Animals As Leaders

[Saint2013]

Do teraz nie słyszę dokładnie co się koło mnie dzieje 
Tosin kurwił strasznie.

[Aremenius]

Tosin rozjebał - Ka$cade oglądałem z odległości 2m, i ni chuj nie wiedziałem co się dzieje Ogólnie koncert zajebisty, z ekipy Skerva został mi tylko @niedziak więc kolejny pozytyw Plus moje odmienne zdanie na niektóre sprawy tzn. Dan który jak na moje jest totalnym zwierzęciem scenicznym i zajebiście moim zdaniem brzmiące aranże panów z Kostki (chociaż fakt faktem samba na scenie i poprawianie + kucykowanie Ace'a mnie wkurwiało)

I teraz uwaga HEJT na TOSINA!!! (Już szykuję dupę i ryj na wpierdol)

Moim zdaniem zbyt kosmiczny momentami, muzykę kocham typa też ale trochę zamulili z pewnym momencie miałem takie "Co ja tutaj kurwa robię?" Faktem za jest jest że Tesseracty są fchuj dziwne ale koniec końców Dan cały czas coś tam nawijał, plus bardzo fajnie zachowali się w stosunku do Ashe'a (podziękowali mu ładnie ze sceny za płytę itd.)

I teraz counter hate

Moja złość na Tosina minęła w momencie kiedy zobaczyłem jego uśmiech w momencie kiedy prawie cała sala zaczęła wrzeszczeć/śpiewać/nucić/drzeć mordę na motywie z Physical Education który to utwór nota bene kocham całym sobą więc miałem ciary cały utwór (drąc mordę oczywiście) i jego zaskoczenie polską publicznością które naprawdę jakoś tak tchnęło nową energię zarówno w nich jak i z nas (so to say).

Tak więc z koncertu jestem zajebiście zadowolony, z Navene-K pogadałem sobie jakieś 10min kiedy siedział na merchu strasznie fajna osobistość No i mam uadną koszulkie Kostków więc jest przchuj fajnie i teraz szykuję kasę i ludzi na marzec czyli Periperi i Devin

[Donnie]

Z utworów AAL najbardziej podobał mi się Smells like teen spirit (Krk)

Z moich obserwacji: AAL w chooj głośniej niż Tesseract.
I nie oceniałbym po tym, że ludzie stali - to nie było stanie z gatunku "meh" tylko "#&@*#f, co się dzieje, gdzie ja jestem"
Poza ludzmi powyżej 1,8m wszystko było zajebiście.

[Dale Cooper]

W kazdej możliwej chwili układał sobie włosy, nosz kuźwa , a basmen drugi podobny, normalnie rewia.

O.O

Tak to jest, jak zamiast słuchania patrzy się na długie, kręcone włosy młodych chłopców.

[Mother Puncher]

Byłem. Widziałem. Słyszałem. Miałem ciary W sumie pojechałem w głównej mierze zobaczyć Sześciany i zupełnie się nie zawiodłem. Może poza faktem, że grali za krótko (miało być 70 min wg rozpiski, było 45. Czyli w tym momencie porzuciłem nadzieję, że mamy do czynienia z dwoma headlinerami i supportem, a był headliner [AAL] i supporty). Jak miało to brzmieć, jak należy jak IMO dostali z 70% możliwości nagłośnienia (chyba niewiele więcej niż Navene K) a AAL dostało ewidentnie ful w opór na pełnej kurwie, bo wyraźnie odczuł to mój brzuszek. Potraktowani trochę moim zdaniem po chuju, to i po chuju mogło to brzmieć. Ale pomijając ten fakt, to Dan śpiewał numery z Altered lepiej chyba niż Ashe, jestem bardzo zadowolony, że wrócił, ruchy Hugh Granta były sexi () i ogólnie był kosmos. Ja byłem w bardzo zadowolony.

Co do występu AAL. Brzmieli potężnie. To fakt. Na "Song of Solomon" ósemy brzmiały przezajebiście. Świetnie wypadł Ka$kade, P.E i Lippincot. Podtrzymuję jednak twierdzenie, że raczej nie jest to band koncertowy. W muzyce AAL podobają mi się te wszystkie smaczki, drobiazgi, których za Chiny nie mogłem wyłapać na koncercie. Ja bynajmniej potrzebuję do AAL siąść i posłuchać. W słuchawkach. Ze Spotify. Na spokojnie.

Co mnie wkurwiło? Ludzie drący się ciągle "CAFOOOO, CAFO"  jakby nie mieli innych zajebistych numerów. I inne jakieś chujowe, pseudośmieszne teksty ze strony publiki.

Tak poza tym było mega

[Fizyczny]

I tak chyba najbardziej irytujące było klaskanie ludzi kompletnie nie do rytmu, a nawet jak klaskali do rytmu to i tak po kilku taktach się metrum zmieniło lub rytm i też już nie klaskali do rytmu, zanim się zorientowali to mijało zazwyczaj następne kilka taktów

[coreNH]

To fakt. Na "Song of Solomon" ósemy brzmiały przezajebiście.

Z tego co wiem w Wawie nie grali Song of Solomon, w mieście kraka byłem i też nie słyszałem.

Spoiler

Wave of Babies? 

[pivo]

To fakt. Na "Song of Solomon" ósemy brzmiały przezajebiście.

Z tego co wiem w Wawie nie grali Song of Solomon, w mieście kraka byłem i też nie słyszałem.

Spoiler

Wave of Babies? 

Potwierdzam. W Wawie nie grali

[niedziak]

z ekipy Skerva został mi tylko @niedziak więc kolejny pozytyw

Boję się zapytać do czego tylko ja zostałem...

[Mother Puncher]

To fakt. Na "Song of Solomon" ósemy brzmiały przezajebiście.

Z tego co wiem w Wawie nie grali Song of Solomon, w mieście kraka byłem i też nie słyszałem.

Spoiler

Wave of Babies? 

Oczywiście ze chodzi o Wave of Babies. Pojebałem.

[commelina]

W kazdej możliwej chwili układał sobie włosy, nosz kuźwa , a basmen drugi podobny, normalnie rewia.

O.O

Tak to jest, jak zamiast słuchania patrzy się na długie, kręcone włosy młodych chłopców.

Jak zwykle cenna uwaga. Na pewno masz racje.

[Aremenius]

@niedziak - poznania

Ale jak zobaczyłem ludzi odpierdalających crowdsurfing to Wave Of Babies była jedyną rzeczą jaka mi przyszła na myśl

[Ewolter]

Ja byłem w Pradze i jechałem na AAL

Jak zobaczyłem ze były pałker gra support to byłem mega zdowolny i to co robił bardzo mi sie podobało.

Szesciany nie słucham wiec ciezko mi powiedziec bo muzycznie było naprawde fajnie i mimo ze nie znam to moim zdaniem duzo lepiej i selektywniej niż AAL brzmieniowo. Wokalisty nie lubie za skyharbor bo przez niego musze sciagac instrumental tej kapeli

AAL było mega skill mudźina jest ogromny ale jechałem jako uzyszkodnik fractala troche z nastawieniem zeby zobaczyc jak to prosy ustawiają i rytmy były naprawde spoko ale presety solo Tosina niszczyły midami i górą az bolało musiałem uciekać na CAFO do tyłu a stałem blisko....



Wiec tak im sie zagrało moim zdaniem w pradze sala,sprzet wszystko ma znaczenie wiec moze u was inaczej było

Jakosć mikrofali ale macie wideło jeszcze

[eventched]

Pewnie kogoś zainteresuje wideo z kliniki z Krakowa

[Nightmarishreaper]

Oczywiście. Dzięki wielkie!!!

[hollowintervals]

Ale od Tesseractu proszę mi się odpierdolić A głową machało 5 osób, bo jeszcze ja
TesseracT jest o tyle fajny, że to jest inteligenta muzyka, w której nie robią szoł - chłopaki po prostu grają i bardzo dobrze im to moim zdaniem wychodzi.

[Nightmarishreaper]

Ale od Tesseractu proszę mi się odpierdolić A głową machało 5 osób, bo jeszcze ja
TesseracT jest o tyle fajny, że to jest inteligenta muzyka, w której nie robią szoł - chłopaki po prostu grają i bardzo dobrze im to moim zdaniem wychodzi.

A machałeś chociaż do rytmu czy jak cały ten band ni w pizdę, ni w oko

[hollowintervals]

Ale od Tesseractu proszę mi się odpierdolić A głową machało 5 osób, bo jeszcze ja
TesseracT jest o tyle fajny, że to jest inteligenta muzyka, w której nie robią szoł - chłopaki po prostu grają i bardzo dobrze im to moim zdaniem wychodzi.

A machałeś chociaż do rytmu czy jak cały ten band ni w pizdę, ni w oko

Akurat w rytm - liczyłem sobie, bo z jakiegoś powodu sobie kiedyś postanowiłem "A nauczę się metrum z utworów One".

[hollowintervals]

Podepnę się z tym tu: znalazłem  w internetach takie coś. Całkiem podobne do tematu.

[Ewolter]

Podepnę się z tym tu: znalazłem  w internetach takie coś. Całkiem podobne do tematu.

[p0ison]

Animals As Leaders, Intervals, Plini na jednej trasie.

Fajnie, szkoda że nie w PL - jest za to Brutal Assault. Ciekawe jak się tam sprawdzą instrumentale

[Sikor]

AaL! Rezerwuje sobie zatem 23 lipca! :-)

[Ewolter]

No to jest po co jechać na brutala

[Nightmarishreaper]

Lipa, że nie w PL, bo na pewno bym był.

[Przychlast]

A tymczasem...


http://www.youtube.com/watch?v=Uy6gfHTKdpY&feature=youtu.be


Da się? Da się.