Autor Wątek: Tune'o' o matic w 6 w 7demce.  (Przeczytany 8278 razy)

Offline Orange

  • Moderator Giełdy
  • Wiadomości: 1 025
  • Loża Szyderców
Odp: Tune'o' o matic w 6 w 7demce.
« Odpowiedź #25 16 Gru, 2020, 21:40:45 »
Z floydem jak kula w plot trafiles

Spoiler

Offline Chomick

  • Pr0
  • Wiadomości: 573
Odp: Tune'o' o matic w 6 w 7demce.
« Odpowiedź #26 17 Gru, 2020, 11:02:10 »
Ale są często montowane i spośród wszystkich ich upierdliwości na to akurat nikt nie narzeka.

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 888
Odp: Tune'o' o matic w 6 w 7demce.
« Odpowiedź #27 17 Gru, 2020, 13:55:31 »
Ważniejsze jest we Flojdzie, żeby zgadzało się z drugiej strony - czyli... radius blokady :)
Paczki z głów!

Offline Chomick

  • Pr0
  • Wiadomości: 573
Odp: Tune'o' o matic w 6 w 7demce.
« Odpowiedź #28 18 Gru, 2020, 10:53:10 »
No tak, jakby i tak mało było z nim problemów ;) BTW Josh Middleton wypuszcza sygnature LTD z TOMem bo twierdzi że ten mostek mu najlepiej brzmi, sooooooł....... :P

https://www.espguitars.com/videos/2039883

Pan z Gojiry też się uparł na TOM i to nawet ze stoptailem, co jest dziwne, bo jak już daje się TOMy do "niegibsonowatych" to najczęściej są struny przez korpus, przez co tak śmiesznie ten stoptail cofnięty jest trochę do tyłu.

Offline Mother Puncher

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 450
  • It is useless, to resist.
Odp: Tune'o' o matic w 6 w 7demce.
« Odpowiedź #29 18 Gru, 2020, 11:09:33 »
Jedyne co IMO można zarzucić TOM-om to ew akcja, tzn dużo łatwiej jest spierdolić gitarę poprzez niemożność ustawienia poprawnej i komfortowej akcji/wysokości strun przez samo złe osadzenie mostka. Pozdrawiam tutaj chociażby Gibsona z lat 2013-2015 gdzie przekrój różnych modeli pokazywał różne zainstalowanie/osadzenie osprzętu przez co jedna sztuka ma ok wysokość dopiero przy maksymalnym wkręceniu mostka w dół i ustawieniu gryfu a druga już ten zapas jednak jakiś miała. Dlatego IMO wpuszczanie TOMa w korpus jak u Middletona to uberrozwiązanie. Masz osadzenie mostu jak w ,,hipshotowych" mostach, ale komfort użytkowania i eksploatacji TOMa.

Od siebie - większość moich gitar miała TOMy. Ja już jestem tak do tego przyzwyczajony. Stroiłem różnie, różne gitary. Chyba nie zdarzyło mi się, żeby coś nie stroiło, nie intonowało itp. TOM jest przede wszystkim banalny w obsłudze. Wysokość na mostku, gryf i do widzenia. Fendera już musiałem dużo dłużej ustawiać a i tak idealnie nie jest przez kwestie radiusowania chociażby. Dla mnie to jest dopiero dramat. Ile razy widziałem gitary z hipshotami ustawione kompletnie w cały świat.
Ogrywam wiosła na jutubie i się tego nie wstydzę. Mam konta na wszystkich forach.

Offline Orange

  • Moderator Giełdy
  • Wiadomości: 1 025
  • Loża Szyderców
Odp: Tune'o' o matic w 6 w 7demce.
« Odpowiedź #30 19 Gru, 2020, 00:01:51 »
Mialem tu w odpowiedzi napisac rozne rzeczy o zjebanych plonacych Gibsonach, ale nie napisze.

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 888
Odp: Tune'o' o matic w 6 w 7demce.
« Odpowiedź #31 19 Gru, 2020, 00:27:23 »
zjebanych plonacych iPhonach

Paczki z głów!

Offline Orange

  • Moderator Giełdy
  • Wiadomości: 1 025
  • Loża Szyderców
Odp: Tune'o' o matic w 6 w 7demce.
« Odpowiedź #32 20 Gru, 2020, 00:18:15 »
Bzdura. Mieszkasz w cywilizowanym kraju a takie kocopoły sadzisz.

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 888
Odp: Tune'o' o matic w 6 w 7demce.
« Odpowiedź #33 20 Gru, 2020, 00:53:23 »
WAT
Paczki z głów!

Offline Chomick

  • Pr0
  • Wiadomości: 573
Jedyne co IMO można zarzucić TOM-om to ew akcja, tzn dużo łatwiej jest spierdolić gitarę poprzez niemożność ustawienia poprawnej i komfortowej akcji/wysokości strun przez samo złe osadzenie mostka. Pozdrawiam tutaj chociażby Gibsona z lat 2013-2015 gdzie przekrój różnych modeli pokazywał różne zainstalowanie/osadzenie osprzętu przez co jedna sztuka ma ok wysokość dopiero przy maksymalnym wkręceniu mostka w dół i ustawieniu gryfu a druga już ten zapas jednak jakiś miała. Dlatego IMO wpuszczanie TOMa w korpus jak u Middletona to uberrozwiązanie. Masz osadzenie mostu jak w ,,hipshotowych" mostach, ale komfort użytkowania i eksploatacji TOMa.

Od siebie - większość moich gitar miała TOMy. Ja już jestem tak do tego przyzwyczajony. Stroiłem różnie, różne gitary. Chyba nie zdarzyło mi się, żeby coś nie stroiło, nie intonowało itp. TOM jest przede wszystkim banalny w obsłudze. Wysokość na mostku, gryf i do widzenia. Fendera już musiałem dużo dłużej ustawiać a i tak idealnie nie jest przez kwestie radiusowania chociażby. Dla mnie to jest dopiero dramat. Ile razy widziałem gitary z hipshotami ustawione kompletnie w cały świat.

Fajnie jest jeszcze jak te małe imbusowe śrubki zaczną same się przekrecać (wyrobiony gwint w siodełku, na śrubie lub zjebana śruba, tanie materiały etc.) i całe siodełko opada. Ile razy ustawiłem wysokość a potem po jakims czasie coś mi dziwnie brzećzało i okazaywało się że nagle siodełko jest trochę niżej.

Posty połączone: [time]21 Gru, 2020, 11:29:19[/time]
Mialem tu w odpowiedzi napisac rozne rzeczy o zjebanych plonacych Gibsonach, ale nie napisze.

Gibson jest od tego, żeby go nienawidzić. Najbardziej bawi mnie jak wszyscy jadą tą głowkę 3 + 3 że struna G im się rozstaja. Nieważne, że połowa firm robiąc gitary inspirowane gibsonem ma taką samą głowkę jak np. ESP/LTD i tam już nikt na to nie marudzi. A tymczasem wystarczy tylko dobrze naciąć siodełko.
« Ostatnia zmiana: 21 Gru, 2020, 11:29:53 wysłana przez Chomick »

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 888
Odp: Tune'o' o matic w 6 w 7demce.
« Odpowiedź #35 21 Gru, 2020, 19:32:10 »
W gitarach z mostem Hipshota sprawdzenie co się dzieje ze śrubkami to jest jeden z elementów programu przed wysłaniem wiosła do klienta :)

U Orendza z tym afektem do Gibsona to stawiam na syndrom Józsefa Szajera :D
Paczki z głów!

Offline Chomick

  • Pr0
  • Wiadomości: 573
Odp: Tune'o' o matic w 6 w 7demce.
« Odpowiedź #36 22 Gru, 2020, 10:49:21 »
W gitarach z mostem Hipshota sprawdzenie co się dzieje ze śrubkami to jest jeden z elementów programu przed wysłaniem wiosła do klienta :)

U Orendza z tym afektem do Gibsona to stawiam na syndrom Józsefa Szajera :D

Ja, jak miewałem (porzyczone lub pozostawione na podstawowy setup) przez jakis czas gitary z mostakmi na te małe śrubki imbusowe nabawiłem się fobii sprawdzania czy któreś siodełko mi nie opadło z czasem :D

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 888
Odp: Tune'o' o matic w 6 w 7demce.
« Odpowiedź #37 22 Gru, 2020, 12:49:08 »
I słusznie, bo to fakt. Obie na raz w siodełku nie opadały, ale mają lekko za małą średnicę i latają luźno. Można użyć deczko spraya do blokady gwintów.
Paczki z głów!

Offline Orange

  • Moderator Giełdy
  • Wiadomości: 1 025
  • Loża Szyderców
Odp: Tune'o' o matic w 6 w 7demce.
« Odpowiedź #38 22 Gru, 2020, 22:46:31 »
U Orendza z tym afektem do Gibsona to stawiam na syndrom Józsefa Szajera :D

Raczej o sprzedawanie takich se gitar za zawyzone kwoty, jebanie pozwami na lewo i prawo, manie w dupie konsumenta, play authentic, Marka Agnesiego i OW Appletona. To jest naprawde jedyna firma ktorej zycze zeby sie wyjebala na ryj. Tak sie nieszczesliwie zlozylo ze robia tez gitary z mostkami TOM.
« Ostatnia zmiana: 22 Gru, 2020, 22:52:10 wysłana przez Orange »

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 888
Odp: Tune'o' o matic w 6 w 7demce.
« Odpowiedź #39 23 Gru, 2020, 00:13:26 »
Tak naprawdę, to nic nie napisałeś na temat samych gitar. To dobrze. Bo najpierw oddziel nowy - czy jakikolwiek - zarząd, który przejął firmę w celu dorobienia się, od produktu.

Przypomina mi to najsłynniejszy browar w Pradze, który działa tam nieprzerwanie od... 1499 roku: "U Fleku". Nie jest tam jakoś specjalnie czysto, nie jest tanio. W dodatku obsługa jest lekko chamska, dębowe stoły są poobijane - i jak mi powiedziano: TAK MA BYĆ! Po to ludzie lecą tam z całego świata. Po cały klimat, te wieki legend, które widać na ścianach. Nie wiem, czy wg szkiełka i oka hipsterskiego miłośnika piw kraftowych to akurat by miało wysokie oceny, ale ja całość tego doświadczenia pamiętam w skrócie jako "najlepsze piwo w życiu".

W zasadzie tylko Gibon i Fendek mają ponadczasowe projekty, które bez zmian funkcjonują na rynku prawie sto lat. Reszta firm mota się, kombinuje, naśladuje, nawiązuje. Nawet Felix Martin, ten co gra tappingiem oburęcznym leworęcznym na gitarach z dwoma gryfami - dosłownie parę dni temu wypuścił na światło swoją markę i zgadnij do czego nawiązuje. Do klasyki. Bo te gitary w określony sposób brzmią, bo słyszymy to na nagraniach od dziecka, a lubi się to co się zna i kółko się zamyka. Może na tych gitarach człowiek jest bardziej zainspirowany do komponowania niż na 8semkach Ibaneza (statystycznie to na pewno! :D )? Z jakiegoś powodu muzycy grający na co dzień ekskluzywnie na Schecterach czy innych markach łapią w studio za LP (potem taki Loomis musi w popłochu zdejmować video z YT), czy V-kę, jak Dekapy, żeby dodać tego soku, tego czegoś. 
No i nie powie mi nikt, że gwiazdy, czyli w tym i gitarzyści milionerzy, którzy by mogli sobie kupić dokładnie każdą gitarę na świecie - wybierają Gibsony, żeby się na nich potem codziennie kuwa męczyć... :D

ED:
Nie musząc szukać daleko: lutnicy islandzcy (w liczbie JEDEN) czekają właśnie na pozwy ;) Ale co ma facet zrobić, jak mu to właśnie zamawiają. BTW ceny z kosmosu, więc się za bardzo nie opiera:



A zresztą co robią mali drodzy ekskluzywni lutnicy? Kopie, tylko ze swoim logo. Ihush, Frank Hartung (jak trzeba, to nawet SG robi!), Ruokangas, Modern Mojo, itd. itd. Jak się wystawiliśmy na Holy Grail Guitar Show, to im droższe gity targów, to tym bardziej były po prostu kopie LP.
A ile się nawysilały kreatywnie całe firmy nawet jak Tokai, Edwards, Greco czy Burny?... ;)
« Ostatnia zmiana: 23 Gru, 2020, 01:03:27 wysłana przez wuj Bat »
Paczki z głów!

Offline Orange

  • Moderator Giełdy
  • Wiadomości: 1 025
  • Loża Szyderców
Odp: Tune'o' o matic w 6 w 7demce.
« Odpowiedź #40 23 Gru, 2020, 07:47:57 »
To "cos" o czym piszesz, jest mocno subiektywne. Ja zwyczajne nie szanuje firmy Gibson, powody juz wymienilem. Nie mam nic przeciwko projektowi LP czy pochodnym. Ale kazda gitara ktora wyglada jak lp nie jest powodem do walenia pozwami. Jesli firma musi zniszczyc konkurencje, bo nie potrafi sie obronic produktem, to cos jest nie tak, nie uwazasz?

Moim zdaniem kazdy kupuje sobie takie wioslo jak chce. Jesli jest endorserem jakiejs firmy to nie wydaje minsie ze ta firma ma wylacznosc. Ja po prostu nie lubie Gibsona, tak autentycznie.

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 888
Odp: Tune'o' o matic w 6 w 7demce.
« Odpowiedź #41 23 Gru, 2020, 10:04:45 »
Endorsementy są bardzo różne, od całkiem luźnych, do mega sztywnych. Sam rozumiesz genitalną analogię ;) Pisałem z różnymi gitarzystamy, to nawet w ręku nie mogą czasem potrzymać do zdjęcia.

Subiektywność: w zespole mieliśmy najpierw SG* by Mayo, potem by ESP,  jak kolega sprowadził ze Stanów oryginalne SG to różnica brzmieniowa na plus była po prostu miażdżącą. Tak samo słabo i bezpłciowo wypadły przy LP wszystkie EC1000 jakie dotąd słyszałem. Pech! :D
 *w ogóle nie cierpiałem od zawsze tego kształtu, nie chciałem być Angusem Youngiem, ale do grania na żywo okazał się genialny, znów brawa dla Gibsona.

Uważam jednak, że właśnie Gibson JAK NAJBARDZIEJ właśnie broni się produktami. A Ty jesteś po prostu zły na ludzi, którzy 90% życia nie mieli nic wspólnego z Gibsonem i myśleli, że kupili kurę / koguta ze złotymi jajami.
I tak Cię mogę nie przekonać, uważam tylko, że jak się ma jakiś pogląd, to trzeba go mieć uzasadnionym. Moje dla mnie jest takie, że jak myślę o Gibsonie, to o lutniku z pasją i odwagą żeby założyć firmę, czyli Orville H. Gibsonie oraz o Les Paulu, a nie tych wypierdkach, których wymieniłeś.
« Ostatnia zmiana: 23 Gru, 2020, 10:09:50 wysłana przez wuj Bat »
Paczki z głów!

Offline Chomick

  • Pr0
  • Wiadomości: 573
I słusznie, bo to fakt. Obie na raz w siodełku nie opadały, ale mają lekko za małą średnicę i latają luźno. Można użyć deczko spraya do blokady gwintów.

No własnie przekrzywiały się tzn. siodełko opadało z jednej strony tylko.

Posty połączone: [time]23 Gru, 2020, 11:13:13[/time]
To "cos" o czym piszesz, jest mocno subiektywne. Ja zwyczajne nie szanuje firmy Gibson, powody juz wymienilem. Nie mam nic przeciwko projektowi LP czy pochodnym. Ale kazda gitara ktora wyglada jak lp nie jest powodem do walenia pozwami. Jesli firma musi zniszczyc konkurencje, bo nie potrafi sie obronic produktem, to cos jest nie tak, nie uwazasz?

Moim zdaniem kazdy kupuje sobie takie wioslo jak chce. Jesli jest endorserem jakiejs firmy to nie wydaje minsie ze ta firma ma wylacznosc. Ja po prostu nie lubie Gibsona, tak autentycznie.

Ja mam w dupie Gibsona jako firmę, lubie po prostu ich Les Paule. Koniec tematu. To w ogóle nie są problemy z mojego świata. Czy ja jestem endorserem albo producentem gitar żeby się martwić o takie rzeczy ? Interesuje mnie tylko sama gitara. Popatrzcie na Billa Kelihera - odszedł od Gibsona i jest teraz z ESP. Tak strasznie psy na nich wieszał, ale nie zmienia to faktu że oprócz gitar ESP dalej używa swoich starych, norlinowskoch LP customów Gibola a z BK-600 (eclipse, nie sparrowhawk) to go tylko dwa razy widziałem na scenie jak trzeba było skołować gitarę na szybko. Werjsa ESP to w ogóle jakis wirtual bo nawet go w ręku z nią nie widziałem.

Prawda jest taka, ze w chuj innych gitar ma wady konstrukcyjne, tylko że nie mówi się o nich. Od nienawidzenia są Gibsony. Podałem już wczesniej przykład floyd rosa i śrubek imubusowych w mostkach i rozchylonych głównek u innych producentów. Dorzućmy jeszcze fornir w topach od ESP zamiast prawdziwego klonu wzorzystego, stoptailem z nieregulowaną menzurą w PRSa (na szczęscie już wychodzą z tego), łamiące się główk w wielu gitarach z floydem itd.

« Ostatnia zmiana: 23 Gru, 2020, 11:14:24 wysłana przez Chomick »

Offline Mother Puncher

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 450
  • It is useless, to resist.

Posty połączone: [time]23 Gru, 2020, 11:13:13[/time]
To "cos" o czym piszesz, jest mocno subiektywne. Ja zwyczajne nie szanuje firmy Gibson, powody juz wymienilem. Nie mam nic przeciwko projektowi LP czy pochodnym. Ale kazda gitara ktora wyglada jak lp nie jest powodem do walenia pozwami. Jesli firma musi zniszczyc konkurencje, bo nie potrafi sie obronic produktem, to cos jest nie tak, nie uwazasz?

Moim zdaniem kazdy kupuje sobie takie wioslo jak chce. Jesli jest endorserem jakiejs firmy to nie wydaje minsie ze ta firma ma wylacznosc. Ja po prostu nie lubie Gibsona, tak autentycznie.

Ja mam w dupie Gibsona jako firmę, lubie po prostu ich Les Paule. Koniec tematu. To w ogóle nie są problemy z mojego świata. Czy ja jestem endorserem albo producentem gitar żeby się martwić o takie rzeczy ? Interesuje mnie tylko sama gitara. Popatrzcie na Billa Kelihera - odszedł od Gibsona i jest teraz z ESP. Tak strasznie psy na nich wieszał, ale nie zmienia to faktu że oprócz gitar ESP dalej używa swoich starych, norlinowskoch LP customów Gibola a z BK-600 (eclipse, nie sparrowhawk) to go tylko dwa razy widziałem na scenie jak trzeba było skołować gitarę na szybko. Werjsa ESP to w ogóle jakis wirtual bo nawet go w ręku z nią nie widziałem.

Z Kelliherem to mnie ciut zaskoczyłeś. Tzn historię o Gibsonie słyszałem, natomiast spodziewałem się, że skoro dostał te swoje sygnatury to już na nich gra i Gibola ma w dupie. Z drugiej strony nie śledziłem specjalnie live'ów od tamtego czasu. Dla mnie Bill to jego Explorery. Ale jeśli faktycznie mimo wszystko ciśnie na nich, a nie ESP to coś być na rzeczy musi. Ja serio mam dużo sympatii do wielu brandów. Kocham Schectery, jestem umiarkowanym fanem obecnych Epi i trochę większym koreańskich. Ale nadal, biorę do łapy Explo, Vkę czy obecnie Midtowna i pomimo jakichś mniejszych i większych wypierdolek - wszystko się zgadza. I nic innego mi się do łapy brać już nie chce (poza ew. Fenderem, ale to z wiadomych powodów). Chce LP - patrzę na Gibsona. Chce produkt a'la LP - patrzę na EC, Schectery Solo itp. Niestety albo i stety, historia muzyki była pisana głównie na Fenderze i Gibsonie. Nie wiem czy szybko przerzucimy się z Claptona, Hendrixa, Page'a na Petrucciego, Schuldinera czy kogokolwiek innego co ciśnie na Warriorze, RG czy innym kształcie. O ile w ogóle to nastąpi.

Tak swoją drogą Oranż, to w ilu wątkach będziesz jeszcze podkreślał swoją nienawiść do zarządu/ów Gibsona? Bo ja mam wrażenie, że w każdym.
Ogrywam wiosła na jutubie i się tego nie wstydzę. Mam konta na wszystkich forach.

Offline spacelord7

  • Pr0
  • Wiadomości: 789
Odp: Tune'o' o matic w 6 w 7demce.
« Odpowiedź #44 23 Gru, 2020, 11:33:05 »
Baciu ma rację, ograłem kiedyś kilka Suhrów, od standardów po custom shopy i żaden nie miał "tego czegoś" co mają Fendery.
Ale sdarzają sie wyjątki, bo Tom Anderson ze swoim Hollow T pozamiatał wszystkie telecastery jakie me piękne oczy widziały.

Spoiler

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 888
Odp: Tune'o' o matic w 6 w 7demce.
« Odpowiedź #45 23 Gru, 2020, 12:44:32 »
ESP miał ogólnie duże uderzenie w artystów w ostatnich latach, żeby przeszli do nich, po prostu oferują dobry deal i opcję zrobienia sygnatury, a tak naprawdę to semi-customa. Jeśli więc gita jest może trochę gorsza, ale co miesiąc wpada więcej kasy, a tak naprawdę dalej możesz grać na swojej ulubionej gicie - to przechodzisz :)

Co do nielubienia firm w odróżnieniu od ich produktów czy usług, to bądźmy więc konsekwentni! Zero ketchupu Heinz, zakupów z Amazona, żarcia w Maku, kupowania rzeczy od Apple, Nike czy w Biedronce! I lista nie ma końca! To wszystko są firmy strasznie gówniane dla pracowników i dostawców! ;)
Paczki z głów!

Offline Chomick

  • Pr0
  • Wiadomości: 573
Odp: Tune'o' o matic w 6 w 7demce.
« Odpowiedź #46 28 Gru, 2020, 10:53:21 »

Z Kelliherem to mnie ciut zaskoczyłeś. Tzn historię o Gibsonie słyszałem, natomiast spodziewałem się, że skoro dostał te swoje sygnatury to już na nich gra i Gibola ma w dupie. Z drugiej strony nie śledziłem specjalnie live'ów od tamtego czasu. Dla mnie Bill to jego Explorery. Ale jeśli faktycznie mimo wszystko ciśnie na nich, a nie ESP to coś być na rzeczy musi.



Nie, on gra cały czas na ESP i to są w zasadzie są najcześciej używane przez niego teraz gitary, tylko że on ma dwie sygnatury. Jedna to Sparrowhawk (taki reverse firebird w wersjie ESP i LTD) i lekko zmodyfikowany pod niego Eclipse (tak samo w wersji ESP i LTD). Problem polega na tym, że jak gra na ESP to tylko i wyłącznie nie sparrowhawku - eclipsa nie tyka w ogóle, chyba że robi jakieś warsztaty w jakims sklepie i nie chce mu się brać gitary a to mają na stanie. Dwa razy widziałem tylko koncert gdzie grał na wersji LTD - raz jak testowal prototyp a drugi jak pewnie gitary się zagubiły w transporcie i coś trzeba było wykąbinować. Z wersją ESP jego eclipsa w rękach nie widziałem go nawet do zdjęcia :). Teraz usunęli z oferty sparrowhawka i zostały tylko eclipsy, ale dalej na nich nie gra. Jak chce zagrać na gitarze typu LP bierze Gibsona LP customa, obecnie najczęściej białego/żółkniętego. Mówił w wywiadzie, że przechodząc do ESP bardziej mu zależało na stworzeniu własnej gitary w sensie kształtu (Sparrowhawk, choć dla mnie to dalej reverse firebird) i był niechętny żeby robić gitarę typu LP, bo jak to sam określił "I like my singlecuts the way they are".
« Ostatnia zmiana: 28 Gru, 2020, 10:57:12 wysłana przez Chomick »

 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
18 Odpowiedzi
7224 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 29 Mar, 2008, 22:24:38
wysłana przez dr.evil
5 Odpowiedzi
3147 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 09 Lut, 2012, 14:11:52
wysłana przez pitu
2 Odpowiedzi
2710 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 15 Maj, 2012, 23:41:53
wysłana przez pele
7 Odpowiedzi
2541 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 25 Lut, 2019, 12:18:50
wysłana przez Zomballo