Autor Wątek: JCM800  (Przeczytany 51289 razy)

Offline Page_Hamilton

  • Pr0
  • Wiadomości: 863
Odp: JCM800
« Odpowiedź #150 20 Sie, 2009, 11:41:13 »
Nom. Ja po wczorajszym ogrywaniu stwierdzilem, ze jednak nie ma to jak Rectifier. Hahaha :D Nie no, nie bede sie rozpisywal o nim, bo od 13:00 do 21:30 z przerwami ogrywalem na zmiane JCM800, Triple Recto, Plexi SuperLead z '78 i 6505+ i stwierdzilem, ze na probkach kumpla paczki, ktore obiecal wrzucic na forum damy osiemsete. Plexi odpadlo bo jej na fulla nie rozkrece bo mnie w kaftan zamkna. Co do mesy. Powiem tak... jak mialbym brac Rectifiera to w cenie powinien byc BB preamp albo "chociaz" OCD v4. Ten piec nie ma waskiego pasma, jak 5150, ma za to zajebiscie soczysty i powiedzialbym "siarzacy" dol :D Po prostu jest mega tlusty. Pod koniec na prawde mi sie zaczal podobac. Mozna z niego ukrecic cos, co nie brzmi jak rozmoczona bula. Jednak to nie jest do konca moje brzmienie. Osiemseta miazdzy a ten temat wcale jeszcze sie nie zaczal. Dopiero sie zacznie jak rzuce probka :)

Nie tylko ogrywalismy wczoraj, ale tez byly proby zajerejstrowania tego wszystkiego. Fotki beda, spoko, ale to wieczorem. Na razie opowiem od poczatku na czym nagrywalismy probki.

Gitary:

Gibson SG '61 reissue z SH-5 i SH-2 w puchach.

Aria Les Paul Custom z SD Blues Trembuckerem pod mostem i jakims Hausselem pod gryfem (rozlaczany). Gitara sieje i sprzega, trzeba ja naprawic.

Struny takie same :)

Piec:

Stary, zapyzialy, zgredowo-dziadkowy JCM800 2204, ktory kupilem od umierajacego staruszka. Rozkrecony na polowe, gain na 8. EQ jakos: Presence 8, Bass 6, Mid 10, Treble 4.

Booster:

Xotic BB Preamp. Dosc mocno rozkrecony, wg. mnie ciut za duzo gainu. Ale byl ustawiony pod "probowa" glosnosc. Jak zglosnilem piec to dostal gainu z koncowki i bylo juz ostro. Nastepnym razem sprobuje dac mniej.

Paczki:

Marshall 1960B JCM800 Lead Series, czyli prosta paka dedykowana do mojej osiemsety. Glosniki to Jenseny C12k i Eminence Governor na krzyz. W probkach jest Governor. Bardziej nowy, niz rozegrany. Ale nie zupelnie sztywny.

Custom ;) mahogany 2x12 roboty mojego kumpla, o ktorej wiecej mozecie sie dowiedziec z tego tematu http://gitara.pl/forum/viewtopic.php?id=64043&p=1 (chyba moge reklamowac gitara.pl?:P). Powiem tylko, ze jak na domowa robote to jestem kurwa zaszokowany. Glosniki Eminence Governor - zupelnie swieze, niegrane wczesniej na takich glosnosciach.

Nagrywane na laptopa przez jakies Emu. Mikrofon SM57 ustawiany mocno roznie. Na pewno delikatnie nad srodkiem i troche offaxis w gore w strone srodka membrany. Siedzialem 2m. od pieca wiec sprzega jak pojebany. Nastepnym razem bedzie lepiej i juz obiecuje porownanie z Rectifierem i 5150 jesli uda mi sie wydebic od Primera :)

Ogolnie na sali siedzielismy od poludnia do nocy i po kilku nieudanych probach z Toneportem, po probie z kapela bylem juz troche rozjebany, ale udalo sie w koncu cos nagrac... troche krzywo, troche bez metronomu a wlasciwie kompletnie ;) i tu macie owoc staran:

http://www.sendspace.com/file/ur0ja0
« Ostatnia zmiana: 20 Sie, 2009, 12:06:51 wysłana przez Page_Hamilton »
wearehelp.bandcamp. com

Offline T0mexs

  • Gaduła
  • Wiadomości: 187
Odp: JCM800
« Odpowiedź #151 20 Sie, 2009, 12:24:46 »
Świetnie to gada, ale zdecydowanie lepiej IMO na twoim marshallu, tak jakby brzmi bardziej otwarcie , bez koca :)
Peavey 6505, Mesa 2x12 Stiletto Horizontal, Kramer 220 Przerobiony by Lootnick, gitara-kabel-wzmak

Offline Page_Hamilton

  • Pr0
  • Wiadomości: 863
Odp: JCM800
« Odpowiedź #152 20 Sie, 2009, 12:29:31 »
No wlasnie w przypadku pierwszej probki highgain wydaje mi sie jakby bylo slychac wiecej "koca" niz 2x12. Ona ma 1/3, 2/3 i 3/3 plecow. Akurat tu bylo 1/3 otwarte po srodku. Mozna kombinowac z innymi ustawieniami, jednak jak dotad mysle, ze jest to najlepsza 2x12 na jakiej gralem. Na pewno fajniejszy bas i ogolny "oddech" od Recto. Ale trzebaby tez bezposrednio porownac.

Jak gra paczka cala para i slychac mix glosnikow, to wydaje mi sie, ze Jensen jest ciut za ciemny do JCM. Z 5150 brzmi idealnie bo nie slychac tej siary, ale ja chyba wolalbym 4x Gov, albo jakis inny jasny na krzyz.
« Ostatnia zmiana: 20 Sie, 2009, 12:31:24 wysłana przez Page_Hamilton »
wearehelp.bandcamp. com

Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"
Odp: JCM800
« Odpowiedź #153 20 Sie, 2009, 14:50:27 »
Paczka Twojego kumpla jest superseksi, chętnie wsadziłbym jej coś wielkiego i drżącego, koniecznie od tyłu. Lubię takie gadżeciki strasznie, pozdrów go koniecznie od wujka Wróbla.

Zdecydowanie bardziej przekonują mnie próbki nagrane na tej paczce, niż marszałku. Są bardziej "posadzone", nie wiem, może to też kwestia ustawienia mikrofonu, a raczej różnej odległości głośnika od grilla. A może jestem po prostu głuchy.

Co do Mesy - owszem jest okropnie bułowata, można w zasadzie ściągnąć bas do zera i też będzie go za dużo. Wypowiadam się teraz o Road Kingu, chociaż to w zasadzie DR+Lonestar na dobrą sprawę. Wyjąłem lampy z prostownika, już bez kurwa przesady z tym vintadżem - obciążają tylko trafo niepotrzebnnie, a tak zamiast marnych 120-130 watt mam teraz ze 140:) No i robi się jeszcze większa buła, co przy ogólnej bulgotliwości mesy jest niepożądanym zjawiskiem. Doda, znaczy - dioda jest w tym przypadku OK;) Nie popadajmy w paranoję - co z tego, że gdzieś w torze jest jakiś krzem? Gra ładnie? Podoba się? - OK. Nie? - Kup se Voxa z 1856 roku za pięć milionów i przestań marudzić, będzie megatr00pjuranalogu eque....
...po czym podczep se Metal Zone'a, żeby była większa pizda ahahaha. Kurwa, aż się sam z własnego dowcipu uśmiałem, jak debil jakiś:)

A i jeszcze o tych harmonicznych się chciałem powymądrzać. Po prostu ludzkie ucho jest tak zbudowane, że harmoniczne parzyste odbiera jako "przyjemniejsze" i cześć. Pech chce, że urządzenia tranzystorowe "produkują" ich więcej od lampy. Co oczywiście nie przeszkadza uzyskać zajebistego klina (np. Jazz Chorus) albo i też jebitnych przesterów (Randall).

Co do głośności - zawsze można wyjąć dwie lampy (niestety spada też jakość soundu), albo zastosować variaca jakiegoś. JCM 800 gra najlepiej na masterze między 6-7 i nic na to nie poradzę. Niżej - mół i kiepska dynamika, wyżej - warkot, charkot i krwotok. Resztę gałek, można wtedy dać na ilewen...:)

pozdróweczki

Offline slayer-66669999

  • Gaduła
  • Wiadomości: 186
  • execute them all!
Odp: JCM800
« Odpowiedź #154 20 Sie, 2009, 16:52:21 »
diody sa tam tylko w zasilaczu;d trzeba byc orthodoxem zeby sie do czegos takiego czepiac nawet;d 2204 ma juz diody w torze, ale tak po dluzem namysle stwierdzam, ze to nie jest wynik jakiegos chamstwa Jima, checi nachapania sie na szybko kasy, bo to tak samo wartosciowy sprzet jak 2203, tylko ze z nowszymi modelami firma poszla za glosem zapotrzebowania klientow na bardziej brutalne dzwieki.
« Ostatnia zmiana: 20 Sie, 2009, 17:00:54 wysłana przez slayer-66669999 »

Offline Page_Hamilton

  • Pr0
  • Wiadomości: 863
Odp: JCM800
« Odpowiedź #155 20 Sie, 2009, 16:53:02 »
Temat bez fot kupa wart, wiec zapodaje :)










« Ostatnia zmiana: 20 Sie, 2009, 16:55:52 wysłana przez Page_Hamilton »
wearehelp.bandcamp. com

Offline slayer-66669999

  • Gaduła
  • Wiadomości: 186
  • execute them all!
Odp: JCM800
« Odpowiedź #156 20 Sie, 2009, 17:04:04 »
swoja droga swietne fotki;d a gdzie fota ze stopa? xD

Offline Page_Hamilton

  • Pr0
  • Wiadomości: 863
Odp: JCM800
« Odpowiedź #157 20 Sie, 2009, 17:39:34 »
Niestety sami inwalidzi :)
wearehelp.bandcamp. com

Offline slayer-66669999

  • Gaduła
  • Wiadomości: 186
  • execute them all!
Odp: JCM800
« Odpowiedź #158 20 Sie, 2009, 17:44:24 »
probki udane i zdzwiek fajny. Bawil sie ktos suck knobem lub powerbreakiek kiedys? to taki lekki offtop, ale do tematu po czesci pasuje z racji glosnosci jcm, a przeciez od tego to jest.

Offline Radek M

  • Sith Lord
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 484
  • "[pause] These go to eleven"
Odp: JCM800
« Odpowiedź #159 20 Sie, 2009, 17:58:20 »
Moze sie nie znam, ale "krzem" to w gruncie rzeczy fajna sprawa. A to czy mam go pod noga w kostce(jakze teraz modne butiki sa wszak produkowane najczesciej nie w technologii lampowej, lecz dostajemy super wyselekcjonowane czipy, mega rare i wogole cud mjut), czy znajduja sie jego jakies tam ilosci we wzmaku, czy w koncu caly wzmak lacznie z galkami i obudowa jest z krzemu - chuj to powinno kogos ruszac poki gada jak nalezy :)


A o samej konstrukcji jcm 800 mozna mowic roznie, ale gadac ze mesa(albo inny kombajn) jest lepsza bo to czy tamto? To ucho grajacego ocenia co jest ok a co nie, nastepnie dopiero pojawia sie kwestia funkcjonalnosci i wymagan ktore tez sa rozne.

Troche obserwuje co sie dzieje na rynku nowosci gitarowych i pojawia sie coraz wiecej wzmakow, majacych jedna, dwie, czasem 3 galki i wsjo. Pojawiaja sie bo jest zapotrzebowanie, a konstrukcje takie nie sa wcale bardziej skomplikowane niz jcm 800.

W kontekscie tego wszystkiego jcm 800 powinno byc uznane nie za konstrukcje przestrzala, a ponad czasowa.



A co do mahoniowej paczki, to bardzo fajniutka jest. Chociaz i wklad finasowy byl nie maly, ale efekt przedni.
« Ostatnia zmiana: 21 Sie, 2009, 13:03:34 wysłana przez Radek M »
No pain No gain !

Offline slayer-66669999

  • Gaduła
  • Wiadomości: 186
  • execute them all!
Odp: JCM800
« Odpowiedź #160 20 Sie, 2009, 18:27:36 »
kazdemu zawsze sie podoba takie brzmienie jakie zna z plyt ktorych slucha, ja sie niestety lub stety wychowalem na tych gdzie krolowala jcm, czyli Judasy, Slayery i masa innych zespolow ktora uzywa tego do dzis. I nie jest to na pewno efekt kontraktu z Marshallem tylko jakosci brzmienia. Mialem zajawke na brzmienie mesy, ale gdy sie osluchalem z tym to stwierdzilem, ze to tylko strata kasy i czasu, i tak kazdy skonczy z jcm.
« Ostatnia zmiana: 20 Sie, 2009, 18:46:01 wysłana przez slayer-66669999 »

Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"
Odp: JCM800
« Odpowiedź #161 20 Sie, 2009, 19:09:56 »
Umówmy się: to czy mamy taki, czy inny wzmak/gitarę, to najczęściej kwestia przypadku, albo dlatego, że akurat kolo u Beaty Kozidrak na niej gra i my też musimy mieć taką jak Miszcz;) Mało jest ludzi, którzy DOKŁADNIE wiedzą czego chcą, mają w głowie swój sound i konsekwentnie dążą do swojego ideału. Kwestia posiadania jakiegoś Marshalla (niekoniecznie 800), to nie kwestia: "czy", tylko: "kiedy":)

Zaprawdę powiadam Wam, któregoś dnia natkniecie się na marszałka na targu staroci, wciśniętego między stare gumowce i maszynę do waty cukrowej, spytacie:"po ile ten marszal?" "680" - usłyszycie i zanim zdążycie pomyśleć "Kurwa, jak ja nienawidzę Marshalli, bo wszyscy na nich grają, a ja przecież nie mogę tak jak wszyscy" - nie będziecie mogli żyć bez tego wkurwiającego, środkowego soundu, na którym tak ciężko wycisnąć Wam Wasze quasi-pedalskie palmjutingi. Kolejnym krokiem ku krynicy mądrości będzie oddanie lamerskiego EMG81 na Caritas i zastąpienie go starym PAF-em z outputem 0,012 volta - jeżeli oczywiście dożyjecie do 30-tki.

Tylko czasami, kiedy będziecie leżeli ze swoją żoną/mężem na kanapie i słuchali ipoda w trybie shuffle - poleci znienacka "Bleed" Meszugi. Wtedy on(a) popatrzy Wam w oczy i powie: "Pamiętasz? To była nasza piosenka..." A Wy odpowiecie: "Weź mnie, kurwa, dziewczyno nie osłabiaj, przecież to wioska, wyglądali z tymi ósemkami jak debile, teraz się gra na różowych dwójkach. Puść coś Milesa".

pozdro
« Ostatnia zmiana: 20 Sie, 2009, 19:12:53 wysłana przez wrobelsparrow »

Offline slayer-66669999

  • Gaduła
  • Wiadomości: 186
  • execute them all!
Odp: JCM800
« Odpowiedź #162 20 Sie, 2009, 19:14:27 »
tutaj akurat troche przesadziles xD Mi sie z marshalla bardziej podobaja palm mutingi niz np mesy, a emg nie zamienie na nic innego. Kto gra szatana na pafach? wiem ze to byla przenosnia odnoszaca sie do tego, ze kazdy wczesniej czy pozniej zdziadzieje i bedzie gral smetne bluesy czy pojdzie w technike i zajjazuje sie na amen.

Offline Leon

  • Mroczny Piskacz
  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 3 713
Odp: JCM800
« Odpowiedź #163 20 Sie, 2009, 19:15:05 »
Miło że wreszcie doszliśmy do sedna sprawy czyli brzmienia :) Bo jako kolesia konwulsyjnie wykrzywioną łapą nawalającego w x strun (w miejsce iska wstawić właściwą liczbę) bardziej mnie interesuje co wylatuje z głośnika niż co siedzi w tym pudle które tak pięknie zbiera kurz stojąc w salonie :)
Wróbel - wszyscy to grają na mięsobułkach, na marszczalach grają miszcze ;)
to że nie gram równo nie znaczy że gram polirytmię.

Offline Radek M

  • Sith Lord
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 484
  • "[pause] These go to eleven"
Odp: JCM800
« Odpowiedź #164 20 Sie, 2009, 19:17:33 »
"poleci znienacka "Bleed" Meszugi. Wtedy on(a) popatrzy Wam w oczy i powie: "Pamiętasz? To była nasza piosenka..." "

rozpierdolil mnie ten tekst na atomy :D

w kazdym razie kolorowa wizja przyszlosci :D ale cos w tym kurde jest Panowie..paru z nas napewno kiedys wyladuje z jakims jtmem albo jcmem, lub innym voxem ;)
« Ostatnia zmiana: 20 Sie, 2009, 19:21:03 wysłana przez Radek M »
No pain No gain !

Offline slayer-66669999

  • Gaduła
  • Wiadomości: 186
  • execute them all!
Odp: JCM800
« Odpowiedź #165 20 Sie, 2009, 19:22:12 »
albo po prostu cofniemy sie do epoki plastiku lupanego i damy spokoj z piecami w ogole, zaczniemy grac szanty xD

Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"
Odp: JCM800
« Odpowiedź #166 20 Sie, 2009, 19:27:18 »
Szantów nic nie usprawiedliwia, ani akwen w pobliżu, ani porozciągane swetry, ani brak akceptacji w podstawówie, ani zamiłowanie do zaniedbanych dziewcząt. Za szanty wyrok może być tylko jeden. Chyba tylko Szatan gra szanty w sztanach ze sznytem.

Offline Radek M

  • Sith Lord
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 484
  • "[pause] These go to eleven"
Odp: JCM800
« Odpowiedź #167 20 Sie, 2009, 19:30:03 »
nie no bez przesady, to nie jest regres a ewolucja, wszak jeszcze "pare" lat temu granie elektrycznego bluesa czy rock&rolla bylo czyms niesamowicie ekstremalnym, dlatego tez smiem twierdzic ze ci ktorzy nie wyladuja z marszalkiem albo innym oldtajmerem, beda dziadkami napierdalajacymi "bleed'a" na DRkach i na osemkach do tego strojacymi sie do ziet, a jezeli nie bleeda, to przynajmniej jakiegos toola(bo na bleeda moga byc zbyt starzy i zchorowani) :)
No pain No gain !

Offline Page_Hamilton

  • Pr0
  • Wiadomości: 863
Odp: JCM800
« Odpowiedź #168 20 Sie, 2009, 19:59:06 »
A ja bym nigdy w ogole nie podzielal ludzi na "dziadkow" z JCM i "metalogejow" z DR :)
wearehelp.bandcamp. com

Offline dom?n

  • tytuł srytuł
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 998
  • volvoRWD.pl
    • Robię grafiki
Odp: JCM800
« Odpowiedź #169 20 Sie, 2009, 20:12:01 »
Kto gra szatana na pafach?

ja :P

jesli sie nie myle, to Yony tez ma PAFy w osemce swojej.

da sie grac szatana na wszystkim. no, moze nie na singlach do bluesa, bo nie bedzie "...mph" w palm mutingu. chociaz w sumie daloby sie. kazdy HB da rade w kazdym razie - kwestia jak dobierzesz reszte gratow, ile nalozysz przesteru i czy bedziesz mocno kompresowal sound.
Łe tej.

Offline slayer-66669999

  • Gaduła
  • Wiadomości: 186
  • execute them all!
Odp: JCM800
« Odpowiedź #170 20 Sie, 2009, 20:38:24 »
no wlasnie, z braku mocnego humbuckera zaczyna sie rozne cudowanie i ladowanie efektow ktore kosztuja wiecej od pieca na ktorym sie gra. Od biedy mozna grac brutal death metal na telecasterach z lipstick pickup i fenderze champie xD

Offline are_you_me

  • Gaduła
  • Wiadomości: 108
  • Permanentny brak czasu.
    • Hunted By The Waves
Odp: JCM800
« Odpowiedź #171 20 Sie, 2009, 20:48:27 »
Grałem szatana na singlach w marnym Squierze. Szatan był malutki i strasznie brzydki, ale zabawa była przednia.

Cytat: wrobelsparrow
Tylko czasami, kiedy będziecie leżeli ze swoją żoną/mężem na kanapie i słuchali ipoda w trybie shuffle - poleci znienacka "Bleed" Meszugi. Wtedy on(a) popatrzy Wam w oczy i powie: "Pamiętasz? To była nasza piosenka..." A Wy odpowiecie: "Weź mnie, kurwa, dziewczyno nie osłabiaj, przecież to wioska, wyglądali z tymi ósemkami jak debile, teraz się gra na różowych dwójkach. Puść coś Milesa".

Uwielbiam Twój cynizm Wróblu (Wróble? Wróblrze? :devil:), ale nie był bym sobą gdybym nie polemizował. Faktem jest, że większość moich znajomych wraz z gęstością zarostu na pysku, nabrali ochoty na Milesa czy Hancocka. Ale różnie bywa, w zależności o przeżyć traumatycznych w młodości. Patrz Yonka, który jako dziadek prawdopodobnie będzie grał na siedemnastce, zamiast siódemki, łamał metrum na 49/16 i grał przy ognisku od czasu do czasu Maczugę na klasyku dla przyśpiewki. Ja tak samo, mimo że już chrystusowe mam za sobą, szukam extremum w innych brzmieniach aranżacjach, klimacie. Bluesa i jazzu (klasycznego) nie czuje i już. Czuć nie będę. Z tego dalej wychodzi preferencja brzmienia. Tak naprawdę mam w dupie to czy to 800 czy 5150 czy DR czy Cube30, ważne czy gra z phaserem, flangerem, delayem i robi się z tego noizz. Bardzo proszę, nie nadawaj patosu ludziom, bo stracą chęć do odkrywania, skoro i tak mają wrócić do 800 ;)

A konkretnie, nie lubie środka, mimo że wiem że jest potrzebny, chociażby jak sam zauważyłeś w studiu. To jak muszę grać na próbach, na scenie, do wieloślada, nie jest tym co słyszę w głowie i nie mam niestety na to wpływu, ale chęć osiągnięcia tego jest zawsze silna.

To tyle, więcej sie nie wypowiem bo nie jestem osiemsetkowcem..:P
Mówię mało, ale myślę dużo.

Offline slayer-66669999

  • Gaduła
  • Wiadomości: 186
  • execute them all!
Odp: JCM800
« Odpowiedź #172 20 Sie, 2009, 21:37:44 »
a co sie stalo z teoria wg ktorej dziek pochodzi nie ze wzmacniacza, a z lapy grajacego?;d xD Czyzby bez gitary strojonej do drop ż dopalonej masa bajerow nie dalo sie zagrac tak ciezko ?

Offline Page_Hamilton

  • Pr0
  • Wiadomości: 863
Odp: JCM800
« Odpowiedź #173 20 Sie, 2009, 22:29:07 »
No przeciez piszemy razem z Wroblrzlem, ze na 800 gra sie trudniej, przez co wiekszosc facecikow nieumiejacych grac psioczy na niego na tym forum. Slabe raczki, pewnie malo jedza i graja na 5150 z gainem na 7 a potem sie dziwia gdzie ich dynamika ;-)
« Ostatnia zmiana: 20 Sie, 2009, 22:31:35 wysłana przez Page_Hamilton »
wearehelp.bandcamp. com

Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"
Odp: JCM800
« Odpowiedź #174 20 Sie, 2009, 23:40:12 »
Areyoume - generalnie to co piszesz ma sporo sensu, oprócz tego zdania, którego szczerze nie kumam:

Cytuj
Bardzo proszę, nie nadawaj patosu ludziom, bo stracą chęć do odkrywania, skoro i tak mają wrócić do 800

Powaga, nie wiem co miałeś na myśli:)

Ja również nie kumam bluesa i jazzu i zasadniczo wszystko mi jedno na czym kto gra. Brzmienie powstaje w głowie i wydostaje się za pomocą rąk, to wszystko. Taki albo siaki wzmacniacz może tylko uwypuklić niuanse artykulacyjne, czy nasz "naturalny" sound. Jak ktoś nie umi - trudno się mówi, może grać nawet na wzmaku lutowanym platyną i obijanym futrem misia koali - nic mu to nie pomoże, ale doda +3 do lansu. No i jest takich fajansiarzy trochę a imię ich Legion. Kirk Hammet przychodzi mi na myśl od razu.

Po któreś tam: jak ktoś mi powie ze słuchu, czy dany kawałek (załóżmy Zeppelinów), został nagrany na LP, Tele czy Danelectro, to mu oddaję siostrę do użytku na tydzień. Kiedy Vai gra na Marshallu, kiedy na Bognerze, a kiedy na Carvinie? Delikatna vagina czeka na zwycięzcę.

 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
17 Odpowiedzi
9462 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 15 Sty, 2008, 18:29:46
wysłana przez BartekL
22 Odpowiedzi
10016 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 19 Cze, 2009, 12:27:39
wysłana przez Page_Hamilton
8 Odpowiedzi
4320 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 13 Lut, 2012, 09:09:12
wysłana przez primer
37 Odpowiedzi
6510 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 08 Paź, 2016, 00:57:26
wysłana przez Eregeth
0 Odpowiedzi
59 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 16 Wrz, 2024, 14:37:12
wysłana przez BetoNova