Autor Wątek: [NGD] Zachorowałem na Skervesena - tym razem 8  (Przeczytany 27535 razy)

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 751
Nie ma tu mojej wersji. Piszę jak było. Dowiedziałbym się gdzie znalazłeś marketingowy bełkot, gdzie pseudo-technikę. Ale może faktycznie nie ma co, enigma. Nikt Cię nie deprecjonuje!...... Dla mnie z kolei wygląda na to, że nie możesz uwierzyć, że tak wiele rzeczy jest u chłopaków usystematyzowanych/nie pozostawionych przypadkowi i że kwestia techniczna może być ważniejsza od estetyki (bardzo umownej). W sumie można nawet uznać, że wywodzisz, że lutnik na wysokim levelu to ten, co wybierze wtedy estetykę.
Feedback do przemyślenia: nie ma powodu dziękować, skoro powtarzam, że zostało to już przemyślane i zmienione lata temu. Ogólnie: jeśli kilku klientów zwracało uwagę na to samo, było to zmieniane. Ale bardzo często sami robiliśmy zmiany. Raz, że każdy z ekipy gra i gitary były zawsze ogrywane po setupie, dwa, że po kilku miesiącach i latach powtarzania danej czynności przy produkcji wiesz co da się zrobić lepiej, gdzie tworzą się problemy.

BTW dla jasności: nie jestem reprezentantem, odszedłem 1,5 roku temu. Mam wielką sympatię do marki, 7 lat toczyliśmy razem ten kamyk.
 
Paczki z głów!

 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
6 Odpowiedzi
4465 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 12 Gru, 2010, 08:11:10
wysłana przez Rachet
7 Odpowiedzi
2076 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 14 Wrz, 2012, 17:06:18
wysłana przez deathtom
0 Odpowiedzi
1161 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 01 Lip, 2014, 14:20:58
wysłana przez Guitar Spot
1 Odpowiedzi
3602 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 18 Maj, 2017, 13:21:51
wysłana przez Aga_Wl