Autor Wątek: pierwsza gitara customowa, pytania  (Przeczytany 5497 razy)

Offline excubitor

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 74
Odp: pierwsza gitara customowa, pytania
« 16 Wrz, 2020, 22:30:02 »
Nie znam się, to się wypowiem:
Większość problemów między ludźmi wynika lub rozrasta się do bardziej niebezpiecznych poziomów z braku/niedostatecznej/upośledzonej komunikacji. Na starcie anecdata: u mnie w firmie, przez prawie 5 lat mojej obecności, co najmniej dwie osoby zdążyły się pokurwiać z prezesem do tego stopnia, że jedna ze stron kończyła relację. Po czasie wszyscy przyznawali, że przy spokojnej rozmowie na żywo nie byłoby w ogóle takiego problemu. Z żoną spinamy się głównie, gdy używamy skrótów myślowych i druga strona czuje się zapędzona w róg, bo nie rozumie o czym się do niej mówi, a wymaga się reakcji itd, itp

Na przykładzie dwóch tematów tutaj również widać, że gdyby nie permanentne unikanie komunikacji przy (rzekomo) udowodnionym braku takich problemów w komunikacji z potencjalnym nowym klientem - większości problemów udałoby się uniknąć.
Tak, klient, który wykłada kilka tysięcy z góry ma prawo oczekiwać dotrzymania terminu i ma prawo mieć w dupie powody opóźnienia, ale proste "przepraszam, mam opóźnienie, może wynieść nawet x miesięcy, bo <wstaw jakiś sensowny powód, nie musi być szczegółowy> i propozycja jakiejś nawet drobnej rekompensaty za obsuwę, a jak nie pasuje czekanie, to zwrot kasy (szczególnie biorąc pod uwagę, że te wiosła nie były nawet zaczęte - vide zdjęcie korpusu po x czasu)" mogłoby uratować reputację.

+ dobrym pomysłem (także na przyszłość, bo skoro są osoby które grały i mówią, ze ma to potencjał, to jednak mam nadzieję, że sytuacja skończy się lekcją, a nie linczem) byłoby raportowanie postępów z prac ze zdjęciami i być może rozliczanie na tej zasadzie - x % zadatku, y % na etapie n, z %d na etapie m i reszta na koniec. Chociaż wiem, że takie rozbicie płatności może generować inne problemy i pewnie znajdzie się paru, którzy w trakcie się rozmyślą i zostaniesz z niczyim, częściowo opłaconym wiosłem. No ale klient też może zepsuć sobie reputację wśród producentów :)
Smród będzie się ciągnął, ale szczerze życzę wszystkim stronom, żeby sytuacja zakończyła się stwierdzeniem, że pomimo niewybaczalnych opóźnień i błędów, jednak warto było przez to przejść, bo wiosło zajebiste. Over.
"Ja się nie znam, to się chętnie wypowiem."

 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
8 Odpowiedzi
7567 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 11 Gru, 2007, 19:48:55
wysłana przez Tolein
3 Odpowiedzi
7023 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 20 Lip, 2008, 17:38:44
wysłana przez Leon
28 Odpowiedzi
27026 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 21 Sty, 2016, 10:36:15
wysłana przez kermcio
1 Odpowiedzi
5102 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 24 Maj, 2016, 12:34:52
wysłana przez Nightmarishreaper
7 Odpowiedzi
2613 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 02 Lip, 2016, 19:27:46
wysłana przez ITHMW