polazilem dzisiaj troche po poznanskich sklepach i ogralem pare tunerow
korg pitchblack - szybki, czytelny, nie ma wahan - mial wszystko czego mozna wymagac od stroika

tc polytune - moim zdaniem rownie szybki i czytelny jak korg, tez od razu zdecydowanie pokazuje nute plus ma jeszcze ten bajer polytune, wydaje mi sie ze fajnie to sie bedzie sprawdzac na scenie.
apropo moich watpliwosci czy warto dolozyc do lepszego tunera - ogrywalem tajemnicze ustrojstwo o nazwie firestone, kosztowal kolo 150zl. na codzien jestem cierpliwym czlowiekiem ale czuje ze z tym tunerem moglbym dostac kurwicy - przy kazdej strunie potrzebowal czasu na zastanowienie, wskazowka latala na wszystkie strony i minelo troche czasu zanim dalem rade nastroic tym gitare.
takze nie wiem, moze ten firestone jest po prostu slabe a inne tansze tunery daja rade, niestety nie znalazlem takowych w poznaniu.
poki co najchetniej bym poszukal uzywanego polytune. boje sie tylko ze jak tam upchali tyle technologii to jest sie co psuc.