@Dun niepotrzebnie. Maly, używany Newton z zarysowanym lustrem, dałem za niego grosze. Marzy mi się synta 8, ale z Warszawy i tak niczego nie zobaczę... Z takim sprzętem i z taką miejscówką, to mogę sobie co najwyżej księżyc pooglądać.
( Obraz usunięty.)
Na wakacje zanabędę sobie jakiś porządniejszy okular, a potem może jakiegoś MAKa, czy coś kieszonkowego.
Wiesz, to jest tak, że jak policzyłem co bym chciał obserwować i żeby to robić z sensem, to musiałbym wymienić jedną z gitar na to.
Miejsce by się może znalazło, ale nie chcę w to włazić za bardzo, bo jeszcze rzucę granie.
Póki co kończy się na obserwacjach z apką na ajfą i poznawaniu nieba.