Niby ngd, ale skończyłem ją już ponad dwa miesiące temu. Aż wstyd się przyznać, że strugałem ponad dwa lata. Ale nic mię nie goniło więc na luzie szło.
Taki mieszaniec. Trochę Ibaneza i Jacksona. Korpus podpatrzyłem z jema, gryf z jacka.
Decha olcha z jednego kawałka, gryf klon. Podstrunnica heban, radius 16", markery perła. Jeden pipak (SH-4), jeden potencjometr, most tune-o-matic. Klucze blokowane, chyba jin-ho. Skala 25.5". Jedno co bym teraz zmienił to trochę odchudził gryf. Zrobiłem deko inny profil niż mam w jacku i w wyższych pozycjach nie mogę się przyzwyczaić. Coś za grubo... Może gdybym miał większa łapę to by było wygodniej.
T.