Gojira - Stranded (Magma 2016)

[krzy1125]

przefantakurwastycz ny kawałek... 

no i klip na propsie...

[Amal_68]

O kurwa. Zaczynam znów lubić godzille...

[pshemo]

O kurwa...zacznę słuchać godzille

[frost07]

Po singlach widać, że panowie się dość mocno uspokoili. Numery są bardziej radiowe (w sensie produkcji), ale nadal słychać, że to Gojira. Kompozycyjnie i melodyjnie poziom jak zawsze pro. Mniej agresji, ale to niekoniecznie minus.

[Flames]

2 numery miazga, tylko czekac na koncerty, bo 2 na ktoryc bylem rozjebaly mi konstrukcje, zwlaszcza jak bylem przy barierce i basowy zrobil crowd surfing, masakra

[wuj Bat]

No, aby do wtorku .

[Donnie]

!!!!!!!!!!
https://www.facebook.com/events/905978809519090/permalink/961248577325446/

[Testorrob]

Bardzo dobre zapowiedzi nowej płyty i zajebista sztuka w Warszawie. Kto był?
Nowe numery na koncercie pozamiatały!!!

Wpierdoł był jak trzeba, gary zmasakrowały. Publika stanęła na wysokości zadania. Chłopaki z Gojiry byli na pewno zadowoleni z przyjęcia

[pele]

Teledysk do tego drugiego zajebisty.
Wpisujcie miasta. Zelów.

[mwczesniak]

@Testorrob
Byłem i zgadzam się, że publika stanęła na wysokości zadania. Nowe numery świetne, szczególnie Silvera, bo w Stranded whammy brzmiało jakoś dziwnie. Jedyne moje zastrzeżenie co do koncertu - mógł trwać dłużej (przynajmniej z jakieś 2 czy 3 utwory, czyli z 15 minut), bo przejechałem jednak kawał drogi żeby sobie posłuchać Gojiry na żywo, więc stąd mój niedosyt.

[wuj Bat]

Byłem, widziałem. Z wiekiem coraz mniej robi na mnie wrażenie, a tu pełna energia cały czas. Właściwie to...  pozamiatali. Mogłoby być głośniej, ale i stałem daleko . I jak oni to robią, że grają metal, drą się, a od razu widać, że sympatyczne chłopaki?
Nowe numery mega dobrze idą na żywo.
Spotkałem znajomych, chłopaków z Sixpoundera, nawet poznałem nowych ludzi, z Rosji . Jak widać, latające  delfiny były .

[Testorrob]

A to Wy delfina wypuściliście?! Widziałem jak fruwał
Z tyłu było głośno, dla mnie za głośno. jakby było ciszej, to selektywność byłaby większa.
Takty napieprzały ostro, że czułem je na klacie!
Michała z Sixpounder też spotkałem wychodząc z klubu.
I masz rację cała załoga Gojiry to sympatyczne, skromne chłopaki, bez nadęcia.

[wuj Bat]

Delfinka puszczały te chłopaki, Alex i Zachary, generalnie grają razem w kapeli.
Tzw. miks brzmiał oczywiście różnie w zależności od miejsca, perka była głośno, wokal deko za cicho. Ale to ułamkowe różnice, globalnie to już chyba kwestia gustu. Zadowolenie nie mija, a jak tak teraz myślę, to nawet i rośnie .

[Nightmarishreaper]

W Krakowie zamietli totalnie, a i delfin też był Pierwszy raz ich widziałem i jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Bardzo dobry kontakt z publicznością.

[Yony]

Ale będę miał niusa za chwilę, he he

[Aremenius]

Jestem wami kurwa zawiedziony, na szybko przed wyjściem macie

http://www.youtube.com/playlist?list=PL108Ibu60Az0LkUN3bcEzcLSv63PzE3Dj

[Mother Puncher]

Inny album. To fakt. Ale da się wkręcić. Ode mnie plusik.

[wuj Bat]

Ale będę miał niusa za chwilę, he he

Dajesz

[carolus89]

Bardzo fajna płytka im wyszła, szkoda, że taka krótka..    Już po singlach było widać, że będzie kosa album

[pivo]

Ale będę miał niusa za chwilę, he he

wait for it...

[Amal_68]

Jestem wami kurwa zawiedziony, na szybko przed wyjściem macie

http://www.youtube.com/playlist?list=PL108Ibu60Az0LkUN3bcEzcLSv63PzE3Dj

Pffff... Ja już od wczoraj mam FLAC'a.

Ruscy robią robotę

[krzy1125]

Szczerze mówiąc to usłyszałem całą płytę już kilka dni temu ale dałem sobie czas żeby ochłonąć i trochę się jeszcze osłuchać. Tak na chłodno mogę powiedzieć, że jak dla mnie fantastyczny album. Całość jest odważna, wykracza poza to co Gojira robiła do tej pory, jest więcej śpiewu kosztem krzyku ale to dodaje klimatu. To jest taka płyta, która podoba się z każdym przesłuchaniem coraz bardziej i bardziej i zostaje z człowiekiem na bardzo długo. Ma dużo smaczków, które do mnie trafiają.

Dobrze dobrali single  - są to podaj najbardziej nośne kawałki na płycie, chociaż jak dla mnie utwór The Cell też jako singiel dałby radę.

Z minusów:
- zdecydowanie za krótko...
- pierwszy kawałek na tyle mnie zaskoczył, że moja pierwsza myśl to było: Czy to na pewno nowa płyta Gojira? Dałbym jakiś inny kawałek jako pierwszy chociażby wspomniany The Cell ale to już takie moje czepialstwo.

Polecam naprawdę posłuchać kilka razy z rzędu. Wciąga jak chodzenie po bagnach.

[wuj Bat]

Zgadzam się z przedmówcą, gdyż się całkowicie zgadzam. W sumie to same przeboje na płycie, fragmenty strasznie wkręcają się w głowę. Dla starych fanów porada: słuchajcie tego jak nie Gojiry. I będzie dobrze. Album zabiera w muzyczną podróż, trzeba usiąść w słuchawach, dać się porwać. Nie słuchać z pełnym pęcherzem. Mniej agresji, tylko to co potrzebne. Inny klimat, bo braciom przecież w trakcie mama zmarła... Poza tym jak jesteś dorosły i cały czas zgrywasz młodego gniewnego - to coś Cię się odlepiło, temu misiu . Od pewnego momentu to nie ma na co być wkurwionym: system? już umiesz dla siebie wykorzystać, kasa? jakaś tam w końcu jest, kobita? jak wyżej, polityka? nie masz już złudzeń. I widzisz, że bycie ciągle pod prąd daje tylko brak ludzi w okół siebie i opinię dziwaka, samotnego . To wszystko - i więcej - na tej płycie.   

Czy świat bardzo się zmieni, gdy z młodych gniewnych wyrosną starzy, wkurwieni?
J. Kofta

[Yony]

Ale będę miał niusa za chwilę, he he

wait for it...

Jeszcze kwilkę. Ale dokument już podpisany...

[Yony]

No to już oficjalnie mogę się chwalić, kolabaoracja jest następująca: autorem okładki nowej płyty Obscure Sphinx jest Mario Duplantier