co do schecterów i 2228 to niestety, w schecterach zawsze jest conajmniej jedne drobiazg niedojebany ale other than that zgadzam się z Yonym w 100% nie ma co się wpierdalać w ibole jeśli masz opcję c8 pod ręką (jeszcze nie grałem ale wystarczająco dużo opinii słyszałem by mieć rozeznanie). W moim 2228 pierdolnął pickup (jeśli ktoś daje wiarę, że coś takiego może mieć faktycznie miejsce) i leci do serwisu na wymianę (najwyraźniej kurwa miałem pecha) ponadto Vogg też ma 2228 i tak jemu jak i kilku innym typom tj. gościowi z archspire czy typowi z fleshgod apocalypse, pękają śruby od blokad na gryfie. Japończyk a niedojebany niestety, mimo, że jak jest sprawny to gra wyśmienicie to teraz poważnie się zastanowię zanim komuś go polecę. Miałem od Zorrastego na chwilę tego jego C7 (chyba byłą c7 Artura, nie pamiętam czy sprzedał) i pomimo właśnie tych drobnych niedoróbek wymagających inwestycji od razu po kupnie Schecter to świetne wiosła, nie odstają klasą od Ibaneza na krok i w wielu przypadkach przebijają ich gitary.