a to co za ten kredyt sobie kupisz, to cię aby nie wkurwia..?
jak to mówi mój kumpel - albo rybki, albo akwarium.
swoją drogą, co bym ci polecił, to kolejne kilkaset złotych sobie odkładać na fundusz inwestycyjny - jak dobrze pójdzie, spłacisz kredyt ładnych parę lat wcześniej.