No ja Was wszystkich niepierdziu, będę musiał pojechać, bo jak to tak, żebym nie pojechał... Tylko ja się pewnie jakoś ciapągami będę transportował raczej. Z Rzeszowa będę mógł wyjechać dopiero w piątek po 20 i w sobotę wieczorem pasuje mi wsiąść w inny obciąg i wracać do Rzeszy.