Autor Wątek: Co Was w życiu najbardziej wkurwia, czyli kącik małego frustrata  (Przeczytany 1711386 razy)

Offline niedziak

  • The Dark Lord
  • Pr0
  • Wiadomości: 2 047
To, że po tylu latach grania wciąż mam problem z ergonomią/poprawną postawą gry na stojąco.

Cały czas prawy bark (ręka kostkująca) mi "opada", wystaje do przodu i szybko się męczę przez napięte ramię.

Grasz dla siebie i własnej radochy czy by komuś coś pokazać i udowodnić? Pierdol to, liczy się frajda i przyjemność z brzdąkania jakkolwiek byś tego nie robił.
Jeżeli jesteś w czymś dobry to nie rób tego za darmo.

Offline matisq

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 147
  • Gadaj z dupą to Cię osra
    • My Youtube
Wkurwiają mnie jebane imprezy w mieszkaniach. Gdzie bym się nie przeprowadził zawsze znajdą w sąsiadujących mieszkaniach jakieś jebane jełopy które zamiast spać w nocy albo imprezować na mieście wolą uprzykrzać życie ludziom. Jebał ich pies!

Offline nikt

  • Jeń Lebany
  • Administrator
  • Wiadomości: 4 225
Elektrycy mają na to proste rozwiązanie ;)
"Government is not the solution to our problem; government IS the problem." Ronald Reagan

Offline pivo

  • Pr0
  • Wiadomości: 736
    • VisionsOfTondal
Elektrycy mają na to proste rozwiązanie ;)

Zajebać po mordzie?

Offline nikt

  • Jeń Lebany
  • Administrator
  • Wiadomości: 4 225
To w drugiej kolejności, kiedy wyłączenie prądu na mieszkaniu nie skutkuje zakończeniem imprezy. ;)
"Government is not the solution to our problem; government IS the problem." Ronald Reagan

Offline niedziak

  • The Dark Lord
  • Pr0
  • Wiadomości: 2 047
To w drugiej kolejności, kiedy wyłączenie prądu na mieszkaniu nie skutkuje zakończeniem imprezy. ;)

Poszedłbym o krok dalej, zamiast wyłączać im prąd spowodowałbym skok napięcia, który spaliłby nagłośnienie :P
Jeżeli jesteś w czymś dobry to nie rób tego za darmo.

Offline nikt

  • Jeń Lebany
  • Administrator
  • Wiadomości: 4 225
W nowym budownictwie da się to łatwo załatwić podając drugą fazę na przewód N ;)
"Government is not the solution to our problem; government IS the problem." Ronald Reagan

Offline thornado2

  • Gaduła
  • Wiadomości: 201
Jebany gnój, kuźwa narkoman...

Siedzę sobie w "bufecie szkolnym" na spokojnie przy stoliczku bawiąc się telefonem, kiedy to podbija do mnie jakiś chłopaszek i siada do stolika, mówi, że tylko zrobi matme. Generalnie gościa znam na tyle, żeby mu czasem rękę podać. Taki pionek, który gdzieśtam się przewinie przez korytarz i sie ze mną przywita. Żadnych większych kontaktów.

No i ja nagle odkładam telefon na stoliku przede mną, a za 2 minuty podbiega do mnie kumpel i mówi, że wychodzimy ze szkoły na chwile. No to wychodzimy. Ale przez nieuwagę zostawiłem telefon na stoliku z koleżką od matmy. Jak się zorientowałem na dworzu, że telefonu nie mam, to wróciłem szybko do bufetu, ale koleżki już nie było, tak jak i mojego telefonu. Spotkałem go jednak w szatni i zapytałem czy ma mój telefon. Mówił, że nie ma i nie widział. No to szybko obszukałem wszystkie swoje kieszenie, również w kurtce i plecak. Niestety tela nie było. To lece do gościa jeszcze raz i mówie, że zostawiłem telefon przed nim, więc nie mógł nie widzieć. Nadal się tłumaczy, że nie widział i pewnie ja go wziąłem i mi gdzieś wypadł.

No to ja sprytny szybciutko siu do sekretariatu z prośbą o sprawdzenie kamer (mamy w szkole monitoring). I wszystko elegancko było widać, jak się chłopaszek pakował do plecaka z zeszytami i moim telefonem. Poleciałem go szukać w szkole, ale już go nie było. Zdobyłem jakoś do niego numer i dzwonie, żeby wrócił pod szkołe, bo chciałem pogadać. Wrócił, ale nie powiedziałem mu, że byłem na monitoringu, tylko żeby poszedł ze mną. Rzucał się i krzyczał, że bezpodstawnie go oskarżam. Ale dał się przekonać. Poszliśmy, sprawdziliśmy kamery raz jeszcze i nagle olśnienie... "Taak, sorry stary, przypadkowo go musiałem spakować, na pewno gdzieś mam w plecaku." Przeszukał przy mnie plecak, spodnie, kurtkę, no ale nie znalazł. Mówił żebym wrócił na lekcje, a on sprawdzi w szatni czy nie zostawił gdzieś ii znajdzie na pewno i przyniesie mi na nastepnej przerwie  :facepalm: Po czym wybiegł ze szkoły i wrócił za pół godziny z telefonem i jeszcze raz przeprosił.

Kurwa nie wiem co powiedzieć. Telefon wyłączony, w środku już nie było karty sim. Jak zapytałem czemu, to mówił, że pewnie wypadła przypadkowo. (pojebany).
Stwierdziłem że telefon odzyskałem, więc susiak mu tam, gdzie by nie chciał i nie bede sie dalej wykłócał. No bo najgorsze jest to, że ani mu morde obić, ani to na policję zgłosić, bo on jak to "chłopak z osiedla", mógłby się przyczynić do tego, że pewnego dnia bym wyszedł do szkoły, ale już niekoniecznie wrócił do domu. Tak więc niestety profilaktyka musiała zostać zachowana i z okayfacem odszedłem sobie spokojnie. Mówcie co chcecie, ale jestem zbyt dużym magnesem do przyciągania wpierdolu, żeby jeszcze raz ryzykować.

Po prostu nauczka dla siebie, żeby pilnować swoich rzeczy w przyszłości...

PS. Dodam jeszcze, że potem zwierzał się innemu mojemu znajomemu, że "ma spore długi za dragi i musi sobie jakoś radzić".


Spoiler

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 865
A może by tak założyć temat: dlaczego więcej nie kupię oryginała???...

Kupiłę oryginała. Nowa gra o/z Batmanie/m. Premiera była w piątek. Pojechałem więc na lajcie w sobotę do "galerii", 20 minut samochodem, 10 minut parkowania, 5 minut zanim dotarłem do empiku. A gry nie dowieźli!!! Akurat tak się złożyło, że mieliśmy umówione spotkanie ze znajomymi w nowo otwartej innej garerii... OK, jedziemy następne 40 minut, parkujemy, itd. Mieli grę!!! Jeszcze mi pan łaskę zrobił, że odjął kwotę za preorder!!!

Instalując pirata wrzucamy zawartość na dysk, rozpakowujemy itp. i działa. Dziś rano wstałem wcześniej, żeby sobie WRESZCIE pograć, zanim wszyscy wstaną. Instaluję: 3 płyty. Najpierw musiałem odzyskać hasło Steam, użyte ostatnio w 1988 roku. W końcu przyszedł mail, instaluję! Milenie tych płyt trwało chyba z godzinę. Naciskam przycisk "graj", a tu pokazuje, że musi pobrać resztę zawartości z neta. A neta teraz mam mobilnego, jest koniec miesiąca i pewnie zszamie mi resztę transferu i będę musiał dokupić! Najlepsze: ukończenie pobierania za 3 godziny!!!

ALE SE KURWA POGRAŁEM!!!

Zero oryginałów!!! :D Jeżdżenia po tych przybytkach konsumpcji, zużywania paliwa, neta I W OGÓLE!!! Pieniędzy nie wspomnę...
Paczki z głów!

Offline g-zs

  • Pr0
  • Wiadomości: 4 305
  • got beagle?
i teraz mi powiedz w ktorym miejscu w opisanej sytuacji zawinili developerzy, graficy, programisci, muzycy i cala reszta osob ktora brala udzial w produkcji i ktora chcesz okrasc
B ( o ) ( o ) B S

Offline nikt

  • Jeń Lebany
  • Administrator
  • Wiadomości: 4 225
i teraz mi powiedz w ktorym miejscu w opisanej sytuacji zawinili developerzy, graficy, programisci, muzycy i cala reszta osob ktora brala udzial w produkcji i ktora chcesz okrasc

W miejscu w którym kupujesz produkt a wymaga się od Ciebie dodatkowo ściągania czegoś z sieci bez czego ten produkt nie zadziała. Ten transfer i czas jaki Bat musi poświęcić to również pieniądze.
"Government is not the solution to our problem; government IS the problem." Ronald Reagan

Offline g-zs

  • Pr0
  • Wiadomości: 4 305
  • got beagle?
no tak, bo na pudelku z gra z tylu wcale nie ma napisanego, ze gra wymaga do dzialania konta w usludze steam oraz polaczenia z internetem. Wcale.
Dodatkowego contentu do gry nie trzeba pobierac, zeby gra dzialala. Niewiedza usera nie czyni winy producenta.
B ( o ) ( o ) B S

Offline MadYarpen

  • Pr0
  • Wiadomości: 587
  • Petrolhead
cały problem w tym, że wydawcy (nie producenci) narzucając te wszystkie zabezpieczenia często bardziej szkodzą uczciwym konsumentom niż piratom. wiedźmina 2 wypuścili praktycznie bez DRMu i wszystko było OK, kto miał spiracić, ten spiracił. A nie było frustracji.

Offline benkai

  • The Resolver
  • Gaduła
  • Wiadomości: 496
Tylko to pewnie pacze byly, bez czego nie mogl sie polaczyc do konta na stimie i zweryfikowac czy aby na pewno ma oryginal.
Mam podobnie z gramy z psplus. Najpierw sciaga 2 dni, a potem jeszcze 5 godzinek patcha do najnowszej wersji, tak jakby nie mogli dac poprawnej wersji do sciagniecia w psshopie od razu

Offline g-zs

  • Pr0
  • Wiadomości: 4 305
  • got beagle?
Tylko to pewnie pacze byly, bez czego nie mogl sie polaczyc do konta na stimie i zweryfikowac czy aby na pewno ma oryginal.
Mam podobnie z gramy z psplus. Najpierw sciaga 2 dni, a potem jeszcze 5 godzinek patcha do najnowszej wersji, tak jakby nie mogli dac poprawnej wersji do sciagniecia w psshopie od razu

Do weryfikacji sluzy kod przypisujacy gre do konta. Ale nie bede sie produkowal, bo WSZYSTKO znajduje sie w regulaminach uzytkowania gry i steama, ktore user musi zaakceptowac i ktore powinien przeczytac. A ze nikt tego nie czyta a potem placze w internetach, to juz osobna kwestia. Podsumowujac - kazda kradziez jest zla i nawet jak wydaje sie sluszna to dalej jest kradzieza.
B ( o ) ( o ) B S

Offline gizmi7

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 532
  • Venus as a goodboi
g-zs, zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości, co do słuszności wspierania twórców gier, ale nie da się ukryć, że teraz jest taka niestety tendencja, że wydawcy tną na czym się da - same gry są wydawane często byle jak - gówniane pudełeczko z okładką plus płyta w środku, instrukcja tylko na CD (koszt gry 129.90). Oprócz tego, warto dokupić pierdyliard DLC, których oczywiście nie zawarto w samej grze. Procedura instalacji wygląda dokładnie tak, jak opisał Wujek Bat... W dodatku, jeśli ta gra ma tryb multi, to na 90% jest on niegrywalny w tydzień od premiery... Dlatego:
a) Nie kupuję gier w premierę i spokojnie czekam na obniżenie cen/Game of The Year Edition ze wszystkimi dodatkami/DLC
b) Gram na konsolach, bo nie ma tyle ściągania oraz jeszcze z paru innych powodów (np. konsolę kupuję raz na 5-6 lat, kompa musiałbym zmieniać w tym czasie dwukrotnie).
c) Kupuję głównie gry nastawione na multi i/lub używki, cobym po przejściu mógł spokojnie odsprzedać praktycznie bez strat, ewen. jakieś Wiedźminy, które satysfakcjonują mnie samym faktem, że stoją u mnie na półce.

Offline theremin

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 880
  • wyindywidualizowany z rozentuzjazmowanego tłumu
 A wystarczyłoby dorosnąć i przestać grać w gierki niczym 12 letni gimbus i nie byłoby powodów do wkurwa :D
BRRR BRRR DENG BRRR BRRR DENG!!!

Offline g-zs

  • Pr0
  • Wiadomości: 4 305
  • got beagle?
A wystarczyłoby dorosnąć i przestać grać w gierki niczym 12 letni gimbus i nie byłoby powodów do wkurwa :D
Flamemaker :D
B ( o ) ( o ) B S

Offline lupus

  • Pr0
  • Wiadomości: 908
  • nadużywam delaya i reverbu
A wystarczyłoby dorosnąć i przestać grać w gierki niczym 12 letni gimbus i nie byłoby powodów do wkurwa :D

Mało rzeczy mnie bardziej nie wkurwia jak myślenie, że gry to są dla dzieci.
Spoiler

Offline g-zs

  • Pr0
  • Wiadomości: 4 305
  • got beagle?
przeciez on troluje
B ( o ) ( o ) B S

Offline theremin

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 880
  • wyindywidualizowany z rozentuzjazmowanego tłumu
Mało rzeczy mnie bardziej nie wkurwia jak myślenie, że gry to są dla dzieci.

 Jesteś oazą spokoju. Pierdolonym kurwa zajebiście wyciszonym kwiatem lotosu na zajebiście spokojnej tafli jebanego jeziora...

Spoiler

« Ostatnia zmiana: 27 Paź, 2013, 15:34:32 wysłana przez theremin »
BRRR BRRR DENG BRRR BRRR DENG!!!

Offline commelina

  • jestę skervesenę
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 375
  • ...grałbym EVER
    • Skervesen
Szczerze powiedziawszy dla mnie to strata czasu te gry. Frustracje, ciśnienie na przejscie czegoś tam , nie działający jakiś klawisz itd itd a pojebał to ;D faktycznie wolę sobie pograć.  Taa, mam wiele ciekawszych rzeczy do robienia , pamietam jak mnie taka jedna ... gra, wciągnęła,  to nie było fajne uczucie jak ciągnie ciebie do czegoś czego masz swiadomość, ze zaczyna panować nad tobą. W pewnym momencie to przestało być rozrywką, to było nad wyraz negatywnie emocjonujące doświadczenie.

Offline Vicol

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 057
    • Nakvrw und Śmierćmetal
Eeee tam. Granie w gry przeżywałem jak miałem kilkanaście lat. Teraz nie mam ŻODNEGO ciśnienia na to czy przejdę, czy nie i czy uda mi się to szybciej niż bratu... :P Wracam do domu i potrzebuję sie odmóżdżyć, to odpalam właśnie stare strzelanki. Co jak co ale sianie rozpierdolu i rozkurwianie zombiaków granatami zza rogu zajebiście mnie odpręża a przy tym mam pewność, że mózg się nie zmęczy, system nie wyłączy mi się, powodując nieplanowane jebnięcie w kimę w opakowaniu. :D Przy tym jak mi nie idzie, to olewam to na jakiś czas, zamiast siedzieć po nocach aż przejdę. Podobnie staram się podchodzić do grania, bo spinanie się przy tym zawsze kończyło się blokadą w umyśle i zniechęceniem a nie progresem.
synkopy to guwno

Offline commelina

  • jestę skervesenę
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 375
  • ...grałbym EVER
    • Skervesen
Eeee tam. Granie w gry przeżywałem jak miałem kilkanaście lat. ........ble ble ble

Momentami mam nieodparte wrazenie, ze czas sie zatrzymał ;D

Offline Vicol

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 057
    • Nakvrw und Śmierćmetal
No. Wspominałeś już, że dalej czujesz się młodo ;)
synkopy to guwno