Ostrzeżenie

[october]

Chciałbym ostrzec użytkowników przed robieniem interesów z @PabloPicasso2018

Sprzedał mi gitare z której ze zdjęć wynikało, że jest w b dobrym stanie a przyszła



http://imgur.com/gallery/YcLRTqm

Sprawa najprawdopodobniej trafi do sądu ponieważ sprzedawca nie chce ugody. Tylko wypada ostrzec kolegów przed nieuczciwymi zagrywkami.

[PabloPicasso2018]

Radek, naprawdę jakbym mógł cofnąć czas i sprzedać komuś normalnemu to bym to zrobił, ale niestety mleko się rozlało..

Po pierwsze, nie pisz bzdur typu, że ostrzegasz przed moją osobą, bo nie jestem żadnym oszustem, niczego tymi zdjęciami nie dowodzisz prócz faktu, że w takim stanie kupiłeś gitarę, bo w takim stanie jest.
Druga sprawa: nie było uzgodnione na żadnym etapie między nami, że gitara jest w stanie wizualnym sklepowym/idealnym, także niech każdy kto to czyta będzie tego świadom.

Jak kupuje sprzęt na olx i nie jestem w 100% pewny jaki jest stan wizualny to pytam o dodatkowe zdjęcia, żeby uniknąć powyższej sytuacji.
Inna sprawa, że nie oczekuje od 12 letniej gitary/wzmacniacza, że jest mint condition, bo to jest niepoważne.

[nikt]

Inna sprawa, że nie oczekuje od 12 letniej gitary/wzmacniacza, że jest mint condition, bo to jest niepoważne.

Niepoważne to jest takie tłumaczenie.
Jeśli sprzedawca nie pokazuje fotek uszkodzeń i faktycznego stanu wiosła to znaczy że je świadomie zataił.
Od sprzedaży wysyłkowej zawsze można odstąpić a towar zwrócić. I tu ponownie kwestia uczciwości sprzedawcy.

A temat dobrze że się pojawił. Udowadnia jedynie że regulamin giełdy ma sens.

[Johnny]

Przynajmniej otrzymałeś instrument. Coraz więcej wałków jest na tym forum.

A temat dobrze że się pojawił. Udowadnia jedynie że regulamin giełdy ma sens.

Ja bym go nawet zaostrzył.

[PabloPicasso2018]

Ale nie rozumiem czemu masz do mnie pretensje ze coś zataiłem skoro nie poprosiłeś o dodatkowe fotki prócz tych które były na OLX? W którym momencie to zatajenie jest?
Jasno dałeś mi do zrozumienia w wiadomości ze znasz to wiosło bo juz się na nie czailes i je bierzesz.. sam sobie zaprzeczasz teraz
Posty połączone: 27 Maj, 2020, 15:57:04Jaki wałek? Sorry ale trochę to nie fair wobec mnie, w tym momencie jestem tutaj postrzegany jako „oszust”, gdzie ewidentnie tak nie jest, bo sytuacja nie wyglądała tak jak opisał to OP.
Także może wstrzymajcie się z osądami, nigdy nikogo nie oszukałem ze sprzedażą sprzętu,to tylko hobby.

[Mother Puncher]

Także może wstrzymajcie się z osądami, nigdy nikogo nie oszukałem ze sprzedażą sprzętu,to tylko hobby.

Jeśli dla Ciebie wkurwienie kogoś, bo de facto zataiłeś przeruchanie gitary z tyłu nie wspominając ani nie wyszczególniając tej, dość istotnej, wady w zdjęciach, bo ,,to tylko hobby", to ja bym zaczął od usunięcia konta z tego portalu, a potem przestał w ogóle robić jakiekolwiek deale z kimkolwiek.

Sprzedałem kilka patyków. Niektórzy prosili o dodatkowe fotki, inni nie. Nie ma reguły. Pomimo wyszczególnienia, że gdzieś jest pierdolnięcie albo zadrapanie z mojej strony. Dla mnie nie do pomyślenia jest akcja, że robisz 10 zajebistych fotek pokazujących stan bdb-, a potem się okazuje, że celowo ominąłeś jeden rejon gdzie jest krater po szrapnelu. Fakt, że @october mógł poprosić o dodatkowe fotki. Ale to nadal nie zwalnia Cię z obowiązku NIEbycia polskim cwaniaczkiem puszczającym graty i robiącym ogłoszenia w stylu ,,a może ktoś się nie skapnie albo nie zauważy".

[Johnny]

Od sprzedaży wysyłkowej zawsze można odstąpić a towar zwrócić. I tu ponownie kwestia uczciwości sprzedawcy..

Nie zawsze, bo tutaj obowiązuje umowa pomiędzy dwiema osobami fizycznymi.
Jedyne co pozostaje autorowi, to skorzystać z rękojmi, o ile towar miał ukryte (słowo klucz) wady.

Jaki wałek? Sorry ale trochę to nie fair wobec mnie, w tym momencie jestem tutaj postrzegany jako „oszust”, gdzie ewidentnie tak nie jest, bo sytuacja nie wyglądała tak jak opisał to OP.
Także może wstrzymajcie się z osądami, nigdy nikogo nie oszukałem ze sprzedażą sprzętu,to tylko hobby.

Nie piję do Ciebie personalnie, wykorzystuję nazwę tematu.
Nie oceniam. Sam się nauczyłem, żeby nie handlować via priv, bo potem niczego nie można udowodnić żadnej ze stron. Mogę Ci nawet przyznać rację, bo nikt nie wie, jak się dogadywaliście i na jakiej podstawie oceniany był stan gitary. Takie wrzucanie własnych zdjęć z opisem "oszukał mnie, bo miało być inne" nie jest dla mnie żadnym dowodem, jeżeli nie ma screenów/zdjęć z rozmowy. Po postu nie ma z czym tego porównać.

Panowie, jest gdzieś jakiś topic z tą sprzedażą, że wszyscy się tak wypowiadają, jakby znali temat?

[wuj Bat]

Dla mnie w chuj słabe szargać sobie honor i opinię, żeby ugrać jakieś 100 złotykk...

[PabloPicasso2018]

Sluchaj, nie nazywaj mnie cwaniaczkiem, bo zrobiłem wszystko zgodnie ze sztuką, nic nie było zatajone, szczególnie, że October znał tę gitarę o czym mi napisał, bo próbował ją odkupić od wcześniejszego właściciela.
także bez pierdolenia, ja wiem, że jestem u Was na przegranej pozycji bo nie jestem na forum od 15 lat, ale trochę obiektywnego spojrzenia.
Nic nie było zatajone, zdjęcia były wrzucone, October nie dopytywał o stan lakieru, śrubek, pickupów, case'a i cavity w środku, więc zakładałem, że skoro zrobił "100 deali w życiu" jak mi napisał, to wie doskonale, jak wygląda kupowanie używanych gitar.
Nic złego nie zrobiłem, sam dostałem wczoraj stare LTD, miało pordzewiały most i knobs'y i nie robię sprzedawcy z tego powodu problemów, chociaż "PRZECIEŻ NA FOTACH NIE BYŁO IDEALNIE WIDAĆ!!!"
 nie poprosiłem o więcej fot, moja strata, gitara gra zajebiście, most działa, jest sprawny, nie uważam, żeby to był aspekt który powoduje, że mam gościa pozywać i nazywać oszustem.

[nikt]

Czy była propozycja zwrotu kasy za zwrot instrumentu?

[PabloPicasso2018]

Od sprzedaży wysyłkowej zawsze można odstąpić a towar zwrócić. I tu ponownie kwestia uczciwości sprzedawcy..

Nie zawsze, bo tutaj obowiązuje umowa pomiędzy dwiema osobami fizycznymi.
Jedyne co pozostaje autorowi, to skorzystać z rękojmi, o ile towar miał ukryte (słowo klucz) wady.

Jaki wałek? Sorry ale trochę to nie fair wobec mnie, w tym momencie jestem tutaj postrzegany jako „oszust”, gdzie ewidentnie tak nie jest, bo sytuacja nie wyglądała tak jak opisał to OP.
Także może wstrzymajcie się z osądami, nigdy nikogo nie oszukałem ze sprzedażą sprzętu,to tylko hobby.

Nie piję do Ciebie personalnie, wykorzystuję nazwę tematu.
Nie oceniam. Sam się nauczyłem, żeby nie handlować via priv, bo potem niczego nie można udowodnić żadnej ze stron. Mogę Ci nawet przyznać rację, bo nikt nie wie, jak się dogadywaliście i na jakiej podstawie oceniany był stan gitary. Takie wrzucanie własnych zdjęć z opisem "oszukał mnie, bo miało być inne" nie jest dla mnie żadnym dowodem, jeżeli nie ma screenów/zdjęć z rozmowy. Po postu nie ma z czym tego porównać.

Panowie, jest gdzieś jakiś topic z tą sprzedażą, że wszyscy się tak wypowiadają, jakby znali temat?

Dziękuję, w końcu ktoś uznał, że może nie ma co już mnie palić na stosie i wsadzać do paki, skoro niekoniecznie tak to wyglądało jak October napisał

[Mother Puncher]

Sluchaj, nie nazywaj mnie cwaniaczkiem, bo zrobiłem wszystko zgodnie ze sztuką, nic nie było zatajone, szczególnie, że

Jeśli przemilczałeś fakt, że gitara ma poważnie przeruchany lakier, to jesteś cwaniaczkiem, niezależnie jakiej linii argumentacji będziesz próbował używać. Nie ma znaczenia czy october powinien zapytać czy nie. Tzw RIGCZ już sam z definicji powinien skłonić Cię do inicjatywy, żeby chociaż ,,napomknąć" o fakcie. Żerowanie na czyjejś niewiedzy, nieuwadze itp to cwaniactwo z definicji. ,,BO NIE ZAPYTAŁ" ja pierdole 

Ale tak, ja też chcę zobaczyć post sprzedażowy.

[wuj Bat]

Brzytwa Ockhama - nie ma co się doszukiwać i pokazywać zobacz, tutaj nie dałem przecinka, więc nie skłamałem, bo nie powiedziałem. Nienawidzę tego. Najwyraźniej kupujący jest zaskoczony i/lub wkurwiony, więc dałeś po prostu takie foty, żeby tego nie było widać. Odeślij mu kasę na koszty naprawy czy po prostu "żeby było dobrze", jak facet z jajami.

[PabloPicasso2018]

Nic nie przemilczałem, bo nie było nawet pytania z jego strony o stan gitary, wizualny bądź też techniczny.

To tylko TWOJA opinia, że lakier jest "przeruchany", każdy ma swoją. Dla mnie normalnie eksploatowany instrument, który pewnie grał koncerty, próby itd.

No ale ZAPOMNIAŁEM, że jesteś głównym rzeczoznawcą w tej sprawie, lakier jest "przeruchany".

[Johnny]

Brzytwa Ockhama - nie ma co się doszukiwać i pokazywać zobacz, tutaj nie dałem przecinka, więc nie skłamałem, bo nie powiedziałem. Nienawidzę tego. Najwyraźniej kupujący jest zaskoczony i/lub wkurwiony, więc dałeś po prostu takie foty, żeby tego nie było widać. Odeślij mu kasę na koszty naprawy czy po prostu "żeby było dobrze", jak facet z jajami.

Z całym szacunkiem Baciu, ale "wkurwienie" kupującego nie może być dowodem w sprawie. Patrzę na to inaczej, bo obecnie pracuję po tej drugiej stronie i 98% zgłoszeń reklamacyjnych wynika z faktu, że kupujący coś źle przeczytał, coś mu się wydawało, albo miał chwilową zaćmę i dopiero w domu zauważył, że przykładowo zamiast szpadla wziął sokowirówkę. Dopiero inni mu muszą wytłumaczyć, że ten wielki napis "Sokowirówka" na opakowaniu mógł sugerować, że w środku nie ma szpadla.

Nie twierdzę, że @october ma kija w oczach i nie zauważył ogromnych zarysowań na korpusie, ale chyba zasada domniemania niewinności obowiązuje także na forum i potrzebny jest jakiś twardy dowód?
Może po prostu wrzućcie screeny z rozmów wraz z załącznikami i wszystko będzie jasne. Bo jak dla mnie to na razie jest słowo przeciwko słowu.

[wuj Bat]

Bro Pablo, mi nawet już nie trzeba treści Waszej korespondencji, Twoje argumenty to jest po prostu dziecinada. Przede wszystkim bym sobie nie pozwolił, żeby za parę złotych mnie obsmarowywano publicznie, po prostu jest coś takiego jak wstyd.
Dwa: nie ma czegoś takiego jak domyślny stan instrumentu czy samochodu po iluś latach. Wyobraź sobie, że są ludzie, którzy przed graniem myją ręce, zdejmują pasek i bluzę z zamkiem. A jeśli nie, to "przypadkiem" nie pomijają takich miejsc robiąc zdjęcia.

[Johnny]

Bro Pablo, mi nawet już nie trzeba treści Waszej korespondencji, Twoje argumenty to jest po prostu dziecinada. Przede wszystkim bym sobie nie pozwolił, żeby za parę złotych mnie obsmarowywano publicznie, po prostu jest coś takiego jak wstyd.
Dwa: nie ma czegoś takiego jak domyślny stan instrumentu czy samochodu po iluś latach. Wyobraź sobie, że są ludzie, którzy przed graniem myją ręce, zdejmują pasek i bluzę z zamkiem. A jeśli nie, to "przypadkiem" nie pomijają takich miejsc robiąc zdjęcia.

Czy tylko ja nie widziałem tych zdjęć?
Mógłby ktoś je tutaj wrzucić?

[wuj Bat]

Nie rozumiem najbardziej chęci dogadania się. Stary, odsyłam Ci pięć dych / stówę i spoko.

[PabloPicasso2018]

Nie rozumiem najbardziej chęci dogadania się. Stary, odsyłam Ci pięć dych / stówę i spoko.

Dogadać się zawsze można,ale takiej propozycji nie otrzymałem, zreszta zakładam ze october zaraz mi napisze ze to jest warte 400pln itp itd a później mi napisze ze sorry ale nadal nie akceptuje itd

[Mat]

Nie rozumiem najbardziej chęci dogadania się. Stary, odsyłam Ci pięć dych / stówę i spoko.

Dogadać się zawsze można,ale takiej propozycji nie otrzymałem, zreszta zakładam ze october zaraz mi napisze ze to jest warte 400pln itp itd a później mi napisze ze sorry ale nadal nie akceptuje itd

A w pierwszym poscie @october pisze, ze sprawa pojdzie do sadu, bo sprzedawca nie chce ugody. To jaka ugode proponowal, a Ty nie przyjmujesz?

[PabloPicasso2018]

Żadna, ugoda w stylu odsyłam a ty oddawaj kasę.

[Chomick]

Sluchaj, nie nazywaj mnie cwaniaczkiem, bo zrobiłem wszystko zgodnie ze sztuką, nic nie było zatajone, szczególnie, że October znał tę gitarę o czym mi napisał, bo próbował ją odkupić od wcześniejszego właściciela.
także bez pierdolenia, ja wiem, że jestem u Was na przegranej pozycji bo nie jestem na forum od 15 lat, ale trochę obiektywnego spojrzenia.
Nic nie było zatajone, zdjęcia były wrzucone, October nie dopytywał o stan lakieru, śrubek, pickupów, case'a i cavity w środku, więc zakładałem, że skoro zrobił "100 deali w życiu" jak mi napisał, to wie doskonale, jak wygląda kupowanie używanych gitar.
Nic złego nie zrobiłem, sam dostałem wczoraj stare LTD, miało pordzewiały most i knobs'y i nie robię sprzedawcy z tego powodu problemów, chociaż "PRZECIEŻ NA FOTACH NIE BYŁO IDEALNIE WIDAĆ!!!"
 nie poprosiłem o więcej fot, moja strata, gitara gra zajebiście, most działa, jest sprawny, nie uważam, żeby to był aspekt który powoduje, że mam gościa pozywać i nazywać oszustem.

Rozumiem, że ilość fot jaką można wgrać na OLX jest ograniczona i czasami nie da się załączyć wszystkich zdjęć dynksów, ale wtedy się chociaż opisuje wszystkie wady w tekście.  Też sprzedaje gitary i nigdy sobie nie pozwoliłbym na takie coś. Choćby dlatego, że na pewno będę chciał coś jeszcze sprzedać/ wymienić się. Argumentacja, że nie spytał jest do niczego. Równie dobrze nakrętka pręta napinającego gryf może być zorana i co ? Wina Octobera bo nie spytał o zdjęcie ze zdjętą plastikową zaślepką.  Skręcony gryf (tzw. "śmigło",  "twist") - wina Octobera bo nie spytał o zdjęcie gryfu pod odpowiednim kątem. Progi z rowami mariańskimi ? Wina Octobera bo nie spytał o zdjęcia progów. Nie polutowane kable w cavity ? Wina Octobera bo nie prosił o zdjęcia bez płytki...Dla mnie to po prostu wady ukryte, bo nie były pokazane w ogłoszeniu ani opisane w tekście. I tez w pracy zajmuje się rozpatrywaniem reklamacji.  Normalny człowiek przyjął by tą gitarę z powrotem na zasadzie "jak się nie podoba to zabieram ją z powrotem", albo chociaż przynajmniej jakieś rabat zaoferował.

[wuj Bat]

Nie widzę tu nic innego jak znaną melodię ziutków z olx, co za poczucie "wygrania" paru dych dadzą sobie matkę zwyzywać. Nic nowego. Liczę jednak cały czas na to, że padnie "ok, dogadane, zmykamy".

[Mother Puncher]

Żadna, ugoda w stylu odsyłam a ty oddawaj kasę.

Ej może my tu mamy jakąś reinkarnację admaxo?

[october]

Mam zdjęcia gitary z aukcji. Były tak zrobione żeby nie było widać nic poza idealnym stanem gitary. Igiełka.

Nie wiem czemu, ale założyłem, że skoro to użytkownik sevenstring (mimo, że stosunkowo nowy) to pójdzie wszystko gładko.

Więc skoro ja wywnioskowałem stan gitary z zamieszonych zdjęć i nie zapytałem o te ewidentne wady ukryte to moja wina? Rozumiecie tę logikę?

Poprzedni właściciel tej gitary potwierdził, że wszystko to było. Więc odpada kolejny ewentualny zarzut, że to ja zrobiłem. Gitara przyszła dziś do mnie o 11.

Ugoda? Moja ugoda to zwrot pieniędzy i zapomnienie o sprawie. Na co Paweł się nie zgadza. Rozmawiał ze swoim prawnikiem i w domyśle mogę mu CH zrobić.

Poza tym czemu ja mam proponować ugodę? To mi wciśnięto bubla. W dodatku dosyć drogiego.


Poza tym zostałem już nazwany nienormalnym i cwaniakiem (kto mi wysłał styraną gitarę?). Więc jakby klimat nie sprzyja porozumieniu.

Staram się tym nie denerwować już, tylko to załatwić jak należy. Trudno, stało się. Póki co kolega może czekać na list polecony.