Ale ja nie napisalem ze masz sie zamknac, bo masz prawo tak uwazac, ze wzgledu na inny kontekst zyciowy.
Ja sie osobiscie bardzo czuje zadowolony z sytuacji w ktorej sie znajduje, mniej z kwestii politycznych, manewry unii mnie bawia (glownie), dopoki nikt mi sie nie zacznie wpierdalac na moje podworko bezposrednio.
I właśnie ta dyrektywa UE od której cała ta dyskusja wyszła, jest bezpośrednim wpierdalaniem się w Twoje podwórko.
Bo rzucisz np. na tym forum, w tym temacie, że wkurwiają Cię np. cyganie bo doświadczyłeś niemiłego zdarzenia z ich udziałem, według tej dyrektywy UE ma prawo śledzić Twoje poczynania i słowa bo jesteś potencjanym zagrożeniem dla "wspaniałej integracji europejskiej" i jesteś pan "faszysta/nazista/homofob/ksenofob/islamofob i najlepiej spadaj na bambus do dzikiej Rosji, zamiast siedzieć w tolerancyjnie tęczowej Unii Europejskiej,o!"
Mozliwe ze fakt przezycia (krotko bo krotko) sytuacji gdzie nie bylo NIC i nie można było OD CHOLERY WIELU RZECZY, spowodowal ze czlowiek szuka mozliwosci manewru w zaistnialej sytuacji zamiast na nia narzekac.
Fakt - teraz wolno narzekac bo nikt ci za to paznokci nie wyrwie.
Niech pierwszy rzuci ten kto nie narzeka w ogóle, ani przez minutę swojego życia. Śmiało!
Przypomnialo mi sie jak kiedys podwozil mnie znajomy ojca (mialem wtedy z 14? Lat) i zaczalem narzekac ze autobusy nie jezdza i za komuny bylo lepiej. Dostalem krotka lekcje pogladowa, ze jak przedstawie jeszcze raz takie poglady to mnie wysadzi i slusznie, bo nie bylo KURWA lepiej.
Co mi sie jeszcze rzuca w oczy: mlodziez (czyli dla mnie wszyscy ponizej 25 roku zycia jest nardzo radykalna i zerojedynkowa pogladach, z wiekiem sie zmienia. Ot naturalna kolej rzeczy
Idąc tym torem, wraz z wiekiem mam sobie wyrobić opinię np. a latają sobie brudasy, to latają.. swoje przeżyłem i co będę im przeszkadzał byle by nie włazili mi na podwórko. A zgwałcili kilka dziewczyn w Polsce.. no cóż, pewnie same się napatoczyły, młodzi teraz chodzą tak wyzywająco.
Ktoś buchnął walizkową bombę atomową? A no kurde, zdarza się.. przecież nikt o zdrowych zmysłach nie wysadzi niczego? O a co to za grzybek?
Zorganizowana przestępczość? No jest, zawsze będzie. Trudno się walczy z nią. A potem gdy padnie się ofiarą takiej: ŁOLABOGA! BEZPRAWIE!
Morowo, benkai, morowo. Dla mnie to są zagrożenia (oczywiście ich katalog jest większy) i wybacz, ale z wiekiem nie zmienię zdania propos burdelu jaki robią emigranci (przykład: policja w Oslo nie potrafi zapanować nad ciapatymi i ich wybrykami), tego jakim złem jest posiadanie nawet tyci arsenału BMR, problem głodu, zorganizowanej przestępczości czy wreszcie, że jakiś pierdolec w imię swojego brudnego boga jest w stanie wysadzić się z tłumem niewinnych ludzi.
Skończyłem, dziękuje-dobranoc, idę szykować zagadnienie na ćwiczenia.