co do stabilnosci api/abi (z tym nie jest ponoc tak zle, jak sie mowi) to rozwiazaniem sa np w przypadku ubuntu wydania LTS. co do tego, ze rynek zbyt maly - powoli, powoli, ale logarytmicznie i do celu, ten sie zwieksza
wiec moze za jaksi czas bedzie lepiej
oraaz - jak juz mowilem - mi nie potrzeba tego jako maszyny produkcyjnej do domowego studia. ja chce jedynie moc uzyc teog jako symulator pieca, wiec taki reaper pod wine mi styknie
wiec jak bede mial chwile czasu, to sprobuje to sobie ogarnac ;>
i co do 'just work' - poza problemem wsparcia przez producentow (sytuacja porownywalna z tym, co sie dzieje na OSX), to u mnie na linuxie zawsze wszystko (w sensie odbior multimediow itp)po prostu dzialalo out-of-the-box, a nawet, jesli nie, to przy np pierwszym odpaleniu muzyki w jakims kodeku, ktoreog nei mam - automagicznie sie pobieral i po chwili smigalo. na windzie zawsze musialem sie strasznie meczyc, szukac wszystkeigo z osobna, samemu rzecznie instalowac i sie z tym nie wiadomo iel bawic, bo jeszcze czesto rozne paczki kodekow sie ze soba gryzly, mimo, ze byly od zupelnie osobnych rzeczy. i kolejna zaleta linuxa - jesli cos sie dzieje nie tak, jaki blad czy cos - to linux mowi, co mu nie pasi i da sie znalezc roziwazanie. a na windzie wyskakuja jakies krzaczki i co najwyzej krzysztalowa kula pomoze...
pomijam juz kwestie okropnego, archaicznego, brzydkiego i totalnie nie praktycznego interfejsu xp w porownaniu z praktycznymi, ladnymi, intuicyjnymi i wygodnymi unity, czy tez KDE. a na w7 nie mam poki co kasy...