacja:Produkcja: Made in Japan 1991
Konstrukcja: Bolt-On
Korpus: Mahoń + grubaśna nakładka z klonu płomienistego
Gryf i podstrunnica: 1 częściowy Klon profil Ultra , Palisander
Przetworniki: 2x Dimarzio Paf Pro, singiel DiMarzio VS-1
Potencjometry: 1 x Volume i 1 x Tone
Most: Edge
Binding: Gryf i głowka
Markery: Kropki z masy perłowej z indeksem górnym.
Klucze: Gotoh
Menzura: 25,5”
Progi: 24 Jumbo
Elektronika: 5-cio pozycyjny switch
Osprzęt: Cosmo Black
Kolor: Natural 100%

Opis:Pierwszą rzeczą jaką mogę definitywnie stwierdzić że jest to najlepiej wykonana gitara Ibaneza jaką dane mi było macać, wykończenie, jakość drewna, nabicie progów , lakier jest według mnie po prostu pierwsza klasa. Uwagę na pewno zwraca gruba nakładką z kolonu płomienistego która pięknie się prezentuje , niestety z racji wieku instrumentu posiada parę głębszych wgnieceń ale planowana jest już wizyta u lutnika . Gryf ma bardzo przyjemny profil , zbliżony do modelu Pietruchy, nieco grubszy od Wizarda, ogółem wygodny i latwo było mi się do niego przyzwyczaić, może nie jest to "najszybszy" gryf ze stajni Ibaneza lecz tak naprawdę gitara ta nie została chyba stworzona do shredowania.Kropy z masy perłowej nie przeszkadzają w podciąganiu strun z racji położenia w górnej części podstrunnicy. Łączenie gryfu i korpusu w systemie AANJ daje bardzo wygodny dostęp do najwyższych progów. Standardowo halter i klucze Gotoh. Most Edge który bardzo dobrze radzi sobie z mocnym wajhowaniem, obecnie zablokowany dziad klockami mahoniu dla lepszego wybrzmiewania.

Brzmienie: Wiadomo sprawa subiektywna ale moja opinia jest taka : gitara bardzo dobrze odzywa się na sucho i o dziwo dość głośno, naturalnie, aż miło czasami nie podłączać wzmaka i pograć "akustycznie. Układ H-S-H z 5-cio pozycyjnym switchem daje dość bogate spektrum brzmieniowe, z racji zamontowanych przetworników PAF Pro nie jest to gitara do ultra high gainowych brzmień, napewno pięknie odzywa się na czystym kanale, selektywnie i tu pojawia sie piękno tego instrumentu, choć korpus jest głownie mahoniowy to klonowa nakładka dodaje jasności w brzmieniu co sprawia ze dzwięk jest bardzo soczysty, niemulący nawet troche jaskrawy ale z takim fajnym solidnym dołem. Dzięki singlowi można uzyskać naprawdę fajną szklaneczkę lecz zdecydowanie ma za mały output, jest po prostu za cichy w porównaniu do 2 pozostałych przetworników. Jeśli chodzi o przestery to na mostkowy pupie można pograć co bardziej Vaiowe i Satrianio podobne rzeczy lecz więcej nie byłem z nie w stanie ukręcić. Planuje wstawienie Blackout-ów , obniżenie nieco stroju i spróbować wykrzesać odrobinę szatana tego rozegranego zapewnię już odrobinę drewna ( Nie wiem którym z kolei jestem właścicielem tej gitary jestem lecz na strunie H 1 próg widać wyraźny uszczerbek drewna w podstrunnicy, zapewne ktoś za często grał C-dura ;p ) poza tym w miejscu opierania łapy o mostek widać wytarcie materiału.
Podsumowanie:Mam nadzieje że nie za bardzo zachwaliłem tejże gitary lecz z całego serca polecam każdemu kto natknął by się kiedykolwiek na dowolne wiosło z tej serii, wykonanie oraz wygląd gitary po prostu cieszy oko u innych osobników inne reakcje bezwarunkowe. Nie jest to potwór który urywa dupę brzmieniowo , bardziej taki elegancki i solidny gentlemen. Zobaczymy co z tego będzie po wymianie przetworników. Mam nadzieja że za bardzo nie przy nudziłem, a foty są wystarczająco tłuste. Pozdrawiam anton




