Norma jest wstawianie dzieciakow na "linie frontu" gdzie moga dostac gazem, zeby potem reporterzy mieli ckliwe historie jak to zle rzady nie pozwalaja biednym ludziom przekroczyc granicy i uciec od wojny. Szczegol, ze ta wojna to juz z kilka tys km za nimi, no ale jak wiadomo Syria graniczy z Nemcami i Szwecja...
Co do tego dzieciaka z plazy, to jego ojciec mial legalna robote w Turcji...