Autor Wątek: Monitory aktywne do gitary i VST  (Przeczytany 7588 razy)

Offline vaderkd

  • Nowy użytkownik
  • Wiadomości: 6
Monitory aktywne do gitary i VST
« 06 Sty, 2020, 15:33:54 »
Siema!
Mam dylemat i wierzę że mi pomożecie. Gram aktualnie na pc z użyciem Guitar Rig 5. Interfejs Focusrite 2nd gen i do tego kolumny Solo 7c. Gra mi się na tym w miarę ok brzmienia średnio ok. Mam do wydania około 3tys i zastanawiam się nad Kataną Artist/Nextone artist plus jakiś dobry distortion lub nad wymianą obecnych kolumn na monitory i zakupem innego software typu BIAS FX... Gram tylko dla siebie głównie metal w mieszkaniu troszkę nagrywam ogólnie bawię się i zależy mi na jakości brzmienia no ale tez mnogości funkcji i efektów itp... Zestaw będzie mi zastępował wzmacniacz gitarowy więc też trochę mocy musi mieć \m/. Będą to moje pierwsze odsłuchy ;/  Pomóżcie coś wybrać bo już nie daję rady. Chętnie nie wydawałbym całej kasy... :)
Co myślicie?
M-Audio BX8 D3
KRK Rokit RP8 G4
PreSonus Eris E8
Presonus Eris E8 XT
Yamaha HS 7

Może zacząć od tanich typu M-Audio BX8 D3 i samemu szukać swojego brzmienia? Pozdrawiam!

Offline fk

  • Gaduła
  • Wiadomości: 197
    • NailbombAudio
Moze zobacz najpierw jakies lepsze ampsimy, np. te od NeuralDSP, akurat Guitar Rig brzmi przetragicznie, czy to na dobrych czy slabych monitorach

Offline vaderkd

  • Nowy użytkownik
  • Wiadomości: 6
Jasne, posprawdzam więcej opcji softwarowych min. Fortin czy Amplitube ale i tak czas obecnych głośników dobiegł końca. Zapomniałem dodać że pokój w którym gram to wagon o wymiarach 2.5m x5m i grając siedzę prostopadle do dłuższej ściany...

Offline g-zs

  • Pr0
  • Wiadomości: 4 305
  • got beagle?
Ja bym zrobił tak:
1. Sprzedał Microlaby za ok 300 pln
2. Kupił JBL LSR305 (~900 pln za parę)
3. Kupił jakiś minihead typu Peavey 6505mh/Vox NightTrain 15 z 2 serii/Tubemeister 18 (~1300-1700 pln)
4. Kupił małą paczkę. np HB112 na CV30 (350 pln za używkę jest realne, ale zazwyczaj są stówkę drożej)

Resztę przeznaczył na kostkę (dopałkę - jakakolwiek kopia TSa powinny być ok ~150 pln) i jakąś paczkę VST i impulsów, np Oli, Sinmix, etc.

Co zyskujesz:
1. Dobrą podstawę do nagrań i odsłuchu
2. Bardzo dobrą jakość brzmienia do grania i możliwość robienia tego niezależnie od kompa. No i IMO zdecydowanie 12" głośnika gitarowego > 5" głośnika w monitorach
3. Wzmak z USB to od razu "żywy" ampsim do nagrań
4. Jak będziesz chciał zacząć bawić się w nagrywanie mikrofonem z głośnika, to masz już do tego lampę na dobrym głośniku, więc tylko kabel, mikrofon i jazda
B ( o ) ( o ) B S

Offline vaderkd

  • Nowy użytkownik
  • Wiadomości: 6
No tak... Wiedziałem że ktoś będzie mnie chciał nawrócić na właściwą lampową stronę mocy :) Miałem kiedyś Laneya IRT Studio + słaba dedykowana paczka 2x12 i w sumie było ok
Dziś szukam zamiennika w postaci odsłuchów które będą możliwie najlepsze do moich potrzeb ... A w międzyczasie zbieram na konkret głowę  EVH + jakieś HESU itp. Myślę że wezmę Presonusy E8 choć obawiam się tych 8" w moim wąskim pokoju... Więc zastanawiam się też nad E5 XT...

Offline g-zs

  • Pr0
  • Wiadomości: 4 305
  • got beagle?
No tak... Wiedziałem że ktoś będzie mnie chciał nawrócić na właściwą lampową stronę mocy :) Miałem kiedyś Laneya IRT Studio + słaba dedykowana paczka 2x12 i w sumie było ok
Dziś szukam zamiennika w postaci odsłuchów które będą możliwie najlepsze do moich potrzeb ... A w międzyczasie zbieram na konkret głowę  EVH + jakieś HESU itp. Myślę że wezmę Presonusy E8 choć obawiam się tych 8" w moim wąskim pokoju... Więc zastanawiam się też nad E5 XT...

Jeśli idziesz w monitory, to faktycznie odpuść sobie 8", a jeśli się uprzesz, to weź koniecznie z bass reflexem. Najmniejsze sensowne to 5", ale szczerze to myślę, że jakieś 6" byłyby dla Ciebie idealne (choć bierz pod uwagę że teoretyzujemy, bo w przypadku pokoju w mieszkaniu i jego randomowości to jednak jest tu troche loteria)
B ( o ) ( o ) B S

Offline vaderkd

  • Nowy użytkownik
  • Wiadomości: 6
Po bezsennej nocy spędzonej na rozmyślaniach o sprzęcie stwierdziłem że dla laika jak ja na początek wystarczy coś małego  typu Presonus E5/E5XT ... Choć z drugiej strony ciut droższe Alpha 50 też biorę pod uwagę. Rokit RP7 G4 też wydają się ciekawe lecz niestety mój Scarlett ma tylko wyjścia RCA... Yamaha HS5/HS7 to samo brak wejścia RCA...
« Ostatnia zmiana: 07 Sty, 2020, 10:08:29 wysłana przez vaderkd »

Offline vaderkd

  • Nowy użytkownik
  • Wiadomości: 6
Tak na zakończenie pytanko. Czy skoro mój interfejs ma tylko wyjścia niesymetryczne to mogę wpiąć się kablem RCA/TRS w symetryczne wejście monitorów?
« Ostatnia zmiana: 09 Sty, 2020, 16:29:47 wysłana przez vaderkd »

Offline dizzit

  • Prawie użytkownik
  • Wiadomości: 22
Mam nadzieje że autor posta się nie obrazi bo się chce podpiąć. :D

Ja na chwile obecną mam Vox-a ad 15VT-XL (15W). Kiedyś pytałem o małą lampę i multi - i mi to odradzano (a tak dokładnie to multi). Jako że się strasznie napaliłem na Moore-a GE200 to od razu myśle o nagłośnieniu tego więc wychodzące na przeciw internety sugerują że kolumienka FRFR będzie najlepszym rozwiązaniem. Gdzieś tu na forum przewijało się ALTO TS112 (ależ mi się to nie podoba - wygląda jak kolumna z odpustowego jamnika :P) W każdym razie wpadł w oko HEADRUSH FRFR-112.

No i tu się zaczynają pytania. Na forum nic o tym nie znalazłem. Czy to się wogóle nadaje do grania w domu ? 2000W co to za kosmos jak to wogóle porównać do 15W wzmiacniacza. Miał ktoś z tym coś do czynienia?

Jest jeszcze wersja FRFR-108 z tym że tu tez jest 2000W i głosnik 8". Jak wygląda sprawa głośnika w monitorach?
Bo przerabiając dwa Vox-y jeden na 10" a drugi na 12" to wogóle nie było o czym gadać, różnica brzmienia jest dla mnie kolosalna (oczywiście na kożyść 12")

Podzieli sie ktoś doświadczeniem w tym temacie?
(podkreślając - chodzi tylko i wyłącznie o granie w domu. Opcja z pojedynczymi kostkami odpada - nie mam na to miejsca)

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 888
2000W to jest peak power, czyli "parametr" dla marketingu, przez sekundę wytrzymał 2000W :)

Tu masz z sensem na temat FRFR-112:
- Output Power: 2000 W peak (1300 LF + 700 HF) 1000 W continuous RMS (650 LF + 350 HF)
- LF Driver: 12-inch (305 mm) LF driver, 3-inch (76.2 mm) high-temperature voice coil
- HF Driver: 1.4-inch (35 mm) voice coil, neodymium magnet HF driver, with precision wave guide

Paczki z głów!

Offline Majk

  • Gaduła
  • Wiadomości: 333
Mam nadzieje że autor posta się nie obrazi bo się chce podpiąć. :D

Ja na chwile obecną mam Vox-a ad 15VT-XL (15W). Kiedyś pytałem o małą lampę i multi - i mi to odradzano (a tak dokładnie to multi). Jako że się strasznie napaliłem na Moore-a GE200 to od razu myśle o nagłośnieniu tego więc wychodzące na przeciw internety sugerują że kolumienka FRFR będzie najlepszym rozwiązaniem. Gdzieś tu na forum przewijało się ALTO TS112 (ależ mi się to nie podoba - wygląda jak kolumna z odpustowego jamnika :P) W każdym razie wpadł w oko HEADRUSH FRFR-112.

No i tu się zaczynają pytania. Na forum nic o tym nie znalazłem. Czy to się wogóle nadaje do grania w domu ? 2000W co to za kosmos jak to wogóle porównać do 15W wzmiacniacza. Miał ktoś z tym coś do czynienia?

Jest jeszcze wersja FRFR-108 z tym że tu tez jest 2000W i głosnik 8". Jak wygląda sprawa głośnika w monitorach?
Bo przerabiając dwa Vox-y jeden na 10" a drugi na 12" to wogóle nie było o czym gadać, różnica brzmienia jest dla mnie kolosalna (oczywiście na kożyść 12")

Podzieli sie ktoś doświadczeniem w tym temacie?
(podkreślając - chodzi tylko i wyłącznie o granie w domu. Opcja z pojedynczymi kostkami odpada - nie mam na to miejsca)


Moim skromnym zdaniem z punktu widzenia użytkownika Helixa to by było tak.

Do domu i tylko do domu brałbym jednak jakieś fajne monitory studyjne, postawisz toto na biurku i będzie miło służyc nie tylko do grania z GE200.
FRFR to fajna sprawa na próby, czy koncerty, i tutaj jestem zdania że różnica w wielkości głośników NIE JEST AŻ TAK ZNACZĄCA JAK W PRZYPADKU GŁOŚNIKA GITAROWEGO. Wiadomo 12" zawsze zagra pełniej, będzie miała nieco więcej dołu itp.
Alto TS312 i Headrush to to samo, więc tutaj kierowałbym się tym co tańsze.

Jeśli chodzi o te "2000W", to ja np. leciałem próby i koncerty na odsłuchu o mocy 350W RMS i nigdy nie było to rozkręcane na więcej niż połowę.
Z Headrushem nie miałem styczności ale wydaje mi się że jego 1000W będzie w domu bezużyteczne :) Tym bardziej że jednak rozbujanie głośnika ma znaczenie.

Offline dizzit

  • Prawie użytkownik
  • Wiadomości: 22
Do domu i tylko do domu brałbym jednak jakieś fajne monitory studyjne (...) FRFR to fajna sprawa na próby, czy koncerty

Tak ciągnąc temat to jakie te monitory żeby nadawały się do domu (budżet powiedzmy do 800-1200 za używkę) ? Internety piszą że FRFR dzięki płaskiej charakterystyce bardzo łatwo poddają się wpływowi symulacji paczek - zakładam że w skrócie działa to tak że jak symulacja paczki ma dużo góry a charakterystyka kolumny ma tez dużo góry to nałożenie efektów będzie dawać górną "kupę" :). Dlatego też uległem marketingowej magii FRFR.

Chyba że są FRFR jakiejś małej mocy - ale bardzo dobrze się kryją w necie przede mną

Ogólnie nie wiem, nie mam doświadczenia, nie ma jak testować itd ...

Offline Majk

  • Gaduła
  • Wiadomości: 333
Z reguły frfr mają gadać w miejscach gdzie potrzebna jest duża głośność. FRFR powinien być tak samo transparentny jak monitor studyjny. Płaska charakterystyka, bez koloryzacji w którymkolwiek paśmie. Oczywiście w miarę możliwości :)

W Twoim budżecie znajdzie się kilka fajnych opcji. Presonus Eris E5, Yamaha HS5, KRK Rokit 5 czy JBL LSR305.
W przypadku monitorów należy jeszcze wziąć poprawkę na miejsce ich ustawienia. Jeśli nie masz możliwości odsunięcia monitora od ściany o conajmniej 15cm (mowa o tylnej ścianie monitora), to wybrałbym coś co ma bass reflex z przodu - czyli właśnie Erisy albo KRK. Jeśli możesz odsunąć je od ściany to chyba bezkonkurencyjna jest Yamaha.

Jeśli bass reflex będzie  styczny ze ścianą, no to z przodu usłyszysz kumulację dudniącego dołu.


Swoją drogą, poważnie wziąłbym na Twoim miejscu pod uwagę Hotone Ampero (wydaje się brzmieć lepiej niż mooer).

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 888
Swoją drogą, poważnie wziąłbym na Twoim miejscu pod uwagę Hotone Ampero (wydaje się brzmieć lepiej niż mooer).

O monitorkach prawda. A znajomy Belg miał opcję przetestować Ampero i Mooera i kupił tego pierwszego.
Paczki z głów!

Offline dizzit

  • Prawie użytkownik
  • Wiadomości: 22
Majk , wuj Bat
dzięki za sugestie. Trochę przerzuciłem netu (bo co teraz innego można) przez ostatnie dni. No i generalnie to tak:
Ampero vs Mooer - muszę przyznać że na większości porównań Ampero wypadało lepiej, szczególnie symulator gitary akustycznej jest miazga. Chociaż pod jednym z testów pojawił się zarzut żeby porównywać output na tych samych IR-ach. Więc pojawił się drugi odcinek gdzie prowadzący stwierdził że bardzo jest podobnie. Btw. Ampero jest o połowę droższy. Bardzo rzadko spotykany - ciężko używkę wyrwać więc nie wiem czy w tym temacie nie zostanę przy moorze (ostatnio był na olx za 800 ziko).

Nagłośnienie - tu juz zbaraniałem totalnie. Nim dalej w las tym mniej wiem. faktycznie znalazło się kilku ludzików którzy to przytaczali historie o kolegach dźwiękowcach, sound labach itd.

Przesłanie z tamtą było takie: "jak Ci się wydaje że plastikowy FRFR stojący na podłodze będzie brzmiał dobrze to Ci się pomyliło"
Generalnie to tam było sporo wrzutek typu że postawieni głośnika na wysokości uszu, większy dywan itd robię dużo większa robotę niż sprzęt o klasę wyżej.

No więc idąc dalej tropem "plastikowych głośników". Mam sobie taki kupiony prawie dwadzieścia lat temu klocek Onkyo CR-305 z kolumnami Onkyo D-052AX. Może wogóle szkoda się bawić w cokolwiek innego tylko wyjeżdzać z multi przez RCA na klocka i będzie pan zadowolony. A jak nie to dlaczego? W sumie to się na tym nie znam. Czy w takim podłączeniu wjeżdżam tylko na końcówkę mocy i tam się nic nie dzieje i tylko moje drewniane kolumienki mogą nieco podkolorowywać części pasma. Czy jednak w takim klocku przejdzie to przez jakiś procesor który przemodeluje brzmienie z multi i generalnie wszystko może być do d... Pytanie czy teoretycznie jest sens dostawiać dwa następne monitory w tym wszystkim. Oczywiście najlepiej było by zgromadzić sprzęt wszelkiej maści i testować jeden po drugim - nikt ze znajomych się nie bawi w te klocki więc wszystko kupować i wymieniać to słaba dla mnie i finansowo i czasowo opcja -więc chętnie podpytam tych którzy mękę mają za sobą :D   

Offline Majk

  • Gaduła
  • Wiadomości: 333
Majk , wuj Bat
dzięki za sugestie..........

Ad.1 - W sumie nie wiem czemu, założyłem (błędnie) że to będzie zakup nowego sprzętu :) W tej sytuacji ok, GE200 w tej kategorii jest bezkonkurencyjny. Jeśli miałbym kupić ampero, to pewnie zginąłbym podczas gonienia króliczka. No bo zamiast ampero, wolałbym dołożyć kilka groszy i wziąć L6 POD GO, albo Helixa Stomp.
I jeśli chodzi o IR'y to one robią kolosalną różnicę. Mam Helixa LT, stockowe paczki są do wyjebana, paki od SinMixa były całkiem spoko, teraz używam Engla od Ownhammera i to jest to.

Ad. 2 - FRFR jest spoko, ale jak mówiłem - Live. Tutaj faktycznie położenie kolumny zmienia naprawdę dużo. Na niskich głośnościach + podłoga - uzyskasz dosyć dudniący sound.  Głośnik przy swojej mocy średnio się rozbuja + bas będzie się nosił po podłodze.
Wątpie abyś stawiał FRFR na biurku bo to raczej idiotyzm xD

Dywan również może wpływać na brzmienie, to w końcu dosyć gruby materiał więc pochłania jakieś częstotliwości. A jeszcze jakbys dywany na ścianach powiesił (mam tak w salce) to już w ogóle rewelacja xD

Na dobrą sprawę cyfra w domu powinna Ci zagadać na wszystkim. Ja z racji tego że bawie się w homerecording, zdecydowałem że chce mieć płasko grające monitory. No i jasna sprawa za 500 zł nie kupisz płaskatego monitora, ale zawsze zagra to inaczej niż komercyjny sprzęt audio.
Salkę mam 30m od domu, i tu podobnie, przytargałem sobie z niej nasz odsłuch i robiłem na nim sound. Generalnie to co ukręciłem w domu, w salce na wysokim volume różniło się dosyć konkretnie - właśnie tutaj sprawa rozbija się o głośność.
Grałem też na przenośnym głośniku BT i też dało się zrobić całkiem fajnie brzmiący sound - jak na pierdziawke.

Więc... No właśnie? xD Na Twoim miejscu, chyba kupiłbym tego Mooera, wpakował fajnie brzmiące impulsy i próbował grać na tym co masz. Jeśli będzie średnio, no to wtedy do mieszkania brałbym monitory.

I tutaj kolejna rzecz mi się nasunęła. Jeśli chcesz grać tylko w domu, to nie musisz mieć aż takiej zgodności brzmienia. U mnie to co ukręciłem na monitorach studyjnych, brzmiało wszędzie dosyć podobnie, wiadomo - drobna korekcja była konieczna, bo wszytko gra inaczej.  Ale jeśli masz grać tylko na 1 zestawie głośników, to tutaj pozostałbym przy tym Onkyo. W tym wypadku cyfrę potraktowałbym podobnie co wtyczki VST. Sam bardzo długo grałem na Bias FX + 20 letnia wieża Sony. Brzmiało fajnie, na monitorach za okolice tysiąca - jeszcze lepiej :)


Offline snapkejs

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 83
Odkopie trochę temat by nie zakładać nowego.
Prawdą jest żeby usłyszeć stopę z monitora studyjnego bez subwoofera (tworzenie perkusji midi) potrzebne są 8 cali monitory?

Offline Aremenius

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 400
  • HUE
Ja na 5' nie mam większych problemów, na pewno kwestia tego na ile możesz je faktycznie rozkręcić, czym mniejszy tym więcej volume żeby napędzić ten dół

Offline OMSON

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 130
  • A-zero
Nie można słuchać za głośno, bo aparat słuchu zaczyna kompresować odbiór w ramach mechanizmu samoobrony i podejmowane działania w zakresie miksu są z doopy. Za cicho też nie można, bo też percepcja jest zaburzona. Suma summarum, jak sobie ustawisz taki sweet spot na volume, to spokojnie ogarniesz stopę na monitorach 5-6" - pewnie na mniejszych też. Dobrze jest skontrolować zakres dolnego pasma na słuchawkach (zwykle przenoszą dół dość nisko). Wypieprzaj też HPF-em wszystko, co nie potrzebuje dołu. Na sumie robi się niepotrzebny gnój, którego i tak większość konsumenckich odbiorników nie przenosi. Jak energia miksu za bardzo idzie w rejony dołu, to siada dynamika i jest tam, gdzie nie powinna się znajdować.
« Ostatnia zmiana: 24 Sie, 2021, 22:11:33 wysłana przez OMSON »

Offline gizmi7

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 542
  • Venus as a goodboi
Ważniejsze jest dobrze słyszeć całą resztę - do stopy i tak najlepiej mieć pluginy od kontroli transientów i obserwować bezwzględny poziom na różnych graficznych Ozone'ach, itp. Bo jak nie masz dobrze ogarniętego pomieszczenia, to niskie częstotliwości Ci zrobią najwięcej problemów. Najbardziej kultowe monitory do odsłuchów (Yamahy NS10) praktycznie w ogóle nie mają najniższych częstotliwości i nikomu to nie przeszkadza w tym, żeby dobrze na nich kręcić miksy.

 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
2 Odpowiedzi
2082 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 24 Lut, 2013, 11:33:27
wysłana przez davidsantana27