Siema, robię mega downsizing rigu.
Stwierdziłem, że nie potrzebuję kolumny 2x12 i mojego engla, którego możliwości nie jestem w stanie wykorzystać
Pomyślałem, że skoro gram tylko w domu to mógłbym kupić aktywne monitory studyjne, podłączyć do kompa, kupić na przykład pod'a hd500 i jakoś grać.
Jak na razie mam na oku parę używanych monitorów yamahy hs80m (jakieś 1400-1600zł). Koszt używanego pod'a to około 1200-1400zł.
I tu pojawia się pytanie - czy najlepszym rozwiązaniem jest kupienie pod'a i kręcenie na tym brzmienia, czy może jakiegoś macbook'a + jakieś programy do nagrywania i monitory do odsłuchu? Czy potrzebuję jakiegoś interfejsu audio? Jestem w tym zielony, wybaczcie
Mam dobrego peceta, ale jeżeli apple ma jakieś super rozwiązania, które dostępne są tylko na jego oprogramowaniu, to jestem skłonny za to zapłacić. No i wtedy nie musiałbym kupować pod'a.
Mam do wydania około 3-4 kafli na wszystko.
Wielkie dzięki za porady i miłego dnia życzę