Wszystkie 3 kompozycje niewątpliwie wpadają w ucho, brzmieniowo również prezentują się ciekawie. Szkoda że mam tylko jeden głos
. Jingiel Pstrego był najbliższy temu czego słucham, za to propozycja Lorda najbardziej przywodzi na myśl siedem grubych i nisko nastrojonych strun
. Głosowałem na Pstrego- najbardziej mi się podoba