Inne > Warsztat

uczymy wokalistę śpiewać- proszę o porady

(1/7) > >>

terrormuzik:
witam,
wczoraj mieliśmy pierwszą próbę z wokalistą. Nasze wspólne odczucie- gość ma ryknięcie, fajny, mocny głos, ale.. No właśnie, tu zaczyna się problem. Nigdy wcześniej nie śpiewał. Stąd pytanie do was- czy znacie jakieś metody treningu? I jakieś sposoby na ból gardła po próbie? Czytałem gdzieś że należy śpiewać przeponą, nie bardzo wiem jak to interpretować.. Jeśli ktoś może się podzielić cenną wiedzą w tym zakresie- byłbym bardzo wdzięczny. Sam od wczoraj szukam różnych tutoriali po necie ale wolę też spytać :).

aha- najważniejsze- gramy death metal :headbang:, jak nie trudno się domyślić potrzebujemy growlu, skrzeku.

Jeszcze raz z góry dzięki za wszystkie porady

ps- jeśli umieściłem w złym dziale, proszę o przeniesienie

Tadeo:
Zapiszcie typa na jakiś chór. Wiem że to brzmi dziwnie, ale pół roku(albo rok jak jest oporny) pochodzi to się nauczy używać przepony. W każdym razie ja tak miałem.

Ból gardła to bardzo zły znak. Ludzie, którzy tak śpiewają mają zazwyczaj zaliczają kilka lat kariery potem giną.

Przed śpiewaniem zawsze musi wystąpić rozśpiewka. Jak to robić to musi wam pokazać ktoś, kto się na tym zna. Ja już mało pamiętam.

Dexterek:
Ja myślę, że bardzo z dupy pytanie.
Bo jak wy nie potraficie to akurat my wam powiemy jak trzeba uczyć.
Do szkoły śpiewu go wysłać i tyle.
Growl naprawdę nie jest tak bardzo odległy od zwykłego śpiewu.

terrormuzik:
nie o to chodzi że uczymy, trochę źle chyba sformułowałem temat.. Chodzi o to że szukamy materiałów żeby się uczył. Jeśli chodzi o chór czy szkołę to trochę słabo bo on pracuje.. A zajęcia w takiej szkole jak często się odbywają? Orientuje się ktoś czy jest możliwość w weekendy chodzić na takie zajęcia? I gdzie w krakowie?

Dexterek:
To jest z 3-4 godziny tygodniowo i o weekendach można zapomnieć. Przynajmniej w PSM.
Z kościelnym powinno być lepiej bo to jest robione zwykle pod pracujących ludzi.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona