Inne > Recenzje sprzętu

Ibanez LACS Employee Custom RG7

(1/2) > >>

nikt:
Model: RG7 LACS Employee Custom  początkowo omylnie nazwany jak w info na jemsite (Munky Proto)

Numer seryjny: 112096MPB
Wykonana w „tym sławnym” Custom Shopie firmy Ibanez w Los Angeles o dostęp do którego się tak większość zabija.



Specyfikacja: 9 na 10

Wiosło jest sporą zagadką ponieważ nie miałem ani ja ani poprzedni właściciel dostępu do oryginalnej specyfikacji z fabryki. Nie udało mi się także nic dowiedzieć na jego temat od Taka Hosono który jest teraz dyrektorem LACS,poand to że jest to model wykonany przez i dla jednego z pracowników LACS. Nie prowadzą oni katalogowania zamówień według specyfikacji…



- korpus to najprawdopodobniej 2 części olchy, spod tego grubaśnego lakieru ciężko coś wywnioskować ale po wadze instrumentu i brzmieniu typowałbym właśnie to drewno
- 1 częściowy klonowy gryf ze stopką , i mam tu na myśli naprawdę jednoczęściowy, bez doklejania główki czy skrzydeł główki z innych klocków klonu. Pierwsza klasa.
-konstrukcja Bolt on. Non all Access, czyli stara konstrukcja z metalową płytką jak w starych Universach.



Wymiary:
Grubość gryfu na 1 progu – 18mm
Grubość gryfu na 12 progu – 21
Szerokość gryfu na siodełku (próg zerowy) – 48mm
Szerokość gryfu na 24 progu – 66mm
Podstrunnica hebanowa bez oznaczeń

Blokada strun non top mounting (przewiercona przez gryf)
Gniazdo umieszczone na dolnej krawędzi obok mocowania paska do gitary czyli tak jak w Universach i K7

- Mostek LoPro Edge7
Pickup bridge - Dimarzio Blaze neck!!! (bardzo niski poziom sygnału wyjściowego)
Osprzęt: Chrome Black
Wykończenie korpusu: czarny ,wysoki połysk z pełnym bindingiem koloru białego dookoła korpusu, gryfu i jego główki
Wykończenie gryfu: Idealnie wysatynowany, nigdy nie miałem czegoś takiego w ręce. Dłoń sama się ślizga po nim, zero klejenia się.

Dałem 9 bo pickup w tym wiośle jaki był fabrycznie zainstalowany był tragiczny. Zero brzmienia. Wiem że na dobrych higainowych piecach nisko sygnałowe pickupy gadają nieźle plus fakt że Korn używa przed mesami opałki z Big Muffa który jest też bardzo silnym przesterem i przy mocnych pickupach to by się straszliwie sprzęgało.

Po wymianie na Blaze Custom Bridge gitara zaczęła się wreszcie odzywać jak powinna

Most w tej chwili zblokowany za pomocą systemu Tremol-No




Brzmienie: 9 (po wymianiena na Blaze Custom)

Gitara jest bardzo prosta. Jeden pickup zero zbędnych przełączników i pokręteł. Bezkompromisowe. Wiosło ma dość surowe brzmienie i zwarte. Ma ostrą otwartą górę choć blaze sam z siebie daje sporo dołu. Bardzo czytelna przy niższym strojeniu od standardowego. Czyste są zbalansowane i nie gryzą się z przesterami. Szybko odpowiada przy rytmicznej grze a solowe zagrywki są bardzo sterylne, nowocześnie brzmiące.  Nagrywałem na niej dwa razy. Numer wyprodukowany z Letdown Dept jest nagrywany właśnie na tej gitarze.

Ogólne wrażenia: 9
Gitara jest prototypem więc posiada kilka niedociągnięć które bardzo kłują w oczy ludzi przyzwyczajonych do wygłaskanego sprzętu prosto ze sklepu muzycznego. Tona lakieru, binding który się nie schodzi, pixeloza na logo i swoshu. Nawet fabryczne mocowanie pickupa bez sprężyn choć to celowy zabieg w tym wypadku.

Co w zamia??. Niesamowite wrażenie podczas gry. Mostek choć znałem z innych moich Ibanezów to w tej gitarze pracuje zupełnie inaczej. Miękko, bez oporów w żadnym punkcie, sam prowadzi. Nie do opisania gryf, jego profil, idealna grubość i wykończenie. Jest cieńszy niż w moim J-customie ale grubszy i bardziej masywny niż w RG7620 i RG1527. Klon (prawie flame maple) widać że ma sporą gramaturę i masę. Heban bez oznaczeń. Dostępny był tylko w dwóch 7strunówkach Ibaneza. RG7CST i AF207który jest typowo jazzowym instrumentem. Surowość i niepowtarzalny wygląd.


Historia:
Gitarę pierwszy raz zobaczyłem w galerii kolekcjonerów na Jemsite i od razu na nią zachorowałem. Kiedy zobaczyłem ja kilka lat później na ebayu (45min do końca aukcji) od razu zalicytowałem. Po ciężkich przeprawach ze sprzedawcą który nie chciał jej wysłać poza USA użytkownikowi bez komentarzy w końcu dotarła do mnie.

Gitara została wyprodukowana w 1996 roku i jak na tamte czasy jest niezłym wynalazkiem, zupełnie odbiega designem od wszystkiego co wtedy produkowane. Bardzo odważna stylistyka.

W odróżnieniu do tgo modelu Munky zmienił projekt w końcowej fazie i dodał potencjometr tone, neck pickup oraz 3 pozycyjny przełącznik ślizgowy. Gitarę która jest ostateczną wersją tego projektu ma do dzisiaj i bardzo często używa jej na koncertach. Dodatkowo cały hardware został w niej pomalowany na biało. Jak znajdę fotkę to wkleje. Mozna powiedzieć że od tego wiosła wyewoluowała koncepcja stworzenia modelu K7

Pan Sinner:
He, mam taką samą :D

Sebastian:
Swietna historia .. no i piekne zdjecia  :D

Ale szkoda ze to Ibanez  :P

 :lol:

nikt:
widze recke jak ja w koncu dostaniesz :P

Pan Sinner:

--- Cytat: "nikt" ---widze recke jak ja w koncu dostaniesz :P
--- Koniec cytatu ---


A po co, jak juz namazales...

A żeby bylo wszystko powiedziane, to ten japonski dyrek, sam nie byl pewny, przytocz maila od niego, bo znowu zgubilem :/

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej
Powered by SMFPacks Mentions Pro Mod
Powered by SMFPacks Alerts Pro Mod