Eh, niebezpieczny temat, kusi mnie, żeby się udzielić, ale... nie.
Wkurwia mnie, że kaczka już w domu, dowód do odbioru, a ja w dupie świata pomagam na budowie i to za darmo. A jak wrócę, to akurat 98% znajomych jedzie na gejopenera tudzież obok gejopenera po prostu pić nad morzem na osiem dni, ja nie mogę, bo oczywiście na rodzinę w temacie odbioru wyników matur liczyć nie można : /